III Wojna Światowa

[Olo]

Tak swoją drogę to temu doktoru ładnie odwaliło, już o tym pisałem ale po wybuchu wojny mocny ograniczył wypuszczanie kontentu a jak coś już puścił to a to diss na USA za niepowodzenia w Afganistanie a to ten wywiad z ambasadorem.

Sykulski na długo przed wojną prowadził dosyć zażarte dysputy z m.in. Bartosiakiem twierdząc, że Polska ma żywotne interesy z Rosją i powinniśmy dążyć do jak najlepszych wzajemnych stosunków. Wszelkie argumenty Bartosiaka przeciwne tej tezie (u Bartosiaka o 180 st w drugą stronę) nazywał 'naiwnymi' - nie widząc rzecz jasna naiwności swoich. Koniec końców skończył jako 'inteligenckie' (bo wiedzy i elokwencji mu odmówić nie można) poparcie putinowskiej narracji w naszym kraju. Z resztą idzie w jednej linii z rubasznym żartownisiem i naczelnym parchem narodowej prawicy Stasiem Michalkiewiczem, który popuszcza raz za razem takie pierdy (biorę pierwszy lepszy z brzegu, pewnie dałoby się znaleźć ciekawsze): "Więc dobrze się stało, że – chociaż pewnie nie było to zamierzone – że książka Piotra Rainy ukazała się właśnie teraz, kiedy jesteśmy poddawani intensywnej tresurze patriotycznej i to nawet nie naszej własnej, tylko ukraińskiej. Takiej właśnie, chociaż chyba jeszcze bardziej intensywnej, poddawani byli Niemcy za Hitlera, czy choćby Polacy za Stalina."

Zelenski to w tej całej układance nowy Hitler i Stalin - czego nie rozumiecie lemingi?

[ozob]

Tak, Sykulskiemu można powiedzieć maska spadła. Oczywiście nie będę go oskarżac o bycie ruskim agentem, ale trzeba powiedzieć jasno, że jego analiza Rosji została okrutnie zrewidowana przez rzeczywistość.

[Pan_Kimono]

Sykulski to obrzydliwy typ, w dodatku będący chujowym praktykiem swojego zajęcia - zapewniał przecież, że wojna nie wybuchnie (dam mu kredyt zaufania, ze nie robil tego celowo). Za to za wywiad na kleczkach i robienie loda ambasadorowi RU, powinien miec mele na pysk od kazdego kto go spotka na ulicy. Zero moralne i "patriota" za 5 rubli.

[Sybir]

Nie wiem, czy Ukraińcy coś kombinują w związku z przejściem Rosjan przez Doniec Siewierski, ale lepiej dla nich, żeby mieli jakiś plan wobec tego przełamania, bo po zajęciu przez kacapów Popasnej zagrożony jest Siewierodonieck i oddziały ukraińskie w jego rejonie.

[empir]

Wiadomo co z mostem na Krym?
Odliczanie było. O boom nie słyszałem.
Kacapy pewnie nie ewakuowali się.

[Sybir]

Nie było nic poza komunikatem, że Ukraińcy to nie Rosjanie i nie zależy im na rozlewie krwi niewinnych ludzi. Kolejny rozdział walki o serca i umysły.

[Ogre]

zestawienie amerykańskich dostaw militarnych

https://twitter.com/WARUKRAINE2022/stat ... 35842.html

[Medard]

Nie wiem, czy Ukraińcy coś kombinują w związku z przejściem Rosjan przez Doniec Siewierski, ale lepiej dla nich, żeby mieli jakiś plan wobec tego przełamania, bo po zajęciu przez kacapów Popasnej zagrożony jest Siewierodonieck i oddziały ukraińskie w jego rejonie.

okolice Bilohorivka, niedaleko Lisiczańska, zniszczony RUS most pontonowy i spore straty:

[Sybir]

Nie byłbym takim optymistą - to tylko jedna przeprawa, w dodatku pewnie ta, o której zniszczeniu Ukraińcy informowali - podobnie było miesiąc temu w rejonie Izjumu. Daj mi gwarancję, że teraz to była JEDYNA rosyjska przeprawa w tym rejonie.

[Sybir]

Co mnie Charków interesuje? Only Donbas is real!

[Medard]

Nie byłbym takim optymistą - to tylko jedna przeprawa, w dodatku pewnie ta, o której zniszczeniu Ukraińcy informowali - podobnie było miesiąc temu w rejonie Izjumu. Daj mi gwarancję, że teraz to była JEDYNA rosyjska przeprawa w tym rejonie.

umiarkowany optymizm

Co mnie Charków interesuje? Only Donbas is real!

Izium first and seems real

[Sybir]

Do Izjum Ukraińcom daleko.

[Pelson]

https://twitter.com/TrentTelenko/status ... 89W28-Sxqw
fajny "art" jak szybko i w jaki sposób ukraińska artyleria dostaje koodynaty do strzelan i w jaki sposób unika ognia kontrbateryjnego Rosjan.
A co do przełamania frontu.
Rosjanie te tereny musza jeszcze jeszcze utrzymać i przejść dalej.
To wszystko wymaga zaopatrzenia, sprzętu i ludzi.
To ostatnie jeszcze od biedy mają, pierwsze i drugie odcinaja im Ukraińcy wraz z każdym przebytym metrem.

Ciekaw jestem jak obie strony stoja odwodami, bo to głównie o to sie teraz rozchodzi.
E: Sybir, zobacz co Tom napisał odnośnie rzeczonych przepraw. Medard może mieć rację.

This afternoon, UAV-taken recce photos surfaced, shown at least two bridges knocked out. Even better: 30+ knocked out AFVs of the RFA: 'sounds' like the 17th Brigade blasted the area with 'few volleys' of BM-27s and/or BM-30s (is the only way to 'negotiate' with Russian bridgeheads).
That said: no reason to relax until we get to see Ukrainian troops atop all of this wreckage (though, I'll stop calling the 17th 'unlucky', henceforth).

[Sybir]

Tom właśnie we wcześniejszych wpisach drżał w związku z tymi przeprawami - później zobaczyłem zdjęcia u Roba Lee i pomyślałem, że może przedwcześnie Tom zadrżał.

[Tatuś]

Dobre wieści z rana. Ruski batalion poszedł w piździet.

https://www.msn.com/en-us/news/world/th ... ar-AAXawcD


Ostrzelano jakąś wieś w Rosji:

Teraz to będzie pretekst do specjalnej operacji wojskowej.

[ozob]

[Sybir]

Popasna w rękach AFR jest od kilku dni, więc żaden news - tak samo z tymi 99 bgt i ich przerzedzonym składem osobowym. Bardziej niepokojące jest doniesienie, że jakaś rosyjska bgt jest już na południowy-zachód od Biłohoriwki (czyli ewidentnie na południe od Dońca Siewierskiego). Pytania są dwa: czy tylko jedna i jak szybko ukraińska artyleria uwinie się z tematem?

[Medard]

Znajome czołgi na krzywy ryj



najgorzej UKR idzie okolice Siewierdoniecka i oczywiście Popasnej

[Medard]

Nie byłbym takim optymistą - to tylko jedna przeprawa, w dodatku pewnie ta, o której zniszczeniu Ukraińcy informowali - podobnie było miesiąc temu w rejonie Izjumu. Daj mi gwarancję, że teraz to była JEDYNA rosyjska przeprawa w tym rejonie.

umiarkowany optymizm

Dobre wieści z rana. Ruski batalion poszedł w piździet.

A jednak bdb, naliczono aż 73 zniszczone sztuki sprzętu RUS:

[Mariusz Wędliniarz]

Mieliśmy ogromne ilości zboża, mięsa, warzyw i owoców. Nie mogliśmy tego przejeść i niestety gniło. To był plan zachodu. Prosiaki i kurczęta rodziły się u nas i je zjadaliśmy, a czego się nie dało chowaliśmy gdzie się dało.

Nie miałem w młodości pieniędzy na książki, piórniki czy plecaki. Skończyłem tylko 8 klas. Póżniej nie było jak iść do szkoły bo trzeba było po prostu pracować.

Za komuny było najlepiej. Każdy miał jedzenie, picie i wszystko było. Nie tak jak teraz.

Podsumowując - za komuny było najlepiej bo mieliśmy ogromne nadwyżki artykułów rolno-spożywczych, na wskutek planu Zachodu, który zrzucał na nas stonkę. Edukacja była i jest niedobra bo odciąga ludzi od ciężkiej pracy na roli - mimo, że z tej pracy były takie nadwyżki, że wszystko gniło albo zdychało z przeżarcia. Nie poszedłeś do darmowej szkoły, z częściowo darmowymi podręcznikami, tłumacząc się, że piórnik i plecak były poza zasięgiem finansowym, a równocześnie system działał wg Ciebie zajebiście bo Twój bebzon był pełny, a frajerzy z miast popierdalali z karteczkami do sklepów po swój przydział 1kg kiełbasy na miesiąc. Gdy edukacja zaczęła mieć znaczenie, frajerzy z miast, dotąd bawiący się siusiakami pod kołdrami, nagle zaczęli jeść ośmiorniczki, suplementować magnez, uprawiać kamasutrę, jeździć elektrycznymi hulajnogami i generalnie wchodzić na nieco wyższy poziom żarcia, picia i srania do rury, to system przestał Ci się podobać i zrobił się niesprawiedliwy. Dlatego zrozumiała jest dla Ciebie wściekłość Putina na zgniły Zachód i uważasz, że należy wypierdolić stąd NATO i wrócić do starych, sprawdzonych porządków.

Powinny być coroczne turnusy dla miastowych takie dwumiesięczne dla każdego na wieś i powinni oni uczyć się pracy na roli. Musiał by pracować, uczyć się siać, pracy przy żniwach czy wykopywaniu kartofli. W zamian by dostawał jedzenie i dach nad głową. Byłem kiedyś w mieście w Lublinie i wiem jakie tam jest marnotrawstwo pod każdym względem. Przystrzyżone trawniki, żywopłoty, jakieś kwitnące kwiaty w ogródkach przy blokach. A nawet tuje pozasadzane. Po co to komu? Przecież z tego jedzenia nie ma. Uwagę moją przykuły też śmietniki. Z każdego kosza wysypywały się śmieci. Aż z ciekawości w jednym koszu zacząłem grzebać i wygrzebałem buty, niedojedzone jedzenie, nie dopite jogurty. Kurwa, powinni wyłapywać tych ludzi i im kolegia dawać. Do tego co druga osoba chodzi z psem. Po co im pies, jak nie ma czego pilnować. Marnotrastwo okropne, a ja w młodości nie miałem na flamastry i porządny tornister. Jakby właśnie było na kartki z powrotem w sklepach to by ludzie tyle nie jedli, zdrowsi by byli.