Pierwszy mainstreamowy album BM.

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4594
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 01:04

Wy się jebnijcie w te głupie, puste czerepy. A później puśćcie jedynkę CoF albo Emperor, albo ND, czemu nie, jakiejś Karynie wyrwanej z jarmarku świątecznego i zanotujcie reakcję. A później zastanówcie się, dlaczego pierdolicie bez żadnego sensu.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11728
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 01:32

Lukass pisze:
18-12-2022, 01:04
Wy się jebnijcie w te głupie, puste czerepy. A później puśćcie jedynkę CoF albo Emperor, albo ND, czemu nie, jakiejś Karynie wyrwanej z jarmarku świątecznego i zanotujcie reakcję. A później zastanówcie się, dlaczego pierdolicie bez żadnego sensu.
Dziwne że tak mówisz, bo jak się na czymś znasz to dobrze poczytasz, a jak mniej to zdarza się pisać takimi absolutystycznymi ogólnikami charakterystycznymi raczej dla jakiegoś wuja Janusza. Tak jakby w dyskusji o alkoholu ktoś wpadł i zaczął krzyczeć: "Jebnij się w głowę! Wino alkohol? Zobacz, spirytus ma 99%! To jest alkohol!".
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4594
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 01:45

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
18-12-2022, 01:32
Lukass pisze:
18-12-2022, 01:04
Wy się jebnijcie w te głupie, puste czerepy. A później puśćcie jedynkę CoF albo Emperor, albo ND, czemu nie, jakiejś Karynie wyrwanej z jarmarku świątecznego i zanotujcie reakcję. A później zastanówcie się, dlaczego pierdolicie bez żadnego sensu.
Dziwne że tak mówisz, bo jak się na czymś znasz to dobrze poczytasz, a jak mniej to zdarza się pisać takimi absolutystycznymi ogólnikami charakterystycznymi raczej dla jakiegoś wuja Janusza. Tak jakby w dyskusji o alkoholu ktoś wpadł i zaczął krzyczeć: "Jebnij się w głowę! Wino alkohol? Zobacz, spirytus ma 99%! To jest alkohol!".
Dziwne, że tak mówisz, bo żadna z wymienionych płyt nie ma nic wspólnego z mainstreamem, nieważne z której strony spoglądać. Przecież to proste. Jeśli już szukamy przygody z głównym nurtem, to spojrzałbym raczej na Behemothy i inne Mgły. Nie śledzę specjalnie rynków w innych krajach, ale przecież to na tej ziemi, tej ziemi, na blackmetalowe koncerty zaczęły przychodzić kompletne randomy. I jest to do pewnego stopnia uzasadnione treścią płyt tychże kapel. To jest mainstream. Nie mam pojęcia dlaczego, ale tak to wygląda.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9954
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 08:03

Lukass pisze:
18-12-2022, 01:04
A później puśćcie jedynkę CoF albo Emperor, albo ND, czemu nie, jakiejś Karynie wyrwanej z jarmarku świątecznego i zanotujcie reakcję.
Stosowanie baby z targu jako benchmark to nadużycie, nie ma natomiast wątpliwości że gimnazjalna użytkowniczka czarnego swetra słuchająca Blink 128 i Nirvany prędzej wskoczy na BM dzięki tym zespołom niż za sprawą Beherit czu Marduk, od których odwróci się ze wstrętem.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Hellion
w mackach Zła
Posty: 912
Rejestracja: 11-08-2012, 22:26

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 08:14

Jaki Emperor i Satyricon mainstreamem?
Jedyne kapele około BM, które słuchały tzw. randomy, obok Blink 182, Nirvany i HIM, to CoF i Dimmu.
I to też nie od początku - CoF zaczął być popularny wśród okazjonalnych słuchaczy na wysokości Cruelty i Midiam a Dimmu od EDT, przecież Mourning Palace grali często i gęsto.
Awatar użytkownika
Rumburak
weteran forumowych bitew
Posty: 1969
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 08:56

Jeżeli trzymamy się definicji tego, czym jest mainstream to zdecydowanie pierwszą taką płytą był Death Cult Armageddon. Machina promocyjna, która ruszyła wraz z premierą tej płyty była czymś na niespotykaną dotąd skalę. Oczywiście, jeżeli mamy na myśli tego typu muzykę. Teledyski, trasy, czasopisma muzyczne, majtki z pentagramami i śpiochy dla bombelków. Randomy od Green Day, biegające do szkoły z workami na buty z logiem Dimmu Borgir. Tak to pamiętam. Nasz Adaś patrzył i się uczył.
Oczywiście zaraz ktoś napisze, że przecież Mother North czy Her Ghost in the Fog też było na vivie, no było ale to nie ta skala.
hcpig pisze:
07-11-2024, 18:51
Wśród największych jak Morbid Angel to nie ale Vader? Azarath niszczy Vadera.
Awatar użytkownika
Hellion
w mackach Zła
Posty: 912
Rejestracja: 11-08-2012, 22:26

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 09:15

Jeśli chodzi o machinę promocyjną na modłę albumów pop, to faktycznie Death cult armageddon to pierwsza taka płyta.
Z tego samego roku jest też Damnation and a day wydana przez mainstreamowego giganta Sony.
Dlatego w klasycznym ujęciu mainstreamu, to Dimmu i Kredki będą takimi zespołami.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9954
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 09:20

Rumburak pisze:
18-12-2022, 08:56
Teledyski, trasy, czasopisma muzyczne, majtki z pentagramami i śpiochy dla bombelków.
Były też żelki ale to raczej kamień milowy a nie pierwsza płyta. Chociażby rok wcześniej Satyricon wydał 'Volcano' w barwach EMI/Capitol i podniosły się głosy że skandal, że black metal nie może być wydawany w wytwórni popowej.
Hellion pisze:
18-12-2022, 09:15
Z tego samego roku jest też Damnation and a day wydana przez mainstreamowego giganta Sony.
Patrzy wyżej na Satyricon.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Rumburak
weteran forumowych bitew
Posty: 1969
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 09:33

No nie, porównywanie w tych kategoriach Volcano z Death Cult Armageddon, to tak jak porównanie szybowca z odrzutowcem.
hcpig pisze:
07-11-2024, 18:51
Wśród największych jak Morbid Angel to nie ale Vader? Azarath niszczy Vadera.
Awatar użytkownika
Hellion
w mackach Zła
Posty: 912
Rejestracja: 11-08-2012, 22:26

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 09:35

No ok, ale chodzi przede wszystkim o muzykę, Satyricon nie był user friendly na żadnej płycie do ww Volcano, to był zespół szalenie polularny ale dla słuchaczy metalu obeznanych z tematem. Dimmu i Kredki zaś słuchali randomi. Sam pamiętam, że na tze rockotekach puszczali Rammstein, pidżamę porno a następnie Her ghost in the fog albo mourning palace, nigdy zaś i am the black wizard albo repined bastard nation.
Awatar użytkownika
WaszJudasz
zahartowany metalizator
Posty: 3525
Rejestracja: 16-11-2010, 13:18

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 09:50

hcpig pisze:
17-12-2022, 20:11
Rumburak, ITNE ma znacznie niższy próg wejścia dla każuala niż cokolwiek wydanego wcześniej w BM.
No nie, dla przeciętnego ucha debiut Emperor to nieczytelna kakofonia, gdzie ze względu na produkcję i gęstość te wszystkie melodie i harmonie są poza zasięgiem słuchacza. Choćby taki debiut Rotting Christ jest dużo bardziej przystępny - prosta, czytelna, melodyjna muzyka.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9954
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 09:55

Ale Grecy grają (na nagraniach do 'Non Serviam'') mimo klawiszy muzykę surową, ascetyczną i odpychającą, jeżeli odrzucasz Emperor to idźmi rok dalej do 1995 i 'For All Tid' - bajkowe plumkanie na dobranockę, gdzie mięcho gitarowe pełni funkcję drugorzędną.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 5096
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 10:07

To, że jakaś płyta została wydana w dużej wytwórni albo (lub) była proponowana jak popowa gwiazdka o niczym jeszcze nie świadczy.
Albo świadczy o tym, że wcześniejsza płyta była bardziej cukierkowa, więc kolejną promowano odważniej.
Dla mnie pierwszym mainstreamowym albumem BM był Enthrone Darkness Triumphant.
Nigdy za DM nie przepadałem ale wydaje mi się że wtedy zaczęli inaczej w wywiadach pierdolić + zmiana logo, języka tekstów i "hitowy" teledysk.
W tamtym czasie kredki były imho bardziej undergroundowe.
Awatar użytkownika
Hellion
w mackach Zła
Posty: 912
Rejestracja: 11-08-2012, 22:26

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 10:29

hcpig pisze:
18-12-2022, 09:55
Ale Grecy grają (na nagraniach do 'Non Serviam'') mimo klawiszy muzykę surową, ascetyczną i odpychającą, jeżeli odrzucasz Emperor to idźmi rok dalej do 1995 i 'For All Tid' - bajkowe plumkanie na dobranockę, gdzie mięcho gitarowe pełni funkcję drugorzędną.

Wieksza "przystępność" jakiejś płyty od drugiej nie sprowadza jej automatycznie do mainstreamu. Oststnie Deathspell omega jest bardziej przystępne od ich poprzednich wydawnictw a za chuja mainstreamem tego nie nazwiesz.
Co do Rotting Christ, zespół z taką nazwą nigdy nie będzie w głównym nurcie, rozumianym na sposób muzyki pop.
Awatar użytkownika
WaszJudasz
zahartowany metalizator
Posty: 3525
Rejestracja: 16-11-2010, 13:18

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 11:07

hcpig pisze:
18-12-2022, 09:55
Ale Grecy grają (na nagraniach do 'Non Serviam'') mimo klawiszy muzykę surową, ascetyczną i odpychającą
Ja mówię o debiucie, który jest melodyjny i przystępny, nie ma tam nic ascetycznego ani odpychającego, poza wokalami. Chodzi mi tu przede wszystkim o kwestię czytelności: debiut Emperor to dla osoby nieosłuchanej z gatunkiem ściana dźwięku, RC gra ładne riffy i melodyjki z przystępnym, klarownym brzmieniem.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11728
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 11:53

Rumburak pisze:
18-12-2022, 08:56
Jeżeli trzymamy się definicji tego, czym jest mainstream to zdecydowanie pierwszą taką płytą był Death Cult Armageddon. Machina promocyjna, która ruszyła wraz z premierą tej płyty była czymś na niespotykaną dotąd skalę. Oczywiście, jeżeli mamy na myśli tego typu muzykę. Teledyski, trasy, czasopisma muzyczne, majtki z pentagramami i śpiochy dla bombelków. Randomy od Green Day, biegające do szkoły z workami na buty z logiem Dimmu Borgir. Tak to pamiętam. Nasz Adaś patrzył i się uczył.
Oczywiście zaraz ktoś napisze, że przecież Mother North czy Her Ghost in the Fog też było na vivie, no było ale to nie ta skala.
Pamietasz żelki?
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
Rumburak
weteran forumowych bitew
Posty: 1969
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 12:27

Jak nie jak tak mordo! Pamiętam jak chodziliśmy na wagary, na taki opuszczony, niekryty miejski basen. Zalewaliśmy te żelki winem Cavalier i jak napeczniały to jedliśmy. Jester może potwierdzić bo też tam był.
hcpig pisze:
07-11-2024, 18:51
Wśród największych jak Morbid Angel to nie ale Vader? Azarath niszczy Vadera.
Awatar użytkownika
TheDude
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6831
Rejestracja: 23-03-2011, 00:43

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 12:46

^ Kiedyś w lidlu były tanie wina owocowe i poznałem raz patent o nazwie PICZA: winiacz o smaku brzoskwiniowym w butelce, odpijało się nieco i do środka wrzucało się żelki wężyki. Puszczało się butelkę i trzeba było umiejętnie złapać żelka, kto nie umiał to opił się tym niezbyt smacznym trunkiem. Ostatecznie każdy trochę tego wypił a i żelki były zjedzone i humory dopisywały :)
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11728
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 13:46

TheDude pisze:
18-12-2022, 12:46
^ Kiedyś w lidlu były tanie wina owocowe i poznałem raz patent o nazwie PICZA: winiacz o smaku brzoskwiniowym w butelce, odpijało się nieco i do środka wrzucało się żelki wężyki. Puszczało się butelkę i trzeba było umiejętnie złapać żelka, kto nie umiał to opił się tym niezbyt smacznym trunkiem. Ostatecznie każdy trochę tego wypił a i żelki były zjedzone i humory dopisywały :)
TheDude downie ja o tym mówię;) miałem je kiedyś nawet:

Obrazek
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10697
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Pierwszy mainstreamowy album BM.

18-12-2022, 13:51

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
18-12-2022, 13:46
TheDude downie ja o tym mówię;) miałem je kiedyś nawet:

Obrazek
Jako psychofan Haribo pytam? Smaczne chociaż były?
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
ODPOWIEDZ