SLAYER

[ozob]

Najsłabszy Slayer obok ostatniej.

Wiadomo. Oprócz tego, że jest uciążliwym męczeniem buły na ówczesną modłę dla ćpunów w krótkich spodenkach, to nawet nie brzmi jak Slayer, w przeciwieństwie do słabej "Repentless". Ale skoro dla niektórych najlepszy Paradise Lost to "Host", najlepszy Entombed to "Some Difference", a Megadeth "Risk" to trzeba uszanować. Nie każdy musi być metalowcem.

Ten Slayer jest koniunkturalna płyta. Wynikająca trendu, wyrachowania i oczywiście chęci zarobku. Jebany rap z metalem. Nu metal. Gnoj. Ogromne rozczarowanie po takim wpierolu jaki było DI. Ten kto broni tej płyty jest fanem Limp Bizkit. Już nawet Risk stoi wyżej.

[Pacjent]

Oprócz tego, że jest uciążliwym męczeniem buły na ówczesną modłę dla ćpunów w krótkich spodenkach, to nawet nie brzmi jak Slayer, w przeciwieństwie do słabej "Repentless". Ale skoro dla niektórych najlepszy Paradise Lost to "Host", najlepszy Entombed to "Some Difference", a Megadeth "Risk" to trzeba uszanować. Nie każdy musi być metalowcem.

A więc doszedłeś to wniosku, że wplatanie w thrash groovu czyni muzykę niedlametalowcową, czyli takie np. 'Chaos A.D.' jest też albumem dla skejtów?

Niemal też. Preludium do potwornego "Roots". Nie lubię. Takie wolty często są aktami bezsilności i desperacji. Sepulturę to zabiło, ale Slayer pokazał, że jednak można i trzeba ("Christ Illusion", "World Painted Blood"). Być może dlatego, że wrócił Lombardo, ale to już inna sprawa.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Co za czasy, nawet Slayer nie są już metalowcami, poprzeczka poszła bardzo wysoko.

[ozob]

Co za czasy, nawet Slayer nie są już metalowcami, poprzeczka poszła bardzo wysoko.

Ty jak zwykle wnioski wyciągasz z dupy. (:

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

To nie do ciebie w ogóle było, więc stul paszczę

[ozob]

Zamknij się pokraczna kurwo albo wskaz kto twierdzi, że Slayer nie są metalowcami. (:

[Pacjent]

Co za czasy, nawet Slayer nie są już metalowcami, poprzeczka poszła bardzo wysoko.

Robaki jednak szkodzą. Zmień dietę i przeczytaj tekst, który skomentowałeś, jeszcze raz.
PS. Podkreślam, że nie naśmiewam się z Twojego, jak i z niczyjego stanu zdrowia.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Zamknij się pokraczna kurwo albo wskaz kto twierdzi, że Slayer nie są metalowcami. (:

Skoro jednak otworzyłeś, to tym gorzej dla ciebie, będzie sikane (:

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Co za czasy, nawet Slayer nie są już metalowcami, poprzeczka poszła bardzo wysoko.

Robaki jednak szkodzą. Zmień dietę i przeczytaj tekst, który skomentowałeś, jeszcze raz.
PS. Podkreślam, że nie naśmiewam się z Twojego, jak i z niczyjego stanu zdrowia.

Nie no luz, śmiałem się tylko

[ozob]

Zamknij się pokraczna kurwo albo wskaz kto twierdzi, że Slayer nie są metalowcami. (:

Skoro jednak otworzyłeś, to tym gorzej dla ciebie, będzie sikane (:

Do twojej mordy suko. (:

[Rumburak]

DIM to jest potężny kleks na gaciach w wykonaniu tego zespołu. Dla mnie zupełnie asłuchalne, koniunkturalne gówno.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Do twojej mordy suko. (:

Nie dasz rady, jak nie patrzyłeś to zabrałem lupę, teraz nie znajdziesz siura hahaha

[hcpig]

Takie wolty często są aktami bezsilności i desperacji.

Raczej zespół jest w ślepym zaułku i żeby nie wydawać 43654 nikomu nie potrzebnych klonów próbuje kombinować. Desperacja to bardziej ciagnięcie wózka na siłę gdy nie ma się już muzycznie nic do powiedzenia.

Dla mnie zupełnie asłuchalne, koniunkturalne gówno.

A na co była koniunktura? Nu-metalu tam nie ma, groove skończył się wcześniej (taki Machine Head z wydaną w podobnym okresie trójką go porzucił) a scena była w okresie fascynacji melodiami, gothic/doomem i innymi takimi.

[Pacjent]

A na co była koniunktura? Nu-metalu tam nie ma, groove skończył się wcześniej (taki Machine Head z wydaną w podobnym okresie trójką go porzucił) a scena była w okresie fascynacji melodiami, gothic/doomem i innymi takimi.

Pamięci do gównianych kapel z tamtego nurtu nie mam i całe szczęście, ale na pewno wtedy była moda na Stuck Mojo, Snapshot, Merauder, Tuff Enuff, Dynamind i masę innych. Slayer nieprzypadkowo wpisał się w taki trend.

[hcpig]

Merauder to gówniana kapela i stawiasz obok Dynamind? Ale to przynajmniej lepszy trop bo mogłeś podać Limp Bizkit.

[ozob]

Nie ma przypadku w tym, że ta płyta często podoba się tym osobnikom, którzy tu deklarowali się, że słuchają rapu. (:

[Ascetic]

Merauder to gówniana kapela i stawiasz obok Dynamind? Ale to przynajmniej lepszy trop bo mogłeś podać Limp Bizkit.

Bdb zespół.

[Pacjent]

Merauder to gówniana kapela i stawiasz obok Dynamind? Ale to przynajmniej lepszy trop bo mogłeś podać Limp Bizkit.

Tak nie napisałem, choć mi się nie podoba. Nie pamiętam większości tych nazw. Po prostu takie były wtedy były trendy, a Slayer do nich dołączył.

[hcpig]

Bdb zespół.

To oczywiste.

[Pacjent]

Nie ma przypadku w tym, że ta płyta często podoba się tym osobnikom, którzy tu deklarowali się, że słuchają rapu. (:

Proste. Ich sprawa, ich gusta, ale mnie na takie skundlenie metalowej kapeli zamykają się uszy.