Wybitnie mnie wkurwia v. 2

[Żułek]

u nas w stolicy tez szaro, podejrzewam ze od tego gowna mam atak alergii od czwartku wieczór, kurwa jego mać

wczoraj w dzień było u Karola 38szt nowego splitu Robaczka, czekałem na black Friday wiec czekałem na promke, jest promka wchodze a Robaczka nie ma i Black Friday poszedł się jebać

Ten split znowu jest w sklepie. Chyba został schowany na czas promocji. Nieładnie.

ano nieładnie Karol ma minusa u mnie

[piotraz]

A państwo tym szmaciarzom jeszcze kasę dawało żeby kupowali węgiel, a gdzie program czyste powietrze się pytam.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

U nas oczyszczacz i nawilżacz chodzą już przez całą dobę w sypialni.

[vicotnick]

U nas oczyszczacz i nawilżacz chodzą już przez całą dobę w sypialni.

Jaka marka i model ? Godny polecenia?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

U nas oczyszczacz i nawilżacz chodzą już przez całą dobę w sypialni.

Jaka marka i model ? Godny polecenia?

Oczyszczacza czy nawilżacza?

[vicotnick]

U nas oczyszczacz i nawilżacz chodzą już przez całą dobę w sypialni.

Jaka marka i model ? Godny polecenia?

Oczyszczacza czy nawilżacza?

Myślałem, że masz 2 w 1, podaj jedno i drugie.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Myślałem, że masz 2 w 1, podaj jedno i drugie.

To może trochę dziwne, ale jak kupowaliśmy, to dużo taniej było kupić je oddzielnie niż 2 w 1. Oczyszczacz Xiaomi Mi 2S. Żona wybierała i mówi, że dość tani, ale nie najlepszy, za to bardzo dostępne filtry i tanie 120 zł na rok starczy. Ma obniżone dość normy (ustawiony na sztywno), więc ta automatyzacja jest słaba, odpala się na wyższe obroty dopiero jak wskazuje 40, a to jest już mocne zanieczyszczenie. Żona mówi że jakby mogła, to kupiła by wyższy model, Mi 3 albo 4, gdzie jest większa możliwość dostosowania pod siebie.

Nawilżacz Nawilżacz powietrza Smartmi Evaporative Humidifier 2 - on jest dobry, talerze myje się w zmywarce, wodę leje się wygodnie z góry, wkład finansowy roczny 0 zł. Eveporative to te najzdrowsze, cena też dobra (400-500).

[vicotnick]

Myślałem, że masz 2 w 1, podaj jedno i drugie.

To może trochę dziwne, ale jak kupowaliśmy, to dużo taniej było kupić je oddzielnie niż 2 w 1. Oczyszczacz Xiaomi Mi 2S. Żona wybierała i mówi, że dość tani, ale nie najlepszy, za to bardzo dostępne filtry i tanie 120 zł na rok starczy. Ma obniżone dość normy (ustawiony na sztywno), więc ta automatyzacja jest słaba, odpala się na wyższe obroty dopiero jak wskazuje 40, a to jest już mocne zanieczyszczenie. Żona mówi że jakby mogła, to kupiła by wyższy model, Mi 3 albo 4, gdzie jest większa możliwość dostosowania pod siebie.

Nawilżacz Nawilżacz powietrza Smartmi Evaporative Humidifier 2 - on jest dobry, talerze myje się w zmywarce, wodę leje się wygodnie z góry, wkład finansowy roczny 0 zł. Eveporative to te najzdrowsze, cena też dobra (400-500).

Dzięki, czy jest zauważalna poprawa jakości powietrza? Jakieś alergie macie i objawy ustąpiły bądź złagodniały?

[Sybir]

U nas stoi Electrolux i jest różnica - Sybirowa rzadziej używa inhalatora, o nebulizatorze nie wspominając.
A w temacie - InPost. Od wczorajszego ranka kurier nie jest w stanie dostarczyć mi przesyłki. :S

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Myślałem, że masz 2 w 1, podaj jedno i drugie.

To może trochę dziwne, ale jak kupowaliśmy, to dużo taniej było kupić je oddzielnie niż 2 w 1. Oczyszczacz Xiaomi Mi 2S. Żona wybierała i mówi, że dość tani, ale nie najlepszy, za to bardzo dostępne filtry i tanie 120 zł na rok starczy. Ma obniżone dość normy (ustawiony na sztywno), więc ta automatyzacja jest słaba, odpala się na wyższe obroty dopiero jak wskazuje 40, a to jest już mocne zanieczyszczenie. Żona mówi że jakby mogła, to kupiła by wyższy model, Mi 3 albo 4, gdzie jest większa możliwość dostosowania pod siebie.

Nawilżacz Nawilżacz powietrza Smartmi Evaporative Humidifier 2 - on jest dobry, talerze myje się w zmywarce, wodę leje się wygodnie z góry, wkład finansowy roczny 0 zł. Eveporative to te najzdrowsze, cena też dobra (400-500).

Dzięki, czy jest zauważalna poprawa jakości powietrza? Jakieś alergie macie i objawy ustąpiły bądź złagodniały?

Nie, mamy alergii. Natomiast sluchalem wlasnie kilka dni temu podcasta popularnonaukowego o tym, dlaczego ludzie częściej zarazaja sie zima - nie przez zimno, a raczej przez bliskosc ludzi siedzących pod dachem oraz niska.wilgotnosc powietrza, ktora uposledza nos. Wiec nawilzacz ma sens.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Kurwa w dupę jebana pierdolona mać. Zeszłej zimy na osiedlu rzucił się na mnie pies i ugryzł, właścicielka uciekła, zaciągając się papierosem, a ja, nie wiedząc co zrobić (nie miałem nawet telefonu), biorąc pod uwagę zdrowie, pobiegłem do pobliskiej apteki, by spryskać się wodą utlenioną. Ujebał mnie tak konkretnie, zrobiło mi się tak gorąco, że po powrocie nawet kilkuminutowy zimny prysznic nie pomógł. Potem jazda do szpitala, trzykrotne szczepienie na wściekliznę, kontrola itd. Wiem, że prawdopodobieństwo wścieklizny ekstremalnie małe, ale też nie postawię życia na szali nawet tego 0,0001%.

Od tego czasu złapała mnie trauma, boję się psów, a już najgorzej, jak muszę przejść gdzieś zaraz obok nich. Na spacer chodzę wieczorem codziennie, po osiedlu i okolicy, a co można znaleźć wieczorem na osiedlu i w okolicy? Dziesiątki ludzi z psami. Stwierdziłem, że nie ustąpię. Przedwczoraj kolejny fafik się rzucił w moją stronę, wyciągnąłem gaz, wycelowałem, ale go nie użyłem, właścicielkę opierdoliłem (odpowiedź oczywiście ,,ale proszę się nie bać, haha!"). Dzisiaj z kolei z psem - też takim małym skurwolem - szedł koleś. Obserwowałem psa cały czas nienachalnie, lał w śnieg, ale rzucił się w moją stronę z wściekłym szczekaniem i zębami, odskoczyłem, gazowałem. Nie wiem nawet, czy trafiłem, może trochę. Facet był rozsądniejszy, pociągnął psa, podniósł, opierdolił i sklepał po dupie. Dziwne, ale minęliśmy się bez słowa, pomimo takiej sytuacji.

I wiecie co? Po pierwsze, jestem z gościa mimo wszystko trochę dumny, że nie odwalał kaszany pod tytułem ,,Fafik chce się tylko bawić". Po drugie, zajebiście czuję się z tym faktem użycia w końcu gazu na psy po raz pierwszy. Teraz każdy kolejny będzie łatwiejszy. Po trzecie, czuję, że jednego właściciela psa w końcu naprawiłem i następnym razem będzie trzymał psa krótko przy ludziach. Kurwa, chodzę się przejść żeby zluzować, a każdy spacer staje się bardziej drogą wojownika niż czymkolwiek innym.

[Jimmy Boyle]

Raz też miałem akcje z psiorem. Też w zimie i wieczorem. Wyskoczył do mnie wilczur (owczarek niemiecki), na szczęście był w kagańcu, ale odruchowo walnąłem go w pysk więc odpuścił. Za to właściciel do mnie przystarował, że jak to tak, psa mu bije, a on w kagańcu, a tak w ogóle to nie gryzie. Jego szczęście, że to starszy, drobny chłopina był, bo nie wiem czy bym strzymał, taki mi to ciśnienie podniosło

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Raz też miałem akcje z psiorem. Też w zimie i wieczorem. Wyskoczył do mnie wilczur (owczarek niemiecki), na szczęście był w kagańcu, ale odruchowo walnąłem go w pysk więc odpuścił. Za to właściciel do mnie przystarował, że jak to tak, psa mu bije, a on w kagańcu, a tak w ogóle to nie gryzie. Jego szczęście, że to starszy, drobny chłopina był, bo nie wiem czy bym strzymał, taki mi to ciśnienie podniosło

Szacun, jakby bez kaganca rzucil sie na mnie owczarek niemiecki to chyba bym juz tylko ojcze nasz zmowil. Tak czy siak widze ze nie ma nawet co dyskutować, tu dziala tylko argument sily, a jak tez nauczyl mnie autostop: na swiecie jest wielu ludzi silniejszych od ciebie, ale nie spotkalem jeszcze takiego, ktory mialby niezniszczalne oczy. Jednak dla agresywnego psa dostanie w ryj to wazna lekcja zyciowa.

[nagrobek]

uważałbym z tym gazowaniem gdzie popadnie bo trafisz w końcu na agresywnego typa i może się to słabo skończyć. chyba lepiej ominąć szerokim łukiem jeśli się boisz, zejść z drogi po prostu

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

uważałbym z tym gazowaniem gdzie popadnie bo trafisz w końcu na agresywnego typa i może się to słabo skończyć. chyba lepiej ominąć szerokim łukiem jeśli się boisz, zejść z drogi po prostu

Musialbym chowac sie po kanalach tak dlugo jak mieszkam tutaj, wzglednie dac sie gryzc psom zeby przypadkiem kogos nie urazic. Nie ma mowy o tym zeby gazowac jak popadnie tylko jak sie na mnie pies rzuca z zebami. Chyba wole zaryzykowac taka konfrontacje niz wieczne chowanie sie, bo to czlowiek nie ma nawet szacunku sam do siebie.

[bartwa]

Idź na pewniaka, to same ci zejdą z drogi. Też uważam, że gaz to zły pomysł.

[nagrobek]

uważałbym z tym gazowaniem gdzie popadnie bo trafisz w końcu na agresywnego typa i może się to słabo skończyć. chyba lepiej ominąć szerokim łukiem jeśli się boisz, zejść z drogi po prostu

Musialbym chowac sie po kanalach tak dlugo jak mieszkam tutaj, wzglednie dac sie gryzc psom zeby przypadkiem kogos nie urazic. Nie ma mowy o tym zeby gazowac jak popadnie tylko jak sie na mnie pies rzuca z zebami. Chyba wole zaryzykowac taka konfrontacje niz wieczne chowanie sie, bo to czlowiek nie ma nawet szacunku sam do siebie.

jak uważasz, stawiasz na konfrontację, rozumiem. psiarze z osiedla się zgadają, nakręcą na „typa z gazem” (tak jak ostrzegają się przed rozrzuconym dla psów zatrutymi resztkami) i któryś bardziej „wysportowany” w końcu Cię trafi na spacerze. ludzie teraz są bardziej agresywni od czworonogów.

[hcpig]

Kol. Kalesonne, widzę tutaj bdb potencjał na temat o fobiach, obsjesjach i paranojach oraz dobry wstępniak, założycie?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

jak uważasz, stawiasz na konfrontację, rozumiem. psiarze z osiedla się zgadają, nakręcą na „typa z gazem” (tak jak ostrzegają się przed rozrzuconym dla psów zatrutymi resztkami) i któryś bardziej „wysportowany” w końcu Cię trafi na spacerze. ludzie teraz są bardziej agresywni od czworonogów.

OK, daje mi to trochę do myślenia, ale z drugiej strony, kurde - jest jedna ścieżka, idzie babka z psem, z jednej samochody, z drugiej ściana - co tu zrobić, zawrócić i obejść? Czmychnąć między samochody? Jaki człowiek tak robi? Sam nie wiem. Na razie dałeś mi do myślenia na tyle, że dołączyłem do grup osiedlowych na fejsie na wszelki wypadek, by monitorować, co się na nich pisze. Żona już jest, ale nie zaszkodzi sprawdzić po każdej takiej sytuacji.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Kol. Kalesonne, widzę tutaj bdb potencjał na temat o fobiach, obsjesjach i paranojach oraz dobry wstępniak, założycie?

Mam wrażenie, że był już był taki temat o fobiach, ale mogę się mylić. Myślę, że jest potencjał, ale sam go nie założę.