
Smutny film ale ciekawy.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Może nie doskonały, ale bardzo dobry i mam nadzieję, że to będzie taki "Kevin..." już od najbliższych Świąt Bożego Narodzenia. Z pewnością aktorsko wszystkie kreacje głównych bohaterów są fenomenalne, jest sporo śmiechu, kilka scen na przełamanie tej wesołkowatości. Dobrze że scenarzysta nie poleciał w stereotypowe zakończenie kilku wątków, których zwieńczenia się obawiałem.
tak, bdb.
zupełnie mi nie podszedł, typ się chujem nawojował w głównej roli, ale zdecydowanie wolałem jak rozpierdalał rodzinę w Killing of Sacred Deer.
Wczoraj obejrzane, dość ciekawe "sądowe" kino. Film nie próbował odpowiedzieć w żadnym stopniu co się stało tylko pokazywał narrację i walkę na argumenty dwóch stron. Mam tak że nie lubię przegadanych filmów chyba że są pokazane w ciekawy i oryginalny a przede wszystkim inteligentny sposób (jak np. ostatnio Nefarious).DST pisze: ↑14-01-2024, 20:58
Dalej lecimy sobie z lubą listę najlepszych filmów zeszłego roku wg IMDB. Ten też mega, mocno filozoficzny. Małżeństwo pisarzy z niewidomym synem żyje sobie gdzieś we Francji w górach. Gość nagle spada z okna na strychu i ginie. Nie ma żadnych świadków, leci głośna muzyka a jego ciało znajduje niewidomy syn. Zaczyna się sprawa sądowa, w której wygrają nie fakty (tych nie sposób dociec) tylko najbardziej przekonująca narracja łącząca w arbitralny sposób kropki. Świetny film eksplorujący dość egzystencjalny tragizm podejmowania decyzji i to, czy w ogóle istnieje obiektywna prawda.
fabuła jest bo musi być, dużo mordowania.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑01-02-2024, 00:44Zareklamuj jeszcze trochę tego Beekeepera jak możesz, może będzie się dobrze oglądało
Ja jebie, na chuj spojlerujesz :/SamborWilk pisze: ↑03-02-2024, 14:14Wczoraj obejrzane, dość ciekawe "sądowe" kino. Film nie próbował odpowiedzieć w żadnym stopniu co się stało tylko pokazywał narrację i walkę na argumenty dwóch stron. Mam tak że nie lubię przegadanych filmów chyba że są pokazane w ciekawy i oryginalny a przede wszystkim inteligentny sposób (jak np. ostatnio Nefarious).DST pisze: ↑14-01-2024, 20:58
Dalej lecimy sobie z lubą listę najlepszych filmów zeszłego roku wg IMDB. Ten też mega, mocno filozoficzny. Małżeństwo pisarzy z niewidomym synem żyje sobie gdzieś we Francji w górach. Gość nagle spada z okna na strychu i ginie. Nie ma żadnych świadków, leci głośna muzyka a jego ciało znajduje niewidomy syn. Zaczyna się sprawa sądowa, w której wygrają nie fakty (tych nie sposób dociec) tylko najbardziej przekonująca narracja łącząca w arbitralny sposób kropki. Świetny film eksplorujący dość egzystencjalny tragizm podejmowania decyzji i to, czy w ogóle istnieje obiektywna prawda.
Uważam jednak że babkę niesłusznie uniewinniono, dowody i poszlaki raczej wskazywały na nią![]()
wonsz pisze: ↑01-02-2024, 00:18Szanuje opinie, ale polecam tez poczytac https://www.dwutygodnik.com/artykul/110 ... uicka.html (w ogole kazdy powinien regularnie czytac Dwutygodnik a najlepiej wrzucic kilka groszy na Patronite. Straszne kurewstwo ze strony rzadu ze przerwali finansowanie tak kultorotworczej strony).Bless this tongue pisze: ↑31-01-2024, 20:38zupełnie mi nie podszedł, typ się chujem nawojował w głównej roli, ale zdecydowanie wolałem jak rozpierdalał rodzinę w Killing of Sacred Deer.
Biedne istoty. Lánthimos w swietnej formie.