Degradacja ciała i umysłu

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Maruder
w mackach Zła
Posty: 723
Rejestracja: 02-01-2011, 22:21

Re: Degradacja ciała i umysłu

21-08-2024, 22:22

Lukass pisze:
21-08-2024, 20:26
Z kawą mam jak kolega Mocny, piję średnio 5-6 dziennie, ale poza porannymi to one właściwie nic mi nie dają, głupie przyzwyczajenie. D
Z autopsji wiem, ze detoks kilkudziesieciodniowy od kawy (przynajmniej 10dni przerwy) w tym przypadku dziala i pomaga na nowo cieszyc sie boostem kofeinowym, sprawdzone. Tez jestem uzalezniony ale pijam 2-3, bo uwielbiam smak i swoisty ritual picia.
W kontekscie energii/jej spadkow, braku checi do dzialaniaz ktorymi ostatnio czesto sie borykam - sport (truizm, banal owszem) zmienia bardzo wiele - z wlasnego doswiadczenia wiem, ze pomimo iz czesto nie chce mi sie zaczac - to po treningu, a wystarczy 30min prostej podstawowej kalisteniki w domu/bieganka - energy level eksploduje.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17359
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Degradacja ciała i umysłu

22-08-2024, 09:13

Ja kawe (tzn kawele z masele) pije wylacznie dlatego, ze lubie, ona mi nic nie daje, po kawie ja moge isc spac.
woodpecker from space
Pelson
rasowy masterfulowicz
Posty: 2162
Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
Lokalizacja: Jeteborie

Re: Degradacja ciała i umysłu

22-08-2024, 09:24

Triceratops pisze:
22-08-2024, 09:13
Ja kawe (tzn kawele z masele) pije wylacznie dlatego, ze lubie, ona mi nic nie daje, po kawie ja moge isc spac.
<attention, scat alert>
A srać?

Dla mnie kawa to środek stolcopędny. Pijam sporadycznie bo jednak preferuję herbatę. Jak już zapodam od wielkiego dzwonu, to kilka łyków tego wywaru i jestem wzywany na spotkanie z warczącą porcelaną.
Poza tym- żadnego kopa nie daje, raczej usypia.
Br00tal
postuje jak opętany!
Posty: 614
Rejestracja: 03-02-2024, 17:42

Re: Degradacja ciała i umysłu

22-08-2024, 09:34

W moim przypadku znowu czesto jest tak ze niedlugo po wypiciu daje kopa ale po jakims czasie nastepuje zjazd wiekszy niz przed wypiciem nawet.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11510
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Degradacja ciała i umysłu

22-08-2024, 09:40

Jakis czas temu ograniczylem sie do 2 kaw dziennie, jedna po pobudce, jedna po obiedzie kolo 13. Przez jakis czas tez bezkofeinowa, i to z bezkofeinowa bede kontynuowal, gdy skonczy sie obecna (ona i tak ma kofeine, tylko malo). Dopiero ta rozmowa uswiadomiliscie mi, ze od jakiegos czasu nie mam zjazdow energetycznych w srodku dnia, wczesniej bylo tak, ze jak nie pracowalem, to nie bylo wuja, bym nie zasnal na dwie godziny po poludniu, a potem spal krocej noca, co bylo niezbyt fortunne. Teraz spie normalnie noca.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11510
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Degradacja ciała i umysłu

22-08-2024, 09:44

Lukass pisze:
21-08-2024, 20:26

Na pewno alko i fajki należy rozważyć jako coś do ograniczenia/usunięcia. Z kawą mam jak kolega Mocny, piję średnio 5-6 dziennie, ale poza porannymi to one właściwie nic mi nie dają, głupie przyzwyczajenie. Nie mam natomiast myśli, że nie ma już niczego ciekawego do osiągnięcia, ale taka moja robota, że zawsze jest. Tu planów nie brakuje i nie czuję, żeby mózg działał gorzej. Ok, pod pewnymi względami tak (pamięć), pod innymi raczej lepiej (kojarzenie i łączenie faktów, szukanie wzorców). Jeszcze chyba trochę posłuży :D
Ale miazga, 6 kaw dziennie, alkohol, fajki. Jak bede mial watpliwosci, czy nie zaniedbuje zdrowia, to wroce do tego posta i poklepie sie po plecach;) Sam pale fajke miesiecznie z ojcem, bo taki mamy rytual, alkoholu juz praktycznie zero, bo uswiadomilem sobie, ze nie mam z tego zadnych profitow i lubie go tylko w ekstremalnie waskim kontekscie. Jedyne co mamy wspolnego to to, ze wolimy chlodne miesiace, slonce wysysa ze mnie energie zamiast ja dawac, jak polaze po goracu i sie spoce to jestem potem tak zmeczony ze masakra, a i mocnego swiatla strasznie nie lubie.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17359
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Degradacja ciała i umysłu

22-08-2024, 14:06

Pelson pisze:
22-08-2024, 09:24
Triceratops pisze:
22-08-2024, 09:13
Ja kawe (tzn kawele z masele) pije wylacznie dlatego, ze lubie, ona mi nic nie daje, po kawie ja moge isc spac.
<attention, scat alert>
A srać?

Dla mnie kawa to środek stolcopędny. Pijam sporadycznie bo jednak preferuję herbatę. Jak już zapodam od wielkiego dzwonu, to kilka łyków tego wywaru i jestem wzywany na spotkanie z warczącą porcelaną.
Poza tym- żadnego kopa nie daje, raczej usypia.
Srac po kawie jakos nie zdarzylo mi sie.

A detoksow kawowych nie chce mi sie robic, choc w zimie przerzucam sie na zielona herbate. Po prostu kawy nie traktuje jako dopalacza do treningu czy cos, chyba, ze mentalnego, bo jak na 14 dniu gloduwy trzeba bylo lezc na trening to zadna kawa nie pomoze przelamac tego co jest w glowie,
Kawe traktuje jak ayran, bimber czy sok warzywny z tymbarka, pije bo lubie
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10558
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Degradacja ciała i umysłu

22-08-2024, 16:27

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
22-08-2024, 09:44
Jedyne co mamy wspolnego to to, ze wolimy chlodne miesiace, slonce wysysa ze mnie energie zamiast ja dawac, jak polaze po goracu i sie spoce to jestem potem tak zmeczony ze masakra, a i mocnego swiatla strasznie nie lubie.
Ja z tą upalną pogodą mam tak, że zasadniczo też mnie męczy. Natomiast co dziwne uwielbiam jeździć na rowerze w upale. Serio im większa flara tym lepiej. Co dziwne inne sporty odpada jak jest hica na przykład nie pójdę porzucać w kosza. Natomiast na rowerze, generalnie im cieplej tym lepiej mi się jeździ.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Maruder
w mackach Zła
Posty: 723
Rejestracja: 02-01-2011, 22:21

Re: Degradacja ciała i umysłu

22-08-2024, 18:26

Triceratops pisze:
22-08-2024, 14:06
Pelson pisze:
22-08-2024, 09:24
Triceratops pisze:
22-08-2024, 09:13
Ja kawe (tzn kawele z masele) pije wylacznie dlatego, ze lubie, ona mi nic nie daje, po kawie ja moge isc spac.
<attention, scat alert>
A srać?

Dla mnie kawa to środek stolcopędny. Pijam sporadycznie bo jednak preferuję herbatę. Jak już zapodam od wielkiego dzwonu, to kilka łyków tego wywaru i jestem wzywany na spotkanie z warczącą porcelaną.
Poza tym- żadnego kopa nie daje, raczej usypia.
Srac po kawie jakos nie zdarzylo mi sie.

A detoksow kawowych nie chce mi sie robic, choc w zimie przerzucam sie na zielona herbate. Po prostu kawy nie traktuje jako dopalacza do treningu czy cos, chyba, ze mentalnego, bo jak na 14 dniu gloduwy trzeba bylo lezc na trening to zadna kawa nie pomoze przelamac tego co jest w glowie,
Kawe traktuje jak ayran, bimber czy sok warzywny z tymbarka, pije bo lubie
Zasadniczo podobnie w mount przypadku to wyglada ale czasem, szczegolnie w sobotke/niedzielke gdy pije kawe w krotkim odstepie po przebidzeniu (1-1,5h) zdarzy mi sie srake lapac.
Ogolem jednak unikam kawki pic na czczo, trzymam sie zasady ze pije przynajmniej 1h po przebudzeniu ze wzgledu na mocno podnoszony poziom kortyzolu - poza tym jak u Tricepsa nie kopie juz dawno 🙂
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17359
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Degradacja ciała i umysłu

22-08-2024, 18:47

ja zawsze na czczo
woodpecker from space
Maruder
w mackach Zła
Posty: 723
Rejestracja: 02-01-2011, 22:21

Re: Degradacja ciała i umysłu

22-08-2024, 18:54

Ja tez. Ale nice wczesniej jak 1h po przebudzeniu.
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4554
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Degradacja ciała i umysłu

23-08-2024, 00:15

Sraniowe zalety kawy są oczywiste, tu nie mam nic do dodania. Może być na czczo, nie widzę różnicy, zwykle pierwszą kawę piję zaraz po przebudzeniu. Ale też negatywny wpływ na zdrowie jest pomijalny, to legendy. Tam nie ma nic, co by mogło zaszkodzić. Alkohol i fajki to odrębna kwestia, kolega Seba może sobie mnie powiesić na ścianie jako anty-przykład. Będę nad tym pracował :D
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
Stary Metal
w mackach Zła
Posty: 914
Rejestracja: 21-03-2014, 20:07

Re: Degradacja ciała i umysłu

23-08-2024, 07:12

Szczerze mówiąc, mimo, iż jestem już stary, to nie potrafię się odnieść do tematu, a to dlatego, że stary jestem pierwszy raz, więc nie mam porównania.

Jedynym problemem jaki mam to to, że ni kutasząga nie zdążę przesłuchać wszystkiego, co bym chciał przesłuchać, przeczytać tego, co był chciał przeczytać i zobaczyć, tego co bym chciał zobaczyć, nie poznam tych ludzi, których chciałbym poznać.

Jest wszystkiego tyle, że po prostu zabraknie czasu.

A kawy nie piję, bo nie lubię. Herbaty też nie. Piwa też nie, bo mnie zamula.
Piję wodę, soki, wódę i coca colę jako zapojkę. Kolejność nieprzypadkowa.
We're the metal generation
Cold blue steel runs on our veins
We're the metal generation
Don't fuck with us cos we're insane!
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11510
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Degradacja ciała i umysłu

23-08-2024, 09:43

Lukass pisze:
23-08-2024, 00:15
Sraniowe zalety kawy są oczywiste, tu nie mam nic do dodania. Może być na czczo, nie widzę różnicy, zwykle pierwszą kawę piję zaraz po przebudzeniu. Ale też negatywny wpływ na zdrowie jest pomijalny, to legendy.
Nie jestem, skad pomysl, ze to legendy, ale przedstawie, co wiem i czego doswiadczylem. Kawa jest klasyczna substancja uzalezniajaca. Sen jest regulowany przez adenozyne, czyli substancje, ktora podnosi sie w ciagu dnia i gdy osiaga pewien poziom, sprawia, ze stajemy sie spiacy. Kofeina jest antagonista adenozyny, bo zajmuje ten sam receptor, ale adenozyna caly czas sie podnosi, i gdy w koncu kofeina zwalnia receptor, to nastepuje adenosine rush, czyli nagle zalamanie i sennosc. To nie tak, ze kofeina jest szkodliwa sama w sobie, ma swoje zalety zdrowotne, podnosi dopamine i adrenaline. Problem jest glownie w tym, ze kofeina zajmuje receptor do 8 godzin, wiec istnieje duza szansa, ze pijac 5-6 kaw dziennie, pijesz je juz po tym czasie, kiedy mija 8 godzin do snu, a sen jest najwazniejszy, jesli chodzi o zdrowie, wazniejszy nawet niz jedzenie, wedlug mojej najlepszej wiedzy.

Roznice moglbys poczuc tylko odstawiajac kawe na tydzien czy cos, ale jako ze jest uzalezniajaca, to szanse sa nieduze.

Osobiscie poczulem duza roznice w jakosci i timingu snu po zmniejszeniu dawki + ograniczeniu czasowym (do 13).
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4554
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Degradacja ciała i umysłu

23-08-2024, 20:44

^ Kofeiny nie ma w kawie aż tak dużo. Ciekawe, że mniej, ale nadal sporo, jest w herbacie, a nikt nie sugeruje, żeby nie pić herbaty przed snem. Faktem jest jednak, że zdarza mi się wypić ostatnią kawę ok. 6 godzin przed próbą zaśnięcia. Może jest tu pole do eksperymentów. Przerażają mnie natomiast ludzie pijący energetyki, dawka kofeiny bywa tam taka, że kawa to mały pikuś.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11510
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Degradacja ciała i umysłu

23-08-2024, 20:49

Wiadomo że energetyki to już totalny syf. Dobrze, że zakazali je poniżej 18-tki, bo to taki wynalazek, który ma potencjał do zniszczenia zdrowej higieny snu w tak wczesnych latach, że później człowieka zapomni nawet, jak takowy normalny, zdrowy sen w ogóle wygląda, bo otacza nas tylko niszczycieli snu, że przez kolejne dekady będziemy wymyślali wynalazki, jak to naprawić.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17359
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Degradacja ciała i umysłu

26-09-2024, 11:46

Mnie juz kawa nie rusza w zasadzie, wczoraj wypilem kawke podczas czytania ksiazki i zasnolem...... nie wiem co teraz zrobic.
woodpecker from space
vicotnick
rasowy masterfulowicz
Posty: 2317
Rejestracja: 25-08-2006, 22:15

Re: Degradacja ciała i umysłu

26-09-2024, 11:58

Czeba zacząć ćpieć.
Awatar użytkownika
Believer
weteran forumowych bitew
Posty: 1461
Rejestracja: 08-06-2013, 11:27
Lokalizacja: cipsko twojego starego

Re: Degradacja ciała i umysłu

26-09-2024, 12:01

ja sie staram kawy po 16 nie pic i nie przed 9, ale wiadomo bywa roznie
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9859
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Degradacja ciała i umysłu

26-09-2024, 12:04

Triceratops pisze:
26-09-2024, 11:46
Mnie juz kawa nie rusza w zasadzie, wczoraj wypilem kawke podczas czytania ksiazki i zasnolem...... nie wiem co teraz zrobic.
Sięgaj po ciekawsze tytuły.
ODPOWIEDZ