ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑28-12-2024, 10:44
Lukass pisze: ↑27-12-2024, 23:57
backslifer pisze: ↑27-12-2024, 23:45
Madre glowy uknuly termin HALT, ktory oznacza 4 stanow, ktorych powinno sie unikac we wczesnym etapie wychodzenia z nalogu - hungry, angry, lonely, tired. I to wlasciwie taki elementarz.
No popatrz, tego w sumie nie znałem. Pewnie dlatego, że sam od lat balansuję na granicy, zwykle po bezpiecznej stronie, więc i nie było potrzeby. Ale na chwilę obecną jest angry, lonely and tired

Nie brzmi optymistycznie.
O tym samym ostatnio czytałem w "Clear Thinking", że jak alkoholik ma ochotę się napić, powinien się zastanowić właśnie, czy jakaś podstawowa ludzka potrzeba nie jest zapewniowa (głód, nerwy, samotność, zmęczenie), a jeśli tak, to zaspokoić ją w pierwszej kolejności.
Zasadniczo tak to dziala, z tym, ze alkoholik musi te rzeczy miec automatycznie. Mnie uczyli, ze jesli w momencie glodu musisz sie zastanawiac, to juz bardzo zle. Powinienes miec plan za wczasu.
hungry - zawsze nosic ze soba wode i cos do przegryzienia, bo organizm do pewnego stopnia myli glod fizyczny z glodem alkoholowym i tak mozna go w minimalnym stopniu oszukac
angry - slabsza kontrola impulsow, jak sie jest wkurwionym przez dlugi czas, to nie mysli sie racjonalnie, dlatego trzeba umiec sie rozluzniac
tired - jw, slabsza kontrola impulsow
lonely - jedna z najbardziej pomocnych rzeczy w kryzysach jest rozmowa z kims wtajemniczonym i pomaga to przetrwac najgorsze