A później na promie nie są w stanie tych wózków z niego wypchnąć. Z alko z duty free xD
Jak ktoś chce się najebać, albo musi, bo jest chory, to ograniczenie godzinowe, cena, go nie zmusi i nie powstrzyma. (Moja obserwacja. Na Litwie po raz pierwszy na te kotary, zamknięte strefy z alko trafiłem. Tam było zdziwienie, że ja się dziwię. W Skandynawii, zdarzyło mi się zapomnieć, jak korzystałem, i tutaj miałem wrażenie oburzenia sprzedawcy, że chcę się zalkoholizować w tych "niedozwolonych" godzinach. Stygmatyzacja, nie wiem, czy nie jest dobra droga. Tylko tak się głośno zastanawiam, po tym, jak te reakcje sprzedawcy odbierałem).
Punktem wyjścia są zupełnie inne sprawy, choć są takie na które nie ma metody. Na samotność, chorobę duszy z przeintelektualizowania choćby, czy inne triggery, metody administracyjnej nie znajdziesz. Coś tam ograniczysz, coś tam uregulujesz, pokażesz, że państwo "działa". Mit spełniony, kilku może i uratowanych, a Ci w czarnej dupie nałogu i tak sobie coś wykombinują, jak z tą opowieścią od mocnego o sznurku i wciąganiu alko na pięterko ... Inną sprawą, że niektórym chyba trzeba dać się zachlać na .... Coś jak z głupotą tak ogólnie*. Jak nie wyczuwasz, że życie potrafi być piękne, i masz tysiące powodów, żeby żyć na sucho, to może nie warto.... Znów głośno kminię. Nie wiem, nikt tutaj, na tym padole, łez, czy czegoś innego, nie jest za karę. Jak ktoś stawia, 30 lat "pójścia w długą", nad nudne i trywialne życie, z podcieraniem kaszojadowi dupy, patrzeniem jak dorasta, pierwszych jego randek, problemów albo sukcesów w szkole, i całego tego trwania, to przecież ma do tego prawo. Kwestia wyborów, może tego, że się inaczej nie potrafi.
*Piękny post kiedyś zamieścił na forume, najbardziej wartościowy, dotychczasowy użytkownik. Lord GejLord miał taką konstatację, że chlanie zabrało, mu tyle pięknych chwil w życiu, których nic nie odda (to chyba już dodaję od siebie), że huj go strzela, jest to jednym z powodów, aby przerzucić się na soczki z marchewki. Jak ktoś tego nie rozumie, to jego już problem. Dla mnie jest zwyczajnym ..., któremu jest dane być w jego miejscu, bo znów, jest ... . Każdy ma prawo być nim, tym ...