Życie na wsi

[tomaszm]

Ja wczoraj gadalem z lesniczym, powiedzial krotko "nawet w szkole lesnej nas uczyli, ze to pierdolone szkodniki"

Szkoła leśna to główne miejsce, gdzie się o tym uczy, więc ciężko mówić o jakimś ,,nawet". To nie Ty ostatnio mówiłeś o jakimś innym zwierzęciu, że ono po prostu robi to, co potrafi i do czego je natura stworzyła, więc ciężko mieć mu za złe? Wydaje mi się, że Ty. Dość szybko zapomniałeś tej mądrości, która tutaj tak doskonale pasuje.

Nie da się znaleźć zwierzęcia, które powoduje więcej szkód w naturze, niż człowiek.

Znowu cos dointerpretowales, nie niedawno tylko ponad dwa lata temu a po drugie co to ma do rzeczy. To pisalem do Tomasza co sie wkurwial na nornice a tu sie wkurwil somsiad, bo mu w miejscu gdzie przez 30 lat mial las towarowy zrobily jezioro. Co tu ma do rzeczy czy cos zapomnialem czy nie

Chciałem wykończyć nornie przy okazji wykończyłem połowę kretów. Zastosowałem truciznę co używali do gazowania ludzi w obozach. Teraz nie mam problemu bo siatkę na całej działce położyłem.


Ehh kurwa jeszcze w tym ferworze walki trutkę położyłem w garażu i od sąsiadów na moich oczach od sąsiadów kot ja wpierdolił. Płukanie żołądka mu moja luba zrobiła. Kurwa koty.

Wziął i ja wyrzygał. Co za debil. Moja kicia taki przygłup nie jest. Nawet nie dotknie surowego mięsa po skurowaniu. Księżniczka dupna

[Triceratops]

Trudno sie mowi, prawa natury. Mnie wkurwily bobry i wypowiedzialem im wojne, cala groble mi skurwysyny zryly, bo mam rzeke nieopodal, i wszystkie wierzby na wyspie wyjebaly, przez co z wedka trzeba bylo siedziec w skwar. To kazda dziure w ziemi zasypalem kruszonym betonem z tluczonym szklem, probowaly to znowu przeorac ale sie kurwie przeliczyly, krwawe slady byly dookola. W koncu prawie cala groble zasypalem tym i sie odpierdolily w koncu, zdarly troche miesa. Choc miesiac temu jakis desperat widze sie przedarl przez ogrodzenie i probowal mi brzoze upierdolic, na szszescie owinalem ja linoleum pod ktorym nawinalem na drzewo drut kolczasty, no zdziwil sie skurwiel mocno xD

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Smutne

[tomaszm]

Trudno sie mowi, prawa natury. Mnie wkurwily bobry i wypowiedzialem im wojne, cala groble mi skurwysyny zryly, bo mam rzeke nieopodal, i wszystkie wierzby na wyspie wyjebaly, przez co z wedka trzeba bylo siedziec w skwar. To kazda dziure w ziemi zasypalem kruszonym betonem z tluczonym szklem, probowaly to znowu przeorac ale sie kurwie przeliczyly, krwawe slady byly dookola. W koncu prawie cala groble zasypalem tym i sie odpierdolily w koncu, zdarly troche miesa. Choc miesiac temu jakis desperat widze sie przedarl przez ogrodzenie i probowal mi brzoze upierdolic, na szszescie owinalem ja linoleum pod ktorym nawinalem na drzewo drut kolczasty, no zdziwil sie skurwiel mocno xD

Bobry potrafią być uciążliwe. A odstrzałów nikt nie robi u Was?

Wiem ze sa plany odstrzału 25 tys osobników na 3 lata.

U nas wiele rolników co ma z nimi problem sami sobie z flinta radzą. Hehe ciekawe ile z nich ma pozwolenie na broń

Takie szkody potrafią narobić w gospodarstwach ze ciężko uwierzyć ze ta mała bestia tak potrafi wkurwic.

Gdos tam regularnie wydaje u nas decyzje na odstrzał ale prawda jest taka ze nikt nie czepia się ze rolnicy sami sobie radzą.

Chodzi pewnie tez o względy odszkodowawcze.

[Triceratops]

No robia lewe odstrzaly, bo probowali na poczatku po dobroci, wylapac to kurestwo i wywiezc ale okazalo sie, ze wracaly. Teraz nikogo juz to nie wzrusza, widzialem jak kolesiowi wyjebaly cwierc dzislki towarowej.
Jak wlazimy na morsowanue to co tydzien musimy rozwalac tame, bo te uparte pojeby w kolko zapychaja sluze tym gownem

[piotraz]

Nie pal 2 letniego dębu, szkoda patrzeć na to...daj mu jeszcze z 3 lata.

[Triceratops]

Smutne

Dlaczego? Ja ich nie eksterminowalem jak sasiedzi i okoliczni chlopi, tylko chcialem delikatnie dac do zrozumienia, ze to terytorium jest moje a nie ich, co mi sie udalo. Inna sprawa, ze z perspektywy logiki, wytluczenie drzew na wyspie posrodku stawu bylo bez sensu, bo nic nie byly w stanie z tym zrobic, ani tamy ani przetransportowac to do swoich terenow. Zreszta premier Tusk pisal, ze bobry niszcza tamy, trup potwierdzi, wiec tym mniej ich zal.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Dlaczego? Ja ich nie eksterminowalem jak sasiedzi i okoliczni chlopi, tylko chcialem delikatnie dac do zrozumienia, ze to terytorium jest moje a nie ich, co mi sie udalo. Inna sprawa, ze z perspektywy logiki, wytluczenie drzew na wyspie posrodku stawu bylo bez sensu, bo nic nie byly w stanie z tym zrobic, ani tamy ani przetransportowac to do swoich terenow. Zreszta premier Tusk pisal, ze bobry niszcza tamy, trup potwierdzi, wiec tym mniej ich zal.

Dlatego ze kaleczysz zwierzeta tluczonym szklem i opowiadasz o tym jakie krwawe slady potem zostawily.

[nagrobek]

raczej trolling, przecież nie można być aż tak chorym popierdolencem. chyba.

[Triceratops]

Dlaczego? Ja ich nie eksterminowalem jak sasiedzi i okoliczni chlopi, tylko chcialem delikatnie dac do zrozumienia, ze to terytorium jest moje a nie ich, co mi sie udalo. Inna sprawa, ze z perspektywy logiki, wytluczenie drzew na wyspie posrodku stawu bylo bez sensu, bo nic nie byly w stanie z tym zrobic, ani tamy ani przetransportowac to do swoich terenow. Zreszta premier Tusk pisal, ze bobry niszcza tamy, trup potwierdzi, wiec tym mniej ich zal.

Dlatego ze kaleczysz zwierzeta tluczonym szklem i opowiadasz o tym jakie krwawe slady potem zostawily.

Ja nikogo nie kaleczylem, co to za insynuacje. Jak bedziesz napierdalal lbem w sciane to wlasciciel sciany cie kaleczy? Nikt nikomu nie kazal niszczyc mojej grobli. Na poczatku po prostu zasypywalem te nory ziemia, popiiolem. (bo mi woda ze stawu splywala), ale wszystko ma swoje granice. Bedziesz mial swoj staw i bedziesz wiedzial jakie sa koszty utrzymania (i wykonania) stawu to zrozumiesz moze.

[olgims]

Smutne

A to nie czasem ty całkiem niedawno zarzucales mi, że jestem pozbawionym empatii zwyrolem, bo wyśmiałem żenującego trollo-ochlaptusa mocnego? A tutaj typ się publicznie chwali okrucieństwem wobec zwierząt, i aż smutno ci się zrobilo? O jejku, o boziu...

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

A to nie czasem ty całkiem niedawno zarzucales mi, że jestem pozbawionym empatii zwyrolem, bo wyśmiałem żenującego trollo-ochlaptusa mocnego? A tutaj typ się publicznie chwali okrucieństwem wobec zwierząt, i aż smutno ci się zrobilo? O jejku, o boziu...

To nie sa moje slowa, to sa twoje slowa.

[Triceratops]

Jakim kurwa okrucienstwem, skaleczyl sie w lape jeden i drugi i sobie poszedl, zagoi sie, nikt nie umarl w meczarniach. Duzo gorsze rzeczy robia ludzie. Jakby ci lis dusil kury w kurniku to tez pewnie bys wnykow nie zastawil tylko mu piosenki puszczal zeby sobie poszedl? Kurwa mieszczuchy to jednak zjebani ludzie

[bartwa]

Bronisz swojego, proste. Nie ma to nic wspólnego z okrucieństwem.

[Triceratops]

Jasna sprawa, kwestia terytorium, zwierzeta tez walcza o terytoria i sa to krwawe walki a nie ekumeniczne dysputy. Ja podeszlem do tematu, ze paru sobie zrobi krzywde a reszta odpusci, tak jak to u szczurow bywa. Zreszta splyniecie wody grozilo smiercia setek ryb, bo co roku leci ponad tysiak na zarybianie. No ale dla mieszczucha to chory popierdoleniec, bo se bobr lapke przycial...

[olgims]

oj już się tak kurwa nie tłumacz, przecież podobno to na wsi normalne.

[Triceratops]

Na wsi to tluka to jak komary, strzelaja, zastawiaja pulapki, czy z lopatami sie czaja, placa mysliwym za lewe odstrzaly. Chlop nie przepusci zywego szkodnika, bo wie, ze wroci i znowu narobi szkody. Kazdy liczy swoje. Zreszta o czym tu gadac, z ludzmi co nie maja pojecia jaka jest natura, a mowia, ze podobno jest okrutna.

[piotraz]

Jak ci smakuje mięso z bobra?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Jasna sprawa, kwestia terytorium, zwierzeta tez walcza o terytoria i sa to krwawe walki a nie ekumeniczne dysputy. Ja podeszlem do tematu, ze paru sobie zrobi krzywde a reszta odpusci, tak jak to u szczurow bywa. Zreszta splyniecie wody grozilo smiercia setek ryb, bo co roku leci ponad tysiak na zarybianie. No ale dla mieszczucha to chory popierdoleniec, bo se bobr lapke przycial...

Sorry panie kolego, ale jestes z wiekszego miasta niz ja, wiec z tymi mieszczuchami to ostroznie

[Triceratops]

Mozemy sprawdzic ;)

Ale tak ogolnie to wez mi do spolki z empatycznymi -sympatycznymi miastowymi kolegami z forum podpowiedzcie co powinienem w takim wypadku zrobic, bo pewnie za jakis czas sie zjawia.
Zaspiewac im serenade o bobrze co nie ryje grobli?
Postawic rzutnik z filmem z tygrysami? Zatrudnic stroza na stawie? A moze puscic muzyke w czestotliwosci 9.67kHZ ktora ich skloni do zadumy?