Tak będzie, i to niezależnie od wyniku.piotraz pisze:a w poniedziałek będzie płacz CZEMU KURWA NIE POSZEDŁEM- TEN DEBIL WYGRAŁ

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir
Tak będzie, i to niezależnie od wyniku.piotraz pisze:a w poniedziałek będzie płacz CZEMU KURWA NIE POSZEDŁEM- TEN DEBIL WYGRAŁ
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
No, ale głosowanie jest prawem,nie obowiązkiem. Każdy może podjąć taką decyzję. Natomiast niegłosowanie/głosowanie na tego lub owego, nie odbiera prawa do krytyki władzy, bo ona wynika z faktu bycia obywatelem, a nie z zaświadczenia, że oddało się głos. Oczywiście ja wybieram głosowanie. 2 razy nie głosowałem, ale wynikało to z czynników losowych, nie świadomej decyzji. Natomiast decyzja o nieudzieleniu poparcia żadnemu z kandydatów na prezydenta nie odbiera prawa do mandatu do narzekania na postępowanie Paniczyka/Batyra.piotraz pisze: ↑28-05-2025, 11:18Bardzo często ostatnio to słyszę wśród młodszych i nie tylko, że nie idę głosować, po co, niech inni to za mnie zrobią, to i tak nic nie zmieni ... a w poniedziałek będzie płacz CZEMU KURWA NIE POSZEDŁEM- TEN DEBIL WYGRAŁtrup pisze: ↑28-05-2025, 10:42I to jest największy fuck wobec siebie samego. Nie wiem skąd przekonanie w narodzie że to takie antysystemowe i wyrażające sprzeciw.... Odebranie sobie wpływu na cokolwiek...immortal69 pisze: ↑28-05-2025, 10:19Przeglądam dzisiaj te internety w tle leci tokfm i wszędzie do obrzygu jadą tego Karolka, paski w tvnie grzeją się do czerwoności, premier lata po telewizjach z tajnymi papierami z ABW, Onet i GW codziennie rano ma dla społeczeństwa "nowe nieznane" dokumenty/raporty, które tylko przypadkiem wypływają w ostatnim tygodniu...
Taka mnie myśl naszła przy porannej kawce...czy aby nie przegrzeją tematu i te "demokratyczne" pospolite ruszenie nie będzie przeciwskuteczne?
Jednak odpuszczam niedzielny plebiscyt bo obie łajzy mi nie pasują i mam dla nich![]()
Niech mądrzejsi za mnie zdecydują![]()
Z kim mam się umawiać i jakie są są warunki? Bo zwrot "umówmy się", jest jednym z najbardziej tandetnych zabiegów erystycznych. Poza tym to też jest decyzja, która wyborca ma prawo podjąć.
Ale odbierasz sobie samemu prawo do wplywu na cokolwiek się dzieje w polityce.Hatefire pisze: ↑28-05-2025, 11:35No, ale głosowanie jest prawem,nie obowiązkiem. Każdy może podjąć taką decyzję. Natomiast niegłosowanie/głosowanie na tego lub owego, nie odbiera prawa do krytyki władzy, bo ona wynika z faktu bycia obywatelem, a nie z zaświadczenia, że oddało się głos. Oczywiście ja wybieram głosowanie. 2 razy nie głosowałem, ale wynikało to z czynników losowych, nie świadomej decyzji. Natomiast decyzja o nieudzieleniu poparcia żadnemu z kandydatów na prezydenta nie odbiera prawa do mandatu do narzekania na postępowanie Paniczyka/Batyra.
Ale wybory to jest rodzaj umowy. Pożyczasz kumplowi kasę na wódkę z obietnicą zwrotu, to też jest umowa. "Umówmy się" jest wszędzie i jest to powszechna praktyka. Nie ma w nim nic tandetnego. Jedynie powszechnego.
Dalej jest wyborcą, bo o tym kto jest wyborcą decyduje na przykład Konstytucja. Natomiast nie jest, to żadna umowa, gdzie mogę wystąpić o odsetki od niespełnionych obietnic?trup pisze: ↑28-05-2025, 12:08Ale wybory to jest rodzaj umowy. Pożyczasz kumplowi kasę na wódkę z obietnicą zwrotu, to też jest umowa. "Umówmy się" jest wszędzie i jest to powszechna praktyka. Nie ma w nim nic tandetnego. Jedynie powszechnego.
No i jeżeli "wyborca" podejmie taka decyzję przestaje być wyborcą.
Dobry z ciebie czlowiek tomasztomaszm pisze: ↑28-05-2025, 02:50To nic nie zmieni. Ja nie zamierzam na nikogo wpływać. Szanuje ludzi jacy są. Działa to w drugą stronę.Ciężko żebym ludzi od siebie przekonywał do KO bo tak ich nie przekonam. Za silne to charaktery.
Nigdy czegoś takiego też nie było żebym na kogoś w pracy wpływał. Każdy ma swój rozum
Ale tych ostatnich dni w Toruniu nie zapomnę nigdy
Ja juz podchodze do tego tak, ze jak Lemmy madrze powiedzial, "kazdy polityk jest kurwa i zlodziejem, to jest ich zawod", wiec nie chodzi o to, zeby wybrac kogos jest fajny, tylko tego kto popycha agende chociaz mniej wiecej w takim kierunku, w ktorym chcemy. Nie wiem czy to wplynie na Twoje myslenie ale wydaje mi sie to odcinac caly ten szum informacyjny.immortal69 pisze: ↑28-05-2025, 10:19Przeglądam dzisiaj te internety w tle leci tokfm i wszędzie do obrzygu jadą tego Karolka, paski w tvnie grzeją się do czerwoności, premier lata po telewizjach z tajnymi papierami z ABW, Onet i GW codziennie rano ma dla społeczeństwa "nowe nieznane" dokumenty/raporty, które tylko przypadkiem wypływają w ostatnim tygodniu...
Taka mnie myśl naszła przy porannej kawce...czy aby nie przegrzeją tematu i te "demokratyczne" pospolite ruszenie nie będzie przeciwskuteczne?
Jednak odpuszczam niedzielny plebiscyt bo obie łajzy mi nie pasują i mam dla nich![]()
Niech mądrzejsi za mnie zdecydują
Przez lata spotkalem sie o wiele czesciej z krytyka, gdy mowilem ze nie wybieram sie na wybory, ze musze pojsc i najwyzej oddac niewazny glos:-) Nikt nie byl mi w stanie przekonywujaco wyjasnic dlaczego i do dzis nie rozumiem.
tak jest. mało kto to kuma bo zawsze jest to samo pierdolenie zewsząd "nie głosujesz to morda bo cos tam..", najczesciej sa to jakieś półgłówki wiec zlewka.Hatefire pisze: ↑28-05-2025, 11:35No, ale głosowanie jest prawem,nie obowiązkiem. Każdy może podjąć taką decyzję. Natomiast niegłosowanie/głosowanie na tego lub owego, nie odbiera prawa do krytyki władzy, bo ona wynika z faktu bycia obywatelem, a nie z zaświadczenia, że oddało się głos. Oczywiście ja wybieram głosowanie. 2 razy nie głosowałem, ale wynikało to z czynników losowych, nie świadomej decyzji. Natomiast decyzja o nieudzieleniu poparcia żadnemu z kandydatów na prezydenta nie odbiera prawa do mandatu do narzekania na postępowanie Paniczyka/Batyra.
Z prawnikami jest podobnie. Liczy się końcowy efekt zwycięstwa reprezentujac kogoś.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑28-05-2025, 12:28Ja juz podchodze do tego tak, ze jak Lemmy madrze powiedzial, "kazdy polityk jest kurwa i zlodziejem, to jest ich zawod", wiec nie chodzi o to, zeby wybrac kogos jest fajny, tylko tego kto popycha agende chociaz mniej wiecej w takim kierunku, w ktorym chcemy. Nie wiem czy to wplynie na Twoje myslenie ale wydaje mi sie to odcinac caly ten szum informacyjny.immortal69 pisze: ↑28-05-2025, 10:19Przeglądam dzisiaj te internety w tle leci tokfm i wszędzie do obrzygu jadą tego Karolka, paski w tvnie grzeją się do czerwoności, premier lata po telewizjach z tajnymi papierami z ABW, Onet i GW codziennie rano ma dla społeczeństwa "nowe nieznane" dokumenty/raporty, które tylko przypadkiem wypływają w ostatnim tygodniu...
Taka mnie myśl naszła przy porannej kawce...czy aby nie przegrzeją tematu i te "demokratyczne" pospolite ruszenie nie będzie przeciwskuteczne?
Jednak odpuszczam niedzielny plebiscyt bo obie łajzy mi nie pasują i mam dla nich![]()
Niech mądrzejsi za mnie zdecydują
Mądrze napisane. Można oczywiście obrażać się na rzeczywistość, że ktoś choćby w 70% nie wpisuje się w wyobrażenie o "dobrym polityku", a można przyjąć założenie, że świat idealny nie istnieje, i szacować do kogo politycznie jest nam bliżej. Mi np. narkomania Rafała mocno przeszkadza, mam negatywny stosunek, do osób, które nie są w stanie ułożyć sobie tych spraw, ale jak zbilansuje, zrobię winien-ma, to się okaże, że nie ma co zestawiać. Nie ta skala, nie te równania.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑28-05-2025, 12:28Ja juz podchodze do tego tak, ze jak Lemmy madrze powiedzial, "kazdy polityk jest kurwa i zlodziejem, to jest ich zawod", wiec nie chodzi o to, zeby wybrac kogos jest fajny, tylko tego kto popycha agende chociaz mniej wiecej w takim kierunku, w ktorym chcemy. Nie wiem czy to wplynie na Twoje myslenie ale wydaje mi sie to odcinac caly ten szum informacyjny.immortal69 pisze: ↑28-05-2025, 10:19Przeglądam dzisiaj te internety w tle leci tokfm i wszędzie do obrzygu jadą tego Karolka, paski w tvnie grzeją się do czerwoności, premier lata po telewizjach z tajnymi papierami z ABW, Onet i GW codziennie rano ma dla społeczeństwa "nowe nieznane" dokumenty/raporty, które tylko przypadkiem wypływają w ostatnim tygodniu...
Taka mnie myśl naszła przy porannej kawce...czy aby nie przegrzeją tematu i te "demokratyczne" pospolite ruszenie nie będzie przeciwskuteczne?
Jednak odpuszczam niedzielny plebiscyt bo obie łajzy mi nie pasują i mam dla nich![]()
Niech mądrzejsi za mnie zdecydują
Nie będzie żadnego płaczu, tylko popcorn i obserwacja jednego ze scenariuszy: