III Wojna Światowa

[Lukass]

Można zamknąć chyba dyskusje bo wycofali sie z tej ustawy.

Nie tyle się wycofali, co próbują z tego wybrnąć. Poczekamy, zobaczymy. Do tej pory Zelenski był w miarę rozsądnym politykiem, ale tu wyraźnie przeszarżował. Nie wiem, na co liczył.

[trup]

Nie no... wycofali sie z tej ustawy.
Liczył nie liczył. Jaki był powód i cel? Bo właśnie nie wierzę w głupi strzał w stopę.

[Lukass]

Nie no... wycofali sie z tej ustawy.
Liczył nie liczył. Jaki był powód i cel? Bo właśnie nie wierzę w głupi strzał w stopę.

Ja też nie wierzę, więc najprostszą drogą wychodzi, że instytucje te zagroziły interesom osób blisko związanych z prezydentem. Nie mogę powiedzieć, że mnie to dziwi. To jak Polska w latach 90.

[trup]

Nie no... wycofali sie z tej ustawy.
Liczył nie liczył. Jaki był powód i cel? Bo właśnie nie wierzę w głupi strzał w stopę.

Ja też nie wierzę, więc najprostszą drogą wychodzi, że instytucje te zagroziły interesom osób blisko związanych z prezydentem. Nie mogę powiedzieć, że mnie to dziwi. To jak Polska w latach 90.

No niekoniecznie. To najwygodniejsza z możliwych wersji dla kacapskiej narracji. Można przyjąć że Zelenskiego zmanipulowali zeby chronić swoje dupy i popłynął. Ale to był bardzo glupii ruch a Zelenski chyba trochę jednak myśli. Więc drugie lub trzecie dno moim zdaniem jest inne. Śmierdzi na odległość działaniem na jego skompromitowanie. Kto by na tym skorzystał? Trump? Bo fiutin napewno

[Lukass]

Nie no... wycofali sie z tej ustawy.
Liczył nie liczył. Jaki był powód i cel? Bo właśnie nie wierzę w głupi strzał w stopę.

Ja też nie wierzę, więc najprostszą drogą wychodzi, że instytucje te zagroziły interesom osób blisko związanych z prezydentem. Nie mogę powiedzieć, że mnie to dziwi. To jak Polska w latach 90.

No niekoniecznie. To najwygodniejsza z możliwych wersji dla kacapskiej narracji. Można przyjąć że Zelenskiego zmanipulowali zeby chronić swoje dupy i popłynął. Ale to był bardzo glupii ruch a Zelenski chyba trochę jednak myśli. Więc drugie lub trzecie dno moim zdaniem jest inne. Śmierdzi na odległość działaniem na jego skompromitowanie. Kto by na tym skorzystał? Trump? Bo fiutin napewno

No nie, myślę, że jednak za dużo myślisz. Mamy prostą sprawę. Parlament głosuje coś w stylu PiS (wrzutka tematu ot tak), a jednocześnie służby wchodzą do wielu agentów antykorupcyjnych na raz, i to takich, co akurat prowadzą niewygodne śledztwa. Bardzo zorganizowana akcja.

[mistrzsardu]

Wiceszef MON: jeżeli Ukraina zostanie poniżona, będzie to porażka m.in. prezydenta Nawrockiego
PAP - Kraj
13 sie 2025, 10:45

He,he.

[nicram]

ruski konfidencie, napisz co dalej powiedział, a nie wyrywasz z kontekstu.

[Ascetic]

To, że będzie starał się jutro sprzedać Ukrainę - to jest pewne.

Co do tego, czy opierdoli Polskę za ewentualną Nagrodę Nobla, jak widać, musi się jeszcze zastanowić. Ludzki pan.

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/donald ... dz/lb7xq58

Ojebie razem z kibolem, choć po rozmowie telefonicznej, to już raczej kelner, czy nie puści na sell?

[Lukass]

To, że będzie starał się jutro sprzedać Ukrainę - to jest pewne.

Co do tego, czy opierdoli Polskę za ewentualną Nagrodę Nobla, jak widać, musi się jeszcze zastanowić. Ludzki pan.

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/donald ... dz/lb7xq58

Ojebie razem z kibolem, czy nie puści na sell?

Trump to Trump. Trzeba przyzwyczaić się, że w naszym ulubionym mocarstwie tendencje wyborcze są, jakie są. Podobne do naszych, więc trudno mieć pretensje

[Ascetic]

To, że będzie starał się jutro sprzedać Ukrainę - to jest pewne.

Co do tego, czy opierdoli Polskę za ewentualną Nagrodę Nobla, jak widać, musi się jeszcze zastanowić. Ludzki pan.

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/donald ... dz/lb7xq58

Ojebie razem z kibolem, czy nie puści na sell?

Trump to Trump. Trzeba przyzwyczaić się, że w naszym ulubionym mocarstwie tendencje wyborcze są, jakie są. Podobne do naszych, więc trudno mieć pretensje

To się przyzwyczajaj z myślą, że bierze w ogóle takie warianty pod uwagę. Ja jeszcze poczekam z tym przyzwyczajeniem. A jak tak by się stało, to kelnerska rozmowa telefoniczna kbl'a, nabierze innego wymiaru. Z punktu polskiej polityki wewnętrznej, przy całym dramatyzmie, potencjalnym tych decyzji, będzie potwierdzone, że pisowcy to kacapska agentura. Inaczej mówiąc plus w minusie.

[Lukass]

To, że będzie starał się jutro sprzedać Ukrainę - to jest pewne.

Co do tego, czy opierdoli Polskę za ewentualną Nagrodę Nobla, jak widać, musi się jeszcze zastanowić. Ludzki pan.

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/donald ... dz/lb7xq58

Ojebie razem z kibolem, czy nie puści na sell?

Trump to Trump. Trzeba przyzwyczaić się, że w naszym ulubionym mocarstwie tendencje wyborcze są, jakie są. Podobne do naszych, więc trudno mieć pretensje

To się przyzwyczajaj z myślą, że bierze w ogóle takie warianty pod uwagę. Ja jeszcze poczekam z tym przyzwyczajeniem. A jak tak by się stało, to kelnerska rozmowa telefoniczna kbl'a, nabierze innego wymiaru. Z punktu polskiej polityki wewnętrznej, przy całym dramatyzmie, potencjalnym tych decyzji, będzie potwierdzone, że pisowcy to kacapska agentura. Inaczej mówiąc plus w minusie.

Myślę, że sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. A co do przyzwyczajania się. Jestem osobą skrajnie przywiązaną do rzeczywistości. Skoro taka jest, to nie będę się na nią obrażał. Bo i niby jaką mam alternatywę? Już dawno Ci mówiłem, że w obecnych warunkach powszechna demokracja jest skazana na porażkę. Bo gdy większość wyborców nie jest w stanie ze zrozumieniem przeczytać instrukcji obsługi pralki, to raczej szału nie będzie. Trudno się na to obrażać. A że będzie na minusie? Będzie.

[Ascetic]

Trump to Trump. Trzeba przyzwyczaić się, że w naszym ulubionym mocarstwie tendencje wyborcze są, jakie są. Podobne do naszych, więc trudno mieć pretensje

To się przyzwyczajaj z myślą, że bierze w ogóle takie warianty pod uwagę. Ja jeszcze poczekam z tym przyzwyczajeniem. A jak tak by się stało, to kelnerska rozmowa telefoniczna kbl'a, nabierze innego wymiaru. Z punktu polskiej polityki wewnętrznej, przy całym dramatyzmie, potencjalnym tych decyzji, będzie potwierdzone, że pisowcy to kacapska agentura. Inaczej mówiąc plus w minusie.

Myślę, że sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. A co do przyzwyczajania się. Jestem osobą skrajnie przywiązaną do rzeczywistości. Skoro taka jest, to nie będę się na nią obrażał. Bo i niby jaką mam alternatywę? Już dawno Ci mówiłem, że w obecnych warunkach powszechna demokracja jest skazana na porażkę. Bo gdy większość wyborców nie jest w stanie ze zrozumieniem przeczytać instrukcji obsługi pralki, to raczej szału nie będzie. Trudno się na to obrażać. A że będzie na minusie? Będzie.

Wiesz jak jest. Powtarzanie bredni, nie zmienia rzeczywistości. Zawsze możesz powtarzać dalej. Bo znów. Wiesz. To, że choćby po tym miejscu widać, że z połowa to skrajni idioci, operujący memami, jak swoimi przemyśleniami, nie znaczy, że taka jest rzeczywistość. Jakbyś nie kolportował postkorwinowskie pierdololo co do upadku demokracji, ja tam akurat jestem spokojny o nią. Po wyborach w PL choćby można to było ocenić. Jakoś dziwnym trafem krew się nie polała, choć to oczywiście tylko i wyłączenie zasługa tego, że PO przegrało wybory (na kelnera).

Swoją drogą tutaj jakby więcej takich narzutów, których bym się nie spodziewał po niektórych użytkownikach. Jak czytam, że jeden tutaj przedsiębiorca, ma spazmy, że on akurat się nie załapał na KPO, bo tak to interpretuję, to mam nieodparte wrażenie, że ludziom od tych ostatnich wyborów ramy rzeczywistości się rozmyły i jacyś tacy pogubieni są. Oczywiście się to unormuje, naprostuje, ale jakiś tam bałagan w głowach się zrobił ostatnio.

[Lukass]

Wiesz jak jest. Powtarzanie bredni, nie zmienia rzeczywistości. Zawsze możesz powtarzać dalej. Bo znów. Wiesz. To, że choćby po tym miejscu widać, że z połowa to skrajni idioci, operujący memami, jak swoimi przemyśleniami, nie znaczy, że taka jest rzeczywistość. Jakbyś nie kolportował postkorwinowskie pierdololo co do upadku demokracji, ja tam akurat jestem spokojny o nią. Po wyborach w PL choćby można to było ocenić. Jakoś dziwnym trafem krew się nie polała, choć to oczywiście tylko i wyłączenie zasługa tego, że PO przegrało wybory.

Swoją drogą tutaj jakby więcej takich narzutów, których bym się nie spodziewał po niektórych użytkownikach. Jak czytam, że jeden tutaj przedsiębiorca, ma spazmy, że on akurat się nie załapał na KPO, bo tak to interpretuję, to mam nieodparte wrażenie, że ludziom od tych ostatnich wyborów ramy rzeczywistości się rozmyły i jacyś tacy pogubieni są. Oczywiście się to unormuje, naprostuje, ale jakiś tami bałagan w głowach się zrobił ostatnio.

Ależ taka właśnie jest rzeczywistość. I tu się fundamentalnie nie zgadzamy, co przyjmuję, bo jestem - jak wiesz - człowiekiem ogólnie ugodowym i nie szukającym zwady. Mam po prostu swoje zdanie, które jest radykalnie inne, niż Twoje. Obyś miał rację. Naprawdę.

Co do wyborów, to nie do końca się zgadzam. PiS przegrał wybory jakiś czas temu i też się krew nie polała. Nie jesteśmy jeszcze w tym punkcie. Jeszcze.

[Ascetic]

Wiesz jak jest. Powtarzanie bredni, nie zmienia rzeczywistości. Zawsze możesz powtarzać dalej. Bo znów. Wiesz. To, że choćby po tym miejscu widać, że z połowa to skrajni idioci, operujący memami, jak swoimi przemyśleniami, nie znaczy, że taka jest rzeczywistość. Jakbyś nie kolportował postkorwinowskie pierdololo co do upadku demokracji, ja tam akurat jestem spokojny o nią. Po wyborach w PL choćby można to było ocenić. Jakoś dziwnym trafem krew się nie polała, choć to oczywiście tylko i wyłączenie zasługa tego, że PO przegrało wybory.

Swoją drogą tutaj jakby więcej takich narzutów, których bym się nie spodziewał po niektórych użytkownikach. Jak czytam, że jeden tutaj przedsiębiorca, ma spazmy, że on akurat się nie załapał na KPO, bo tak to interpretuję, to mam nieodparte wrażenie, że ludziom od tych ostatnich wyborów ramy rzeczywistości się rozmyły i jacyś tacy pogubieni są. Oczywiście się to unormuje, naprostuje, ale jakiś tami bałagan w głowach się zrobił ostatnio.

Ależ taka właśnie jest rzeczywistość. I tu się fundamentalnie nie zgadzamy, co przyjmuję, bo jestem - jak wiesz - człowiekiem ogólnie ugodowym i nie szukającym zwady. Mam po prostu swoje zdanie, które jest radykalnie inne, niż Twoje. Obyś miał rację. Naprawdę.

Co do wyborów, to nie do końca się zgadzam. PiS przegrał wybory jakiś czas temu i też się krew nie polała. Nie jesteśmy jeszcze w tym punkcie. Jeszcze.

Z faktami nie sposób dyskutować i bawić się w zakrzywianie rzeczywistości. Tutaj piszę o tych wyborach. Fakt, pis przegrał, czołgów nie wyprowadzono, choć coś tam po mediach pisano, że kaczyński testował dyspozycyjność armii. Jaka prawda jest?

Co do demokracji. No jakoś nawet w takich przeżarty kacapstwem państwach jak Serbia (ostatnie kilka dni. Oczy na Serbię), Mołdawia nie są w stanie zmienić reguł gry. Na Węgrzech też wieje wiatrem zmian. Nawet wjazd na Capitol spowodował zastosowanie mechanizmu przerażenia i bezpieczeństwa i władza pokojowo została przekazana, aczkolwiek jak wcześniej, na przerażeniu i chęci społeczeństwa aby było może i hujowo, ale bezpiecznie. Ja nawet nie widzę na horyzoncie niepokojących mechanizmów antydemokratycznych. Zakusy są. Gdzieś tam majaczy w PL brunatne gówno z postsowieckimi populistami, ale to jeszcze półtora roku aby mieli większość konstytucyjną. Tutaj bardziej lewary, razemki z komuchami będą pewnie języczkiem uwagi, no i na świecie może się gigantycznie dużo zmienić. Układ niby aktualnie sprzyjający syfowi wschodniemu, ale ja bym tam nie panikował. A ojebanie Ukrainy i Polski może tylko i wyłącznie pomóc w otrzeźwieniu Polaków. Przy dylemacie, czy ojebać Niemcom czy kacapom Polski, spokojny jestem o to po której stronie Polacy się postawią. Jakby nawet takie wyimaginowane dylematy by mieli.

[Lukass]

Z faktami nie sposób dyskutować i bawić się w zakrzywianie rzeczywistości. Tutaj piszę o tych wyborach. Fakt, pis przegrał, czołgów nie wyprowadzono, choć coś tam po mediach pisano, że kaczyński testował dyspozycyjność armii. Jaka prawda jest?

Co do demokracji. No jakoś nawet w takich przeżarty kacapstwem państwach jak Serbia (ostatnie kilka dni. Oczy na Serbię), Mołdawia nie są w stanie zmienić reguł gry. Na Węgrzech też wieje wiatrem zmian. Nawet wjazd na Capitol spowodował zastosowanie mechanizmu przerażenia i bezpieczeństwa i władza pokojowo została przekazana, aczkolwiek jak wcześniej, na przerażeniu i chęci społeczeństwa aby było może i hujowo, ale bezpiecznie. Ja nawet nie widzę na horyzoncie niepokojących mechanizmów antydemokratycznych. Zakusy są. Gdzieś tam majaczy w PL brunatne gówno z postsowieckimi populistami, ale to jeszcze półtora roku aby mieli większość konstytucyjną. Tutaj bardziej lewary, razemki z komuchami będą pewnie języczkiem uwagi, no i na świecie może się gigantycznie dużo zmienić. Układ niby aktualnie sprzyjający syfowi wschodniemu, ale ja bym tam nie panikował. A ojebanie Ukrainy i Polski może tylko i wyłącznie pomóc w otrzeźwieniu Polaków. Przy dylemacie, czy ojebać Niemcom czy kacapom Polski, spokojny jestem o to po której stronie Polacy się postawią. Jakby nawet takie wyimaginowane dylematy by mieli.

Panie Kolego. Nie jestem w stanie zweryfikować tego, co testował Kaczyński. Nie mam pojęcia, jaka jest prawda. I Ty też nie.

A co do reszty. Mi nawet nie chodzi o to, że gdzieś mamy wybór brunatnych, a gdzieś lewaków. To nieistotne, takie uroki demokracji. Mi chodzi o to, że znaczna część społeczeństwa już nawet nie jest intelektualnie zdolna do jakiegokolwiek wyboru. Gdzie to nas zaprowadzi, to zobaczymy, ale ja optymistą nie jestem. Może się mylę.

[Ascetic]

Z faktami nie sposób dyskutować i bawić się w zakrzywianie rzeczywistości. Tutaj piszę o tych wyborach. Fakt, pis przegrał, czołgów nie wyprowadzono, choć coś tam po mediach pisano, że kaczyński testował dyspozycyjność armii. Jaka prawda jest?

Co do demokracji. No jakoś nawet w takich przeżarty kacapstwem państwach jak Serbia (ostatnie kilka dni. Oczy na Serbię), Mołdawia nie są w stanie zmienić reguł gry. Na Węgrzech też wieje wiatrem zmian. Nawet wjazd na Capitol spowodował zastosowanie mechanizmu przerażenia i bezpieczeństwa i władza pokojowo została przekazana, aczkolwiek jak wcześniej, na przerażeniu i chęci społeczeństwa aby było może i hujowo, ale bezpiecznie. Ja nawet nie widzę na horyzoncie niepokojących mechanizmów antydemokratycznych. Zakusy są. Gdzieś tam majaczy w PL brunatne gówno z postsowieckimi populistami, ale to jeszcze półtora roku aby mieli większość konstytucyjną. Tutaj bardziej lewary, razemki z komuchami będą pewnie języczkiem uwagi, no i na świecie może się gigantycznie dużo zmienić. Układ niby aktualnie sprzyjający syfowi wschodniemu, ale ja bym tam nie panikował. A ojebanie Ukrainy i Polski może tylko i wyłącznie pomóc w otrzeźwieniu Polaków. Przy dylemacie, czy ojebać Niemcom czy kacapom Polski, spokojny jestem o to po której stronie Polacy się postawią. Jakby nawet takie wyimaginowane dylematy by mieli.

Panie Kolego. Nie jestem w stanie zweryfikować tego, co testował Kaczyński. Nie mam pojęcia, jaka jest prawda. I Ty też nie.

A co do reszty. Mi nawet nie chodzi o to, że gdzieś mamy wybór brunatnych, a gdzieś lewaków. To nieistotne, takie uroki demokracji. Mi chodzi o to, że znaczna część społeczeństwa już nawet nie jest intelektualnie zdolna do jakiegokolwiek wyboru. Gdzie to nas zaprowadzi, to zobaczymy, ale ja optymistą nie jestem. Może się mylę.

Każdy jest w stanie wybrać. Lepiej czy gorzej. Kwestia czy pod dyktando dzbanowskiego, pod wpływem darcia ryja przez dzikiego, czy po spraniu łba przez x-a i przewaleniu setek memów. Swoją drogą i kto tu jest niepogodzony z rzeczywistością?

[Lukass]

Każdy jest w stanie wybrać. Lepiej czy gorzej. Kwestia czy pod dyktando dzbanowskiego, pod wpływem darcia ryja przez dzikiego, czy po spraniu łba przez x-a i przewaleniu setek memów.

I właśnie dlatego nie jestem optymistą. Zabij mnie. Nie mam za grosz wiary w ludzi. Nie poradzę.

[Ascetic]

Każdy jest w stanie wybrać. Lepiej czy gorzej. Kwestia czy pod dyktando dzbanowskiego, pod wpływem darcia ryja przez dzikiego, czy po spraniu łba przez x-a i przewaleniu setek memów.

I właśnie dlatego nie jestem optymistą. Zabij mnie. Nie mam za grosz wiary w ludzi. Nie poradzę.

Ale to dalej jest demokracja. Mimo wszystko.
Np. ludzie chcą aby na rzeczywistość miał wpływ człowiek, który ... człowieka z mieszkania, który zajmował się dostarczaniem ...., który ... zresztą każdy wie jakiej proweniencji jest to człowiek, to mają. O braku kultury nie wspominając, który każe czekać gościowi na siebie, co też powoduje radość, u jego wyborców, a nie refleksję - to też mają. Dalej to wybory są. Jak mówił jeden dziennikarz sportowy.

[Sgt. Barnes]

Szykujecie już popcorn na kolejną piękną rozmowę Orange Mana z Żelaznym Władkiem?

[Ascetic]

Ja to tam bardziej, teraz, mam taką refleksję, że trochę szkoda, że moja córka żyje w czasach kiedy Realpolitik jest aż tak czytelne (świat po tym zatoczy kolejny obrót i się jednak cofniemy w ucywilizowaniu, co pewnie będzie dane jej odczuć też). Wiadomo, silny z silnym każdego pożre, zwykłe „prawa” jakimi kierują się zwierzęta, w tym ludzie. Wiadomo, zawsze ona była, taka polityka, tylko bardziej zakamuflowana. Przynajmniej w naszym kręgu cywilizacyjnym. Tak na tu i teraz, rozkładanie czerwonego dywanu przed tym, który dzisiaj morduje Ukraińców a jutro by mu brew nie drgnęła jakby miał to samo robić z Polakami, jest tym czego głową mówiła, że tak się z większym prawdopodobieństwem może stać, a serce jednak chciało inaczej. Tutaj moją zwierzęcą natura, czyli prawdziwa się odzywa. Byłbym za zerowaniem z ziemią kacaplandu. Nawet kosztem Palestyńczyków, bo zaczyna to wyglądać, że rozgrywka nie szła i nie idzie o CCP jak przypajacował ławrow, a o co najmniej dwupoziomową rozgrywkę z pomarańczowym realizującym nie swój plan. A może swój. Brutalne, właściwie smutne. Zwierzęce AF.

Ale tak. Może bez popkornu, oglądam jednym okiem pomiędzy czilem a nieczilem. Sytuacja ma znamiona historycznej.


Oby tylko w dniu kiedy świętujemy to, że Polacy pogonili bolszewika z małym udziałem Ukraińców, nie podpisano aneksu, tajnych protokołów. Znany to, jako Polacy, w innym układzie co prawda rozgrywających. Co tam, kogo tam tramp opierdoli za Nobla, za konferencję po spotkaniu ze zbrodniarzem to chyba nawet on nie wie. Pewnie tym bardziej kelnerowi w trakcie rozmowy telefonicznej nie wrzucił, bo wiadomoco. Jedno wiadomo. Z handlarzem to wiadomo, że za kasę to i starą z gołą dupą wystawi pod latarnie, matkę też.