Order From Chaos - Powstali z chaosu
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- roman
- zaczyna szaleć
- Posty: 257
- Rejestracja: 23-01-2003, 20:30
- Lokalizacja: Łódź
Order From Chaos - Powstali z chaosu
W pierwszym odruchu mial byc to temat o Ares Kingdom. Znajac zycie byloby tu pewnie z piec postow, wiec moze niech bedzie o wszystkim co sie wyklulo z, a zarazem o s.
Czyli moze od poczatku Order From Chaos to zejebisty srednio szybki/wolny death metal, ktory wypierdala z butow w 3 sekundy. Zespol nagral 3 dlugograje: "Stillbirth Machine", "Dawn Bringer", "An Ending in Fire". W sumie to kompozycje miedzy soba jakos drastycznie sie nie roznia. Zmianie/dopracowaniu ulega jedynie brzmienie co dla mnie jest idealnym rozwojem kapeli i na 3 plyty wystarcza. Jak juz gdzies pisalem pierwsze zetkniecie ze "Stillbirth Machine" mnie odrzucilo, ale pozniej juz bylo lepiej. Order From Chaos zjada 90% amerykanskiego death metalu.
Po "An Ending In Fire" zespol byl szczezl. Ale nic to - z niego wyklul sie Angelcorpse. O Angelcorpse mozecie pospuszczac sie tutaj [url]http://masterful-magazine.com/forum/vie ... php?t=3886[/url]
Ja jedynie dodam, ze w pierwszym skladzie na bebnach gral Mike Miller, ale podobno wkurwil sie na styl Palubickiego, ktory kopiowal Morbid Angel.
Chuck Keller zajal sie Vulpecula. Niestety nie slyszalem ani jednego dzwieku tego projektu.
Terror Organ Helmkampa to juz historia, ale tutaj mozna cos z siebie wydobyc jak ktos chce:
[url]http://masterful-magazine.com/forum/vie ... php?t=4821[/url]
Dzis Helmkamp napierdala w Revenge. Nie wiadomo tylko na ile jest to jego projekt. Bardziej chyba J.Read'a. Tak czy siak debiut niszczy. Drugiego dlugograja niestety nie sluchalem.
No i przechodzimy do sedna. Ares Kingdom jest zajebisty :). Slucham sobie wlasnie MLP "Firestorm Redemption" i ... Ares Kingdom zaczyna sie tam, gdzie skonczyl sie Order From Chaos. Mnie ten mini wyjebal z butow i z niecierpliwoscia czekam na dlugograja. Moze tylko na poczatku troche wokal mnie wkurwial, no ale przeciez to nie Pete :).
Na [url]www.ares-kingdom.com[/url] jest troche probek do posluchania i AK i OFC.
Uff dziekuje za uwage.
The Scourge.
Czyli moze od poczatku Order From Chaos to zejebisty srednio szybki/wolny death metal, ktory wypierdala z butow w 3 sekundy. Zespol nagral 3 dlugograje: "Stillbirth Machine", "Dawn Bringer", "An Ending in Fire". W sumie to kompozycje miedzy soba jakos drastycznie sie nie roznia. Zmianie/dopracowaniu ulega jedynie brzmienie co dla mnie jest idealnym rozwojem kapeli i na 3 plyty wystarcza. Jak juz gdzies pisalem pierwsze zetkniecie ze "Stillbirth Machine" mnie odrzucilo, ale pozniej juz bylo lepiej. Order From Chaos zjada 90% amerykanskiego death metalu.
Po "An Ending In Fire" zespol byl szczezl. Ale nic to - z niego wyklul sie Angelcorpse. O Angelcorpse mozecie pospuszczac sie tutaj [url]http://masterful-magazine.com/forum/vie ... php?t=3886[/url]
Ja jedynie dodam, ze w pierwszym skladzie na bebnach gral Mike Miller, ale podobno wkurwil sie na styl Palubickiego, ktory kopiowal Morbid Angel.
Chuck Keller zajal sie Vulpecula. Niestety nie slyszalem ani jednego dzwieku tego projektu.
Terror Organ Helmkampa to juz historia, ale tutaj mozna cos z siebie wydobyc jak ktos chce:
[url]http://masterful-magazine.com/forum/vie ... php?t=4821[/url]
Dzis Helmkamp napierdala w Revenge. Nie wiadomo tylko na ile jest to jego projekt. Bardziej chyba J.Read'a. Tak czy siak debiut niszczy. Drugiego dlugograja niestety nie sluchalem.
No i przechodzimy do sedna. Ares Kingdom jest zajebisty :). Slucham sobie wlasnie MLP "Firestorm Redemption" i ... Ares Kingdom zaczyna sie tam, gdzie skonczyl sie Order From Chaos. Mnie ten mini wyjebal z butow i z niecierpliwoscia czekam na dlugograja. Moze tylko na poczatku troche wokal mnie wkurwial, no ale przeciez to nie Pete :).
Na [url]www.ares-kingdom.com[/url] jest troche probek do posluchania i AK i OFC.
Uff dziekuje za uwage.
The Scourge.
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2291
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
z tych wszystkich nazw ktore wymienileś Ares Kingdom jest jedyna ktorej nie znam i nic nie posiadam - z tego co slychac na stronie to calkiem soczyście kopiacy w dupe thrash wiec kiedys sie cza bedzie za tym pewnie zakrecic
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Co do wspomnianego przez Romana VULPECULA - znam (niestety nie mogę go znaleźć, a przysiągłbym, że jeszcze niedawno słuchałem) materiał "Fons Immortalis", który metal archives podaje jako EP, ale jest tam również materiał z wcześniejszej epki "Phoenix Of Creation" - reszta to intro plus dwa nowe kawałki. Intro bardzo fajne, w klimatach "kosmicznych", podobnie już normalne kawałki - brzmienie dosyć przestrzenne, raczej proste kompozycje z fajnym ostrym wokalem Kellera. Generalnie to miks death/black. Materiał z "Phoenix..." bardziej przypomina dokonania OFC, są jeszcze bardziej surowe w porównianu do "Fons...". Generalnie nie da się uniknąć porównań z OFC - Vulpecula jest mniej chaotyczna i brutalna, bardziej natomiast atmosferyczna. Mi się bardzo podoba.
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Wokal akurat jest potężny. Niewielu jest tak ekstremalnych wokalistów. Jestem rozjebany głosem tego gościa.Wysłane przez ForbiddenEvil
OFC:
Wokal jest dosyć przeciętny.
Bo to kawałek OFC, z dema "Crushed Infamy".Wysłane przez ForbiddenEvil
AK:
Of Death And Dying- z Chaosmongers Alive brud i tempo niewiele odbiega od poprzednich dokonań z okresu OFC.

Jest w tym coś, nie jest to muzyka która wpada w ucho, choć czasem sobie nucę ich kawałki pod nosem. Na początek polecam "An ending in fire" - ostatnia płyta, najbardziej "przystępne" wydawnictwo, co nie zmienia faktu, że muzyka nadal doskonała, dla mnie z dużych płyt na pewno ulubiona pozycja.Wysłane przez ForbiddenEvil
Faktem jest, że kapelka ma porządnego kopa, dla znawców gatunku to ciekawa pozycja, dla laików tego nurtu (w tym dla mnie) drażniący jest wokal.
Ale thrashu za chuja tam nie słyszę, więc obaj z Romanem się nie znamy.

- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez Bonny[/i]
Kiedyś nazwałem ten zespół death metalowym Blasphemy i dalej się tego trzymam:) [/quote]
Hęęę ?
No nie wiem. Raczej bym się nie zgodził. Raczej na pewno nie.
Order From Chaos mimo swej nazwy są o wiele mniej chaotyczni niż Blasphemy. W zasadzie ich muzyka jest całkiem poukładana. Utwory mają normalne struktury....
Kiedyś nazwałem ten zespół death metalowym Blasphemy i dalej się tego trzymam:) [/quote]
Hęęę ?
No nie wiem. Raczej bym się nie zgodził. Raczej na pewno nie.
Order From Chaos mimo swej nazwy są o wiele mniej chaotyczni niż Blasphemy. W zasadzie ich muzyka jest całkiem poukładana. Utwory mają normalne struktury....
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Znaczy co? Zwrotka, refren, zwrotka, refren, solo, refren itp.? Nie wydaje mi się.Wysłane przez longinus696
Utwory mają normalne struktury....
Nie grają szybkich temp, ale mniej chaotyczni, według mnie, nie byli. BLASPHEMY miało przynajmniej refreny; pojęcie obce panom z OFC. ;)
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- antigod
- w mackach Zła
- Posty: 997
- Rejestracja: 12-07-2005, 18:09
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
- roman
- zaczyna szaleć
- Posty: 257
- Rejestracja: 23-01-2003, 20:30
- Lokalizacja: Łódź
Krajewski nazywa to blackened death metal i tego sie trzymam.Wysłane przez Gore_Obsessed
W ogóle bardzo trudno zdefiniować to co grają. Thrash Metalu w tym NIE MA. Za grosz. Death Metalem też bym tego nie nazwał.
Cos w tym jest. Na mini (Ares Kingdom) jest taki napis very metal production, czy cos w tym sensie. Ciezko sie z tym nie zgodzic (i rozciagam to rowniez na OFC) patrzac na inspiracje Kellera i Helmkampa (od Venom do Running Wild).Wysłane przez Gore_Obsessed
To jest po prostu podziemny Metal.
Atomowe brzmienie z jedynki OFC mnie rozpierdala.
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
[quote][i]Wysłane przez roman[/i]
Krajewski nazywa to blackened death metal i tego sie trzymam.
[/quote]
Rzeczywiście, bodaj w 6 numerze Holocaust Zine był wywiad na dwie strony z Hemkampem. Wtedy pierwszy raz zapoznałem się z tym zespołem i nie powiem - miałem wielkiego smaka. Jak już udało mi się dostać "Stillbirth Machine" (wtedy jeszcze przegrywka na kasecie) to miałem podobne odczucia do Twoich, o których kiedyś pisałeś - obłęd, anty-muzyka! Ciężko się tego słuchało. Troche ochłonąłem i ta płyta jest od tamtej pory absolutnym klasykiem dla mnie. "Dawn Bringer" był już nieco mnie chaotyczny, bardziej poukładany. Podobnie "An Ending In Fire" - płyta zdecydowanie najbardziej przystępna w słuchaniu, ale bez wątpienia nadal wybitna! Takie kawałki jak "Tenebrae", "Plateau of Invincibility", "Forsake Me This Mortal Coil" należą do mojej ścisłej metalowej czołówki.
W zasadzie słyszałem wszystkie późniejsze projekty/bandy Hemkampa/Millera/Kellera (poza Ares Kingdom) i jestem przekonany, że Order From Chaos był/jest ich najlepszym dokonaniem. Uwielbiam Angelcorpse, bardzo podoba mi się Revenge i inne materiały przez nich wydane, ale takiego kopa jak OFC nie ma żaden. I te wszystkie przeklęte dema/ep, których wszystkich chyba nigdy nie uzbieram:)
Krajewski nazywa to blackened death metal i tego sie trzymam.
[/quote]
Rzeczywiście, bodaj w 6 numerze Holocaust Zine był wywiad na dwie strony z Hemkampem. Wtedy pierwszy raz zapoznałem się z tym zespołem i nie powiem - miałem wielkiego smaka. Jak już udało mi się dostać "Stillbirth Machine" (wtedy jeszcze przegrywka na kasecie) to miałem podobne odczucia do Twoich, o których kiedyś pisałeś - obłęd, anty-muzyka! Ciężko się tego słuchało. Troche ochłonąłem i ta płyta jest od tamtej pory absolutnym klasykiem dla mnie. "Dawn Bringer" był już nieco mnie chaotyczny, bardziej poukładany. Podobnie "An Ending In Fire" - płyta zdecydowanie najbardziej przystępna w słuchaniu, ale bez wątpienia nadal wybitna! Takie kawałki jak "Tenebrae", "Plateau of Invincibility", "Forsake Me This Mortal Coil" należą do mojej ścisłej metalowej czołówki.
W zasadzie słyszałem wszystkie późniejsze projekty/bandy Hemkampa/Millera/Kellera (poza Ares Kingdom) i jestem przekonany, że Order From Chaos był/jest ich najlepszym dokonaniem. Uwielbiam Angelcorpse, bardzo podoba mi się Revenge i inne materiały przez nich wydane, ale takiego kopa jak OFC nie ma żaden. I te wszystkie przeklęte dema/ep, których wszystkich chyba nigdy nie uzbieram:)
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1764
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
ARES KINGDOM
Zespol raczej znany z racji tego, ze udziela sie w nim pare osob znanych z takich zespolow jak Order from Chaos/Vulpecula/Barbatos (goscinny, bo goscinny wystep Chuck'a Kellera na "Fury and Fear...", ale jednak... a to, ze odwalil swietna robote na tej plycie, to juz inna sprawa). Wprawdzie znam tylko "Return to Dust" (jedyny longplej amerykancow), ale jestem wielce ciekaw pozostalych ich dokonan, bo "RTD" zawiera wszystko to co powinien zawierac porzadny metalowy album.
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
And salute the leech that you are
- NW.
- postuje jak opętany!
- Posty: 640
- Rejestracja: 11-07-2006, 11:59
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
OFC:
bardzo ciekawa rzecz, debiut to dla mnie jedna z lepszych plyt w metalu.
strasznie skomasowane brzmienie i natezenie wszystkich instrumentow, plyta wrecz przesycona energia - trzeba nad nia spedzic naprawde sporo czasu. Bonny nazwal ich death metalowym BLASPHEMY - zgadzam sie. OFC to dzikosc Kanadyjczykow w polaczeniu z zajebista technika ekipy Helmkampa.
AK:
musze wreszcie zdobyc ich najnowszy album, nie opierdalaja sie w tym co robia.
sprawdzone stare techniki - szybko, glosno i do przodu. oby wiecej takich zespolow, moze niedlugo jakies tour po EU razem z OFC/Revenge?
Revenge:
esencja metalu, poczawszy od okladek poprzez zdjecia, a konczac na muzyce - absolut!! moglbym wyladowac z ich dyskografia na tropikalnej wyspie i doczekac konca swoich dni.
duet: Read/Helmkamp uzupelnia sie znakomicie, zajebiste pomysly w tak prymitywnej i nieprzystepnej muzyce to dzis powiew swiezosci. temat wydawaloby sie wyczyszczony do reszty ozywa dzieki tej kapeli. lepiej posluchac jednej porzadnej plyty niz kilo materialow niektorych necro old schoolowych zalog.
ciekawe video dla zainteresowanych:
http://www.youtube.com/watch?v=nMqURLxNX_4
tutaj jesli ktos jeszcze nie widzial - Blasphemy:
http://www.youtube.com/watch?v=Ra48AgsqaEY
bardzo ciekawa rzecz, debiut to dla mnie jedna z lepszych plyt w metalu.
strasznie skomasowane brzmienie i natezenie wszystkich instrumentow, plyta wrecz przesycona energia - trzeba nad nia spedzic naprawde sporo czasu. Bonny nazwal ich death metalowym BLASPHEMY - zgadzam sie. OFC to dzikosc Kanadyjczykow w polaczeniu z zajebista technika ekipy Helmkampa.
AK:
musze wreszcie zdobyc ich najnowszy album, nie opierdalaja sie w tym co robia.
sprawdzone stare techniki - szybko, glosno i do przodu. oby wiecej takich zespolow, moze niedlugo jakies tour po EU razem z OFC/Revenge?
Revenge:
esencja metalu, poczawszy od okladek poprzez zdjecia, a konczac na muzyce - absolut!! moglbym wyladowac z ich dyskografia na tropikalnej wyspie i doczekac konca swoich dni.
duet: Read/Helmkamp uzupelnia sie znakomicie, zajebiste pomysly w tak prymitywnej i nieprzystepnej muzyce to dzis powiew swiezosci. temat wydawaloby sie wyczyszczony do reszty ozywa dzieki tej kapeli. lepiej posluchac jednej porzadnej plyty niz kilo materialow niektorych necro old schoolowych zalog.
ciekawe video dla zainteresowanych:
http://www.youtube.com/watch?v=nMqURLxNX_4
tutaj jesli ktos jeszcze nie widzial - Blasphemy:
http://www.youtube.com/watch?v=Ra48AgsqaEY
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3242
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
[quote][i]Wysłane przez NW.[/i]
tutaj jesli ktos jeszcze nie widzial - Blasphemy:
http://www.youtube.com/watch?v=Ra48AgsqaEY [/quote]
O kurwa! Masz tego więcej? Dawaj!
tutaj jesli ktos jeszcze nie widzial - Blasphemy:
http://www.youtube.com/watch?v=Ra48AgsqaEY [/quote]
O kurwa! Masz tego więcej? Dawaj!
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez NW.[/i]
tutaj jesli ktos jeszcze nie widzial - Blasphemy:
http://www.youtube.com/watch?v=Ra48AgsqaEY [/quote]
Ich ruch sceniczny przypomina mi kamienie w Stonehenge
tutaj jesli ktos jeszcze nie widzial - Blasphemy:
http://www.youtube.com/watch?v=Ra48AgsqaEY [/quote]
Ich ruch sceniczny przypomina mi kamienie w Stonehenge
- NW.
- postuje jak opętany!
- Posty: 640
- Rejestracja: 11-07-2006, 11:59
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź