BENEDICTION

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

25-05-2008, 11:52

Revenant pisze:
jesterSS pisze:A co w death metalu chodzi? Jest jakieś uniwersalne kryterium? Dla mnie to kwestia feelingu i napierdolu przy zachowaniu rockowej esencji samej muzyki. Entombed, Dismember, Nokturnel, Nihilist, Morbid Angel, Nocturnus, Carbonized, Repugnant - to jest dla mnie czołówka, a nie jakieś przewalcowane rozciągliwe gluty.
Zastanawiam się, gdzie Ty masz "rozciągliwe gluty" w Benediction... Prędzej Dismember można oskarżyć o melodyjne patataje, niż Benediction o monotonnie. Taki Nokturnel jest kilka razy nudniejszy niż dowolna płyta Benediction, bowiem Angolom udało się napisać wiele charakterystycznych i niezwykle miażdżących, a zarazem bardzo, że tak powiem, klimatycznych kompozycji. Zaś taki Nokturnel to w sumie dość typowy dla tamtego okresu USDM, z tym, że praktycznie całkiem jałowy i pozbawiony jako takiej własnej tożsamości. Dziwi mnie, że jebiesz Benediction "za walcowatość i nudę", podczas gdy taki Nokturnel ma dość jałowe utwory i patenty, które słyszałem w wielokrotnie lepszych wykonaniach, a Ty się nim niezdrowo jarasz.
W ogóle zarzuty wobec DM, że jest "walcowaty:" są absurdalne, albowiem to jedna z pożądanych cech tej muzyki.
Mądrego to aż przyjemnie poczytać. ;)
Awatar użytkownika
Czesław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2446
Rejestracja: 08-02-2007, 19:42

25-05-2008, 11:57

jesterSS pisze:Przy Benediction zasypiam. Tak jak przy Bolt Thrower.
Ja pierdolę...
jesterSS

25-05-2008, 11:58

Zostaw te owce.
Awatar użytkownika
Revenant
postuje jak opętany!
Posty: 514
Rejestracja: 18-06-2007, 11:33
Lokalizacja: Tomaszów Maz. / WROCŁAW

25-05-2008, 12:00

jesterSS pisze:to jest przepiękna, naspeedowana petarda, wspaniały feeling, obłąkany - wokal, znakomity aspekt techniczny, mordercza produkcja.
Pięknie to opisałeś. Tylko, że nazwa zespołu Ci się pomyliła. Powinno być RIPPING CORPSE. 8)
Do Nokturnel pasuje "szybko, nieźle, bez wybicia się ponad średnią, trochę bezjajecznie i momentami mdło, mimo to da się posłuchać".
jesterSS pisze:Przy Benediction zasypiam. Tak jak przy Bolt Thrower.
Jak już gdzieś pisałem wnioskuję z tego, że jesteś narkoleptykiem. :wink:
Ostatnio zmieniony 25-05-2008, 12:01 przez Revenant, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
jesterSS

25-05-2008, 12:01

Kurwa, mam w siebie wmuszać coś co mi nie leży? Bo już mnie zaczyna denerwować ta mania muszenia lubienia calutkiej sceny death metal i stawiania ołtarzyków Benedtictionom, Bolt Throwerom, Immolationom, Incantationom, Throneumom, Imperatorom i innym kultowym zespołom, tworzącym kultową scenę na kultowym początku kultowych lat 90 i na nie mniej kultowym końcu lat 80. :roll:
Awatar użytkownika
Revenant
postuje jak opętany!
Posty: 514
Rejestracja: 18-06-2007, 11:33
Lokalizacja: Tomaszów Maz. / WROCŁAW

25-05-2008, 12:02

Przypuszczam, że wynika to z zajebistej muzyki jaką tworzyli/tworzą :wink:
Obrazek
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

25-05-2008, 13:07

"Walcowatość" BENEDICTION to dla mnie ich największy atut. "Down On Whores" najlepszym przykładem.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
jesterSS

25-05-2008, 13:09

Nie rozumiem kultu walców. Nie jestem wiedeńskim pudelkiem, nie bywam na salonach. Jak coś, to w wynaturzonej formie pokroju Sunn O))). No, Winter jeszcze ujdzie.
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

25-05-2008, 13:11

"Walec" to ciężar plus groove. Bez tego obyć się praktycznie nie sposób.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
jesterSS

25-05-2008, 13:12

Nokturnel nie walcuje, a robi sieczkę z uszu.
Awatar użytkownika
Grindead
postuje jak opętany!
Posty: 654
Rejestracja: 03-01-2003, 15:03

25-05-2008, 13:15

jesterSS pisze:Kurwa, mam w siebie wmuszać coś co mi nie leży? Bo już mnie zaczyna denerwować ta mania muszenia lubienia calutkiej sceny death metal i stawiania ołtarzyków Benedtictionom, Bolt Throwerom, Immolationom, Incantationom, Throneumom, Imperatorom i innym kultowym zespołom, tworzącym kultową scenę na kultowym początku kultowych lat 90 i na nie mniej kultowym końcu lat 80. :roll:
Tak, szczegolnie Throneum w koncu 80 i poczatku 90. Prosba....
some additional disfigurement... some additional disfigurement... some additional disfigurement...
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

25-05-2008, 13:15

Kilka interesujących zespołów nie walcuje. Ale większość interesujących owszem. Tak jak BENEDICTION. Zresztą potrafią też przykurwić niemiłosiernie, jak na przykład w tytułowym z "The Dreams You Dread".
Only SŁUCHANIE płyt is real!
jesterSS

25-05-2008, 13:16

Tak sobie hurtem, złośliwie Throneum wpisałem, bo kiedyś się o ten band z Revenantem spierałem. To taka aluzja była. Zresztą, post jest nie mój - ukradłem go sobie;)
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

25-05-2008, 13:55

I lekko wypaczyłeś kontekst :)
Give birth to something dead
Give birth to something old
jesterSS

25-05-2008, 13:58

Kontekst jest ten sam, tylko dobór kapel zreformowany, a Throneum to takie oczko do Revenanta;)
Stygmat
zaczyna szaleć
Posty: 257
Rejestracja: 27-06-2004, 08:22
Lokalizacja: Lublin

25-05-2008, 14:26

nikt nie karzę słuchać walców tak jak nikt nie karzę rozmawiać o walcach.
Awatar użytkownika
Revenant
postuje jak opętany!
Posty: 514
Rejestracja: 18-06-2007, 11:33
Lokalizacja: Tomaszów Maz. / WROCŁAW

25-05-2008, 15:07

jesterSS pisze:Kontekst jest ten sam, tylko dobór kapel zreformowany, a Throneum to takie oczko do Revenanta. ;)
He he powiem Ci, że mi jakoś to Throneum umknęło uwadze - ale aluzja zrozumiała. :wink:
Niemniej standardowo jak wymieniałeś te kapele to pewnie celowo pojechałeś praktycznie po jednych z moich ulubionych, padalcze Ty! :wink:
Niemniej naprawdę nie rozumiem, jak możesz lubić np.: Gorement, którzy przecież nomen omen "walcują", a zarazem jebać np.: Incantation, gdzie oba bandy kreują podobną, duszno-grobową atmosferę...
Stygmat pisze:nikt nie karzę słuchać walców tak jak nikt nie karzę rozmawiać o walcach.
Ja pierdolę, moje oczy...
Obrazek
jesterSS

25-05-2008, 15:10

1. Doprecyzujmy: nie lubię nie tyle "walcowania", co "przewalcowania".
2. Gorement ujął mnie feelingiem - mogę zrobić wyjątek.
3. Często nadmiar walców przyczynia się do monotonii
4. "Przewalcowanie" dotyczy głównie death metalu
5. W nieco innym graniu może mieć innym wymiar. Słyszałeś Minsk lub Isis?
Awatar użytkownika
Revenant
postuje jak opętany!
Posty: 514
Rejestracja: 18-06-2007, 11:33
Lokalizacja: Tomaszów Maz. / WROCŁAW

25-05-2008, 15:21

Ale nie myl "przewalcowania" z "zespołem walcującym" (kurwa, ale to debilnie brzmi ;/ ). Siła i urok części zespołów DM polega właśnie na tym, że walcują, ale robią to z klasą i zajebistym feelingiem. Jeśli ujął Cię feeling Gorement, to jak możesz nie dostrzegać podobnych wibracji w Incantation? Przecież z tej muzyki aż kipi tym. Tak samo z Immolation, Benediction czy Bolt Thrower. W ich "walcach" jest tyle "uczucia", pasji i niesamowitej wręcz "wykurwistości", że pięknie się tego słucha. Każda z tych kapel ma znakomity feeling i żadnej z nich w życiu nie oskarżyłbym o "przewalcowanie".

Isis i Minsk słyszałem - i zamiast nich wolę sobie odpalić Benediction czy Gorement. Nie jest to moje granie, nie kręci mnie i takie "walcowanie" w ich wykonaniu zupełnie mnie nie przekonuje.
Obrazek
jesterSS

25-05-2008, 15:26

Revenant pisze: Siła i urok części zespołów DM polega właśnie na tym, że walcują, ale robią to z klasą i zajebistym feelingiem.
Siła i urok Minsk i Isis polega właśnie na tym, że walcują, ale robią to z klasą i zajebistym feelingiem. Tyle że tu już dochodzimy do ślepego zaułka - osobistych preferencji. Wolę napierdalający Nihilist. ;)
Nic nie poradzę, że mnie wcześniej wymienione zespoły nudzą. Gorement może siedzi w tej teorii jak cierń w dupie... niech będzie wyjątkiem potwierdzającym regułę.
ODPOWIEDZ