Mądrego to aż przyjemnie poczytać. ;)Revenant pisze:Zastanawiam się, gdzie Ty masz "rozciągliwe gluty" w Benediction... Prędzej Dismember można oskarżyć o melodyjne patataje, niż Benediction o monotonnie. Taki Nokturnel jest kilka razy nudniejszy niż dowolna płyta Benediction, bowiem Angolom udało się napisać wiele charakterystycznych i niezwykle miażdżących, a zarazem bardzo, że tak powiem, klimatycznych kompozycji. Zaś taki Nokturnel to w sumie dość typowy dla tamtego okresu USDM, z tym, że praktycznie całkiem jałowy i pozbawiony jako takiej własnej tożsamości. Dziwi mnie, że jebiesz Benediction "za walcowatość i nudę", podczas gdy taki Nokturnel ma dość jałowe utwory i patenty, które słyszałem w wielokrotnie lepszych wykonaniach, a Ty się nim niezdrowo jarasz.jesterSS pisze:A co w death metalu chodzi? Jest jakieś uniwersalne kryterium? Dla mnie to kwestia feelingu i napierdolu przy zachowaniu rockowej esencji samej muzyki. Entombed, Dismember, Nokturnel, Nihilist, Morbid Angel, Nocturnus, Carbonized, Repugnant - to jest dla mnie czołówka, a nie jakieś przewalcowane rozciągliwe gluty.
W ogóle zarzuty wobec DM, że jest "walcowaty:" są absurdalne, albowiem to jedna z pożądanych cech tej muzyki.
BENEDICTION
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
- Revenant
- postuje jak opętany!
- Posty: 514
- Rejestracja: 18-06-2007, 11:33
- Lokalizacja: Tomaszów Maz. / WROCŁAW
Pięknie to opisałeś. Tylko, że nazwa zespołu Ci się pomyliła. Powinno być RIPPING CORPSE. 8)jesterSS pisze:to jest przepiękna, naspeedowana petarda, wspaniały feeling, obłąkany - wokal, znakomity aspekt techniczny, mordercza produkcja.
Do Nokturnel pasuje "szybko, nieźle, bez wybicia się ponad średnią, trochę bezjajecznie i momentami mdło, mimo to da się posłuchać".
Jak już gdzieś pisałem wnioskuję z tego, że jesteś narkoleptykiem. :wink:jesterSS pisze:Przy Benediction zasypiam. Tak jak przy Bolt Thrower.
Ostatnio zmieniony 25-05-2008, 12:01 przez Revenant, łącznie zmieniany 1 raz.
Kurwa, mam w siebie wmuszać coś co mi nie leży? Bo już mnie zaczyna denerwować ta mania muszenia lubienia calutkiej sceny death metal i stawiania ołtarzyków Benedtictionom, Bolt Throwerom, Immolationom, Incantationom, Throneumom, Imperatorom i innym kultowym zespołom, tworzącym kultową scenę na kultowym początku kultowych lat 90 i na nie mniej kultowym końcu lat 80. 

- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Grindead
- postuje jak opętany!
- Posty: 654
- Rejestracja: 03-01-2003, 15:03
Tak, szczegolnie Throneum w koncu 80 i poczatku 90. Prosba....jesterSS pisze:Kurwa, mam w siebie wmuszać coś co mi nie leży? Bo już mnie zaczyna denerwować ta mania muszenia lubienia calutkiej sceny death metal i stawiania ołtarzyków Benedtictionom, Bolt Throwerom, Immolationom, Incantationom, Throneumom, Imperatorom i innym kultowym zespołom, tworzącym kultową scenę na kultowym początku kultowych lat 90 i na nie mniej kultowym końcu lat 80. :roll:
some additional disfigurement... some additional disfigurement... some additional disfigurement...
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
- Revenant
- postuje jak opętany!
- Posty: 514
- Rejestracja: 18-06-2007, 11:33
- Lokalizacja: Tomaszów Maz. / WROCŁAW
He he powiem Ci, że mi jakoś to Throneum umknęło uwadze - ale aluzja zrozumiała. :wink:jesterSS pisze:Kontekst jest ten sam, tylko dobór kapel zreformowany, a Throneum to takie oczko do Revenanta. ;)
Niemniej standardowo jak wymieniałeś te kapele to pewnie celowo pojechałeś praktycznie po jednych z moich ulubionych, padalcze Ty! :wink:
Niemniej naprawdę nie rozumiem, jak możesz lubić np.: Gorement, którzy przecież nomen omen "walcują", a zarazem jebać np.: Incantation, gdzie oba bandy kreują podobną, duszno-grobową atmosferę...
Ja pierdolę, moje oczy...Stygmat pisze:nikt nie karzę słuchać walców tak jak nikt nie karzę rozmawiać o walcach.
1. Doprecyzujmy: nie lubię nie tyle "walcowania", co "przewalcowania".
2. Gorement ujął mnie feelingiem - mogę zrobić wyjątek.
3. Często nadmiar walców przyczynia się do monotonii
4. "Przewalcowanie" dotyczy głównie death metalu
5. W nieco innym graniu może mieć innym wymiar. Słyszałeś Minsk lub Isis?
2. Gorement ujął mnie feelingiem - mogę zrobić wyjątek.
3. Często nadmiar walców przyczynia się do monotonii
4. "Przewalcowanie" dotyczy głównie death metalu
5. W nieco innym graniu może mieć innym wymiar. Słyszałeś Minsk lub Isis?
- Revenant
- postuje jak opętany!
- Posty: 514
- Rejestracja: 18-06-2007, 11:33
- Lokalizacja: Tomaszów Maz. / WROCŁAW
Ale nie myl "przewalcowania" z "zespołem walcującym" (kurwa, ale to debilnie brzmi ;/ ). Siła i urok części zespołów DM polega właśnie na tym, że walcują, ale robią to z klasą i zajebistym feelingiem. Jeśli ujął Cię feeling Gorement, to jak możesz nie dostrzegać podobnych wibracji w Incantation? Przecież z tej muzyki aż kipi tym. Tak samo z Immolation, Benediction czy Bolt Thrower. W ich "walcach" jest tyle "uczucia", pasji i niesamowitej wręcz "wykurwistości", że pięknie się tego słucha. Każda z tych kapel ma znakomity feeling i żadnej z nich w życiu nie oskarżyłbym o "przewalcowanie".
Isis i Minsk słyszałem - i zamiast nich wolę sobie odpalić Benediction czy Gorement. Nie jest to moje granie, nie kręci mnie i takie "walcowanie" w ich wykonaniu zupełnie mnie nie przekonuje.
Isis i Minsk słyszałem - i zamiast nich wolę sobie odpalić Benediction czy Gorement. Nie jest to moje granie, nie kręci mnie i takie "walcowanie" w ich wykonaniu zupełnie mnie nie przekonuje.
Siła i urok Minsk i Isis polega właśnie na tym, że walcują, ale robią to z klasą i zajebistym feelingiem. Tyle że tu już dochodzimy do ślepego zaułka - osobistych preferencji. Wolę napierdalający Nihilist. ;)Revenant pisze: Siła i urok części zespołów DM polega właśnie na tym, że walcują, ale robią to z klasą i zajebistym feelingiem.
Nic nie poradzę, że mnie wcześniej wymienione zespoły nudzą. Gorement może siedzi w tej teorii jak cierń w dupie... niech będzie wyjątkiem potwierdzającym regułę.