Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
TAK x 666Maria Konopnicka pisze:... a to jeden z najwspanialszych kawałków, jednej z najwspanialszych kapel z jednej z najwspanialszych płyt z najwspanialszego gatunku muzyki:
mi też wisi jego katolicyzm, a zapytałem się o to dlatego, że dla wielu jest to główne kryterium oceny jego gry ,Riven pisze:nie, rob, wisi mi jego katolicyzm, moze mnie co najwyzej bawic fakt, ze jako katolik wykonuje takie utwory jak "bastard of christ" czy "once upon the cross".
piszesz wcześniej, że jest skrajnie chujowy, teraz że jest dobry technicznie ... bo jestRiven pisze:technicznie jest dobry, ale co z tego? lepszych jest cala masa - nawet w metalu. a te jego solowki sa tandetne, slodziutkie, lukrowane i generalnie nadaja sie do rhapsody a nie DEICIDE.
,wiadomo że jest paru gitarzystów lepszych technicznie, ale jest też wielu zdecydowanie słabszych od niego, dla mnie jego gra wprowadziła trochę powietrza do skostniałego Deicide, które jest dziś inną kapelą, niż dajmy na to 10 lat temu, podobnie ma się sprawa z Obituarydaj spokój ten numer rozpierdala wszystkie inne !!!!!!!!!!Maria Konopnicka pisze:
jak zobaczyłem ten klip i usłyszałem ten kawałek - gdzieś tak w 1992 czy 93 roku to prawie zesrałem się w gacie ( a może nie "prawie"). Do dziś rozpierdala mnie ten kawałek i uwielbiam tą kapelę. Te kilka minut zmiata w ich wykonaniu zmiata wszystko cały thrash, który nagrano w ciągu ostatnich kilkunastu lat
Ale gitarzysta moze byc dobry technicznie, a robic solowki zupelnie bez pomyslu - i tak jest w wypadku tego goscia. no dobra, w power metalu na pewno sprawdzilby sie znakomicie, ale do death metalu po prostu zupelnie nie pasuja. zwlaszcza, ze gitara rytmiczna w D to tradycyjne, chromatyczne lojenie, a ten wyjezdza z pentatonika, harmonicznymi etc... pasuje to jak piesc do nosa. chociaz jemu by sie przydala.rob pisze: piszesz wcześniej, że jest skrajnie chujowy, teraz że jest dobry technicznie ... bo jest :)
