MORBID ANGEL
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MORBID ANGEL
niezle, chociaz ciezko sie wypowiedziec po samplu takiej jakosci. fajne wokale ok. 2:20.
oby tylko brzmienie nie ssalo jak na Heretic.
oby tylko brzmienie nie ssalo jak na Heretic.
this is a land of wolves now
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1215
- Rejestracja: 09-02-2008, 21:04
Re: MORBID ANGEL
normalnie HD Ready! 

- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2310
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: MORBID ANGEL
Nagrywało się tyle samo gówna a może i więcej tylko nie było wtedy jeszcze tylu, tak dopracowanych studyjnych maszynek do "robienia" fajnego death metalu. poza tym to co dzisiaj nazywasz gównem po przesłuchaniu 1 min. na MySpace kiedyś odbierałbyś zupełnie inaczej gdybyś zdobył to na zasadzie tape tradingu i ósmej z kolei przegrywki od jakiegoś kolesia z końca świata po 2 latach poszukiwania od czasu, gdy przeczytałeś recenzję tego materiału w jakimś dziwnym zinie. Dzisiaj weryfikacja muzyki przez słuchaczy trwa w większości przypadków w ekspresowym tempie. W jeden dzien poznajesz 10-20 nowych zespołów i do większości z nich nigdy już nie wracasz bo przyklejasz im łatkę "gówno".Czesław pisze:Z drugiej jednak strony nagrywało się dużo mniej gówna niż dzisiaj, zespoły zazwyczaj zdążyły się nauczyć grać na próbach / koncertach (których było więcej i zbierały więcej ludzi - o czym pewnie też wiesz), zaangażowanie metalowców było dużo większe, wszystko miało jakiś sens. Mówię tutaj może bardziej o początku lat 90, samej końcówce 80 niż połowie 80, kiedy wszystko się tutaj rodziło dopiero. Dzisiaj w takich warunkach praktycznie nikomu nie chciało by się grać czy słuchać muzyki. Mam rację?
Jeżeli chodzi o większą liczbę ludzi na koncertach w tamtych czasach to były to często zbiorowiska przypadkowych młodych ludzi z wszelkich możliwych subkultur, którzy nie wiedzieli nawet jakie zespoły grają a np. grind od death odróżniał wtedy może jeden na 500 tzw. "fanów". "Większe zaangażowanie" opierało na tym, że ówczesne gros 'metalowców' to były zazwyczaj nastolatki - okres szkoły średniej, max. początek studiów i tak naprawdę chuja mieli do roboty więc z nudów "angażowali się" w metal czy jakąkolwiek inną scenę.
Jedno co było tak naprawdę łatwiejsze to wykorzystywanie publicznych domów kultury - dzięki temu organizowanie koncertów, znalezienie sali na próby, czasami nagrywanie na jakichś czterośladach - dzisiaj panie kierowniczki w takich miejscach każą sobie przynosić teksty kapel do poczytania czy przypadkiem nie sa one deprawujące dla młodzieży.
Można powiedzieć, że wtedy 'modniejsze' była też gra na jakimś instrumencie - to było jedno z podstawowych zajęć obok uprawiania jakiegoś sportu. Dzisiaj dzieciaki otoczone są masą innych gadżetów - gry komputerowe, internet, komórki itp - a kiedyś jak ktoś miał 12 melodyjek w zegarku to był gość hehehe
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Pojmij, że nie jest : ) Serio.Riven pisze:jak juz masz wlasciwie nastawienie to odpal Altars of madness i pojmij dlaczego to jest najlepszy album death metalowy ; )
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1215
- Rejestracja: 09-02-2008, 21:04
Re:
longinus696 pisze:Pojmij, że nie jest : ) Serio.Riven pisze:jak juz masz wlasciwie nastawienie to odpal Altars of madness i pojmij dlaczego to jest najlepszy album death metalowy ; )
ja wiem longinus ,ze starasz sie byc i kontrowersyjny i oryginalny jednak w tym wypadku jest to bardzo "na siłę".to jest oczywista oczywistośc.może, podkreslam może nawet maniek by sie zgodził z tym ,ze jest to najlepsza płyta death metal.
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: MORBID ANGEL
Doceniam i uważam, że wspaniała. :) Chyba najlepsze blasty w historii Death Metalu.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MORBID ANGEL
tam wszystko jest najlepsze. no moze tylko solowki Trey robil lepsze na kolejnych plytach ; )
this is a land of wolves now
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: MORBID ANGEL
Pomysł świetny, ale wykonanie okładki nienajlepsze. Z drugiej strony w tej chwili już nie wyobrażam sobie innej.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Re: MORBID ANGEL
ten zespól ZAWSZE miał chujowe okładki.
i to byłby jedyny minus jeśli chodzi o Bogów.
i to byłby jedyny minus jeśli chodzi o Bogów.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MORBID ANGEL
no w sumie... chociaz ta z Gateways nie jest taka zla. I Blessed.
Z drugiej strony - one maja swoj klimat. Nie wiem, dla mnie to jest tak jak z pozornie hujowym brzmieniem kultowych plyt - niby nic nie slychac, niby gitara brzmi jak gowno, a stopa jak kartofle sypane na drewniana podloge... a jednak bez tego wszystkiego nie byloby juz TEGO klimatu ; ) dlatego bardzo lubie okladke Altars, a nawet Formulas czy Domination.
Z drugiej strony - one maja swoj klimat. Nie wiem, dla mnie to jest tak jak z pozornie hujowym brzmieniem kultowych plyt - niby nic nie slychac, niby gitara brzmi jak gowno, a stopa jak kartofle sypane na drewniana podloge... a jednak bez tego wszystkiego nie byloby juz TEGO klimatu ; ) dlatego bardzo lubie okladke Altars, a nawet Formulas czy Domination.
dokladnieGore_Obsessed pisze:Pomysł świetny, ale wykonanie okładki nienajlepsze. Z drugiej strony w tej chwili już nie wyobrażam sobie innej.
this is a land of wolves now
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 475
- Rejestracja: 29-06-2002, 15:04
Re: MORBID ANGEL
Z "Blessed" fajna, bo autor nie wiedział, że dla MA maluje 

Re: MORBID ANGEL
Te okładki to standart jeśli chodzi o metalową estetykę.Dlatego mi nie leża.Nie potrafie zaakceptować czegoś co jest pospolite i w dodatku źle wykonane w stosunku do tak wielkiego i nieprzecietnego zespołu.
Zobacz np. na Ulver.od williama mają same genialne okładki.teksty.muzykę.
w MA jeden z tych elementów kuleje.wg mnie.
Zobacz np. na Ulver.od williama mają same genialne okładki.teksty.muzykę.
w MA jeden z tych elementów kuleje.wg mnie.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MORBID ANGEL
ja to wszystko rozumiem, a mimo to nie wyobrazam sobie tych plyt z innymi grafikami. nie widze tez powodow do narzekania.
this is a land of wolves now
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2310
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: MORBID ANGEL
kurwa.. aż do dzisiaj się nad tym nigdy nie zastanawiałem.. ale takie Monstrosity na co najmniej dwóch kolejnych krążkach po "Imperial doom" mieli jeszcze większe dnovulture pisze:ten zespól ZAWSZE miał chujowe okładki.
i to byłby jedyny minus jeśli chodzi o Bogów.
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Re: MORBID ANGEL
przykłady można mnożyć.a gdybyście,dla odmiany, mieli wskazać najlepszą okładkę zespołu death metalowego to co by to było?
najbardziej nienawidze okładek Atheist -to jest dopiero syf. a muzyka..wielka
najbardziej nienawidze okładek Atheist -to jest dopiero syf. a muzyka..wielka
Ostatnio zmieniony 27-06-2008, 23:41 przez vulture, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: MORBID ANGEL
"Altars Of Madness" i "Bleesed Are The Sick" to zajebiste okładki
"Altars...." jest właśnie kurwa doskononała! ja nie wiem o co wam chodzi...
"Altars...." jest właśnie kurwa doskononała! ja nie wiem o co wam chodzi...
Ostatnio zmieniony 27-06-2008, 23:42 przez długopisyyyyyyyyyy, łącznie zmieniany 1 raz.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MORBID ANGEL
nie wiem, moze ta?

nic innego nie przychodzi mi do glowy, no moze poza Cannibal Corpse - Eaten back to life ; )))))

nic innego nie przychodzi mi do glowy, no moze poza Cannibal Corpse - Eaten back to life ; )))))
this is a land of wolves now