SINISTER

[Block69]

SINISTER złapał wiatr w żagle (chopy z CRYPTOPSY też wyjebali babe z kapeli to może i u nich jakość muzyki sie poprawi). Po bardzo dobrym "Afterburner" szykuje sie jeszcze lepszy sztof.

http://www.myspace.com/sinisterwingsofdeath 2 nowe knuty, każdy ponad 6min a słucha sie tego świetnie. Może być czołówka tego roku

[Gore_Obsessed]

Murowana czołówka tego roku. Wyśmienity album. Znacznie różni się od poprzedniczki, akcenty rozłożono inaczej. Mam wrażenie, że to o wiele brutalniejszy materiał. Szkieletem są MORDERCZE blasty. W zasadzie to może być najbardziej masakryczna płyta w ich karierze. Mimo wszystko nadal jest tu obecna masa melodyjnych, cholernie ryjących psychikę riffów. To akurat nie powinno zaskakiwać - oni zawsze byli mistrzami w łączeniu przebojowości z kurewską brutalnością. Tylko ten tytuł ni w pizdę ni w oko. Chyba, że chodzi o to co wydobywa się z nieszczęsnych ofiar doświadczonych sesją sam na sam z tym potworem.
Baba z wozu Holendrom lżej. Odrodzili się na dobre - zew z bagien nie kłamie.

[długopisyyyyyyyyyy]

tożto jak recenzja wyszła

a te dwa nowe utwory faktycznie miażdżą!! przypomina to dosyć "Aggressive Measures"

[twoja_stara_trotzky]

niezła ta nowa płyta, na pewno najlepsza od lat.

[Adrian696]

niezła ta nowa płyta, na pewno najlepsza od lat.

no nie wiem - porównując do ostatnich klocków moze masz racje - do pierwszych killerów nie ma startu... jedna z wielu kapel co nie ma juz nic do powiedzenia...

[Gore_Obsessed]

niezła ta nowa płyta, na pewno najlepsza od lat.

no nie wiem - porównując do ostatnich klocków moze masz racje

"Afterburner" na pewno bym "klockiem" nie nazwał. Dla mnie to są rejony przynajmniej 7,5-8,5/10.

do pierwszych killerów nie ma startu...

Ja właśnie uważam, że nawet na tle pierwszych trzech dwa ostatnie nie muszą wywoływać u swoich twórców kompleksów.

jedna z wielu kapel co nie ma juz nic do powiedzenia...

Bardzo krzywdząca ta Twoja opinia, Adrianie. W ten sposób można się czepnąć również "Christ Illusion" (czego z pewnością nie zrobię).

Jeśli w tej stylistyce powstaje album trwający ~50 minut, z utworami ~7 minut każdy (w tym tytułowy ponad 10 minut) i zlatuje to (dla mnie przynajmniej) momentalnie, to znak, że do czynienia mamy z płytą nieprzeciętną.

[MANOWAR]

ulepszona kontynuacja "Afterburner", czyli jak dla mnie mocna rzecz, w moim prywatnym rankingu pierwszej piątce płyt tego roku

[Gore_Obsessed]

ulepszona kontynuacja "Afterburner"

Następczyni - tak. Kontynuacja raczej nie. Za to właśnie cenię ten zespół - nigdy nie nagrał dwóch takich samych płyt, a jednocześnie mają styl tak rozpoznawalny, że momentalnie wiadomo kto gra.

w moim prywatnym rankingu pierwszej piątce płyt tego roku

Tu nawet trudno mi coś powiedzieć, bo (o ile mnie pamięć nie myli) z tego roku słyszałem tylko dwa materiały (oprócz wiadomego jeszcze tylko "Iron Will" szwedzkiego GRAND MAGUS).

[Adrian696]

"Afterburner" na pewno bym "klockiem" nie nazwał. Dla mnie to są rejony przynajmniej 7,5-8,5/10.

Ja właśnie uważam, że nawet na tle pierwszych trzech dwa ostatnie nie muszą wywoływać u swoich twórców kompleksów.

Bardzo krzywdząca ta Twoja opinia, Adrianie. W ten sposób można się czepnąć również "Christ Illusion" (czego z pewnością nie zrobię).

Jeśli w tej stylistyce powstaje album trwający ~50 minut, z utworami ~7 minut każdy (w tym tytułowy ponad 10 minut) i zlatuje to (dla mnie przynajmniej) momentalnie, to znak, że do czynienia mamy z płytą nieprzeciętną.

no to lecimy:
- moze faktycznie, nie jest to aż tak słaby krążek, jak go oceniłem - dzis zapodałem 2 razy, ale ponad 6/10 nie wszedł,
- Afterburner - jest strasznie nudny, góra 5/10 - płyta do której nie chce sie wracac, nowa jest od niej lepsza, ale tyci tyci,
- twórcy 3 pierwszych płyt, nie graja w Sinister od wieków, zasadniczo to nie ma tam nikogo kto te płyty tworzył - ostał sie tylko perkusista co teraz krzyczy to zupełnie inny zespoł, myśle ze lepiej byłoby jakby zmienili nazwe...
- no i na koniec cos ustalmy - SLAYER'a sie nie czepiamy

[Gore_Obsessed]

to zupełnie inny zespoł, myśle ze lepiej byłoby jakby zmienili nazwe

Tu Cię mam! Z jednej strony piszesz, że to zupełnie inny zespół, z drugiej, że nie mają już nic do powiedzenia. Drobna niekonsekwencja, jak dla mnie. ;)

Czy ktoś słyszał płytę SUPREME PAIN i mógłby napisać coś na jej temat?

[Egr]

Te dwa kawałki z myspace'a to naprawdę konkret. Trzeba będzie obadać płytę.

[Adrian696]

to zupełnie inny zespoł, myśle ze lepiej byłoby jakby zmienili nazwe

Tu Cię mam! Z jednej strony piszesz, że to zupełnie inny zespół, z drugiej, że nie mają już nic do powiedzenia. Drobna niekonsekwencja, jak dla mnie.

ale gdzie tu niekonsekwencja??? skoro oba moje stwierdzenia są prawdziwe???
od czasu ich przygody, a właściwie to przygody Aada z Rachel odbieram ich postawe jako odcinanie kuponów...

[Sineater]

SUPREME PAIN to bardzo solidny krążek. Ma kapitalne brzmienie, mimo że bębny nagrywano w Słowanii, przywodzi na myśl trochę drugi Malevolent Creation. Muzycznie jest dużo mniej thrashowo i hiciarsko niż MC, lekko sinistrowato po prostu. Są blasty, są wolniejsze partie - riffy są świetne i nie gubią się nawet przy największej galopadzie, kawałki są dośc długie i rozbudowane; wokale Aada przepotężne. Z resztą czy płyta, w której maczał palce koleś, który grał kiedyś w genialnym Ceremony (Erwin) mogłaby być słaba? Tradycyjny, brutalny death metal w mistrzowskim wydaniu; na pewno w 10 najlepszych płyt tego roku.

[Rattlehead]

podpisuję się pod tym obiema kończynami

[arise]

Przyszło dziś do mnie m.in. "The Silent Howling" - trochę się boję, że po świetnym krążku Resurrection, który właśnie kręci mi się w odtwarzaczu nowy Sinister zabrzmi jak Vader grający covery Lady Pank. No ale póki co płyta leży przede mną jeszcze w zafoliowana - a na tym etapie mogę tylko napisać, że mają najlepszą okładkę od czasów "Hate". Obym za parę godzin mógł to samo napisać o muzyce. Albo za paręnaście - bo obok, również zafoliowane leżą nowe krążki: Benediction, Motorhead, Destruction... i kilkanaście innych - same nowości.... aż się obśliniłem ))
Edit. Dodam tylko jeszcze, że "Afterburner" wcale nie był płytą nudną - ten krążek podobał mi się bardziej niż "Aggressive Measures", o "Creative Killings", a tym bardziej o "Savage or Grace" nie wspominając.

Mam nadzieję, że Ci korki wyjebie w domu i prundu nie będzie

[Gore_Obsessed]

Tak mnie naszło - w utworze tytułowym są całe partie jednoznacznie przywodzące na myśl... DAMNATION. :)

[arise]

Mam nadzieję, że Ci korki wyjebie w domu i prundu nie będzie

mam zawsze cztery baterie w zapasie i uwaga(!) sześć discmanów Nie ze mną te numery Bruner Na wyłączone światło dawałem się robić jak byłem mały

metal komando, przezorny zawsze ubezpieczony, niby dobrze ze discmeny są na baterie, bo musiałbyś do dynama w rowerku podłączać a nie wiem czy dałbyś radę tyle płyt przepedałować

[KAKAESIAK]

Afterburner podoba mi sie ciut bardziej ale i tak jest dobrze, jest dobrze

[Najprzewielebniejszy]

nowy album jest pierwszym ,ktory udalo mi sie przesluchac w calosci od czasow "Hate".. faktycznie dobra rzecz, zostal na dluzej w moim odtwarzaczu.. jest jednak kilka mankamentow, po pierwsze naiwne zwolnienia, jakies kiepawo-rzewne melodyjki gitarowe w kilku miejscach, no i wokal Aada... lepiej by zrobil gdyby wrocil za zestaw perkusyjny, spiewa niewyraznie i troche za bardzo silowo... to slychac,ze gosc sie wysila. Poza tym "Silent howling" to rzetelne łojenie jakiego od Sinister zwykłem oczekiwać.

[Sebol]

No w koncu nowe wydawnictwo Sinister dotarlo i do mnie. Pierwsze przesluchanie wlasnie sie zakonczylo - jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Jest lepiej niz na poprzedniej, ale tam az tak zle jak niektorzy pisza to znowu nie bylo
Fajnie sie tego slucha, moje top 10 w kategorii DM w tym roku to na 100%, czy bedzie top 5 to potrzebuje wiecej przesluchan, bo cholera duzo ciekawych rzeczy wyszlo w tym roku...
W kategorii plytek Sinister, 1-3 nie przebili, ale mysle, ze solidne 4te miejsce ta plytka zajmie...

Slucham ich mniej wiecej od '91 i az lezka sie w oku kreci jak sobie czlowiek przypomni ich koncert w Bydzi z Cannibal Corpse; rozjebali totalnie, zyskali spora rzesze fanow (w tym mnie ) a pozniej w kilkanascie minut wyprzedali caly zapas demowek
Eh, to byly czasy...