WARPATH (Ger)

[grot]

Coś w tym jest. Czasem duża łatwość w dostępie do nowych materiałów wprowadza zamęt, co tu wybrać, ale odrobina samodyscypliny i można z tego wybrnąć. Najlepsze rozwiązanie to oczywiście "przetestowanie" i ewentualnie zakup, jeśli dana muzyka będzie się podobać. A co do zaniku albumów to nie przypuszczam, żeby tak się stało. Przynajmniej w najbliższej przyszłości. Owszem, płyt będzie się sprzedawać mniej, ale jednak będę optymistą i uważam, że mimo wszystko ci najbardziej zainteresowani muzyką wciąż nie dają się zepchnąć na całkowity margines i nie dopuszczą, żeby zespoły bawiły się w wypuszczanie tylko pojedynczych piosenek. W końcu popyt i podaż są nierozerwalnie związane, więc jeśli będą chętni do słuchania dłuższych materiałów to znajdą się chętni do ich nagrywania.

A tak PS to rzadki się inaczej pisze

[Gore_Obsessed]

mam wrażenie, że w dzisiejszych czasach taka łatwość dostępu do muzyki (czy to w przypadku ściągania z netu, czy nawet szaleńczego kupowania płyt - jak w moim przypadku) sprawia, że poświęcamy mniej czasu pojedynczym płytom i przez to sporo tracimy. Kiedyś jak już się jakąś płytę wyrwało, kupiło na kasecie, czy przegrało od kolegi to było wydarzenie. Rano się budziłem jak skowronek bo wiedziałem, że czeka na mnie nowa kaseta. Słuchało się albumu po kupieniu kilkanaście razy zanim w ogóle jakiś osąd na jego temat się wydało. Teraz jest zupełnie inaczej - niby lepiej, ale gorzej .... ))

AMEN.

Bardzo się cieszę, że udało mi się nie zmienić i że nadal KAŻDA płyta to wydarzenie i KAŻDĄ mam osłuchaną do nieprzytomności z każdej strony. Ten biedny cedek "The silent howling" lada dzień się rozleci zmaltretowany do granic wytrzymałości laserową wiązką w moim odtwarzaczu.

Teraz ludzie masę muzyki przegapiają, bo mają dostęp do praktycznie wszystkiego i tumanieją.

[Triceratops]

Doskonaly temat , bede go obserwowal.

[Triceratops]

Aż posłuchałem sobie tego WARPATH wczoraj - konkretnie drugiej płyty. Podtrzymuje swoją opinię - taka muzyka niestety nie przetrwała próby czasu, ot przaśny groove thrash - nic obciachowego, ale i nic rewelacyjnego. Porównania do CARNIVORE są niesmaczne - trochę tak jakby wino "Czas PGR-u" porównać do Bordeaux.

No jak ktos porownuje ostatni przasny SInister do Diabolical Summoning i jeszcze mowi ze jest lepszy to wypada tylko wyciagnac wnioski ze to bardzo dobra, pyla, broni sie znakomicie po latach i porownania do Carnivore sa jak najbardziej na miejscu a ktos musial sobie zalepic uszy 13 tysiacami plyt z niemieckim heavy metalem i NWOBHM. .

[Triceratops]

NWOBHM. .

o NWOBHM to się nie wypowiadaj bo mało wiesz o tej muzyce. Nie zapominaj, że Venom to też NWOBHM, a przecież obok CARNIVORE wymieniłeś tą kapelę jako inspirację dla WARPATH (abstrahując od tego, że skojarzenie z dupy). No, ale jak ktoś myśli, że NWOBHM to tylko Iron Maiden i Saxon to wypisuje głupoty na forum...

Ohoho alez sroga reprymende od mistrza dostalem, nie ma co pojechales mi rajtuzach i wszystkim skejtom
W odroznieniu od ciebie nie wypisuje w kazdym temacie o kazdym zespole stosow bzdetow i wyssanych z palca pierdol aby pokazac jaki to ja jestem czlowiek-orkiesta i ze na wszystkim sie znam i czego to ja nie mam na polkach w folii, nigdy nie dyskutowalem na temat NWOBHM, bo mnie to nie interesuje ale, ze nie mam nawet prawa nazwy napisac to nie wiedzialem
Nie wiem skad ci sie wzial ten Iron Maiden i Saxon, chyba jakas paranoja zaczyna sie legnac

Wydaje mi sie ze takie proby zlagodzenia wizerunku muzycznego nuworysza, dorobkiewicza i totalnego ignoranta poprzez niby zartobliwe tematy "outcoming" to swiadome dzialanie ale chyba niewiele dajace. przypuszczam, ze z tych 15 tysiecy plyt wiekszosc jest ciagle w folii ale miec nie znaczy znac , a przesluchac raz nie znaczy orientowac sie doskonale. No ale juz litosciwie przemilcze te wstydliwe tematy Coroner, Voivod, Obliveon i nie wiem co tam jeszcze.

Abys nie myslal, ze masz do czynienia z leszczem dodam pare faktow: Wyzszy stopien zaawansowania w klubie plywackim "Sparta", maniakalne wielbienie mangowej serii Sailor Moon, fiut 23 cm, kolekcja kart z Michaelem Jordanem w liczbie 12 tysiecy i samochod marki Opel Corsa rocznik 94 stuningowany przez doklejenie tylnego spojlera.

[Triceratops]

Tymczasem coraz więcej pojawia się tu osób bez żadnego dystansu

Ale mi nie o to chodzi, wcale sie nie spinam, to raczej ty nie zrozumales ironii. Juz darugi raz probujesz mi pisac cos takiego "co ty tam wiesz o ty i o tamtym chlopcze" wczesniej o szwedzkim deathmetalu poczatku lat 90 teraz o NWOBHM a przeciez nie masz najmniejszego pojecia o stanie mojej wiedzy na te tematy i teraz sie wyvcofujesz rakiem ze zartowales a ja oczywisce nie pojalem tych zartow, no wez maria, daj juz spokoj, jak chcesz kogos oceniac to powinenes o kims cokolwiek wiedzec a nie strzelac na slepo i robic z siebie kretyna, nic do ciebie nie mam , jestes pogodny wesoly pajac ale czasami naprawde robisz z siebie durnia

Ojej! Ale mi dopiekłeś, nie zasnę dzisiaj. A wcale bym się nie zdziwił jakby się okazało, że Voivod znam lepiej niż Ty )

To by oznaczalo ze wczoraj Voivod poznalem

[rob]

hehehe zawsze mnie bawiło jak to ludzie mają dużo do powiedzenia na temat osoby, której nie znają i na oczy nie widzieli (podobnie jak o muzyce, której nie znają)

już o tym tu pisałem , ale do tych mistrzów internetowego napinania się to nie trafia, więc olej temat sikiem prostym, niech sobie żyją w matriksie, jest przynajmniej dobra rozrywka

[twoja_stara_trotzky]

Maria, a o ile się założysz?

[Triceratops]

jestes pogodny wesoly pajac ale czasami naprawde robisz z siebie durnia :

... napisał gość, który kilka dni temu przekonywał o wyższości WARPATH nad SODOM nieważne - przyjmijmy, że jesteś ekspertem zarówno w dziedzinie szwedzkiego metalu lat 90-tych, NWOBHM i masz większego fiuta niż ja... musimy z tym żyć dalej Założę się jednak, że w rzeczywistości jesteś albo zakompleksionym gówniarzem, któremu rodzice dają zbyt dużo korzystać z komputera, albo sfrustrowanym 30-latkiem, który nigdy nie miał panny i całymi dniami siedzi przy komputerze, słucha mp3 i obżera się pizzą i gra w gry komputerowe.

No coz po raz kolejny cierpliwie ci bede tlumaczyl, ze masz problemy ze zrozumieniem slowa pisanego i napisalem ze wole sluchac Warpath niz Sodom, nie wiem moze po 50 razie jak to napisze to do ciebie to dotrze, ale coz nie zalamuje sie , bede pisal za kazdym razem jak po raz kolejny sie miniesz z prawda

I nie pisz, ze ja robie z siebie eksperta, nie pisz "przyjijmy" bo ja nigdzie tego nie napisalem ze jestem, bo to nie ja wytknalem "co ty tam o NWOBHM wiesz' czy "co to wiesz o starym szwedzkim deathmetalu" tylko ty wiec to ty pozujesz na eksperta za kazdym razem asekuracyjnie zaznaczajac ze nie jestes ekspertem, takie specyficzne odwracanie kota ogonem.
No oprocz tego ze jestes wiekszym ekspertem od Voivod, to od razu przyznaje, ja dopiero 2 dni temu sciagnalem w mp3 ten tajemniczy zespol

Co to twojego zakladu to pomine to milczeniem, nie jestem internetowym ekshibicjonista twojego pokroju , w kazdym razie kupiles ode mnie pare plyt na allegro wiec sprawdz czy nie byly z mp3 zgrywane, bo wyjdziesz na leszcza co przegrywki kupuje

Aha, rob zalosny pajacu jeszcze tam jestes?

[Triceratops]

Hehe nie chce mi sie ale jeszcze ostatni raz Na poczatek, moze zaloz sie z trockim, co ?

To znaczy" Wolę Warpath niż Sodom".

Jak najbardziej, napisalem UWAGA kontrowersyjna opinia czy jakos tak, aby rozkrecic temacik, na pewno nie jest to wieksza bzdura niz to ze ostatni Sinister jest lepszy od Diabolical Summoning

W kwestii death metalu już ustaliśmy, że w latach 80-tych jeździłeś pod tirem po demówki Sinister, ale z tonu Twoich postów odniosłem wrażenie, że o NWOBHM wiesz niewiele Jeśli się mylę to wybacz ))

Z ktorych postow, mozesz pokazac jakies moje posty na temat NWOBHM? Chetnie poczytam np cos o tym "No, ale jak ktoś myśli, że NWOBHM to tylko Iron Maiden i Saxon to wypisuje głupoty na forum..." Pokaz mi te glupoty co wypisywalem. Czy znowu zaszla magiczna pomylka?

To Ty odbierasz, że pozuję na eksperta. Ja tego tak nie odbieram.

Ach tak nie odbierasz, no szkoda "a o NWOBHM to się nie wypowiadaj bo mało wiesz o tej muzyce", nie chce mi sie szukac tego o Dismember czy Unleashed, ale tez byly w tym przemadrzalym tonie, rozumiem ze ty z tych co wlos w cudzym oku zauwaza ale belki w swoim za chuja nie potrafia.

W tym roku głównie słucham Voivod - już zaczynam nucić niektóre kawałki. Jeszcze ze dwa lata i jak się gdzieś spotkamy to Ci całe The Outer Limits wydmucham na listku bobkowym.

No i co zastrzelisz mnie zmasowana wiedza o Voivod, wypierdzisz na wdechu "Fuck Off And Die"?? Na noc pewnie zakladasz sluchawki i przez sen chloniesz a w dzien stukasz na pamiec biografie. Troche smutne podejscie do muzyki, bo ilosc nie znaczy jakosc.

... tata ?

No kupiles, moge wkleic jakiegos screena jak nie wierzysz, ja nie opowiadam bajek o magicznych aukcjach co znikaja

[Triceratops]

Maria, a o ile się założysz?

Nie założę się - całkiem możliwe, że mój portret psychologiczny tego gościa jest równie trafny jak jego mój

Ja nie rysowalem twojego porteretu, sam go ciagle rysujesz, wypisujesz ile plyt, komiksow i tym podobnych.

[arise]

Miło sie to czyta
Ja mam 20 tyś płyt ( CD ) + jednom winylowom , z tych 20 tys mam tylko 500 rozfoliowanych, które znam oczywiście na pamięć mój penis ma 30 cm i służy mi czasami jako trzecia noga jak wracam zajebany w sobotę do domu. Jak byłem mały to w piaskownicy przy Warpath budowałem zamki z piasku a przy Sodom je rozpierdalałem.

[hcpig]

maniakalne wielbienie mangowej serii Sailor Moon

Powiedz, że to nieprawda

[Triceratops]

maniakalne wielbienie mangowej serii Sailor Moon

Powiedz, że to nieprawda

No przeciez caly fragment to trawestacja tekstu Marii jaki on tam nie jest, komiksy, karate i takie tam

[hcpig]

Uffff... bo już się przestraszyłem, czytam co trzeci post bo nie mam dziś już siły na te mordobicia

[Riven]

Jak byłem mały to w piaskownicy przy Warpath budowałem zamki z piasku a przy Sodom je rozpierdalałem.

[Triceratops]

No przeciez caly fragment to trawestacja tekstu Marii jaki on tam nie jest, komiksy, karate i takie tam

Po prostu w odróżnieniu od Ciebie mam coś do powiedzenia i mam wrażenie, że chyba to Cię drażni. Czujesz się malutki? Ułomny? Nikt Cię nie kocha? ... Niestety internet zawsze przyciągał takie ofiary... Bez odbioru koleś. Jak bym miał bród za paznokciem to bym go wydłubał i wtedy miałbyś sobie dalej z kim pogadać

No miales juz nie gadac a gadasz, nic mnie nie drazni, nadeci bufoni raczej mnie smiesza niz draznia

[Triceratops]

No miales juz nie gadac a gadasz ....

Nie gadam, pisałem tylko

No znowu mnie zagiales mistrzu, nie ma co dales mi teraz popalic

Ciekawe, kiedy Maria K. zacznie pisać o muzyce, a nie o swoim chorym "ja"? Może zamiast tego kompulsywnego kupowania płyt przydałby się ze 2-3 sesje tygodniowo z psychoanalitykiem? Mówię zupełnie poważnie.

Maria ma taka "filipokonopiczna" potrzeba wyskoczenia i zrobienia z siebie debila a potem odkrecania tego przy wyzywaniu kazdego kto na to zareagowal swoimi pseudopsychologicznymi analizami, ktore pewnie maja swiadczyc o kolejnym jego talencie, ktorego przez skromnosc nie wymienil. Jezeli jakis fragment textu nie pasuje to Maria udaje ze go nie ma i pomija a te co mu pasuja to odpowiada oczywiscie w sensie ktory tylko on widzi. Dopiero sie chcial zakladac , juz nie chce, sam poucza tonem i slowami "co ty wiesz o (tu wstaw dowolny gatunek./zespol/plyte" po czym twierdzi ze to nie on zgrywa medrca i wyrocznie,ale ja nie wiem po co to wszystko, nie wiem czy jest cos takiego jak nanapasione ego, Maria, istnieje cos takiego?

[Triceratops]

... napletek wciąż nie schodzi? Nie martw się - może to nie stulejka. Spróbuj namydlić podczas kąpieli i lekko go odsunąć.

Hehe czuc slowa mistrza z latami praktyki , no dobra ja tez chce sprobowac tej stulejki, gdzie to sie kupuje?

[Triceratops]

[czyli mówiąc krótko, cholernie byś się nudził na tym forum gdyby mnie tu nie było... Z ok. 200 postów, które napisałeś na tym forum ok. 50 jest w temacie o WARPATH, w którym więcej uwagi poświęciłeś mi, niż swojemu ulubionemu zespołowi... ktoś tu wspominał o psychoanalityku ?

Co racja to racja, no i znowu mnie koncertowo zrobiles na szaro.