Irlandia koncerty

[chaostar]

Niestety, od ponad 3 tyg jestem w Polsce
Życze udanego koncertu, pozdrawiam.

Ps. Set, pilnuj Scaarph'a żeby nie rozrabiał

[Set]

Napijemy sie w takim razie Twoje zdrowie. A Scaarpha oczywiscie przypilnuje o ile w ogóle zostanie wpuszczony do lokalu hehehehe...

[Set]

No więc w Cork wczoraj było git. Nie znałem wcześniej Spearhead ale po niektórych zapowiedziach spodziewałem sie dużo dobrego, i nie zawiodłem się. Solidny black/ death/ thrash...czy jakkolwiek to nazwac. Przydałoby sie chłopakom wiecej ruchu na scenie ale w trakcie trasy pewnie sie rozkręcą.
Impiety grali głównie numery z "dominator" i "formidonis...", ale zahaczyli również o "skullfucking..." wykonując kultowy Torment in Fire. Brzmieniowo wypadli chyba najlepiej, aczkolwiek sciana dzwieku zaraz pod sceną była cieżka do przejscia.
Lokalny suport ( Ex Inferus) też mnie pozytywnie zaskoczył, bo zagrał swój ostatni koncert i raczył był zakonczyc działalność. Mam nadzieje, że to nie był niesmaczny żart z ich strony hehehe. Chuj z nimi.
Darragh z Invictusa obecny, niezły wybór płyt (10e), dzis w Dublinie pewnie bedzie jeszcze wiecej.
I jeszcze jedno, w trakcie jak Impiety napierdalało było nas pod sceną kurwa pięć osób, reszta siedziała na stołkach barowych i systematycznie zaczesywała sobie swoje osrane włoski za uszy gestem godnym pedała. Na stos kurwa!!!

[Sebol]

Oto kilka slow o Dublinskiej imprezie
Klub - Fibber, nieco do dupy, no ale lepiej tam niz wcale. Zreszta juz sie przyzwyczailem, a skoro Suffocation rozjebalo na atomy, a Cephalic Carnage nie byl duzo gorszy, to chyba moga byc tam ciekawe gigi, co w sumie wczoraj kolezkowie z Impiety tez potwierdzili, ale o tym chwile pozniej.
Zaczeli deathowi kolezkowie z NEPHRIDIUM, momentami zbrutalizowany DeathMetal, koncert poprawny, tak samo jak i poprzedni we wtorek, ruch sceniczny calkiem ok. Duza czesc setu spedzilem w przy barze, ale wszystko bylo slychac. Jak chlopaki ciezko popracuja to moze byc ciekawa pozycja na irlandzkiej ziemii. Przekonali mnie w sumie juz na poprzednim gigu na tyle, ze kupilem ich MCD. Moja ocena w skali 1-6, silne 3+.
Kolejna propozycja to prawdziwe prawdziwki z ETERNAL HELCARAXE. Jak sami sie okreslaja to graja Irish Black Metal Assault, i pewnie tak jest Diably wcielone, corpsepaint obowiazkowy i inne kolce wystajace zewszad tez. Ogolnie koncercik poprawny, dosc prosty, szybki i czasami lekko melodyjny black z bzyczacymi gitarami i skrzeczacym wokalista. Wokalizy momentami dziwne, jak darl ryja na maksa to bylo ok, ale czasami probowal cos kombinowac i wtedy slabo to wychodzilo. po przesluchaniu dwoch kawalkow na Myspace bylem pelen oba, ze bedzie gowno, a bylo calkiem ok. Za dwa tygodnie graja jako support dla KEEP OF KALESSIN, zobaczymy jak wtedy pojdzie. U tu kolezkowie tez mnie przekonali, MCD czeka na odsluch dzisiaj. Ocena - z racji, ze mnie pozytynie zaskoczyli - silne 3.
No i przyszla pora na SPEARHEAD. Slyszalem wczesniej ich ze dwa kawalki gdzies na necie, brzmialo to ok, ale wiadomo, ze wystepy na zywca to inna sprawa. I tu bardzo pozytywne zaskoczenie, pojechali bardzo rowno, brzmieli calkiem pzyzwoicie, cieli rowno, ze hoho. Ich miks Black/Death i momentami Thrash sprawdza sie bardzo dobrze na zywca. Czuc w tym niezlego powera. Bardzo dobry koncert, no moze podobnie ja Set, wskazalbym ruch sceniczny jako nieco slabszy element, ale z drugiej strony az tak zle z tym nie bylo. Moze juz sie rozkrecaja Podobnie jak dla wczesniejszych zespolow - zakupy poczynione dwa CD wlasnie sie odsluchuja Czas na ocene - spokojne 4, z tendencja wzrostowa.
I czas na "gwiazde" wieczoru - IMPIETY. Rozpierdolili i juz. Brzmienie, jak na sciane dzwieku, ktora tworza i miejsce koncertu bardzo dobre. Perkusita czasami tak napierdalal, ze zaczalem szukac u niego trzeciej reki Dobry show, niezly kontakt z publika, zestaw kawalkow taki jak opisany powyzej przez Set'a. Ogolnie bardzo pozytywne wrazenia. Przekonali mnie do siebie totalonie (chociaz zrobili to wlasciwie juz wczesniej swoimi plytkami, no przynajmniej czesciowo). Kilka CD zakupione + bluza Skullfucking Armageddon. Ocena - silne 5. (w lepszym klubie, z lepszym brzmieniem zblizaliby sie do 6 )
Elementy inne - stoisko z plytkami bardziej niz solidne, ceny przyzwoite (5MCD, 10CD, czasmi niektore wydania w Digipack troche drozsze, ze 12) Po koncercie do 2:30 chlalismy browary (byloby dluzej ale zamkneli klub), mozna bylo pogadac z kolesiami z roznych kapel, i ogolnie roznymi ludkami. Ludzi przyszlo w sumie sporo, ale duza czesc z nich przyszla chyba tylko na piwo, bo podobnie jak w Cork pod scena to za gesto nie bylo. No bylo to zdecydowanie wiecej niz 5 osob, no ale i tak do tego co sie dzialo na Suffo to baaaaaaaaardzo daleko.
Calosc bardzo pozytywna, wiecej takich imprez. Jedyne czego sie obawiam to stan mojego budzetu, bo co chwile czyms ciekawym mnie skusza Jeden minus - panujace w klubie goraco - po pieciu minutach po przyjsciu i poprostu stania sobie, spijania browara i gadania z kumplami, juz bylem spocony jak swinia. Pozniej chyba wlaczyli jakies nawiewy, wyciagi, etc bo jakby bylo nieco lepiej, albo poprostu organizm sie przyzwyczail. No i czesciej ludzie wychodzili do palarni to i wwiewalo troche chodnego powietrza z dworu.
O kurde, ale sie rozpisalem... Ogolnie kto nie byl, niech zaluje.
A ci beda mieli okazje zobaczyc chlopakow z Impiety i Sp-ki na dalszej czesci trasy - bardzo polecam!

[Scaarph]

w zasadzie wszystko powyżej się zgadza, dzień rozpoczął się bardzo zajebiście zaskakująco miło, bo ochlałem się browarów(mało zaskakująco), a potem zostałem wpuszczony na salony zasrane w których spęd nieświęty odbywać się raczył(tu już zaskoczenie całkiem spore).
ex inferus niech zdycha, pierdolona szopka i chujograjstwo aż śmierdzi skarpetami. spearhed pozytywniezaskoczył, choć to jeszcze nie do końca to, co ważniak lubi najbardziej. ale, młodziany mają wykurw aż miło. piłem sobie piwko a potem nawet wyjebało mnie pod scenę żebym wyglądał jak idiota napierdalając sam (1) dynią dla króla królestwa zła. impiety to co ja będę mówił, zjebało mi mózg tak, że do dziś dzień ni chuja nie wiem jak to jest możliwe, że czterech kozaków o podejrzanym kolorze skóry sprawiło, że rzuciłem piwo w chuj, oddałem aparat żonie, która właśnie raczyła objawić się w rzeczonym kurwidołku, a sam bies rzucił mnie pod scenę siać chaos ku ogólnej dezaprobacie całej reszty zgromadzonych kurew i pedałów. jak zwykle. chuj wam w dupę, skurwiałe mamine wymuskane worki na spermę płci obojga, spierdalać po szampony czy inne chujowe szminki i do pierdolonej obory won błagać o przebaczenie póki nie jest za późno i pedał stwórca ukochany, król niebieskiego nieba i chujowych emo ciot skłonny jest jeszcze wam rowy lizać. a diabeł, impiety ukazując mym oczom kaprawym, oraz demonstrucjąc niszczycielskie hymny tych złych skurwieli rodem z mrocznego singapuru wyruchał mnie w uszy przeokrutnie że aż mi zwieracze puściły. zajebisty koncert.
jak znajdę czas to może wrzucę tu fotkę czy dwie.

[domel666]

Kto wybiera sie na Nile??

[Sebol]

Kto wybiera sie na Nile??

Wszyscy
No przynajmnie ja ide i kilku moich znajomkow tez.

[Sebol]

Idzie ktos dzisiaj na KEEP OF KALESSIN/ABGOTT/DISGUISE/ETERNAL HELCARAXE w Dublinie???
Jakby ktos chcial walnac forumowego browara to bede w bluzie Impiety i spodniach typu panterka

[Scaarph]

może kogoś zainteresuje:


Vreid
w/ Nocturnal Holocaust + Siorai Geimhreadh + Na Damanta + Diabolicus
November 7th, 8pm. An Cruiscin Lan, Cork.
Tickets €15 at the door.

Gorgoroth
Gorgoroth + Averse Sefira (US) + Zebediah Crowe (UK
November 22nd, 8.00pm. An Cruiscin Lan, Cork.
Tickets €22 advance / €25 door. Available now from Plug'd Records and all tickets.ie outlets

w chuj jestem ciekaw tego gigu

Nadja
Altar of Plagues
Sea Dog
Friday November 28th The Whiskey,Cork.
10 euro at Doors.

Shining
w/ support TBA
January 30th, 8pm. An Cruiscin Lan, Cork.
Tickets €15 on sale soon.

jester, zapraszam cię na moje salony

Blaze Bayley *Rescheduled Date*
Blaze Bayley + A Little Bitter + Wardog
April 11th, 8.30pm. An Cruiscin Lan, Cork.
Tickets €16 advance / €20 door. Available now from Plug'd Records and all tickets.ie outlets
Tickets purchased for original date remain valid.

[Set]

Na Vreid to nie wiem, czy się zjawię, na Gorgoroth raczej na pewno, tym bardziej, że poprzednio przegapiłem a na Shining to raczej na pewno nie wiem:-)

[Set]

No Scaarph...jak tam było na Vreid? I co to za supporty były, poza Srokturnal Srakohaust oczywiscie heheheh

[Scaarph]

No Scaarph...jak tam było na Vreid? I co to za supporty były, poza Srokturnal Srakohaust oczywiscie heheheh

zadzwoń, to ci opowiem
a tak na poważnie:
vreid odpierdolił całkiem zgrabne show, zaskoczyło mnie bardzo dobre jak na ten kurwidołek brzmienie. chłopaki wiedzą jak dojebać, żeby opadła szczena i to było widać, zajebisty profesjonalizm. spędziłem sporą część ich setu przyglądając się pracy perkusisty. ja pierdolę, koleś robił takie cuda, że banan mi z pyska nie schodził. fachura. jakoś miałem nadzieję, że zagrają jakiś kawałek vindir, ale oczywiście nie zagrali hehe. niestety nie znam ich kawałków po tytułach więc nie jestem w stanie powiedzieć co dokładnie zagrali. w ogóle jakoś vreid mi uciekał przez cały czas, teraz juz wiem, że muszę zaległości uzupełnić.

diabolicus to jakieśtam ścierwo gitarzysty open casket, szkoda klawiatury, ale jak powiedział, że zajebie publiczności zajebistym black metalem, to myślałem, że ja pójdę mu zajebię łańcuchem po pysku. kury szczać prowadzać, syf do porzygania. żeby chociaż z 10 sekund równo potrafili pograć, a i kompozycyjnie kawałki to chujnia najniższych lotów.

na damnata to jakaśtam blackowo-doomowa kapelka z irlandii, nie pamiętam już skąd i w sumie chuj mnie to obchodzi. grają mało interesujące ścierwo, chociaż większość ich chwaliła, ja tam wiem lepiej. chujnia. że picz na gitarze i druga picz na wokalu (niby growluje, ale po mojemu chujowo, chociaż inni byli pod wrażeniem - i znowu, ja wiem lepiej. jak mówię, że chujowo to chujowo).syf.

nocturnal holocaust raczę w relacji pominąć, ponieważ jest to jeden z najchujowszych zespołów na tej ziemi, choć w/w diabolicus całkiem nieźle stara się ich prześcignąć, a i ta na damnata też jest tylko ciut za nimi.

siorai geimhreadh. O KURWA!!! tego to ja się nie spodziewałem. zespół ten niepozorny sprawił, że pierwszy raz szyderczy uśmieszek zszedł mi z mojej paskudnej mordy a szczęka pierdolnęła o glebę z impetem. ot, wyszedł sobie taki niepozorny chłopak z gitarą, nawet włosów nie rozpuścił, następny niepozorny sobie usiadł za garkami i tyle go widzieli, no i wokalista, w dżinsach, białej koszulce i czerwonej czapeczce. "no to niezłe jaja będą", myślę sobie. nic z tych rzeczy. jak dopierdolili wściekłym, obłąkanym black metalem to nie wiedziałem gdzie spierdalać. gitarzysta zaczął się wić jak obłąkany a wolkalista stał sztywno jak kołek ze spuszczoną głową przez cały czas, i tylko sobie nogą tempo wystukiwał. ale jeden obok drugiego prezentowali się w chuj dziwnie hehe. no straszny muzyczny rozpierdol zrobili, taki mix bm z od czasu do czasu wplecionymi bardziej psychodelicznymi zagrywkami, troszkę jakby te nowsze rzeczy nachtmystium, kurwa, ciężko to opisać. od razu po ich występie poleciałem do nich jak pies z językiem na brodzie po ich materiał, epkę solitude, która to zawiera troszkę starszy materiał od tego prezentowanego na koncercie, ale też absolutnie do przełknięcia, jeśli tylko przyzwyczai się do suchego brzmienia. warto było iść na ten gig chociażby po to, zeby ich zobaczyć. rewelacja.


idzie gaygoroth, averse sefira, negura bunget, taake, shining. sporo się będzie działo.

[inseminator]

ja teraz na opeth i cynic 18 do Dublina

[inseminator]

Idzie ktos dzisiaj na KEEP OF KALESSIN/ABGOTT/DISGUISE/ETERNAL HELCARAXE w Dublinie???
Jakby ktos chcial walnac forumowego browara to bede w bluzie Impiety i spodniach typu panterka

bylo fajnie
a eternal helcaraxe to ziomki z mojej okloicy w Eire
a 23 bedzie gorgoroth w belfascie wiec tam bede sie udawal na koncert

[inseminator]

Kto wybiera sie na Nile??

Wszyscy
No przynajmnie ja ide i kilku moich znajomkow tez.

na nile bylo sie
bylo ciekawie

[Sebol]

idzie gaygoroth, averse sefira, negura bunget, taake, shining. sporo się będzie działo.

A Taake to kiedy i gdzie? Bo tak se patrze na ich strone, i albo mnie chwilowa slepota wziela, albo nie widze info o koncercie w Iryslandzie, tylko cos w Norway.

Reszta jest w Dublinie tak wiec juz wiadomo gdzie i kiedy trzeba sie wybrac

Dodam jeszcze, ze w najblizszym czasie beda grac:
OPETH/CYNIC/THE OCEAN - 18/11, Vicar St., Dublin, bilety 32E
VOLTURYON/OVEROTH/DEVILMAKESTHREE/SADISTURE/SOLACE OF NADIR - 25/11, Fibber Magees, cena blizej nie znana
DISGORGE (Mex)/CEREBRAL BORE/NEPHRIDIUM/SARCOSIS/SKEWED - 28/11, Fibber Magees, 8E !!!

I to by bylo na tyle na listnyopad

[Scaarph]

taake w cork jakoś niedługo. knajpa zrobiła black metal november (hie hie), ale wydaje mi się że to będzie raczej december/january. wciąż czekam na maila z potwierdzeniem daty, jak już dostanę to się podzielę.

[Scaarph]

aaa zapomniałem, jak kogoś to obchodzi to w cork na winterfeście jeszcze bedzie amon amarth, niestety nie wiem którego dnia, ale mogę strzelić, że na 95% w sobotę.

[Sebol]

taake w cork jakoś niedługo. knajpa zrobiła black metal november (hie hie), ale wydaje mi się że to będzie raczej december/january. wciąż czekam na maila z potwierdzeniem daty, jak już dostanę to się podzielę.

No to bedziemy czekac na info...

[Scaarph]

spoko luz. wybierasz się tutaj w razie co, czy liczysz, że dublinie też będą mieli datę?