MOLTEY CRUE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: MOLTEY CRUE
nie potrafię przesłuchać żadnej płyty w całości - ale takie "Kickstart my heart" albo "Too young too fall in love" bardzo lubię.
jestem już mężczyzną?
jestem już mężczyzną?
Ostatnio zmieniony 04-12-2008, 23:44 przez vomit, łącznie zmieniany 1 raz.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: MOLTEY CRUE
uwielbiam.
i uważam, ze Maria nie docenia dwóch płyt.
i uważam, ze Maria nie docenia dwóch płyt.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: MOLTEY CRUE
Za czasów Headbanger's Ball z całego serca nienawidziłem Motley Crue i im podobnych, teraz mogę od czasu do czasu posłuchać, choć tak naprawdę to nie moje klimaty. Ale pod wódeczkę czy do piwka bardzo chętnie 

-
- zaczyna szaleć
- Posty: 170
- Rejestracja: 28-04-2008, 11:54
- Lokalizacja: xxx
Re: MOLTEY CRUE
zgadzam sie w 99 % nie to ze ich nienawidziłem, jakies to takie kiczowateultravox pisze:Za czasów Headbanger's Ball z całego serca nienawidziłem Motley Crue i im podobnych, teraz mogę od czasu do czasu posłuchać, choć tak naprawdę to nie moje klimaty. Ale pod wódeczkę czy do piwka bardzo chętnie


- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: MOLTEY CRUE
Bo pewnie miałeś magnetowid i mogłeś przewijaćarise pisze:nie to ze ich nienawidziłem



- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5334
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: MOLTEY CRUE
"MOLTEY" Crue to moge spokojnie nazwac kapela mojego dziecinstwa... Mam wszystkie ich plyty razy co najmniej 10...(winyle - europeiskie, japonskie, picture lp's, bootlegi) na CD (tak samo), tasmy... do tego wszystkie single jakie sie ukazaly... lacznie tego wszystkiego jest ponad 150 kawalkow... moge sobie zrobic jeden pokoj w domu "poswiecony" Motley Crue:)
Re: MOLTEY CRUE
panie kierowniku,melduje wykonanie zadania,Deathhammer wciąż milczy ale Fenriz odpowie dla nas w przyszłym tygodniu prawdopodobnie.spocznij
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5334
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: MOLTEY CRUE
gratuluje wykonania zadaniavulture pisze:panie kierowniku,melduje wykonanie zadania,Deathhammer wciąż milczy ale Fenriz odpowie dla nas w przyszłym tygodniu prawdopodobnie.spocznij

- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: MOLTEY CRUE
Maria Konopnicka pisze:Wówczas jak dla każdego nastolatka liczyły się dla mnie trzy rzeczy: mrok, satanizm i samookaleczanie.

zmazy nocne są podobno naturalne dla każdej osoby dojrzałej płciowo, ewidentnie masz jakiś problemMaria Konopnicka pisze:rano na prześcieradle przestałem znajdować dziwne plamy.

no, te pedały zaliczyły więcej szmat, niż wszystkie blackowe kapele razem wzięte.vulture pisze:skrajne pedalstwo
co do samego zespołu. maniakiem może nie jestem, ale zajebiście mi się to podoba. nie znam żadnej całej plyty, ale pokaźną garść kawałków. to właśnie jeden z tych zespołów, które lubię i słucham z przyjemnością, ale z jakiegoś powodu nie mam jego płyt

generalnie, mocno na plus. świetne, rockowe, dzikie granie. imprezy przy motley mają tendencję do zmieniania się w dziki rozpierdol

Re: MOLTEY CRUE
w latach 80 jakbyś wyskoczyl ze swoim uwielbieniem dla tych ciot zbierałbyś regularny wpierdol na każdym koncercie
pamiętam,że wówczas był to obiekt największych drwin,całkiem słusznie zresztą.słaba muzyka i skrajnie ciotowaty wizerunek.po latach jednak,jak widać,niektórym rura mięknie i jak sobie chlapną to beda siedzieć z rogalem na twarzy i tupać nóżką w rytm byle jakiego gówna,byle by tylko traktowało o gorzale cycach i ruchaniu.
jedyną płytą która coś tam w jakiś pokraczny sposób zawdziecza temu nurtowi i jest naprawdę dobra jest Appetite for Destruction która rozpierdala ten jebany Motley Crue w drobny mak.Choć wówczas też prezentowali sie jakby obrabowali cepelie to jednak sama muzyka =MOC


pamiętam,że wówczas był to obiekt największych drwin,całkiem słusznie zresztą.słaba muzyka i skrajnie ciotowaty wizerunek.po latach jednak,jak widać,niektórym rura mięknie i jak sobie chlapną to beda siedzieć z rogalem na twarzy i tupać nóżką w rytm byle jakiego gówna,byle by tylko traktowało o gorzale cycach i ruchaniu.
jedyną płytą która coś tam w jakiś pokraczny sposób zawdziecza temu nurtowi i jest naprawdę dobra jest Appetite for Destruction która rozpierdala ten jebany Motley Crue w drobny mak.Choć wówczas też prezentowali sie jakby obrabowali cepelie to jednak sama muzyka =MOC
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: MOLTEY CRUE
ale jakim uwielbieniem kurwa?vulture pisze:w latach 80 jakbyś wyskoczyl ze swoim uwielbieniem dla tych ciot zbierałbyś regularny wpierdol na każdym koncercie![]()
![]()
C

- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: MOLTEY CRUE
Dokładnie. U mnie w podstawówce nikt nie śmiał nosić znaczka Crue (tak samo jak Depeszy), nawet ze starszej klasy. Odważni przez jakiś czas wyskakiwali, ale pierwsza 5 minutowa przerwa i sprawa była załatwionavulture pisze:w latach 80 jakbyś wyskoczyl ze swoim uwielbieniem dla tych ciot zbierałbyś regularny wpierdol na każdym koncercie![]()
![]()
jedyną płytą która coś tam w jakiś pokraczny sposób zawdziecza temu nurtowi i jest naprawdę dobra jest Appetite for Destruction która rozpierdala ten jebany Motley Crue w drobny mak.Choć wówczas też prezentowali sie jakby obrabowali cepelie to jednak sama muzyka =MOC


from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5334
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: MOLTEY CRUE
do Burzum oczywiscieScaarph pisze:ale jakim uwielbieniem kurwa?vulture pisze:w latach 80 jakbyś wyskoczyl ze swoim uwielbieniem dla tych ciot zbierałbyś regularny wpierdol na każdym koncercie![]()
![]()
C

- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: MOLTEY CRUE
a jak tak, to chybionyMaleficio pisze:do Burzum oczywiscieScaarph pisze:ale jakim uwielbieniem kurwa?vulture pisze:w latach 80 jakbyś wyskoczyl ze swoim uwielbieniem dla tych ciot zbierałbyś regularny wpierdol na każdym koncercie![]()
![]()
C

- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: MOLTEY CRUE
Zachowania stadne sprzed dwudziestu kilku lat to rzeczywiście poważny argument żeby czegoś słuchać lub nie słuchaćvulture pisze:w latach 80 jakbyś wyskoczyl ze swoim uwielbieniem dla tych ciot zbierałbyś regularny wpierdol na każdym koncercie![]()
![]()

Tak właśnie, Ty możesz być ortodoksem do grobowej deski a ja będę się uśmiechał, tupał nóżką i pił wódeczkę słuchając Motley Crue.vulture pisze: pamiętam,że wówczas był to obiekt największych drwin,całkiem słusznie zresztą.słaba muzyka i skrajnie ciotowaty wizerunek.po latach jednak,jak widać,niektórym rura mięknie i jak sobie chlapną to beda siedzieć z rogalem na twarzy i tupać nóżką w rytm byle jakiego gówna,byle by tylko traktowało o gorzale cycach i ruchaniu.
Należą do tego samego nurtu, więc jeśli Ci się podobają to należy Ci się wpierdol od ekipy z lat 80-tychvulture pisze: jedyną płytą która coś tam w jakiś pokraczny sposób zawdziecza temu nurtowi i jest naprawdę dobra jest Appetite for Destruction która rozpierdala ten jebany Motley Crue w drobny mak.Choć wówczas też prezentowali sie jakby obrabowali cepelie to jednak sama muzyka =MOC

Re: MOLTEY CRUE
Tu nie chodzi o zachowania stadne ani o bycie ortodoksem.Dla mnie ta muzyka nie ma jaj.A to w muzyce rockowej rzecz nieodzowna.
Re: MOLTEY CRUE
No a różnica stricte muzyczna między GN'R a MC na korzyśc tych pierwszych nie podlega dyskusji.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: MOLTEY CRUE
dla mnie podlega.vulture pisze:No a różnica stricte muzyczna między GN'R a MC na korzyśc tych pierwszych nie podlega dyskusji.