PESTILENCE

[Pelson]

Może zainteresowany sam się wypowie, bo, szczerze mówiąc, jestem ciekaw?

[black_lava]

już nic nie będę pisał.w tym temacie,oczywiście.

[streetcleaner]

rewelacji ten nowy kawalek nie zapowiada.

[długopisyyyyyyyyyy]

Bardzo dobry ten nowy numer. Uważam nawet że to będzie ich najlepsza płyta. Poważnie tak myślę. Wokal genialny.

[KAKAESIAK]

nowy kawałek daje rade, zapowiada sie niezły holenderski pojedynek w tym roku Asphyx vs Pestilence

[Mol]

kolejny numer z nowej plyty na myspace

[KAKAESIAK]

te niułmetalowe wstawki bujające niczym limp bizkit oraz klawisze mogliby sobie darować, i wkurwiają mnie te fragmenty z damskim wokalem, ogólnie ocena 3-

[Maleficio]

te niułmetalowe wstawki bujające niczym limp bizkit oraz klawisze mogliby sobie darować, i wkurwiają mnie te fragmenty z damskim wokalem, ogólnie ocena 3-

inspiracje Pantera nazywasz nu-metalem?

[KAKAESIAK]

w życiu nie postawił bym obok siebie Pantery i nu metalu, w temacie gdzieś obok juz sobie wyjaśnilismy Pantera to Bogowie

[Skaut]

te niułmetalowe wstawki bujające niczym limp bizkit oraz klawisze mogliby sobie darować, i wkurwiają mnie te fragmenty z damskim wokalem, ogólnie ocena 3-

o czym Ty do mnie rozmawiasz

Nowy kawałek taki se i rzeczywiście da się wyczuć echa "Testimony...". W ogóle to ten drugi promocyjny wałek brzmi jak odrzut z tamtej sesji, tylko, że z podrasowanym brzmieniem. "Horror Detox" bardziej mnie się widzi. Generalnie, nie jest to na tyle bezpłciowe, żeby nie posłuchać całości jak już wyjdzie.

[Riven]

slaby ten nowy numer, ale gdzie tam jest damski wokal?
no i kolejny, po horror detox, chujowy tytul utworu

[longinus696]

slaby ten nowy numer, ale gdzie tam jest damski wokal?
no i kolejny, po horror detox, chujowy tytul utworu

To bardzo fajny tytuł.

[Riven]

nie rozumiem jego fajnosci.

lepiej znajdz w koncu swoje haslo ; )

[Bonny]

dwa kawałki usłyszeli a już skórę na niedźwiedziu podzielili

Tak wracając do dyskusji nad wcześniejszymi nagraniami Pestilence przypomniałem sobie, że jakieś dwa lata temu kupiłem płytkę, która przeszła chyba bez większego echa. Chodzi mi o "Chronicles of the Scourge"



Zapis dwóch koncertów z konca lat 80. Jakość nieco "bootlegowa", ale biorąc pod uwagę, że ten zespół nigdy nie wydał materiału live to sprawa tym bardziej jest warta uwagi. Zresztą zainteresowanym z pewnością to chaotyczne brzmienie się spodoba. Dodatkowo na płycie znalazł się wcześniej nie publikowany instrumentalny "Consuming Impulse" - odrzut z sesji do drugiej płyty.

Smaczku dodaje fakt, że w tym wydaniu palce maczał Wannes Gubbels, czyli ten co ponoć ładniej śpiewa od van Drunena

[longinus696]

nie rozumiem jego fajnosci.

lepiej znajdz w koncu swoje haslo ; )

Nie kumasz fajności słowa "detox" ? Bo "horror" to rozumiem, że jest niepodważalnie fajny.

Hasła znaleźć nie umiem... Chyba założę nowe gadu.

[Adrian696]

dwa kawałki usłyszeli a już skórę na niedźwiedziu podzielili

nawet jesli ma być słabo to nie bede sluchal tego kolejnego kawalka tylko poczekam za całościa - w razie wtopy co sie bede wkurwial dwa razy

Jakość nieco "bootlegowa", ale biorąc pod uwagę, że ten zespół nigdy nie wydał materiału live to sprawa tym bardziej jest warta uwagi.

nieco "bootlegowa" a mi pasi - nie lubie koncertówek które brzmią toczka w toczke ze studyjna, tylko w przerwach slychac jak ktos cos krzyczy... najczesciej "chujowo gracie" tyle ze po japońsku,a zespoł sie cieszy

[Riven]

nie rozumiem jego fajnosci.

lepiej znajdz w koncu swoje haslo ; )

Nie kumasz fajności słowa "detox" ? Bo "horror" to rozumiem, że jest niepodważalnie fajny.

no detox jest jak najbardziej wyjebisty, horror tez, ale ich polaczenie jakos krzywo mi sie widzi. ale nie no, nie jest takie zle jak Hate Suicide

wszystko to nie zmienia faktu ze HD jest bardzo fajnym kawalkiem, a ten drugi juz mniej.

[KAKAESIAK]

nie dramatyzujmy póki co szykuje sie powrót w stylu Gorefest a nie dajmy na to Demigod

[DCI Hunt]

Oba te numery są całkiem ok, ale jakoś nie do końca mnie to przekonuje. Zresztą jakoś specjalnie sie nie napalam na ten album.

[Edinazzu]

jak dla mnie oba kawałki zamieszczone na "Gejspejsie" są conajmniej bdb. widać,że Mameli ma coś jeszcze do powiedzenia, a raczej do zagrania. Brzmi to jak odnaleziony album gdzieś pomiędzy "Consuming.." a "Testimony" + współcześnie brzmienie. Oczywiście jeżeli jakiekolwiek zastrzeżenia mam to do brzmienia garów...