4m pisze:
No i pozamiatane

1989 rok - to na pewno fotomontaż, bo King przecież jest łysy, a ten gość plumkający z Dimebagiem jest kudłaty. Poza tym pamiętaj, że od 1992 roku Pantera miała wpływ na muzykę Slayer, więc to podwójnie niemożliwe

A ten głupi szczeniak coś tam jeszcze próbuje szczekać o nie kumaniu zamiast w budzie siedzieć

ROTFL. Ty smieszny, dwulicowy pozerze - teraz ironizujesz, a jak ostatnim razem rozmawialismy na privie zgadzales sie "że od 1992 roku Pantera miała wpływ na muzykę Slayer" i jasno to powiedziales. Teraz oczywiscie napiszesz inaczej (albo ze nie o to chodzi, etc. - juz wszystko jest jasne), ale to jest do przewidzenia.
jak zwykle - przekrecasz, generalizujesz, stosujesz najtansze chwyty erystyczne i jeszcze do tego zwyczajnie klamiesz
ale slodko, bo teraz widze, ze juz calkiem nerwy ci puscily po moich ostatnichy wypowiedziach. i bardzo dobrze
pomijam w ogole fakt, ze ani troche nie zrozumieliscie o co mi chodzilo. czy ktokolwiek tu kwestionowal fakt, ze Dimebag kumplowal sie z Kingiem? albo ze sobie wspolnie grali proby czy koncertyt?! albo ze to dobry gitarzysta? ale chuj mnie to juz w ogole obchodzi, jak ktos ma watpliwosci to odsylam paru moich wczesniejszych postow gdzie jasno odnosze sie do powodu dla ktorego
TA dyskusja w ogole ma miejsce.