MY DYING BRIDE

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Mol
zahartowany metalizator
Posty: 3521
Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
Lokalizacja: Chocianów

Re: MY DYING BRIDE

25-02-2009, 15:35

Przesluchalem no i niestety jest slabo. Lepsze to od poprzedniej plyty ale poziom nadal przecietny, nudna jest w chuj ta plyta.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

25-02-2009, 15:55

Raagoon pisze:
Skaut_Kwatermaster pisze: szczerze? nihil novi. Graja niestety tak samo aż to zarzygania.
Dla fanów to pewnie zaleta.
zaletą by było, gdybym napisał Grają TO samo, ale niestety tak nie jest, a skrzypki niestety nie pomogły ;)
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Saymoon
zaczyna szaleć
Posty: 185
Rejestracja: 31-08-2008, 17:29
Lokalizacja: Lasy Pomorza

Re: MY DYING BRIDE

25-02-2009, 16:52

Słabiuchna ta nowa płyta i wymęczona. Aaron nigdy nie był dobrym śpiewakiem, ale tutaj miauczy przeokrutnie. Nie da rady go słuchać po prostu.
Ten band mimo zmian w składzie (2 niewiasty) coraz bardziej pożera swój ogon i dusi się we własnym sosie.
Moja rada - zmienić producenta i studio (ile kurwa lat można nagrywać z Magsem?). To powinno odświeżyć ich formułę.
Zupełnie nie pojmuję, jak można się tak rozmielić na dobre przez lata i stracić największe atrybuty (doskonałe melodie, ciężar i mrok).
Aaronowi polecam powrót do ryku z początku ubiegłego dziesięciolecia. To mu najlepiej wychodziło. Amen.
"Jadą chłopcy z gitarami, będą walczyć z wiatrakami"
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: MY DYING BRIDE

26-02-2009, 13:16

tak sobie słucham, tragedii nie ma - po prostu przeciętny album. na plus na pewno zaliczyć trzeba kilka riffów zajebanych z Monotheist, na minus strasznie płaskie brzmienie... generalnie się potwierdza, że ten zespół wybitne rzeczy nagrywał tylko do Turn Loose The Swans włącznie, później raz lepiej, raz gorzej, ale, generalnie, bez mokrych majt.
Awatar użytkownika
Ihasan
rasowy masterfulowicz
Posty: 2406
Rejestracja: 15-03-2006, 23:53
Lokalizacja: East Prussia
Kontakt:

Re: MY DYING BRIDE

26-02-2009, 13:26

Posłuchał bym "As the Flower ... " Piotr :lol:
Black Magic Mushrooms

https://ancientdead.com/index.php
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: MY DYING BRIDE

26-02-2009, 13:44

a właśnie... dobrze, że mi przypomniałeś :lol:
Awatar użytkownika
Ihasan
rasowy masterfulowicz
Posty: 2406
Rejestracja: 15-03-2006, 23:53
Lokalizacja: East Prussia
Kontakt:

Re: MY DYING BRIDE

26-02-2009, 13:47

twoja_stara_trotzky pisze:a właśnie... dobrze, że mi przypomniałeś :lol:
hahahahaha dobre!
coś Ci jeszcze przypomnieć :lol:
Black Magic Mushrooms

https://ancientdead.com/index.php
Awatar użytkownika
4m
weteran forumowych bitew
Posty: 1277
Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...

Re: MY DYING BRIDE

05-04-2009, 08:19

Saymoon pisze: Aaron nigdy nie był dobrym śpiewakiem, ale tutaj miauczy przeokrutnie. Nie da rady go słuchać po prostu.
No to musiałeś jakieś fake empecze ściągnąć, jeżeli tak uważasz :) Aaronowi po tylu latach "śpiewania" po raz pierwszy udało się zrobić fantastyczne wokale, chociaż nadal w jego stylu. Nowością w wokalach są dla mnie ciekawsze rozwiązania melodyczne, nowe barwy czystego głosu (!), większe zgranie z muzyką (także rytmiczne), urozmaicenie partii. Ogromne pozytywne zaskoczenie, bo zawsze uważałem go za najsłabszy element muzyki MDB. Jednak jak wspomniałem w wątku "czego słuchacie" ta płyta to też wielkie rozczarowanie: gitary. Zawsze uważałem je za najsilniejszy element MDB, a tutaj brzmieniowo kiepsko, a kompozycyjnie w większości też klapa. Płyta trwa godzinę i po pierwszym odsłuchu jedynie 3 (2,8,9) kawałki mi podeszły. Po kilku następnych odsłuchach obraz zaczął zmieniać się na plus, ale bez przesady ;) Polubiłem bardzo 4 numer i fragmenty innych na zasadzie "z tego kawałka 2 minuty są dobre", z innego refren fajny (a cały kawałek 8:30 :) ) albo jakaś 15 sek. zagrywka skrzypiec itd. itp. Bardzo nierówna płyta i przynajmniej jeden czy dwa kawałki mogliby sobie darować. Jednym zdaniem: zajebiste wokale, kiepskie gitary, miks dobrych i słabych kawałków. Ocena całości 65-70/100.

ps. ciekawym pomysłem jest umieszczenie w książeczce tabulatur partii gitar :)
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: MY DYING BRIDE

05-04-2009, 11:41

4m pisze:
Saymoon pisze: Aaron nigdy nie był dobrym śpiewakiem, ale tutaj miauczy przeokrutnie. Nie da rady go słuchać po prostu.
No to musiałeś jakieś fake empecze ściągnąć, jeżeli tak uważasz :) Aaronowi po tylu latach "śpiewania" po raz pierwszy udało się zrobić fantastyczne wokale, chociaż nadal w jego stylu. Nowością w wokalach są dla mnie ciekawsze rozwiązania melodyczne, nowe barwy czystego głosu (!), większe zgranie z muzyką (także rytmiczne), urozmaicenie partii. Ogromne pozytywne zaskoczenie, bo zawsze uważałem go za najsłabszy element muzyki MDB. Jednak jak wspomniałem w wątku "czego słuchacie" ta płyta to też wielkie rozczarowanie: gitary. Zawsze uważałem je za najsilniejszy element MDB, a tutaj brzmieniowo kiepsko, a kompozycyjnie w większości też klapa. Płyta trwa godzinę i po pierwszym odsłuchu jedynie 3 (2,8,9) kawałki mi podeszły. Po kilku następnych odsłuchach obraz zaczął zmieniać się na plus, ale bez przesady ;) Polubiłem bardzo 4 numer i fragmenty innych na zasadzie "z tego kawałka 2 minuty są dobre", z innego refren fajny (a cały kawałek 8:30 :) ) albo jakaś 15 sek. zagrywka skrzypiec itd. itp. Bardzo nierówna płyta i przynajmniej jeden czy dwa kawałki mogliby sobie darować. Jednym zdaniem: zajebiste wokale, kiepskie gitary, miks dobrych i słabych kawałków. Ocena całości 65-70/100.

ps. ciekawym pomysłem jest umieszczenie w książeczce tabulatur partii gitar :)
... więc jak sobie przypomnę jak ciężko było mi znaleźć tabulatury do "Turn Loose The Swans" :lol:
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

06-04-2009, 18:10

Maria Konopnicka pisze: zgodziłbym się z Tobą - ale przedostatnia płyta (ostatniej jeszcze nie słyszałem) zdecydowanie przeczy tej tezie - jest świeża i słucha się jej doskonale. Z niecierpliwością czekam na paczuszki, które zamówiłem pod koniec ubiegłego tygodnia - wśród dziesiątek smakowitych nowości skrywają najnowszy album Angoli
zdecydowanie bym Tobie polecił zostawić ją na "nigdy", ale Twój gust muzyczny momentami jest tak nieprzewidywalny, że pewnie stweirdzisz, że to najlepsza rzecz jaką nagrali od lat :D
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: MY DYING BRIDE

06-04-2009, 18:51

A mnie się nawet podoba ta płyta, choć do ich najlepszej sporo jej brakuje.
Awatar użytkownika
gelO
rasowy masterfulowicz
Posty: 3277
Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
Lokalizacja: Lublin

Re: MY DYING BRIDE

12-04-2009, 09:04

Ma ktoś to wydanie My Dying Bride-For Lies I Sire (Guitar Pack-Box)? Jak to wygląda, jakiś digi, box, slipcase?
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

13-04-2009, 02:28

Maria Konopnicka pisze:Nudny ten nowy My Dying Bride do wyrzygania - tak jak poprzedni album był zajebisty tak ten tak mnie potwornie wynudził za pierwszym przesłuchaniem, że nie wiem czy będę miał odwagę go jeszcze włączyć. Najgorsza płyta w ich dyskografii, chyba, że zły dzień miałem, ale raczej nie sądzę żebym się przekonał
czyli jednak dobrze Tobie radzilem :D
Coś tam było! Człowiek!
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: MY DYING BRIDE

13-04-2009, 10:26

Maria Konopnicka pisze:Nudny ten nowy My Dying Bride do wyrzygania - tak jak poprzedni album był zajebisty tak ten tak mnie potwornie wynudził za pierwszym przesłuchaniem, że nie wiem czy będę miał odwagę go jeszcze włączyć. Najgorsza płyta w ich dyskografii, chyba, że zły dzień miałem, ale raczej nie sądzę żebym się przekonał
Po paru odsłuchach jakoś to jest. Zgadzam się w stu procentach,że to najgorsza płyta w ich dyskografii.
Awatar użytkownika
Wujek Lucyferiusz
postuje jak opętany!
Posty: 655
Rejestracja: 16-03-2009, 12:01

Re: MY DYING BRIDE

13-04-2009, 22:50

Czy najgorsza... Hmmm... Na pewno najdelikatniejsza. Lubię czyste wokale Aarona i od czasu do czasu zapuszczam Zdychającą Pannę Młodą, ale że nigdy się nimi nie jarałem to tę płytę akceptuję jak każdą inną (34&ileśtam% nie miałem okazji przesłuchać). Słucham więc sobie jej i jest porządnie choć bez rewelacji. Fajnie, że robią coś nowego i szlifują się na nowych kawałkach - choćby taka Anathema coraz bardziej zraża mnie odgrzewaniem starych kotletów. Ile można podniecać się kolejną interpretacją Falling czy Natural Disaster? Grają artrockowo i lirycznie, chuj, niech rzępolą i płaczą, ale chyba nie tylko mnie kurwica chwyta. A MDB oscylują wokół swojego "rdzenia" i robią to wciąż nieźle. Za to + Albumu nie kupię, tytułów nie zapamiętam, ale czasem zapuszczę - ot, cały MDB...
A gdzie kotuś widzisz głupotę? W teorii ekonomicznej szkoły austriackiej? Mam cię zabić?
Kel'Thuz - młot na parchów

t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
Awatar użytkownika
Deathless King
weteran forumowych bitew
Posty: 1477
Rejestracja: 30-12-2008, 23:51

Re: MY DYING BRIDE

21-08-2009, 19:36

Jako zaprzysiegly fan MDB ze smutkiem musze powiedziec, ze pare miesiecy po premierze stwierdzam - ich najsłabsza płyta. Nuda, Panie, nuda...
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
absinthe_patriote
postuje jak opętany!
Posty: 360
Rejestracja: 02-11-2006, 18:30

Re: MY DYING BRIDE

22-08-2009, 12:29

Po "procentach" odpuścili sobie wszelkie poszukiwania i po prostu produkują kolejne gadżety dla mrocznej młodzieży. Tym razem wyszło wyjątkowo miałko.
Sineater
postuje jak opętany!
Posty: 621
Rejestracja: 10-05-2008, 00:40

Re: MY DYING BRIDE

22-08-2009, 13:51

est pisze: Po paru odsłuchach jakoś to jest. Zgadzam się w stu procentach,że to najgorsza płyta w ich dyskografii.
Nie słyszałem jeszcze nowej płyty, ale nie wiem co musieliby zrobić, żeby było gorsze niż "procenty"...
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: MY DYING BRIDE

22-08-2009, 13:52

procenty akurat fajne, w sumie ich jedyny album po Turn Loose The Swans, który się jakoś broni.
Awatar użytkownika
panthyme
w mackach Zła
Posty: 850
Rejestracja: 01-05-2004, 11:34
Lokalizacja: Local Graveyard

Re: MY DYING BRIDE

22-08-2009, 13:57

twoja_stara_trotzky pisze:procenty akurat fajne.
ZGADZAM SIĘ

twoja_stara_trotzky pisze: w sumie ich jedyny album po Turn Loose The Swans, który się jakoś broni.
JAK DLA MNIE PÓŹNIEJ JESZCE WYDALI CO NAJMNIEJ DWA MATERIAŁY, KTÓRE POLUBIŁEM.
CHOCIAŻ ZNAM LUDZI, KTÓRYM MDB PODOBA SIĘ TYLKO DO TLTS.
011011000110010101110000011100100110100101100011011011110110010001100101

http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
ODPOWIEDZ