Cobalt - Gin [2009]

[vulture]

TOOL. pierwsze co się rzuca w uszy. ale i tak bardzo pyszna płyta.interesująca.

hmm, gdyby ktoś wcześniej o tym zespole nie wspomnał to takie skojarzenia nigdy nie przyszłyby mi do głowy.

a jak u ciebie ze znajmością T? jeśli dobrze kojarzysz wszystko co nagrali to podobieństwa w zakresie pracy i wyeksponowania perkusji( przede wszystkim) i partii gitar ( mniej) są aż nadto wyczuwalne..

[Skaut]

TOOL. pierwsze co się rzuca w uszy. ale i tak bardzo pyszna płyta.interesująca.

hmm, gdyby ktoś wcześniej o tym zespole nie wspomnał to takie skojarzenia nigdy nie przyszłyby mi do głowy.

a jak u ciebie ze znajmością T? jeśli dobrze kojarzysz wszystko co nagrali to podobieństwa w zakresie pracy i wyeksponowania perkusji( przede wszystkim) i partii gitar ( mniej) są aż nadto wyczuwalne..

z tych co słyszałem:

Ænima > 10,000 Days > Lateralus

tak to widzę ale mam wrażenie, zresztą tak jak napisałem na początku, że więcej tutaj "trybalnej" atmosfery w stylu Neurosis, a nie progresywnych "schizujących" wycieczek.

[boroowa]

Ænima > 10,000 Days > Lateralus

11/10 = Ænima = Lateralus > 10,000 Days = 9.5/10 > Undertow = 8/10
teraz się zgadza

[Skaut]

Ænima > 10,000 Days > Lateralus

11/10 = Ænima = Lateralus > 10,000 Days = 9.5/10 > Undertow = 8/10
teraz się zgadza

taka tam kosmetyka. U mnie i tak różnica pomiędzy Ænima a Lateralus to zaledwie jeden promil Ale i tak 10000 days ciut lepsiejsze od Lateralus.

[ultravox]

Ænima > 10,000 Days > Lateralus

11/10 = Ænima = Lateralus > 10,000 Days = 9.5/10 > Undertow = 8/10
teraz się zgadza

10,000 Days > Lateralus > Ænima = Undertow >>> Opiate

[Skaut]

Ænima > 10,000 Days > Lateralus

11/10 = Ænima = Lateralus > 10,000 Days = 9.5/10 > Undertow = 8/10
teraz się zgadza

10,000 Days > Lateralus > Ænima = Undertow >>> Opiate

a tutaj to już szanowny pan przegiął pałę

[grot]

Ale przecież wiadomo, że Lateralus najlepszy...

[Riven]

Tool to dobra muzyka z fatalnym wokalem

[longinus696]

Tool to dobra muzyka z fatalnym wokalem

ROTFL:!!! Zaczynam powoli wątpić w trzeźwość Twojego umysłu.

[Riven]

OJEJ

[Skaut]

Tool to dobra muzyka z fatalnym wokalem

piłeś, nie pisz

[Riven]

odezwal sie

[Cthulhu]

Wgryzłem się mocno w najnowszą płytę i co tu pisać - miód. Świetny klimat, oczywiście słusznie wychwycone nawiązania do Tool'a, intrygujące partie bębnów; a całość to jeszcze wiele wiele przesłuchań, zanim powiem, że wycisnąłem z niej wszystko co najciekawsze. Dla odmiany napiszę, że poprzednie materiały, które przesłuchałem były poprawne, osobiście nie wywarły na mnie aż tak dobrego wrażenia jak Gin.

[Scaarph]

chyba już pisałem, że w życiu nie słyszałem cobalt. właśnie ten stan rzeczy zmieniam, z jakichś powodów mam spore oczekiwania, ale już sam początek dużo obiecuje (wspomniane nachtmystium;) ) i płyta raczej mnie nie zawiedzie.

[boroowa]

kuuu***wa, jaka zajebista płyta, leci już trzeci raz z rzędu... pozycja ląduje na 1-szym miejscu obowiązkowych zakupów w najbliższych miesiącach
Swoją drogą bardzo mocny rok się zapowiada, najpierw FUNERAL MIST, teraz COBALT... a to dopiero marzec

[twoja_stara_trotzky]

szkoda, że Mastodon zmiótł te wszystkie pozycje z ziemi... generalnie to jedyna nadzieja na zmianę lidera w DsO

[Ihasan]

szkoda, że Mastodon zmiótł te wszystkie pozycje z ziemi... generalnie to jedyna nadzieja na zmianę lidera w DsO

"Crack the Skye" taka dobra?

[ultravox]

Bardzo dobry ten nowy Cobalt, trzeba będzie kupić.

[Scaarph]

trochę na wyrost wykrakałem, ale jakoś do mnie ta płyta nie dotarła. zdała mi się jakoś tak nudna. jestem jednak pewien, że to z winy nienależytego skupienia się na muzyce (podczas dwóch czy trzech przesłuchań zajęty byłem czymś innym). właśnie daję "gin" następną szansę, tym razem z godziwą uwagą. i tak jak napisałem wyżej - zapowiada się obiecująco

[4m]

TOOL. pierwsze co się rzuca w uszy. ale i tak bardzo pyszna płyta.interesująca.

hmm, gdyby ktoś wcześniej o tym zespole nie wspomnał to takie skojarzenia nigdy nie przyszłyby mi do głowy.

Co do dyskusji wyżej - oczywiście, że na początku albumu to przede wszystkim Tool, to nie może nie rzucić się w uszy, chyba że ktoś ma poważne problemy ze słuchem Ważne, że te wszystkie nawiązania nie tylko nie przeszkadzają, ale niesamowicie wzbogacają muzykę. Nie odtwórcze, nie na zasadzie mrugnięcia okiem, lecz w pełni twórcze właśnie. Wyłania mi się powoli taka mała grupa, która oderwała się od tegorocznych wydawnictw i jest właściwie, w porównaniu do nich, poza konkurencją. Co tu dużo pisać - naprawdę piękna muzyka