Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
4m
weteran forumowych bitew
Posty: 1277
Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

21-06-2009, 19:39

Olo pisze: fakty pesymistyczne:
- internauci są zainteresowani słuchaniem muzyki bez konieczności jej posiadania np. w postaci plików czy płyt CD. Deklaruje to 76 procent zapytanych osób. (chodzi o słuchanie z youtube, wrzuta, itp.)
Zgadza się, bo większość słuchaczy to pokolenie z mentalnością rtv, które charakteryzuje się posiadaniem max 30-40 cd w stojaczku obok telewizora.
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
Awatar użytkownika
pogodancer
weteran forumowych bitew
Posty: 1536
Rejestracja: 13-03-2009, 14:26

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

21-06-2009, 19:40

Olo pisze:tak wracając do tematu. Nie wiem czy było już, kolejna garść kilku faktów i równych dywagacji:
http://www.chip.pl/news/wydarzenia/stat ... a-muzyczne

fakty pesymistyczne:
- internauci są zainteresowani słuchaniem muzyki bez konieczności jej posiadania np. w postaci plików czy płyt CD. Deklaruje to 76 procent zapytanych osób. (chodzi o słuchanie z youtube, wrzuta, itp.)
przy mojej radiówce-niewykonalne :)
Olo pisze: fakty optymistyczne:
- Aktywność internautów zwiększa się jednak po odkryciu czegoś ciekawego. Niemal połowa badanych deklaruje, że przesyła wówczas linka znajomym. Z kolei 46 procent decyduje się wtedy na zakup płyty.
lub odwrotnie, od jednego propagatora VT, i podobnych true black metalowych orkiestr, nasłuchałem/naczytałem na tym forum sporo dobrego, a że oryginały są niezasłużenie drogie, więc chciałem sprawdzić cóż to takiego i... ochota na zakup całkowicie i trwale mi przeszła
Olo pisze: - pomimo coraz większej popularności Internetu, najczęściej muzykę przechowujemy nadal na płytach CD. Zdecydowana większość badanych posiada utwory zarówno w takiej formie, jak i w postaci plików mp3. Co więcej całe albumy na płytach CD to wciąż najczęściej preferowany sposób nabywania muzyki, wskazywany przez ponad połowę ankietowanych. Dla porównania – kupno całych albumów w internecie w postaci plików mp3 deklaruje tylko co piąty respondent.
od jakiegoś czasu, jak kupię jakiegoś rara, to przeważnie przerabiam na empe3, a nóż widelec...
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

21-06-2009, 19:43

Ja dla odmiany czuję się z lekka "dymany", jak kupuję krążek a on ma np. 4-stronicową wkładkę bez tekstów/grafik. Ja się pytam - czym takie wydanie się różni od w pełni "elektronicznego" z okładką w .png?? (Poza oczywistym faktem przewagi okładki w png :D)

A CDki będę kupował tak długo jak długo będą tak wydawane jak np. "Orthodoxyn".
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6513
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

21-06-2009, 20:09

grot pisze:Nie wiem dlaczego tak niektórzy ubolewają nad zanikiem fizycznych nośników, dla mnie to nic takiego strasznego. Dopóki muzyka będzie wychodzić na CD to będę dalej kupował CDki,
A pewnie :)
a jeśli będzie dostępne tylko w formie elektronicznej to będę wybierał ten sposób
Obym nie dożył :lol:
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Awatar użytkownika
rob
w mackach Zła
Posty: 964
Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
Lokalizacja: z Piekła

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

21-06-2009, 21:07

Olo pisze:
est pisze: Z tamtego okresu najlepszą kasetą było Bestial Devastation, gdzie na stronie B wrzucono Crawl Entombed. Leży to w moim rodzinnym domu dalej, nie pamiętam jak się firma nazywała. Chciałbym to kiedys podarować komus z Entombed hehe
ja mam za to Carnage "Dark recollections" z MG - z tym, że zamiast Carnage jakiś idiota nagrał tam drugą część słynnego splitu, czyli Cadaver - prawdę odkryłem dopiero lata później po zakupie CD :)
też ja miałem :)jak znajdę gdzieś tą kasetę to wrzucę skan hehe
jebać frajerów
Awatar użytkownika
rob
w mackach Zła
Posty: 964
Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
Lokalizacja: z Piekła

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

22-06-2009, 07:34

Drone pisze:
rob pisze:też ja miałem :)jak znajdę gdzieś kasetę to wrzucę skan hehe
Tę kasetę, tłumoku! Czy w końcu ktoś nauczy tych baranów pisać po polsku?
Pierdol się frajerze, tłumoka znajdziesz w odbiciu lustrzanym , a baran musiał ciebie spłodzić, innej możliwości nie ma. Masz gnoju ze mną problem? To pisz na PW, a nie spuszczaj się nad literówką, jak jakiś zakompleksiony smarkacz.
jebać frajerów
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

22-06-2009, 10:33

Morph pisze:Ja dla odmiany czuję się z lekka "dymany", jak kupuję krążek a on ma np. 4-stronicową wkładkę bez tekstów/grafik. Ja się pytam - czym takie wydanie się różni od w pełni "elektronicznego" z okładką w .png?? (Poza oczywistym faktem przewagi okładki w png :D)
... albo digi bez źadnego bookletu, też mnie to wkarwia.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

22-06-2009, 11:03

mnie troche dymaja standardowe wydania Dead Can Dance - na booklet sklada sie po prostu okladka, po drugiej stronie lista muzykow i to w zasadzie tyle. Nie zalezy mi na jakis wypasionych grafikach - okladki maja wystarczajaco dobre, a i ta muzyka nie potrzebuje dodatkowych ozdob - ale teksty to by sie przydaly.

p.s. sluchal ktos tych reedycji DCD w SA-CD? jest roznica?
this is a land of wolves now
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

22-06-2009, 11:09

Morph pisze:Ja dla odmiany czuję się z lekka "dymany", jak kupuję krążek a on ma np. 4-stronicową wkładkę bez tekstów/grafik. Ja się pytam - czym takie wydanie się różni od w pełni "elektronicznego" z okładką w .png?? (Poza oczywistym faktem przewagi okładki w png :D)
i szczególnie jak jeszcze płacisz srogie $$$ za I wydanie
Awatar użytkownika
4m
weteran forumowych bitew
Posty: 1277
Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

22-06-2009, 11:15

Pierwsze wydanie nie jest od wyglądu, ale od tego, że jest pierwsze. Od oglądania i bonusów gratis są reedycje w promocjach.
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

22-06-2009, 12:01

ale mimo wszystko;-(
Awatar użytkownika
H-K44
weteran forumowych bitew
Posty: 1226
Rejestracja: 16-04-2009, 10:01
Lokalizacja: Left Hand Path

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

22-06-2009, 20:42

Maria Konopnicka pisze: W potocznej polszczyźnie formą "tą" jest dopuszczalna. Pojawia się dlatego, że wśród różnych określeń rzeczownika rodzaju żeńskiego tylko zaimek "ta" ma w bierniku końcówkę "-ę", podczas gdy inne określenia przyjmują końcówkę "-ą".
O właśnie. :) Obydwie formy są poprawne i "tą płytę" i "tę płytę".
I believe whatever doesn't kill you, simply makes you... Stranger
Awatar użytkownika
4m
weteran forumowych bitew
Posty: 1277
Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

22-06-2009, 21:05

H-K44 pisze:
Maria Konopnicka pisze: W potocznej polszczyźnie formą "tą" jest dopuszczalna. Pojawia się dlatego, że wśród różnych określeń rzeczownika rodzaju żeńskiego tylko zaimek "ta" ma w bierniku końcówkę "-ę", podczas gdy inne określenia przyjmują końcówkę "-ą".
O właśnie. :) Obydwie formy są poprawne i "tą płytę" i "tę płytę".
Ale na poziomie akademickim już nie, a wiadomo, że mgr "doktor" poniżej tego poziomu nie schodzi :)
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17492
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

22-06-2009, 21:24

H-K44 pisze:
Maria Konopnicka pisze: W potocznej polszczyźnie formą "tą" jest dopuszczalna. Pojawia się dlatego, że wśród różnych określeń rzeczownika rodzaju żeńskiego tylko zaimek "ta" ma w bierniku końcówkę "-ę", podczas gdy inne określenia przyjmują końcówkę "-ą".
O właśnie. :) Obydwie formy są poprawne i "tą płytę" i "tę płytę".
Nie sa bo "tę" uzywa sie w polaczeniu z biernikiem a "tą w polaczeniu z narzednikiem.

Widzialem tą kobiete, widzialem cie z tą kobietą
Kupilem tą kasete, kupilem z tą kaseta (np druga kasete).

Chyba czuc roznice, nie ? Nie jest to zadne przejezyczenie ani literowka tylko blad, blad typu jak ktos mowi "gdziezes zdybal ta kasete?" albo "wyszeldzem z domu na pole bez ten balkon" czyli wisniactwo i tyle :lol:
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Olo
rasowy masterfulowicz
Posty: 2288
Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

22-06-2009, 21:29

Triceratops pisze:Nie jest to zadne przejezyczenie ani literowka
to się nazywa mowa potoczna
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Awatar użytkownika
Lucek
weteran forumowych bitew
Posty: 1401
Rejestracja: 15-04-2009, 17:27

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

22-06-2009, 23:16

heh...niektórych na tym forum zdecydowanie bardziej pociąga ortografia niż muzyka :lol:
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17492
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

23-06-2009, 08:56

Trza lucek dbac o kondycje naszego slowianskiego jezyka bo te potoczne wtrety to spisek zydoeuropejski majacy na celu zatarcie polskiego ducha juz na tym pierwszym podstawowym poziomie, wisz, rozumisz ? A potem ino zaleja nasze mazury i kaszuby osadnikami.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
KreatoR
weteran forumowych bitew
Posty: 1121
Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
Lokalizacja: rodowity wrocławianin

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

26-06-2009, 11:23

Triceratops pisze: Hmm no w sumie dla mnie dziwne, wyprzedalem pol piwnicy kaset a jak mi sie juz znudzilo sprzedawanie to lezy to jak lezalo ale ciagle wiem co mam a czego nie, nawet wiem na jakim piracie hehe, to w takim razie lecytynke se maria kupuj to zaoszczedzisz na dublach i trublach :lol: na to wychodzi hehe
też tak miałem. w sumie w pamięci do dzisiaj zostało więcej z czasów zbierania kaset niż później oryginalnych CD. głównie dlatego, że było wtedy w cholerę firm i firemek, z których większość miała jakość poniżej krytyki więc kupowałem głównie Elbo, Takt, MG i Alf
Triceratops pisze: Niektore byly lepsze niz "oryginaly" z metalsrajndu, i lepiej brzmialy, kiedys postawnowilem wymieniac piraty na te oregyinaly ale jak zaczalem sluchac to zarzucilem pomysl, wychodzilo ze placi sie za papierek i nadruk na kasecie bo nagrane gorzej bylo.
dokładnie :!: ja szybko zrezygnowałem z wymieniania pirackich MC na oryginalne kasety. W czasach gdy weszła już "Ustawa" i prawo do nagrywania kaset miał chyba tylko Takt (później przerzucili się na tłoczenie CD) ale brzmiały one tak, jakby nagrywali dalej na tych zdezelowanych już przez lata magnetach, które służyły Taktowi od początku łojenia kasy z piratów i dzięki temu firma się dorobiła. A potem już tylko je dorżnęli.
Największą swoją porażkę pamiętam z "Are You A Rebel". Miałem 1 wyd. z Polskich Nagrań, ale wymieniłem się z kumplem za wyd. z MMP, bo tam było 12 utworów.
Maria Konopnicka pisze: Najlepsze doświadczenia miałem z kasetami z ELBO. Takt czasami wyciszał końcówki utworów, mg nagrywał nieźle ale dopiero od pewnego czasu. Starsze miały naklejki z tytułami utworów - zdarzyło mi się kilka razy, że pod tą naklejką była inna naklejka - jak coś im się nie sprzedało, to nagrywali na to coś innego, dodawali okładkę, na naklejką dawali drugą naklejką i szło do sprzedaży. Dramat był jak ktoś zapomniał nagrać strony B. Pamiętam jak kupiłem debiut Suicidal Tendencies - na stronie A normalnie leciały kawałki, a na B była muzyka jakiegoś innego zespołu. Wydawali tego naprawdę sporo - nieraz godzinami grzebałem w kasetach na stoiskach pod pałacem kultury i udawało się czasami dostać rzeczy zaskakujące np. pierwszą płytę Nirvana w czasach gdy jeszcze nikt ich u nas nie znał :)) Zresztą taki Suicidal Tendencies to wówczas też było dla mnie podziemie - dopiero kilka lat później zasłynęli jadąc na trasę z Metallica
zaklejane naklejki to był czad :D czasem można było nawet posłuchać tego co było zagrane, jak dało się głos na full w przerwach albo pod koniec stron. MG miał też czasem ściszenia w trakcie piosenek. Miałem tak z "Rust in Peace" w połowie pierwszego numeru. Kurwa, tak trudno było od nowa nagrać wszystkie kopie, skoro na początku zorientowali się że będzie przesterowany dźwięk?

A'propos Nirvany - to była pierwsza oryginalna kaseta, którą w życiu kupiłem. Późna zima '92, dałem za nią chyba 40,000 złotych
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

26-07-2009, 13:21

Uważam, że pomysł rzucony gdzieś tam wcześniej (nowy rodzaj nośnika pakowany na modłę CD w jewel case albo digipaka) jest całkiem niegłupi. I w sumie nieważne czy jako forma przejściowa, czy też obowiązujący, nowy standard.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
4m
weteran forumowych bitew
Posty: 1277
Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

29-07-2009, 23:49

Złapane w Sieć - Firmy fonograficzne w warunkach załamania się starego modelu dystrybucji muzyki.
http://www.fragile.net.pl/2008-2/muzyka ... luszka.php
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
ODPOWIEDZ