ENTOMBED

[Nerwowy]

Przecież w 2007 wyszła płyta Neurosis.

[Bonny]

Przecież w 2007 wyszła płyta Neurosis.

Z perspektywy 2 lat, Given to the Rising jest jeszcze potężniejszym albumem niż w chwili premiery. I choć już dawno stała się genialną, to ten krążek z każdym tygodniem jeszcze zyskuje. A Serpent Saints? Dniu premiery była średnia lub, by tak rzecz nierówna i nic się w tej materii nie zmieniło. Leży na półce, bez szans w starciu z konkurencją. Zdecydowanie wyżej stoi When In Sodom, kilka potężnych strzałów w pysk, bez słabych punktów, bez pitolenia i marnowania czasu.

[Bonny]

Zaiste powiadam ci, ze uczynisz sprawiedliwie. Choć napisane jest, że ten który pominie debiut jest jak człowiek bez głowy. Wystrzegaj się jeno drugiej płyty, bo to już dzieło grzechem skalane. Wstań zatem, otbądź stadła grzesznego, pośpiej się w lepsze z dobrego!

[Bloodcult]

źle zrobisz bo debiut też jest dobry.

[Bloodcult]

Zaiste powiadam ci, ze uczynisz sprawiedliwie. Choć napisane jest, że ten który pominie debiut jest jak człowiek bez głowy. Wystrzegaj się jeno drugiej płyty, bo to już dzieło grzechem skalane. Wstań zatem, otbądź stadła grzesznego, pośpiej się w lepsze z dobrego!

A ja powiadam wam, że druga płyta nie grzechem, lecz szpetną okładką jest skalana.

[Bonny]

Taka okładka, jaka muzyka Nie przepadam za tym krążkiem i zresztą jest to jedyny, którego nie mam.

[Bonny]

Ej junochu! a debiut Neurosis jest oczywiście znakomity.

[streetcleaner]

no i w 2007 wyszło też Witchcult Today, które z zasady jest zestarzałe

[H-K44]

a juz myslalem, ze ktos ma jakies wiesci na temat nowej plyty

Nowa płyta ma wyjść w 2011. Alex już dłubie przy nowych kawałkach, ale, że jest bardzo zajętym gościem to komponowanie długo trwa.

najlepsza w 2007 ? kurwa, wolne żarty pierwsza piątka w najlepszym wypadku

Żadne żarty. Ja lepszej nie słyszałem. Dla mnie po dziś dzień jest zajebista i wcale się nie zestarzała. Tyle.

[Riven]

kurwa, to jeszcze ponad rok...
i tak juz sram w gacie na mysl o kolejnym killerze na miare WHEN IN SODOM

[Bonny]

no i w 2007 wyszło też Witchcult Today, które z zasady jest zestarzałe

wyborowy materiał, ale musieliby nagrać Sabotage 2, a jak wiadomo Sabotage jest tylko jedno (pominąwszy świetnych Beastie Boys), więc wąs mi nie drgnął

[lucass]

no i w 2007 wyszło też Witchcult Today, które z zasady jest zestarzałe

wyborowy materiał, ale musieliby nagrać Sabotage 2, a jak wiadomo Sabotage jest tylko jedno (pominąwszy świetnych Beastie Boys), więc wąs mi nie drgnął

SS uwielbiam i nie ma na niej żadnych dłuzyzn, niepotrzebnych zapychaczy i temu podobnych zabiegów. Płyta genialna. Co do EW to zgodze sie w 100%, ze materiał wyborowy, zreszta jestem bezkrytyczny co do tej kapeli wiec inaczej sadzic nie moge:) czekam z niecierpliwoscia na nowe materiały obu kapel i tak jak Entombed ma wydac nówke w 2011 to niestety nie mam zadnych wiesci co do EW. Wiecie cos moze?

[mad]

SS u mnie nie wytrzymała próby czasu i właściwie nie sięgam już do niej. Zresztą już w 2007 roku nie uważałem, że to płyta wybitna. Ot, sympatyczny death'n'roll, ładne, zgrabne piosenki. Tylko piosenki. Wydawnictwa z 2007, do których najczęściej wracam to oczywiście Nile i Immolation.

[długopisyyyyyyyyyy]

a ja zamierzam sobie niedługo odświeżyć nową płytę i już coś czuje że mie rozjebie! Ide zjeść barszczu.

[Heretyk]

najlepsza w 2007 ? kurwa, wolne żarty pierwsza piątka w najlepszym wypadku

Żadne żarty. Ja lepszej nie słyszałem. Dla mnie po dziś dzień jest zajebista i wcale się nie zestarzała. Tyle.

no luz,a w tym roku podobno wg Ciebie najlepszy jest nowy Necrophobic, o ile pamiętam nie żebym się przypierdalał, po prostu widzę, że masz tendencje do oceniania średnich/dobrych płyt jako rewelacyjne, ale w zasadzie nic mi do tego

[lucass]

A ja sobie zraz zaserwuje SS, jakis czas temu słuchałem, ale nie podejrzewam zeby zmieniło sie moje podejscie do tego albumu. Znakomity.

[Block69]

Słuchałem niedawno ostatniej płyty i 3 numery są naprawde fajne. Serpent Saints, Masters Of Death i When In Sodom. Nie zmienia to faktu, że dalej u mnie Swedish DM ssie pałe i jest nudny w chuj

[wombat]

Ano, największe zespoły death metalowe pochodzą z USA... (MA, Death, Immolation...)

Chociaz nazywanie szwedzkiego deathu nudnym to lekkie przegięcie. Debiut Grave to jebana wojna.

[twoja_stara_trotzky]

co za pierdolenie.
scena w UK, Szwecji czy nawet w jebanej Holandii była równie mocna jak amerykańska.

[wombat]

co za pierdolenie.
scena w UK, Szwecji czy nawet w jebanej Holandii była równie mocna jak amerykańska.

Biorąc pod uwagę ogół, może i tak. Ale do Death zaden z nich nie ma startu, ten band to opus magnum gatunku, a morbid angel stoi zaraz za nimi i tyle w tym temacie.