IMMOLATION

[aryman]

No jak ktoś wydał 50 złotych na ostatnich Kanibali, to musi to sobie jakoś zracjonalizować. Dodam jeszcze, że dowolny wałek z "Shadows In The Light" zmiata całą dyskografię CC. (Nawet wystarczy przerwa między kawałkami.)

[wombat]

Przykro mi chłopcy, że nie doceniacie ostatniej płyty CC - dla mnie to najlepszy album w death metalu od co najmniej 10 lat Nic na to nie poradzę, ta płyta po prostu niszczy

Jak cie lubiłem za twoje wypowiedzi w temacie o slayerze, to o death metalu nie masz pojecia.

[metalized]

Naprawdę dobry jest ostatni Cannibal Corpse , ale gdzież mu do jakiegokolwiek albumu Immolation ?? CC is devoured by Immolation

[longinus696]

najsłabszy Immolation > najlepszy Nile

No niestety, to jest jednak straszna pomyłka. Ostatnie dwa IMMOLATION nie umywają się do dowolnej z trzech pierwszych płyt NILE.
Przy czym jest bardzo prawdopodobne, że "Close to a World Below" > dowolny NILE.

[Herezjarcha]

.. bo Nile to jednak trochę trudniej przyswajalna muzyka niż Immolation.

A ja zawsze myślałem że jest odwrotnie...

W sumie i jedna i druga kapela ma bardzo dobre płyty, ale też takie, którym blisko do poziomu "przeciętny".

przeciętny to synonim Cannibal Corpse właśnie...

Oczywiście ostatnia płyta Cannibal Corpse kasuje dyskografię obu kapel w pięć sekund

Podziwiam twoją odwagę cywilną

Immolation to ekstraklasa, po nich jedynie Morbid Angel, a po Morbidach wiadomo...spalona ziemia

[Skaut]

najsłabszy Immolation > najlepszy Nile

No niestety, to jest jednak straszna pomyłka. Ostatnie dwa IMMOLATION nie umywają się do dowolnej z trzech pierwszych płyt NILE.

Primo: właściwie to później napisałem o które płyty dokładnie mi chodzi
Secundo: chciałem, aby coś w temacie ruszyło
Tertio: Nile owszem, bardzo dobry na pierwszej płycie, ale no niestety, to jednak żadna pomyłka nie jest. Brakuje takiego bluźnierczego ciężaru na "Amongst The Catacombs Of Nephren-ka". Ja rozumiem klimat, piramidy, nowa jakość w muzyce, technika, itepe, ale jednak Immo sieje na "Failures..." większe spustoszenie i do tego ta świetna okładka obrazująca zawartość płyty.
Dodam tylko, że jeden ">" nie jest przecież aż tak krzywdzący dla Nile.

Przy czym jest bardzo prawdopodobne, że "Close to a World Below" > dowolny NILE.

oczywix. Chociaż jak zawsze powtarzałem kompozycyjnie stawiam wyżej "Unholy Cult" i debiut.

[TORTURER]

Unholy Cult miazdzy,jeden z najlepszych i najbardziej niedocenianych albumów Immolation.

[Riven]

Unholy Cult ma cos nie tak z brzmieniem

[H-K44]

najsłabszy Immolation > najlepszy Nile

Oczywiście, że tak. Immolation ma same bardzo dobre i zajebiste albumy. A u Nile, na 10 sekund fajnego grania, przypada 5 minut ziewania.

[Heretyk]

najsłabszy Immolation > najlepszy Nile

Oczywiście, że tak. Immolation ma same bardzo dobre i zajebiste albumy. A u Nile, na 10 sekund fajnego grania, przypada 5 minut ziewania.

nie wiem czy to znowu takie oczywiste, ja akurat jestem chory na punkcie Immo i jest dla mnie, obok Morbid Angel, największym zespołem death metalowym w ogóle, więc generalnie bym się zgodził. choć z tymi dziesięcioma sekundami to jednak spora przesada

i dowolny album Immolation zjada ostatnie Cannibal Corpse (mimo, że to bardzo udana płyta) bez większych problemów

[Skaut]

Przykro mi chłopcy, że nie doceniacie ostatniej płyty CC - dla mnie to najlepszy album w death metalu od co najmniej 10 lat Nic na to nie poradzę, ta płyta po prostu niszczy

No widzisz, jak ty nic o życiu nie wiesz

Ale przyznać trzeba, że CC nagrali krążek wyśmienity

[longinus696]

najsłabszy Immolation > najlepszy Nile

No niestety, to jest jednak straszna pomyłka. Ostatnie dwa IMMOLATION nie umywają się do dowolnej z trzech pierwszych płyt NILE.

Primo: właściwie to później napisałem o które płyty dokładnie mi chodzi

Ja wiem, ale się z Tobą nie zgadzam. Debiut NILE niekoniecznie jest ich najlepszą płytą. Właściwie mam trudności by wybrać najlepszą spośród pierwszych trzech. A co do IMMO, to najgorsze męczybułstwo jest na dwóch ostatnich płytach.

Dodam tylko, że jeden ">" nie jest przecież aż tak krzywdzący dla Nile.

Jest. Moim zdaniem ostatnie płyty IMMOLATION są koszmarnie nudne, więc nie mogą być lepsze od świetnych początków NILE.

[Rattlehead]

Moim zdaniem ostatnie płyty IMMOLATION są koszmarnie nudne, więc nie mogą być lepsze od świetnych początków NILE.

Co do Harnessing Ruin jestem w stanie się zgodzić, ale Shadows in the Light jest przecież świetna

[[V]]

Unholy Cult miazdzy,jeden z najlepszych i najbardziej niedocenianych albumów Immolation.

wiesz co,dla mnie obok debiutu to NAJLEPSZY ich album

[Heretyk]

Moim zdaniem ostatnie płyty IMMOLATION są koszmarnie nudne, więc nie mogą być lepsze od świetnych początków NILE.

Co do Harnessing Ruin jestem w stanie się zgodzić, ale Shadows in the Light jest przecież świetna

a wg mnie obie są znakomite, przy czym Harnessing... odrobinę lepsza

[Riven]

Harnessing to swietna, bardzo niedoceniana plyta.

[Skaut]

No niestety, to jest jednak straszna pomyłka. Ostatnie dwa IMMOLATION nie umywają się do dowolnej z trzech pierwszych płyt NILE.

Primo: właściwie to później napisałem o które płyty dokładnie mi chodzi

Ja wiem, ale się z Tobą nie zgadzam. Debiut NILE niekoniecznie jest ich najlepszą płytą. Właściwie mam trudności by wybrać najlepszą spośród pierwszych trzech. A co do IMMO, to najgorsze męczybułstwo jest na dwóch ostatnich płytach.

W zasadzie to mogę się zgodzić, że pierwsze trzy krążki NILE są prawie tak samo mocne, niemniej jednak to debiut stawiam najwyżej. Bije z niego ta świeża, surowa energia, której "trochę" brakuje na dwóch pozostałych. Może na tą opinię wpływa też fakt, że zachłysnąłem się debiutem od momentu pojawienia się pierwszego kawałka w radiu...

Dodam tylko, że jeden ">" nie jest przecież aż tak krzywdzący dla Nile.

Jest. Moim zdaniem ostatnie płyty IMMOLATION są koszmarnie nudne, więc nie mogą być lepsze od świetnych początków NILE.

"Harnessing Ruin" męczyłem prawie tak samo długo jak "Failures For Gods", ale jednak opłaciło się. Nadal twierdzę, że to death metal najwyższej próby i owszem, jeśli porównujemy już te dwa zespoły to NILE jest bardzo blisko, ale sorry - samo odświeżenie death metalowej formuły niestety nie wystarczy.

[longinus696]

Co w takim razie wystarcza? Chcesz postawić zespół, którego formuła się wyczerpała nad zespołem, który odświeżył formułę?
Zresztą nieważne. Dla mnie ten spór jest jałowy. To są kapele na tym samym poziomie. Powiedziałbym wręcz, że są swoimi odpowiednikami, tylko w innych czasach.

[Riven]

Logninus, psioczyles na Harnessing, ale kojarzysz np. Swarm of Terror? To jest czysta apokalipsa, w ogole brzmienie tej plyty, choc przez wielu krytykowane, jest moim zdaniem zajebiscie masywne i potezne. Trzesienie ziemi, eksplozja jadrowa, totalna anihilacja -- fuck yeah!

[longinus696]

No tak, pierwszy utwór - na dobre wrażenie, a potem człowiek spędza czas, jak na torturach