FDS

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Adrian696
zahartowany metalizator
Posty: 3562
Rejestracja: 22-06-2007, 20:44

Re: FDS - XII.07

18-01-2010, 13:31

DeathDealer pisze:
Tymothy pisze: Miałem podobnie w kwestii jednego z wcześniejszych wydawnictw DD gdy zamawiałem bezpośrednio z wytwórni. Kasa poszła płyty do tej pory nie ma. Natomiast gdy transakcje przechodziły przez Allegro, nie było żadnych problemów.
tzn? bo ja sobie nic takiego nie przypominam. Jaka to była płyta i kiedy?
a ja sobie przypominam, ze Tymothy pisze o tym na tym forum po raz drugi, lub trzeci, dziwne ze sobie nie przypominasz bo juz raz sie tłumaczyłeś...
a scena umiera co roku, mniej wiecej tak od konca lat 80, autorem tego stwierdzenia był chyba Mario Kmiołsen gdy thrash popadł w niełaske na rzecz death metalu... i tak kurwa do usrania o tym czytam, a kapele na złość wciąż nagrywaja zajebiste płyty...
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Awatar użytkownika
Tymothy
postuje jak opętany!
Posty: 657
Rejestracja: 07-06-2005, 14:29

Re: FDS - XII.07

18-01-2010, 13:36

DeathDealer pisze:
Tymothy pisze: Miałem podobnie w kwestii jednego z wcześniejszych wydawnictw DD gdy zamawiałem bezpośrednio z wytwórni. Kasa poszła płyty do tej pory nie ma. Natomiast gdy transakcje przechodziły przez Allegro, nie było żadnych problemów.
tzn? bo ja sobie nic takiego nie przypominam. Jaka to była płyta i kiedy?
Chodzi o SYTRIS ,a transakcja miała miejsce w październiku. Dokładnie przelew poszedł 19 października 2009.
Hello darkness, my old friend
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

18-01-2010, 13:40

Adrian696 pisze:
DeathDealer pisze:
Tymothy pisze: Miałem podobnie w kwestii jednego z wcześniejszych wydawnictw DD gdy zamawiałem bezpośrednio z wytwórni. Kasa poszła płyty do tej pory nie ma. Natomiast gdy transakcje przechodziły przez Allegro, nie było żadnych problemów.
tzn? bo ja sobie nic takiego nie przypominam. Jaka to była płyta i kiedy?
a ja sobie przypominam, ze Tymothy pisze o tym na tym forum po raz drugi, lub trzeci, dziwne ze sobie nie przypominasz bo juz raz sie tłumaczyłeś...
a scena umiera co roku, mniej wiecej tak od konca lat 80, autorem tego stwierdzenia był chyba Mario Kmiołsen gdy thrash popadł w niełaske na rzecz death metalu... i tak kurwa do usrania o tym czytam, a kapele na złość wciąż nagrywaja zajebiste płyty...
scena już dawno umarła. Nie siedzisz w tym biznesie, więc nie znasz faktów i nie wiesz co jest grane.
Coś tam było! Człowiek!
DeathDealer
rozkręca się
Posty: 95
Rejestracja: 29-11-2008, 17:47

Re: FDS - XII.07

18-01-2010, 13:40

dowiem sie o co chodzi bo teraz to już sam nie wiem co jest grane z tą płytą
zuo
zaczyna szaleć
Posty: 265
Rejestracja: 17-08-2008, 20:59

Re: FDS - XII.07

18-01-2010, 13:46

no i jest mail że pacczka idzie. i dobrze bo juz myślałem że mi mp3 zostanie.... :wink:
DeathDealer
rozkręca się
Posty: 95
Rejestracja: 29-11-2008, 17:47

Re: FDS - XII.07

18-01-2010, 13:49

Tymothy pisze:Miałem podobnie w kwestii jednego z wcześniejszych wydawnictw DD gdy zamawiałem bezpośrednio z wytwórni. Kasa poszła płyty do tej pory nie ma. Natomiast gdy transakcje przechodziły przez Allegro, nie było żadnych problemów.
ok, juz mi wiadomo co jest grane. Płyta poszła na inny adres, cóż, nie ja wysyłałem. Jak zdążę to ci dzisiaj wysle, jak nie to jutro rano
Awatar użytkownika
Najprzewielebniejszy
zahartowany metalizator
Posty: 4362
Rejestracja: 31-12-2001, 18:22

Re: FDS - XII.07

18-01-2010, 13:58

DeathDealer pisze:
kampeki pisze:Akapit o umieraniu sceny i wzięciu się do roboty pominę milczeniem bo dawno takich bzdur nie czytałem
to są fakty, wystarczy w tym siedzieć żeby wiedzieć co jest grane.
no... to sobie znalazłeś miejsce do zgrywania wielkiego wydawcy..
tak sie glupio sklada,ze ponad polowa aktywnych uzytkownikow tego forum to ludzie dzialajacy na tej scenie dluzej niz dekade.. muzycy, edytorzy zinow, wydawcy, dzeinnikarze, goscie z programow radiowych... wydaje mi sie,ze im akurat nie trzeba tłumaczyc, ze scena podupada przez brak rzetelnosci coniektorych jej "animatorow".
Awatar użytkownika
Maleficio
zahartowany metalizator
Posty: 5330
Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
Kontakt:

Re: FDS - XII.07

18-01-2010, 14:06

Scena umiera glownie przez nieuczciwosc firm i ludzi zarzadzajacych. Jezeli zaczynasz firme i chcesz wydawac undergroundowe kapele, to musisz sie liczyc z tym, ze klient bedzie wymagal aby dostac kupione przedmioty raczej szybciej niz wolniej. W ogole nie powinno byc dyskusji na temat, ze ktos inny wysylal i dlatego pozno wyslal lub, ze mama wyslala i pomylila adres i tp. Jak nie mozna spelniac tych warunkow to po prostu nie startuj w tym biznesie. I nie mowie teraz konkretnie o DD a na ogol.
Awatar użytkownika
Mental
weteran forumowych bitew
Posty: 1766
Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
Lokalizacja: anus mundi

Re: FDS - XII.07

18-01-2010, 14:57

A o jakiej scenie mówimy? Paradoksem jest, że obecnie większość zespołów odcina się od tzw. sceny.
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
DeathDealer
rozkręca się
Posty: 95
Rejestracja: 29-11-2008, 17:47

Re: FDS - XII.07

18-01-2010, 15:22

Analripper pisze:no... to sobie znalazłeś miejsce do zgrywania wielkiego wydawcy..
tak sie glupio sklada,ze ponad polowa aktywnych uzytkownikow tego forum to ludzie dzialajacy na tej scenie dluzej niz dekade.. muzycy, edytorzy zinow, wydawcy, dzeinnikarze, goscie z programow radiowych... wydaje mi sie,ze im akurat nie trzeba tłumaczyc, ze scena podupada przez brak rzetelnosci coniektorych jej "animatorow".
nigdy za takowego sie nie uważałem. Muzycy w wiekszości są dzisiaj gwiazdorami. Edytorzy zinów? ilu ich jest? dwóch? Dziennikarze to bezmózga masa, w 90% piszą o tym co jest modne. Gości z programów radiowych pomijam bo to jakiś wybryk natury żeby zaliczać ich do "sceny"
Maleficio pisze:Scena umiera glownie przez nieuczciwosc firm i ludzi zarzadzajacych.
raczej przez tzw "fanów' którzy nigdy nie mają kasy na płyty/ziny bo wolą wydać na tanie wino, na koncerty nie chodzą bo albo za drogie albo deszcz pada. Mp3 są za darmo więc po co budować/wspierać scenę kiedy każdy może ja mieć w domu?
Mental pisze:A o jakiej scenie mówimy? Paradoksem jest, że obecnie większość zespołów odcina się od tzw. sceny.
paradoksem jest to że wiekszośc nigdy do niej nie należała więc teraz nie ma od czego się odcinać


zresztą to chyba nie najlepsze miejsce do tego typu duskusji
Awatar użytkownika
Mental
weteran forumowych bitew
Posty: 1766
Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
Lokalizacja: anus mundi

Re: FDS - XII.07

18-01-2010, 15:27

DeathDealer pisze:
Mental pisze:A o jakiej scenie mówimy? Paradoksem jest, że obecnie większość zespołów odcina się od tzw. sceny.
paradoksem jest to że wiekszośc nigdy do niej nie należała więc teraz nie ma od czego się odcinać
I nie chciała należeć, o to mi chodziło...
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
Awatar użytkownika
Adrian696
zahartowany metalizator
Posty: 3562
Rejestracja: 22-06-2007, 20:44

Re: FDS - XII.07

18-01-2010, 15:45

DeathDealer pisze: Muzycy w wiekszości są dzisiaj gwiazdorami. Edytorzy zinów? ilu ich jest? dwóch? Dziennikarze to bezmózga masa, w 90% piszą o tym co jest modne. Gości z programów radiowych pomijam bo to jakiś wybryk natury żeby zaliczać ich do "sceny"
Maleficio pisze:Scena umiera glownie przez nieuczciwosc firm i ludzi zarzadzajacych.
raczej przez tzw "fanów' którzy nigdy nie mają kasy na płyty/ziny bo wolą wydać na tanie wino, na koncerty nie chodzą bo albo za drogie albo deszcz pada. Mp3 są za darmo więc po co budować/wspierać scenę kiedy każdy może ja mieć w domu?
zresztą to chyba nie najlepsze miejsce do tego typu duskusji
w sumie to nie strzeliłeś sobie w stope, tylko wyjebałeś prosto w głowe...
muzycy są beee, edytorzy (juz pomijam, ze gówno sie znasz na scenie skoro twierdzisz, że jest ich dwóch, bo tylko na tym forum siedzi ich wiecej) są beee, dziennikarze muzyczni są bee, ludzie tworzacy audycje radiowe są bee, fani to chuje, bo nie kupują... tylko TY jedyny prawdziwy tworzacy scene - ale skoro wszyscy są beee - to po kiego chuja tę scene tworzysz :?: :?: :?:
i piszesz to na forum, gdzie KAŻDY co roku wydaje fortune na nowe płyty, ziny, koszulki i koncerty... jestem kurwa ciekawy czy aby wydałeś tyle samo pieniędzy na muzyke, co każdy z nas...
takich fytafcuf jak Ty, były juz setki w tym kraju, i bedzie jeszcze kilka setek, możesz sobie pierdolic pod noskiem, że scena zdycha, a ja sie mogę założyć, że ona zrobi Ci na złośc i dalej bedzie wypluwac zespoły, dema, płyty, epki...
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Awatar użytkownika
Mental
weteran forumowych bitew
Posty: 1766
Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
Lokalizacja: anus mundi

Re: FDS - XII.07

18-01-2010, 15:54

Ile osób, tyle scen...
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
Awatar użytkownika
COFFIN
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7964
Rejestracja: 23-11-2005, 21:28

Re: FDS - XII.07

18-01-2010, 16:02

Moja doszła ;)
'Come the Blessed Madness'
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

18-01-2010, 16:06

Adrian696 pisze:
DeathDealer pisze: Muzycy w wiekszości są dzisiaj gwiazdorami. Edytorzy zinów? ilu ich jest? dwóch? Dziennikarze to bezmózga masa, w 90% piszą o tym co jest modne. Gości z programów radiowych pomijam bo to jakiś wybryk natury żeby zaliczać ich do "sceny"
Maleficio pisze:Scena umiera glownie przez nieuczciwosc firm i ludzi zarzadzajacych.
raczej przez tzw "fanów' którzy nigdy nie mają kasy na płyty/ziny bo wolą wydać na tanie wino, na koncerty nie chodzą bo albo za drogie albo deszcz pada. Mp3 są za darmo więc po co budować/wspierać scenę kiedy każdy może ja mieć w domu?
zresztą to chyba nie najlepsze miejsce do tego typu duskusji
w sumie to nie strzeliłeś sobie w stope, tylko wyjebałeś prosto w głowe...
w zasadzie chciałem o tym napisać już po jego pierwszym płaczliwym poście ;)
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Maleficio
zahartowany metalizator
Posty: 5330
Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
Kontakt:

Re: FDS - XII.07

18-01-2010, 20:44

Gdzie się podział ten sprzedawca śmierci? Obraził się, poszedł ratować scenę?
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

18-01-2010, 20:52

Maleficio pisze:Gdzie się podział ten sprzedawca śmierci? Obraził się, poszedł ratować scenę?
pewnie rzetelnie na maile odpisuje
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Najprzewielebniejszy
zahartowany metalizator
Posty: 4362
Rejestracja: 31-12-2001, 18:22

Re: FDS - XII.07

18-01-2010, 21:04

moja doszla.
DeathDealer
rozkręca się
Posty: 95
Rejestracja: 29-11-2008, 17:47

Re: FDS - XII.07

19-01-2010, 12:03

Adrian696 pisze:muzycy są beee, edytorzy (juz pomijam, ze gówno sie znasz na scenie skoro twierdzisz, że jest ich dwóch, bo tylko na tym forum siedzi ich wiecej) są beee, dziennikarze muzyczni są bee, ludzie tworzacy audycje radiowe są bee, fani to chuje, bo nie kupują... tylko TY jedyny prawdziwy tworzacy scene - ale skoro wszyscy są beee - to po kiego chuja tę scene tworzysz ?
bo mnie to bawi od kilkunastu lat jej "tworzenia"? Jeżeli tu jest tylu edytorów zinów to gdzie są ich ziny? bo webzina to może robić każdy, to nic nie kosztuje. Najlepszy przykładem jak wygląda sytuacja na obecnej scenie były koncerty Angel Corpse / Arkhon Infaustus / Revenge w Polsce. Wszyscy się spuszczali nad ich muzyką i tym że będzie koncert a tymczasem ile przyszło osób? nie wiem czy było 200 na dwóch łącznie. Każdy jest mocny w gębie ale żeby coś zacząć działać to nie ma chętnych. Dlatego ludzie ze starej ekipy powoli odchodzą od tego wszystkiego bo to nie ma przyszłości
Adrian696 pisze: jestem kurwa ciekawy czy aby wydałeś tyle samo pieniędzy na muzyke, co każdy z nas...
prawdopodobnie nawet więcej (może za wyjątkiem jednej czy dwóch wiadomych osób). Tylko pojawia się pytanie po co wydawać na coś co nie jest tego warte? Dla samej idei? Wg mnie nie warto wspierać czegokolwiek co jest do dupy a przynajmniej 85% sceny takie jest
Adrian696 pisze: a ja sie mogę założyć, że ona zrobi Ci na złośc i dalej bedzie wypluwac zespoły, dema, płyty, epki...
tylko po co komu nic nie warta muzyka i twórczość? nie ilość a jakość a z tym w naszym kraju jest dosyć duży problem czego najlepszym przykładem jest scena black metal. Epki? ile to epkek w tamtym roku zostało wydanych w polsce? można je policzyć na palcach jednej ręki. Zaiste to kolosalny wyczyn naszej "zajebistej" sceny.
Awatar użytkownika
trup
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16835
Rejestracja: 26-11-2009, 14:38

Re: FDS - XII.07

19-01-2010, 13:00

Nie jestem bezpośrednio zainteresowany sprawą ponieważ nie zamawiałem u ww. żadnej płyty do dej pory, ale wtrącę swoje 3 eurocenty.

1. Dobrze, ze gość cokolwiek wydaje i że mu się chce.
2. Niepotrzebnie się tłumaczy, a że tłumaczy się winny to wychodzi z tego bełkot i zaczyna pierdolić jak potłuczony.
3. Nie dyskutuj tylko się popraw człowieku, bo jak widzisz ludzie oczekują oprócz samego wydawania rzetelności w kwestii wysyłek.
4. Scena w Polsce uważam ze ma się nadzwyczaj dobrze.
5. Zinów papierowych wychodzi sporo, a webzina nie każdy potrafi prowadzić. Założyć sobie webzina to inna sprawa a ciągnąć go na wysokim poziomie to ciężka praca, zaangażowanie i wizja co chce się zrobić.
6. EPek winylowych nie wyszło dużo fakt ale to dobrze, bo to wyjątkowy format! Poza tym bym nie miał kasy na ich kupowanie :D
7. Zauważyłem że kupowanie na allegro, regulaminy etc. troszkę wyrobiły odruch niecierpliwości i wielu osób i oczekują błyskawicznych wysyłek do jakich przyzwyczaili ich niektórzy sprzedający. Do dobrego łatwo się przyzwyczaić. Jak zaczynają się opóźnienia to zaczyna się sraczka... Ale cóż... "Nać kljient nać pannn!".
8. Wasz frontalny atak a później poprawka z flanek trochę mi przypomina atak fanów pewnego radia z Torunia, kiedy ktoś ich rozdrażni. Ja wiem: "Wojna. Nietolerancja. Zemsta" ale przecież gość Was nie oszukał (co chwila ktoś potwierdza że dotarła do niego płyta). Z pocztą polską wiadomo jak jest. A że głupio się tłumaczył, to nie powód żeby go aż tak kopać. Kopać powinno się takich ludzi jak ten z God is Dead Records bo to był arcychuj, ale nie kogoś kto miał chwilowe problemy z wysyłką. A może mówił prawdę? :-)
9. Opierdol się należał i trza dać mu szansę.

Tak jeszcze "dwa słowa":
Dawno temu nieraz czekałem na przesyłki 1-2 dni w większości wypadków a czasem 2-3 miesiące czy nawet 7 miesięcy z Nawia/Dagdy. Po jakimś 1,5 miesiącu oczekiwania zaczynałem się wkurwiać i wysyłać ponaglacze. Czasem działało od razu czasem po którymś z kolei. Przez wieeele lat korespondencji i kupowania w podziemnych distrach tylko jeden raz wysłałem kase i mnie oszukano. Wiem, ze wtedy firma zawiesiła działalność i się zwinęła więc przez to zamieszanie coś tam nie zagrało. Nie obwołałem jednak nikogo rip-offem czy innym chujem. Znając okoliczności inaczej na to patrzę. Ale przeżyć nie mogę do dziś :-)))) Było to w 1997 czy 1998 roku i wysłałem kasę na 7"EP kę VORPHALACK z Grecji do Barta z Witching Hour i do tej pory jej nie dostałem. Ale może jeszcze przyjdzie :-)))))
Inny przykład. Dałem kiedyś kasę kumplowi na płytę CD Black Flame " Orgiastic Funeral" i wiedziałem że kasa nie zginie a płytę kiedyś dostanę. Nie mogliśmy się jakoś spotkać, i przekazanie płyty trwało pewnie z rok. I w sumie nie obawiałem się, ale już się jakoś pogodziłem, ze jej nie dostanę a ew. dostanę kasę z powrotem . A jednak ją mam! Poczekałem i nic się nie stało. Żyję. Fakt że człowieka znam to trochę inna sytuacja. :)
Słowem: trochę cierpliwości nie zaszkodzi. Obrzucać błotem łatwo kogoś. Przeprosić później nie ma komu.
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
ODPOWIEDZ