ABSCESS (US)

[DCI Hunt]

Tak się napaliłem na tę płytę, że aż odłożę zakup na przyszły miesiąc Troszeczkę się przegłodzę żywiąc się głównie tegorocznymi przekąskami, które do tej pory zakupiłem (np. Bonesaw), a potem rzucę się na nowy Abscess jak dziki, wygłodniały zwierz

[Góral]

Cholera wie mówiąc szczerze, może nie tylko u nas taka obsuwa. Tak czy siak szkoda, bo w sumie liczyłem po cichu, że może na koncercie Asphyx uda mi się dorwać ten nowy album

[[V]]

piekna,dziwna plyta,kurewsko APOKALIPTYCZNA,

to jest to samo myslenie co u DARKTHRONE,tylko inne srodki

SLOWLY MOVING BACKWARDS

[Bonny]

SLOWLY MOVING BACKWARDS

osobiście zdecydowanie preferuję ten kierunek: Slow Fall Inward
bo nie jest tępo zideologizowany, a przede wszystkim zakłada własny i ustawiczny progres ku DOSKONAŁOŚCI

[Skaut]

przemocarna ta płyta jest. Czuć w tym punkową zadziorność, bagienny klimat, powrót do korzeni, a z drugiej strony słychać, że Reifert wyciąga łapy z bagna w nowym kierunku. Mieli i muli ta płyta niesamowicie. Kurnasz, ile smaczków tutaj jest zatopionych. Absolutny top tego roku.

[Skaut]

to jest to samo myslenie co u DARKTHRONE,tylko inne srodki

ja bym nawet stwierdził, że nieco lepsze te środki

[wombat]

Doskonale chłopaki łoją, nie ma lepszego grania, żeby sie odstresować. Moc!

[streetcleaner]

A jezusicku,a jaki stoner w Black Winds of Oblivion!!
nie rozstaje się z tym krążkiem, w portfelu nosze!!

[twoja_stara_trotzky]

a mi ciągle ta manilla road po głowie chodzi

[Mort]

jestem w trakcie pierwszego odsluchu i nie jest tak dobrze jak na Horrorhammer

płyta wydana w fomie digbooka, naprawde zajebiście, okładka genialna

[Heretyk]

dla mnie lekkie rozczarowanie ta płyta. np. zdarzają sie takie mielizny, że szkoda gadać

[Bonny]

Finally, bullshit is over. Skulldozing doom is at hand.
The dawn of inhumanity has begun!

[Maleficio]

ABSCESS absolutnie jeden z kandydatów na płytę roku. Belus, abscess, darkthrone jak na razie... immolation nie dostanie się do drugiej tury w takiej obsadzie.

[twoja_stara_trotzky]

czytam niektóre opinie i nie wierzę... jakie mielizny? jak słabsza od Horrorhammer? gdzie wy kurwa macie uszy?

[Heretyk]

Cóż, rozumiem doskonale, że niektórzy łykną od tej kapeli dosłownie wszystko. Czegokolwiek by nie nagrali - będzie zajebiście, bo to Abscess. Ja bezkrytycznym fanem nie jestem i jeśli coś mnie nudzi, to o tym mówię. A nudzi mnie kilka kawałków (albo może raczej fragmentów) ewidentnie, nic na to nie poradzę. Przy czym zaznaczyć muszę, że to oczywiście bardzo dobra płyta, aczkolwiek do zachwytów daleko.

[Bonny]

No dobrze, wobec tego - gdzie te mielizny? Wskaż możliwie najdokładniej.
Przesłuchałem póki co kilkanaście razy ten krążek i takowych nie odnotowałem, ale może coś mi umknęło?

[Heretyk]

Bardzo chętnie, ale musiałbym ten krążek teraz włożyć do odtwarzacza i analizować a później zapisywać sobie wszystko w notatniku. A nie chce mi się. Bo uwierz, z pamięci Ci tego nie wymienię. Może późnym wieczorem posłucham jeszcze tej płyty i postaram się zapamiętać, które to fragmenty.

[est]

Spodziewałem się takich podchwytliwych pytań hehe. Ja też mielizn na tym albumie nie słyszę. Za to muszę się przyznać, że ten album ma specyficzny klimat, w który nie zawsze udaje mi się do końca wkręcić, ale składam to na karb towarzyszącego mi od tygodni stresu.

[Bonny]

Ale to nie jest podchwytliwe pytanie. Jestem jak najbardziej daleki od przekonania, że wszystko sam wiem najlepiej (od tego tutaj są inni , dlatego jeśli ktoś ma inne ode mnie zdanie to chętnie się z nim zapoznam, byle było uzasadnione.

[streetcleaner]

Nie jestem bezkrytycznym fanem Abscess, a twierdzę, że mielizn na tym albumie nie ma. Ba! jest pełna gama takich smaków, że sweet expo się chowa