1349
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: 1349
Specyficzne brzmienie, to oni mieli na "Liberation". Potem stało sie poprostu zwykłe.
W ogóle czegos mi brakuje w tym zespole, jak ich poznałem, to zachwytom nie było konca, ale teraz juz nie jest to tak zachwycające jak kiedyś. Brakuje jakiegos pierwiastka opetania i bestialstwa jak w Antaeus, popierdolonego fanatyzmu jak Funeral Mist, czy specyficznej atmosfery Mayhem. A najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że w wielu zespołach tego nie widzę, ale tutaj jest to jedna z rzeczy, która zdecydowanie przeważa na niekorzyśc Ravna & Co.
W ogóle czegos mi brakuje w tym zespole, jak ich poznałem, to zachwytom nie było konca, ale teraz juz nie jest to tak zachwycające jak kiedyś. Brakuje jakiegos pierwiastka opetania i bestialstwa jak w Antaeus, popierdolonego fanatyzmu jak Funeral Mist, czy specyficznej atmosfery Mayhem. A najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że w wielu zespołach tego nie widzę, ale tutaj jest to jedna z rzeczy, która zdecydowanie przeważa na niekorzyśc Ravna & Co.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: 1349
Jak dla mnie to ten zespół ewoluuje w kierunku beznadziejnej nijakości. Stają się powoli kolejnym średnim zespołem, który gra i brzmi podobnie jak setki innych. Oczywiście nie mówię, że kiedykolwiek byli wybitnie oryginalni, jednak pierwsza płyta + Ep były dosyc charakterystyczne. Hellfire i Demonoir juz sie takie nie wydają.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
jest zupełnie w drugą stronęAlsvartr pisze:Jak dla mnie to ten zespół ewoluuje w kierunku beznadziejnej nijakości. Stają się powoli kolejnym średnim zespołem, który gra i brzmi podobnie jak setki innych. Oczywiście nie mówię, że kiedykolwiek byli wybitnie oryginalni, jednak pierwsza płyta + Ep były dosyc charakterystyczne. Hellfire i Demonoir juz sie takie nie wydają.

Coś tam było! Człowiek!
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re:
Ale ja nie twierdze, że kiedykolwiek byli zespołem wybitnymSkaut pisze: jest zupełnie w drugą stronęZawsze 1349 było średnim zespołem, dopiero na poprzedniej ewoluowali w znakomitym kierunku.

“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Tymothy
- postuje jak opętany!
- Posty: 657
- Rejestracja: 07-06-2005, 14:29
Re: Re:
Porządna płyta, black metalowa do szpiku kości, może nagrana według pewnego schematu, ale jak ma być black metal, to ma być black metal, a nie nie wiadomo co.
Osobiście cieszę się, że zespół nie poszedł w kierunków muzycznych "wygibasów" i "udziwnień", które ostatnio wydają się być w modzie.
Osobiście cieszę się, że zespół nie poszedł w kierunków muzycznych "wygibasów" i "udziwnień", które ostatnio wydają się być w modzie.
Hello darkness, my old friend
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16357
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: 1349
Zupełnie nie rozumiem zainteresowania tym zespołem. Autoprawdzian umiejętności muzyków. Przeciętność arażacyjna.
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5326
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: 1349
Tymothy ma razje, soldina black metalowa plyta z grobowym brzmieniem. Mi sie podoba... mimo, ze rzadko juz slucham black metalu. Troszke trigery Frosta mnie irytuja ale widocznie tak mialo byc.
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16357
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: 1349
Ale w tym nic nie ma....Maleficio pisze:Tymothy ma razje, soldina black metalowa plyta z grobowym brzmieniem. Mi sie podoba... mimo, ze rzadko juz slucham black metalu. Troszke trigery Frosta mnie irytuja ale widocznie tak mialo byc.
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16357
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: 1349
"Immortal w najlepszych czasach"?Maleficio pisze:a co ma byc? Naprawde nie slyszysz tych zajebistych rifow gitarowych? Zupelnie ala Immortal w najlepszych czasach

hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: 1349
Ale kiedy w Immortal potrafił na pierwszych 3 płytach (bo o tych zdaje się rozmawiamy) przyciagnąc i ZATRZYMAC uwage słuchacza, tak 1349 niestety nie potrafi. Przynajmniej nie na ostatniej i "Hellfire". Zgadzam się z trupem, dla mnie również "nic w tym nie ma" (pisałem gdzies tam wyżej na ten temat). Nuda panie, podobny poziom jak full Ofermod, którym tez wszyscy się zachwycalui, a ja go nie moge przesłuchac do końca. Ja pierwszy raz usłyszałem "Pure Holocaust" to po jednym przesłuchaniu, przez tydzień chodził mi po głowie "The Sun no Longer Rises". Przesłuchałem raz "Demonoir" i nie pamiętam absolutnie nic.
Po raz kolejny powtórzę, że jak usłyszałem "Liberation" to wielbiłem ten zespół i do tej pory tą płytę uważam za najciekawszą. Potem już nie potrafili mnie zainteresowac.
Po raz kolejny powtórzę, że jak usłyszałem "Liberation" to wielbiłem ten zespół i do tej pory tą płytę uważam za najciekawszą. Potem już nie potrafili mnie zainteresowac.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
-
- rozkręca się
- Posty: 41
- Rejestracja: 06-05-2008, 22:54
- Lokalizacja: LBN
Re: 1349
Podpisuję się pod tym. Po parunastu przesłuchaniach mogę powiedzieć, że przy każdym następnym stwierdzam banan na gębie. Od 1349 oczekuje solidnego, siarczystego napierdalania i moje oczekiwania zostały spełnione. Rewolucji nie ma i cieszę się, że nie poszli w stronę poprzednika (mimo to nadal uważam Revelations of the Black Flame za bardzo dobry materiał).Maleficio pisze:a co ma byc? Naprawde nie slyszysz tych zajebistych rifow gitarowych? Zupelnie ala Immortal w najlepszych czasach
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
dzięki tym "wygibasom" i "udziwnieniom" zespół miał szansę wyjść z oklepanej do bólu, schematycznej "blastomanii". Dla porównania włączyłem sobie "Volcano" Satyricon, no i kurwa, tam brzmienie - żyleta, riffy - można się tygodniami rozsmakowywać, a tutaj? Jakoś to wszystko przytłumione, "zadymione". Riffy nie zachwycają do końca ,a te lepsze giną ZNOWU w morzu bylejakości. Magia gdzieś niestety uleciała. Nie jest to oczywiście aż tak zły album, ale jednak "Demonoir" rozczarowuje, choć sam tytułowy kawałek - najlepszy na płycie (może dlatego że przypomina właśnie wspomniany wcześniej Satyricon).Tymothy pisze: Osobiście cieszę się, że zespół nie poszedł w kierunków muzycznych "wygibasów" i "udziwnień", które ostatnio wydają się być w modzie.
Coś tam było! Człowiek!
- Tymothy
- postuje jak opętany!
- Posty: 657
- Rejestracja: 07-06-2005, 14:29
Re:
I stałby się kolejnym zespołem, który porzucając blastomanie stałby się nijakim zespołem pośród tych , które same nie wiedzą czego chcą i mieszają różności świata w jednym tyglu. A tak 1349 ma przekaz jasny i klarowny "gramy pierdolony black metal".Skaut pisze:
dzięki tym "wygibasom" i "udziwnieniom" zespół miał szansę wyjść z oklepanej do bólu, schematycznej "blastomanii".
Bo ten album ma właśnie mieć taki ponury, piwniczny charakter. Zamulenie niektórych fragmentów wychodzi tej płycie tylko na dobre.Skaut pisze: Jakoś to wszystko przytłumione, "zadymione".
To teraz ja rzucę przykładem: Burzum nagrał płytę poprawna i nic po nad to, z całkiem dobrą muzyką, jednak daleką od geniuszu, ale i tak wszyscy leli z zachwytu po majtach. Tutaj sytuacja jest podobna, 1349 wychodzi z płytą utrzymana w standardzie stylistyki i jest źle. Czyli po jednych za trzymanie się ram można jechać, a po drugich za to samo już nie, ciekaweSkaut pisze: Riffy nie zachwycają do końca ,a te lepsze giną ZNOWU w morzu bylejakości. Magia gdzieś niestety uleciała.

Hello darkness, my old friend
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: 1349
czy obrońcy tej płyty nie słyszą, jak ona jest wymuskana, plastikowa i sztuczna? gdzie tu ten piwniczny charakter? gdzie ta black metalowa surowizna? weźcie sobie Orcustus posłuchajcie ostatniego i poczujcie różnicę 
