ANATHEMA - HINDSIGHT - 2008

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: ANATHEMA - HINDSIGHT - 2008

29-04-2010, 12:04

W zasadzie każda Anathema ma swój własny charakter. Nie dziwię się, że po tak mrocznym Alternative 4, Judgement może wydawać się, pomimo tych wszystkich zawartych na niej emocji, łatwiej przyswajalna. To naprawdę zacny materiał, którego się trochę obawiałem po odejściu Pattersona (w końcu był głównym kompozytorem przez lata).

Chyba już do końca świata zespół ten będzie się zestawiać z Paradise Lost i My Dying Bride, ale zgadzam się w 100% z tym co napisał [V].
aryman
postuje jak opętany!
Posty: 490
Rejestracja: 20-02-2008, 12:27
Lokalizacja: WLKP

Re: ANATHEMA - HINDSIGHT - 2008

29-04-2010, 14:32

Realista pisze:ja tez bardzo lubię "Judgment" Skaut, jest emocjonalna i czuć w niej że była nagrywana w czasie ciężkiego okresu dla chłopaków (bracią matka zmarła wtedy), po tej płycie Antahem nagrywała już bardzo średnie albumy, z drugiej strony jak dla mnie to ciężko było im pobić Judgment.
No litości, ani po polsku, ani po angielsku Ci nie idzie. :wink:
Zdecydowanie preferuję środkowy okres ich twórczości.
Urodziłem się Hebrajczykiem, ale potem przeszedłem na narcyzm. (W. Allen)
Awatar użytkownika
Maleficio
zahartowany metalizator
Posty: 5330
Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
Kontakt:

Re: ANATHEMA - HINDSIGHT - 2008

29-04-2010, 14:57

ja jakos po Silent Enigma mam na nich uczulenie... moze mi za bardzo Pink Floydem smierdzi a floydow nie znosze. Ale z drugiej strony Pentecost III to jest jedna z najlepszych doom metalowych plyt wszeschczasow i jest w TOP 10 moich osobistych faworytow. Szkoda, ze nigdy sie nie ukazala na winylu i pewnie sie nie ukaze nigdy.
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

29-04-2010, 16:55

Ihasan pisze: longinus, po "Alternative 4" wogóle Ci nie podchodzi twórczość Anathemy?
Może wytłumaczę to tak: Zasłuchiwałem się w "Judgement" okrutnie, ale zdaję sobie sprawę, że ta płyta pojawiła się w szczególnym momencie mojego młodego życia i współbrzmiała z różnymi... hmm... romantyczno-cierpiętniczymi uniesieniami, że tak to ujmę. Pewnie nie należy jej za to dyskryminować, bo przecież każda płyta przypada na jakiś tam okres, ale mam wrażenie, że tak ckliwa muzyka w innych okolicznościach by na mnie nie zadziałała. Gdyby wyszła dzisiaj to nie wiem, czy w ogóle bym chciał jej słuchać.

"A Fine Day to Exit" już była gorsza, przy czym pierwsze trzy kawałki są zajebiste (i kilka późniejszych też daje radę) - niestety zabrakło paru elementów, za które kochałem ten zespół. Wiesz, poznawałem ich twórczość od samego początku i zawsze najbardziej ceniłem pierwsze krążki - do dziś uważam, że są zajebiste.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Mol
zahartowany metalizator
Posty: 3521
Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
Lokalizacja: Chocianów

Re: ANATHEMA - HINDSIGHT - 2008

29-04-2010, 17:02

hmmm, dla mnie wlasnie A Fine Day to Exit >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Judgement, ktora to rzeczywiscie jest zbyt ckliwa. Nie zapominajac tez o zajebiscie korespondujacej z tytulem okladce tej pierwszej :)
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Ihasan
rasowy masterfulowicz
Posty: 2406
Rejestracja: 15-03-2006, 23:53
Lokalizacja: East Prussia
Kontakt:

Re:

29-04-2010, 19:31

longinus696 pisze:
Ihasan pisze: longinus, po "Alternative 4" wogóle Ci nie podchodzi twórczość Anathemy?
Może wytłumaczę to tak: Zasłuchiwałem się w "Judgement" okrutnie, ale zdaję sobie sprawę, że ta płyta pojawiła się w szczególnym momencie mojego młodego życia i współbrzmiała z różnymi... hmm... romantyczno-cierpiętniczymi uniesieniami, że tak to ujmę. Pewnie nie należy jej za to dyskryminować, bo przecież każda płyta przypada na jakiś tam okres, ale mam wrażenie, że tak ckliwa muzyka w innych okolicznościach by na mnie nie zadziałała. Gdyby wyszła dzisiaj to nie wiem, czy w ogóle bym chciał jej słuchać..
miałem bardzo podobnie i mimo tego iż nie często wracam do tego krążka, to nadal go sobie bardzo cenię ... z drugiej strony, ja wiem czy jest sens rozpatrywania jej pod kątem tego jak by mi podeszła gdyby wyszła w tym momencie?! hm ... chyba nie;
longinus696 pisze:"A Fine Day to Exit" już była gorsza, przy czym pierwsze trzy kawałki są zajebiste (i kilka późniejszych też daje radę) - niestety zabrakło paru elementów, za które kochałem ten zespół. Wiesz, poznawałem ich twórczość od samego początku i zawsze najbardziej ceniłem pierwsze krążki - do dziś uważam, że są zajebiste
co do "A Fine Day ... " pełna zgoda, pierwsze trzy numery mistrzostwo, świetny klimat i powoli ten album zjeżdża poziomem w dół, lecz nadal jest to ok album. Ja tez śledzę Anatheme od samego początku, pamiętam jak wychodziło "Serenades" już na oryginalnej taśmie, którą pamiętam kupiłem w ślepo po przeczytaniu tych kilkunastu zdań w prasie i uważam, że ten zespół naprawdę poszedł w fajnym/dobrym kierunku. Nie wiem, czy cenił bym ich twórczość, gdyby mnie częstowali po raz 8my kopią "The Silent Enigma" czy "Serenades", myślę że mogło by się to zakończyć podobnie jak to jest w przypadku My Dying Bride;
...
Mol pisze:hmmm, dla mnie wlasnie A Fine Day to Exit >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Judgement, ktora to rzeczywiscie jest zbyt ckliwa. Nie zapominajac tez o zajebiscie korespondujacej z tytulem okladce tej pierwszej
eeee Mol, no co Ty, jak zgadzam się w 100% z Tobą odnośnie Katatonii, tak w tym przypadku muszę Cię poprawić :wink:

Judgement >>>> A Natural Disaster > A Fine Day to Exit;

"AND" to cholernie fajny krążek, pamiętam po pierwszych przesłuchaniach kpl. mi nie podszedł ten krążek, odłożył go chyba na pół roku na regał, po czym jak zaskoczył nie mogłem się od niego uwolnić, o wiele bardziej podoba mi się niż "A Fine Day to Exit";
Black Magic Mushrooms

https://ancientdead.com/index.php
Awatar użytkownika
Mol
zahartowany metalizator
Posty: 3521
Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
Lokalizacja: Chocianów

Re: Re:

29-04-2010, 19:45

Ihasan pisze: co do "A Fine Day ... " pełna zgoda, pierwsze trzy numery mistrzostwo, świetny klimat i powoli ten album zjeżdża poziomem w dół, lecz nadal jest to ok album.
haha, nieeeeeeeeee, nie zgadzam sie w zupelnosci, dla mnie ten krazek rozkreca sie z numeru na numer, az do finalu w postaci tytulowego utworu, a Temporary Peace to takie jakby "napisy" ;) Bardzo przemyslana plyta, poczawszy od odkladki, przez kolejnosc numerow, zawartosc muzyczna jak i same teksty. :D
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Ihasan
rasowy masterfulowicz
Posty: 2406
Rejestracja: 15-03-2006, 23:53
Lokalizacja: East Prussia
Kontakt:

Re: ANATHEMA - HINDSIGHT - 2008

29-04-2010, 19:48

właśnie nie ..
jedyną rzeczą z która się z Tobą zgadzam to fakt, że okładka jest na prawdę bardzo dobra i fajnie współgra z muzyką;
z resztą bym polemizował;

btw. a jak Ci się spodoba "A Natural Disaster"?
Black Magic Mushrooms

https://ancientdead.com/index.php
Awatar użytkownika
Mol
zahartowany metalizator
Posty: 3521
Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
Lokalizacja: Chocianów

Re: ANATHEMA - HINDSIGHT - 2008

29-04-2010, 20:01

pare fajnych numerow, ale tez momentami przepitolona, zdecydowanie slabsza niz AFDtE imo

edit: tutaj link do podcasta z 2 nowymi numerami i wywiadem
Obrazek

Obrazek
Szats
świeżak
Posty: 2
Rejestracja: 18-02-2010, 14:54

Re: ANATHEMA - HINDSIGHT - 2008

04-05-2010, 16:54

Cały album do odsłuchania tutaj!

Kod: Zaznacz cały

http://promo.fatdrop.co.uk/

Ale zanim? Laughing

To trzeba wejść tu:

Kod: Zaznacz cały

http://www.mlwz.ceti.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=4778&Itemid=60

i kliknąć aktywującego linka!
Umieram! Laughing
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: ANATHEMA - HINDSIGHT - 2008

04-05-2010, 17:19

Laughing śmiało, póki admin nie przyjdzie, spamerze zafajdany! :-D
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Szats
świeżak
Posty: 2
Rejestracja: 18-02-2010, 14:54

Re: ANATHEMA - HINDSIGHT - 2008

04-05-2010, 17:34

A teraz wejdź na polskie forum Anathemy i zobacz jakiego zrobiłeś z siebie idiotę nie wierząc mi.
Pozdro i poćwicz.

Jest płytka do odsłuchu, człowiek się podzieli i jeszcze zostanie wyzwany, haha.
Awatar użytkownika
sho
zaczyna szaleć
Posty: 107
Rejestracja: 31-07-2009, 14:07
Lokalizacja: Wrocław

Re: ANATHEMA - HINDSIGHT - 2008

04-05-2010, 19:51

będzie dobrze, ba! jest dobrze. Czuć tutaj rękę Wilsona, ale bracia nie zapomnieli jak się powinno artykułować "klimatyczny rock/metal". Z kilku pierwszych przesłuchań - odzywają się echa "Judgement" (zwłaszcza w gitarowych pasażach), trochę "Alternative 4" (tutaj znowu jest coś wyjęte z klimatu i magii tej płyty), są jakieś odległe (nawet bardzo) echa "Eternity" (przyspieszenia na perkusji, trochę cięższych gitar), i trochę pop/rocka z "A Fine Day to Exit".
Awatar użytkownika
KreatoR
weteran forumowych bitew
Posty: 1121
Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
Lokalizacja: rodowity wrocławianin

Re: Re:

07-05-2010, 12:29

Skaut pisze:
[V] pisze:jesli chodzi o placzliwa maniere wokalna to na poczatku towarzyszylo mi podobne uczucie,ze ten glos jest zbyt delikatny,zbyt wymuskany,pózniej zupelnie przestalo mi to przeszkadzac,inaczej na to spojrzalem,Vincent brzmi odrobine inaczej,dojrzalej,wbrew pozorom,nie jest to jakies ckliwe zawodzenie...
no racja, to tym razem inne spektrum wokalne, ale jakoś do końca się przekonać nie mogę.
najbardziej płaczliwe i nie do wytrzymania wokale są na "Eternity", najgorszej płycie Anathemy - również muzycznie.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: ANATHEMA - HINDSIGHT - 2008

07-05-2010, 15:34

Bo Vincent nie wiedział czy ma śpiewać czy się drzeć jak na poprzedniej. Ktoś kiedyś o to w jakimś wywiadzie zapytał i taką właśnie odpowiedź usłyszał. Eternity, w mojej opinii, jest najtrudniejsza w odbiorze ze wszystkiego co nagrali.
Awatar użytkownika
KreatoR
weteran forumowych bitew
Posty: 1121
Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
Lokalizacja: rodowity wrocławianin

Re: ANATHEMA - HINDSIGHT - 2008

07-05-2010, 15:52

wiem, wiem :wink: najgorsze jest to, że niemiłosiernie na niej kaleczy uszy fałszem.
generalnie od A4 zaczął się ten "właściwy śpiew" - pasujący do innej już muzyki. i nie rozumiem zarzutów, że zaczęły to być jakieś babskie plumkania. oba oblicza Anathemy cenię do tej pory.
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

07-05-2010, 23:53

KreatoR pisze:
Skaut pisze:
[V] pisze:jesli chodzi o placzliwa maniere wokalna to na poczatku towarzyszylo mi podobne uczucie,ze ten glos jest zbyt delikatny,zbyt wymuskany,pózniej zupelnie przestalo mi to przeszkadzac,inaczej na to spojrzalem,Vincent brzmi odrobine inaczej,dojrzalej,wbrew pozorom,nie jest to jakies ckliwe zawodzenie...
no racja, to tym razem inne spektrum wokalne, ale jakoś do końca się przekonać nie mogę.
najbardziej płaczliwe i nie do wytrzymania wokale są na "Eternity", najgorszej płycie Anathemy - również muzycznie.
prawie, AND nieco gorsze.
KreatoR pisze:wiem, wiem :wink: najgorsze jest to, że niemiłosiernie na niej kaleczy uszy fałszem.
generalnie od A4 zaczął się ten "właściwy śpiew" - pasujący do innej już muzyki. i nie rozumiem zarzutów, że zaczęły to być jakieś babskie plumkania. oba oblicza Anathemy cenię do tej pory.
TAK

O nowej nie chcę jeszcze pisać dokładniej, bo dam temu pewnie jeszcze z dwie szanse, ale na dzień dzisiejszy płyta mocno rozczarowuje.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Maleficio
zahartowany metalizator
Posty: 5330
Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
Kontakt:

Re: ANATHEMA - HINDSIGHT - 2008

08-05-2010, 00:03

NO i jak ta nowa Anathema? Dziś ją ściągnąłem ale jeszcze jakoś nie mogę do niej dotrzeć bo dużo ciekawych płyt jest co na razie ważniejsze są.
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

08-05-2010, 00:09

Maleficio pisze:NO i jak ta nowa Anathema? Dziś ją ściągnąłem ale jeszcze jakoś nie mogę do niej dotrzeć bo dużo ciekawych płyt jest co na razie ważniejsze są.
wcisnąlbym ją pomiędzy "Eternity" a "A Natural Disaster"
Coś tam było! Człowiek!
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re:

08-05-2010, 00:17

Skaut pisze:
Maleficio pisze:NO i jak ta nowa Anathema? Dziś ją ściągnąłem ale jeszcze jakoś nie mogę do niej dotrzeć bo dużo ciekawych płyt jest co na razie ważniejsze są.
wcisnąlbym ją pomiędzy "Eternity" a "A Natural Disaster"
Że niby w stylu A4, Judgement?
ODPOWIEDZ