BILL LASWELL

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kampeki
postuje jak opętany!
Posty: 438
Rejestracja: 27-06-2009, 19:47

BILL LASWELL

11-06-2010, 13:20

Temat założony w celu zmobilizowania kolegi Bonny'ego :) oraz wszystkich, którzy mają coś do powiedzenia na temat szerokiej dyskografii Laswella.
Za młody jesteś na Heroda!
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: BILL LASWELL

11-06-2010, 18:47

ja poczekam na Bonny'ego i ewentualnie uzupełnię ;)
Awatar użytkownika
kampeki
postuje jak opętany!
Posty: 438
Rejestracja: 27-06-2009, 19:47

Re: BILL LASWELL

13-06-2010, 17:40

No panowie, który zacznie, haa? ;)
Za młody jesteś na Heroda!
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17485
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: BILL LASWELL

13-06-2010, 17:59

Ja z kolei poczekam az sie skonczy powodz i wtedy ewentualnie uzupelnie.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
kampeki
postuje jak opętany!
Posty: 438
Rejestracja: 27-06-2009, 19:47

Re: BILL LASWELL

13-06-2010, 18:36

Triceratops pisze:Ja z kolei poczekam az sie skonczy powodz i wtedy ewentualnie uzupelnie.
:lol:
Za młody jesteś na Heroda!
Awatar użytkownika
kampeki
postuje jak opętany!
Posty: 438
Rejestracja: 27-06-2009, 19:47

Re: BILL LASWELL

19-06-2010, 09:08

Powódź się kończy powoli, to może Ty Triceps zaczniesz ;) ??

EDIT: no chyba, że czekamy na całkowite usunięcie skutków powodzi, w tej sytuacji uzbrajam się w cierpliwość :lol:
Za młody jesteś na Heroda!
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: BILL LASWELL

19-06-2010, 11:27

Hohoho… odzew niesamowity. Wszyscy stanęli w drugim i trzecim rzędzie, nie zwracając uwagi na to, że pierwszego nie ma.
Skoro nadarza się okazja, to ja może napiszę za co NIE LUBIĘ wielkiego Billa Laswella. Wiadomo, że jest to pan zasłużony dla rocka, a także, jako jeden z nielicznych rockowych wykonawców ma ugruntowaną w cale niezłą pozycję na gruncie jazzu. Ogólnie persona godna przynajmniej szacunku.

Niestety spora część laswellowskich wycieczek w stronę New Age i world music powala miałkością i powtarzalnością. Wspomniane eksperymenty brzmią niczym muzyka relaksacyjna dla japońskich emerytów ćwiczących jogę w jakims pięknym parku z równo przyciętymi krzakami.

Przykładowo „Life Space Death” - płyta nagrana z Toshinori Kondo byłaby nawet niezłym kawałkiem chill-outu (choć zupełnie niezobowiązującym), gdyby nie została spieprzona przez pojawiający się tu i ówdzie „wokal” Dalai Lamy, który prawi swoje dalekowschodnie dyrdymały o miłości, współczuciu, tolerancji i o tym, jak to przemoc rodzi przemoc. Głos mędrca pojawia się jakby z offu, niczym sufler podpowiadający muzykom, co mają grać, a słuchaczom co mysleć. Brzmi to fatalnie, jest niedopasowane do reszty i odkąd usłyszałem tę płytę po raz pierwszy działało mi na nerwy – w tej materii nic się nie zmieniło do dziś.

Kolejnym rozczarowaniem była dla mnie, powszechnie lubiana i pozytywnie przyjęta przez krytykę, płyta Possession + African Dub „Off World One” – Gdy odpalałem tę płytę miałem nadzieję, że Wielki Bill wykorzysta bogactwo muzyki plemiennej i podbije efekt swoimi technikami produkcyjnymi oraz kilkoma patentami dobrze dopasowanymi do stylistyki afrykańskiej. Nadzieje były tym większe, że Laswell zaprosił do udziału panów z Afryki : Fousseny Kouyate z Mali, Foday Musa Suso z Gambii, oraz Aiyb Dieng z Senegalu – liczyłem więc na coś dzikiego, coś z nerwem. Tymczasem Laswell całkowicie zdominował swoich gości i postanowił wykorzystać ten sam, znany już wszystkim słuchaczom dubowy puls, tutaj (dla niepoznaki) okraszony afrykańskimi dudnieniami, które tak naprawdę stanowią jedynie ornament, bo rdzeń muzyki pozostaje ten sam co zwykle – rzecz zrobiona po najmniejszej linii oporu.

Generalnie w ostatnim dziesięcioleciu Laswell zużywał siły na nagrywanie eklektycznych albumów, których zawartość lawirowała między hip-hopem, jazzem a drum’n’bassem. Dobrym przykładem tego typu twórczości będzie „Points of Order” z 2001 r. – pogodny jazzik podszyty elektroniką, dizajnersko wygładzone (by nie powiedzić wypicowane) brzmienie – muzyka mogąca być tłem dla nowoczesnych wnętrz (powiedzmy w jakiejś elitarnej knajpie). Po prostu były z tego drugi Molvaer, gdyby nie to, że w drugim i trzecim kawałku dostajemy z nienacka w mordę hip-hopową nawijką. Nikt nie wie co myśleć. Potem wszystko jednak wraca do normy. To tak, a’propos oburzonych głosów w pewnej dyskusji, gdy na obronę „Blood of Heroes” wspomniałem, że płyty Laswella bywają niespójne.
Szczytowym chyba osiągnięciem (w sensie negatywnym), jeśli chodzi o mozaiki brzmieniowe, są trzy płyty projektu Sacred System (lata 1996-98) – wszystkomająca muza… do kotleta.

Mógłbym tak jeszcze długo wymieniać, tylko po co. Ciągnie się to w trzech kierunkach: albo ambient-dub połączony z etniczną muzyką medytacyjną, albo jakiś „new-age jazz”, albo breakcore’owe jazdy zmieszane z hip-hopem. A czasami wszystko to na raz – wrzucone do jednego wora. Brzmi to wszystko bardzo fajnie, tyle tylko, że jest to muzyka na przemiał – do relaksu, igraszek łóżkowych, może też na pokazy mody, albo do studia fotograficznego. W dodatku często te same patenty, które sprawiają, że człowiek pomyśli 3-4 razy zanim wyłuska pieniądze z portfela.
Sorry, ale ja odpadam. Dlatego dla mnie Blood of Heroes to jedna z najlepszych rzeczy, w jakich Laswell brał udział w XXI w. Mówię to z pełną świadomością. Przynajmniej ma to jakiś pazur i inne właściwości formalne niż setki podobnych albumów.

edit: skoro sobie pozrzędziłem, to następnym razem napiszę za co UWIELBIAM Laswella.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
kampeki
postuje jak opętany!
Posty: 438
Rejestracja: 27-06-2009, 19:47

Re: BILL LASWELL

19-06-2010, 12:56

longinus696 pisze:
edit: skoro sobie pozrzędziłem, to następnym razem napiszę za co UWIELBIAM Laswella.
No to nie ma na co czekać, na 3cią falę powodziową?? ;)

Co do Points of order to ten hip-hop w środku dokładnie tak samo odebrałem, konfuzja.
Za młody jesteś na Heroda!
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17485
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: BILL LASWELL

19-06-2010, 23:14

kampeki pisze:Powódź się kończy powoli, to może Ty Triceps zaczniesz ;) ??

EDIT: no chyba, że czekamy na całkowite usunięcie skutków powodzi, w tej sytuacji uzbrajam się w cierpliwość :lol:
dzisiaj sie jakas chalupa zawalila babinie, miej szacunek i powage trzymaj hehehg
woodpecker from space
Awatar użytkownika
megawat
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
Lokalizacja: mathplanet

Re: BILL LASWELL

02-11-2011, 20:40

Obrazek

Laswell / Björkenheim / Ågren - "Blixt".
Coś co wyszło chyba na dniach. Nie byle jakie towarzystwo. Po usłyszeniu jednego numeru wierzę, że Laswell jest w dobrej formie i będzie rozpierdol... :)
http://www.waysidemusic.com/Music-Produ ... c-335.aspx
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
Awatar użytkownika
mad
weteran forumowych bitew
Posty: 1533
Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: BILL LASWELL

05-11-2011, 00:52

Z płyt Laswella słyszałem może co piątą. Mam jedną, jedyną, nawet nie jest to regularny album...
To koncert z Warsaw Summer Jazz Days. 70 minut kapitalnej, eklektycznej muzyki. Płyta była dodana do magazynu "Jazz a goo goo" gdzieś w roku 1997.
Awatar użytkownika
megawat
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
Lokalizacja: mathplanet

Re: BILL LASWELL

05-11-2011, 02:32

Nie zechciałbyś po cichu udostępnić? W ogóle to w tym magazynie ponoć zajebiste cymesy były dodawane. Mam ja z tego magazynu koncert Wayne'a Horwitza z Akwarium przegrany na kasetę z kopii kopii. Świetna sprawa.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
Awatar użytkownika
mad
weteran forumowych bitew
Posty: 1533
Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: BILL LASWELL

05-11-2011, 15:31

Ależ bardzo proszę: link na PW

320 kbps, 1 ścieżka - tak jak na płycie audio.
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: BILL LASWELL

16-01-2012, 08:58

http://www.invisibleoranges.com/2012/01 ... l-laswell/

Świetny wywiad. Fani Napalm Death, Motorhead i Slayer też powinni się zainteresować ;)
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: BILL LASWELL

17-01-2012, 08:54

dobry
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

Re: BILL LASWELL

18-01-2012, 14:27

Dobry, dobry. Widze, że kolo robi generalnie ciekawe wywiady z pogranicza jazzu i metalu (vide wywiad z Trevorem Dunnem).
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: BILL LASWELL

18-01-2012, 14:43

Ten z Trevorem tez jest niezły, ale najbardziej podobał mi się wywiad z Craigiem Tabornem, koleś naprawdę kuma o co w tym wszystkim chodzi.
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

Re: BILL LASWELL

18-01-2012, 14:44

ultravox pisze:Ten z Trevorem tez jest niezły, ale najbardziej podobał mi się wywiad z Craigiem Tabornem, koleś naprawdę kuma o co w tym wszystkim chodzi.
Taborn jest właśnie jednym z nazwisk, które sobie spisałem do sprawdzenia. I jeszcze TIm Berne. Nie słysząłem ich muzyki.

Bardzo dobre wywiady. Bawiąc uczą, ucząc bawią.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
sho
zaczyna szaleć
Posty: 103
Rejestracja: 31-07-2009, 14:07
Lokalizacja: Wrocław

Re: BILL LASWELL

17-02-2012, 21:38

Mam zapytanie do "znawców" tematu - Laswell wydał jakąś płytę z DJ`ami; czy ktoś może mi podać tytuł?
Karkasonne

Re: BILL LASWELL

15-06-2012, 14:27

Ostry gość. Właśnie zdarłem sobie okazyjnie jedną płytkę i chciałem tu napisać, że najwyraźniej jest coś nowego, ale to płyta z 2011 i od tego czasu pojawiło się ze 20 innych materiałów.

http://mussomusic.com/disco_date.html
ODPOWIEDZ