Mayhem - Grand Declaration of War
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
ty myslisz ze to ktos bedzie czytal?
wall of txt hits for 666 dmg
wall of txt hits for 666 dmg
- Castor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1916
- Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
- Lokalizacja: z lasu
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
wiem jaki to dla Ciebie wielki wysiłek
nie chcesz to nie czytaj





Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Cóż za rewolucyjna tezaCastor pisze:Wolf's Lair Abyss, a kończy świetny Grand Declaration of War.(...)pójdę dalej i powiem, że jedno jest kontynuacją drugiego

Odważne stwierdzenieCastor pisze: Jeśli chodzi o Grand Declaration of War, to nazwałbym ją albumem koncepcyjnym

- Castor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1916
- Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
- Lokalizacja: z lasu
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Ja zauważam tam wspólny mianownikConflagrator pisze:Cóż za rewolucyjna tezaCastor pisze:Wolf's Lair Abyss, a kończy świetny Grand Declaration of War.(...)pójdę dalej i powiem, że jedno jest kontynuacją drugiego





- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
cóż za spostrzegawczośćConflagrator pisze:Cóż za rewolucyjna tezaCastor pisze:Wolf's Lair Abyss, a kończy świetny Grand Declaration of War.(...)pójdę dalej i powiem, że jedno jest kontynuacją drugiego
Odważne stwierdzenieCastor pisze: Jeśli chodzi o Grand Declaration of War, to nazwałbym ją albumem koncepcyjnym




- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Conflagrator pisze:Cóż za rewolucyjna tezaCastor pisze:Wolf's Lair Abyss, a kończy świetny Grand Declaration of War.(...)pójdę dalej i powiem, że jedno jest kontynuacją drugiego
Odważne stwierdzenieCastor pisze: Jeśli chodzi o Grand Declaration of War, to nazwałbym ją albumem koncepcyjnym

-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2169
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Styl wskazuje, że jeszcze niedawno pisałeś maturę...Castor pisze:...


- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Nie śmiejcie się z chłopaka
.
Castor, a nie zastanawiałeś się nigdy czemu Grand Declaration of War ma właśnie taki podział na części (II+III).?



Castor, a nie zastanawiałeś się nigdy czemu Grand Declaration of War ma właśnie taki podział na części (II+III).?
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
...z niekoniecznie wesołymi wynikamiPelson pisze:Styl wskazuje, że jeszcze niedawno pisałeś maturę...Castor pisze:...![]()

Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Castor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1916
- Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
- Lokalizacja: z lasu
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
zawsze wolałem matematykę od języka polskiego, to może dlatego mój styl nie jest najlepszyPelson pisze:Styl wskazuje, że jeszcze niedawno pisałeś maturę...Castor pisze:...![]()





- Castor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1916
- Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
- Lokalizacja: z lasu
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Nie, oświeć mnieMorph pisze:Nie śmiejcie się z chłopaka![]()
![]()
.
Castor, a nie zastanawiałeś się nigdy czemu Grand Declaration of War ma właśnie taki podział na części (II+III).?





- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Przecież sam już się oświeciłeś swoją skandaliczną wizualnie wypowiedzią.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- wombat
- zaczyna szaleć
- Posty: 272
- Rejestracja: 17-07-2009, 18:16
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Aha.Castor pisze:Twórczość Mayhem można podzielić na kilka etapów: pierwszy gdy żył jeszcze Euronymous, a sam zespół kojarzony był z "norweskim true black metalem", w którym to nagrali naprawdę świetną muzykę (zarówno Deathcrush jak i DMDS). Drugi etap rozpoczyna genialny Wolf's Lair Abyss, a kończy świetny Grand Declaration of War. Oba wydawnictwa paradoksalnie śmiało można postawić obok siebie, jeśli chodzi o sferę muzyczną, pójdę dalej i powiem, że jedno jest kontynuacją drugiego (przykładem nie będzie "riff" kończący utwór "Symbols of Bloodswords" z WLA), brzmieniowo różnią się decydowanie. Brzmienie na WLA jest podyktowane jakby chęcią wpisania się w konwencję tradycyjnego black metalu, czyli drogi obranej wiele lat wcześniej (co nie do końca udało się uzyskać), natomiast do brzmienia na GDoW zespół podszedł nieco inaczej. Mam wrażenie, że ktoś w zespole rzucił hasło "Skoro tworzymy coś zupełnie nowego to i brzmienie musimy zmienić". A efekt końcowy już znacie
Moim zdaniem ten drugi etap jest równie ważny jak pierwszy. Jest to zasługa przede wszystkim Blasphemer'a, który w tych dwóch wydawnictwach pokazał wielką klasę. Koleś stworzył na nich tak wspaniałe riffy (a w szczególności na WLA), że po prostu nie mam pytań. Mało który gitarzysta przez całe swoje życie, osiągnął tak zaawansowany poziom twórczy, co Blasphemer na tych dwóch albumach! Chwała mu za to!! Trzeci etap tworzą Chimera i Ordo i tu już w moim odczuciu bez rewelacji. Parę razy słuchałem Chimerę, ale nie znalazłem tam już genialnych riffów Blasphemer'a (na Ordo tym bardziej). Szkoda, Wielkie szkoda.
Jeśli chodzi o Grand Declaration of War, to nazwałbym ją albumem koncepcyjnym (bardziej niż wszystkie inne) i pod wieloma względami wyjątkowym. Zgadzam się że takiego albumu, nie mogli stworzyć ludzie nieświadomi swoich artystycznych możliwości oraz celów jakie chcą osiągnąć. Płyta jest zajebiście dobrze przemyślana i tworzy jedną całość. Wciąga słuchacza od pierwszych sekund i nie pozwala nawet na chwilę się od niej oderwać. Sama okładka (jeden z najlepszych obrazów w metalu) oraz cała szata graficzna robi piorunujące wrażenie. Jeśli chodzi o brzmienie to powiem szczerze że nie jest ono najlepsze, choć z drugiej strony dobrze wpisuje się w koncept tej płyty. Nie jestem fanem triggerów i całego tego nowoczesnego gówna (patrz DVD European Legions - Live Marseille 2000 gdzie z triggerami przegięli pałę, przez co wyszło strasznie plastikowo), które wcale nie wzmacnia brzmienia, a go tylko zniekształca i pewnie w dużej mierze właśnie przez brzmienie gitar i perkusji, niektórym ciężko się do tej płyty przekonać (np. SIID i Alsvartr). Niemniej jednak płyta jest naprawdę bardzo dobra i dlatego często do niej wracam
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
bo 23 to ładna liczba.Morph pisze:Przecież sam już się oświeciłeś swoją skandaliczną wizualnie wypowiedzią.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
kurwa, pare dni mnie nie ma , a tu takie wyjebiste posty
najbardziej podobaja mi sie;
a propos, tak jak szanuje gust i opinie m.in. dronea, tak te opinie o WLA sa po prostu z dupy wyjete. no i nie poparte zadnymi merytorycznymi argumentami.
pozdro

Conflagrator pisze:Cóż za rewolucyjna tezaCastor pisze:Wolf's Lair Abyss, a kończy świetny Grand Declaration of War.(...)pójdę dalej i powiem, że jedno jest kontynuacją drugiego
Odważne stwierdzenieCastor pisze: Jeśli chodzi o Grand Declaration of War, to nazwałbym ją albumem koncepcyjnym
Morph pisze:Sam jesteś słabiutki i wymęczony


a propos, tak jak szanuje gust i opinie m.in. dronea, tak te opinie o WLA sa po prostu z dupy wyjete. no i nie poparte zadnymi merytorycznymi argumentami.
pozdro
this is a land of wolves now
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
that´s what SHE saidCastor pisze:Twórczość Mayhem można podzielić na kilka etapów: pierwszy gdy żył jeszcze Euronymous, a sam zespół kojarzony był z "norweskim true black metalem", w którym to nagrali naprawdę świetną muzykę (zarówno Deathcrush jak i DMDS). Drugi etap rozpoczyna genialny Wolf's Lair Abyss, a kończy świetny Grand Declaration of War. Oba wydawnictwa paradoksalnie śmiało można postawić obok siebie, jeśli chodzi o sferę muzyczną, pójdę dalej i powiem, że jedno jest kontynuacją drugiego (przykładem nie będzie "riff" kończący utwór "Symbols of Bloodswords" z WLA), brzmieniowo różnią się decydowanie. Brzmienie na WLA jest podyktowane jakby chęcią wpisania się w konwencję tradycyjnego black metalu, czyli drogi obranej wiele lat wcześniej (co nie do końca udało się uzyskać), natomiast do brzmienia na GDoW zespół podszedł nieco inaczej. Mam wrażenie, że ktoś w zespole rzucił hasło "Skoro tworzymy coś zupełnie nowego to i brzmienie musimy zmienić". A efekt końcowy już znacie
Moim zdaniem ten drugi etap jest równie ważny jak pierwszy. Jest to zasługa przede wszystkim Blasphemer'a, który w tych dwóch wydawnictwach pokazał wielką klasę. Koleś stworzył na nich tak wspaniałe riffy (a w szczególności na WLA), że po prostu nie mam pytań. Mało który gitarzysta przez całe swoje życie, osiągnął tak zaawansowany poziom twórczy, co Blasphemer na tych dwóch albumach! Chwała mu za to!! Trzeci etap tworzą Chimera i Ordo i tu już w moim odczuciu bez rewelacji. Parę razy słuchałem Chimerę, ale nie znalazłem tam już genialnych riffów Blasphemer'a (na Ordo tym bardziej). Szkoda, Wielkie szkoda.
Jeśli chodzi o Grand Declaration of War, to nazwałbym ją albumem koncepcyjnym (bardziej niż wszystkie inne) i pod wieloma względami wyjątkowym. Zgadzam się że takiego albumu, nie mogli stworzyć ludzie nieświadomi swoich artystycznych możliwości oraz celów jakie chcą osiągnąć. Płyta jest zajebiście dobrze przemyślana i tworzy jedną całość. Wciąga słuchacza od pierwszych sekund i nie pozwala nawet na chwilę się od niej oderwać. Sama okładka (jeden z najlepszych obrazów w metalu) oraz cała szata graficzna robi piorunujące wrażenie. Jeśli chodzi o brzmienie to powiem szczerze że nie jest ono najlepsze, choć z drugiej strony dobrze wpisuje się w koncept tej płyty. Nie jestem fanem triggerów i całego tego nowoczesnego gówna (patrz DVD European Legions - Live Marseille 2000 gdzie z triggerami przegięli pałę, przez co wyszło strasznie plastikowo), które wcale nie wzmacnia brzmienia, a go tylko zniekształca i pewnie w dużej mierze właśnie przez brzmienie gitar i perkusji, niektórym ciężko się do tej płyty przekonać (np. SIID i Alsvartr). Niemniej jednak płyta jest naprawdę bardzo dobra i dlatego często do niej wracam
this is a land of wolves now
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Drone to taka wypadkowa Trockiego i SIID'a, gust jednego i skłonności drugiego.Riven pisze: a propos, tak jak szanuje gust i opinie m.in. dronea, tak te opinie o WLA sa po prostu z dupy wyjete. no i nie poparte zadnymi merytorycznymi argumentami.
pozdro
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6508
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
Riffy riffami, ale akurat na Ordo Blasphemer przeszedł samego siebie.Riven pisze:that´s what SHE saidCastor pisze:Twórczość Mayhem można podzielić na kilka etapów: pierwszy gdy żył jeszcze Euronymous, a sam zespół kojarzony był z "norweskim true black metalem", w którym to nagrali naprawdę świetną muzykę (zarówno Deathcrush jak i DMDS). Drugi etap rozpoczyna genialny Wolf's Lair Abyss, a kończy świetny Grand Declaration of War. Oba wydawnictwa paradoksalnie śmiało można postawić obok siebie, jeśli chodzi o sferę muzyczną, pójdę dalej i powiem, że jedno jest kontynuacją drugiego (przykładem nie będzie "riff" kończący utwór "Symbols of Bloodswords" z WLA), brzmieniowo różnią się decydowanie. Brzmienie na WLA jest podyktowane jakby chęcią wpisania się w konwencję tradycyjnego black metalu, czyli drogi obranej wiele lat wcześniej (co nie do końca udało się uzyskać), natomiast do brzmienia na GDoW zespół podszedł nieco inaczej. Mam wrażenie, że ktoś w zespole rzucił hasło "Skoro tworzymy coś zupełnie nowego to i brzmienie musimy zmienić". A efekt końcowy już znacie
Moim zdaniem ten drugi etap jest równie ważny jak pierwszy. Jest to zasługa przede wszystkim Blasphemer'a, który w tych dwóch wydawnictwach pokazał wielką klasę. Koleś stworzył na nich tak wspaniałe riffy (a w szczególności na WLA), że po prostu nie mam pytań. Mało który gitarzysta przez całe swoje życie, osiągnął tak zaawansowany poziom twórczy, co Blasphemer na tych dwóch albumach! Chwała mu za to!! Trzeci etap tworzą Chimera i Ordo i tu już w moim odczuciu bez rewelacji. Parę razy słuchałem Chimerę, ale nie znalazłem tam już genialnych riffów Blasphemer'a (na Ordo tym bardziej). Szkoda, Wielkie szkoda.
Jeśli chodzi o Grand Declaration of War, to nazwałbym ją albumem koncepcyjnym (bardziej niż wszystkie inne) i pod wieloma względami wyjątkowym. Zgadzam się że takiego albumu, nie mogli stworzyć ludzie nieświadomi swoich artystycznych możliwości oraz celów jakie chcą osiągnąć. Płyta jest zajebiście dobrze przemyślana i tworzy jedną całość. Wciąga słuchacza od pierwszych sekund i nie pozwala nawet na chwilę się od niej oderwać. Sama okładka (jeden z najlepszych obrazów w metalu) oraz cała szata graficzna robi piorunujące wrażenie. Jeśli chodzi o brzmienie to powiem szczerze że nie jest ono najlepsze, choć z drugiej strony dobrze wpisuje się w koncept tej płyty. Nie jestem fanem triggerów i całego tego nowoczesnego gówna (patrz DVD European Legions - Live Marseille 2000 gdzie z triggerami przegięli pałę, przez co wyszło strasznie plastikowo), które wcale nie wzmacnia brzmienia, a go tylko zniekształca i pewnie w dużej mierze właśnie przez brzmienie gitar i perkusji, niektórym ciężko się do tej płyty przekonać (np. SIID i Alsvartr). Niemniej jednak płyta jest naprawdę bardzo dobra i dlatego często do niej wracam
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Mayhem - Grand Declaration of War
jak widze, ze ktos mowi cokolwiek zlego na temat ordo ad chao, to sobie daje spokoj, bo to ewidentna oznaka gluchoty
this is a land of wolves now