hcpig pisze:Był był, strasznie chamskie te covery (zwłaszcza MOTORHEAD, AC/DC i NOMEANSNO, no i kultowe odegranie "N.I.B." hehe), co ciekawe przydarzyło im się to tylko na Fishdicku, bo inne które nagrali w różnych miejscach ("Seek&Destroy", "Proud Mary" czy "Wild Thing") to niestety syf.
pierdolicie hipolicie, chyba nie słyszałeś "Konsumenta" z Infernala.
Gore_Obsessed pisze:"Seek & destroy" uwielbiam
a mi nie pasuje tu "skrzeczenie" Edytki

którą jednak od wielkiego dzwona lubię sobie posłuchać.
Gore_Obsessed pisze:"Strip tease", który uważam za najlepszy ACID (ich dyskografię znam tylko do "Infernal..." włącznie).
słuchałem ostatnio, bo wygrzebałem mnóstwo "starych" płyt na cd-r audio i katuję je teraz w samochodzie (m.in. Queensryche

) i wciąż jest niezła. ale debiut i Infernal zdecydowanie najlepsze.
Gore_Obsessed pisze: "Fishdick" lubiłem. Piszę w czasie przeszłym, bo nie słyszałem tego z trzynaście lat.
miałem w ogólniaku nawet koszulkę z oryginalną okładką

i pierwsze wydanie z Loud Out Records, które puściłem za grubą kasę. i tu pytanie: nie pamiętam żeby była tam taka sekundowa wstawka z "my name is Luka" Suzanne V. w trakcie N.I.B., a która mnie zdziwiła jak puścił mi to koleżka z reedycji Mental Majdan...
Gore_Obsessed pisze:W ogóle do pierwszych sześciu tytułów mam duży sentyment. Największy do "Dirty money, dirty tricks"
BRACIE
Gore_Obsessed pisze:reszty płyt w ogóle nie znam i do ich poznania mnie nie ciągnie.
ja tam załapałem jeszcze "High proof cosmic milk", które było już innym graniem. potem Lica odszedł i też straciłem zainteresowanie. u wspomnianego kumpla przesłuchałem "Verses of steel" - nie wzięło mnie ani trochę.
Lykantrop pisze:"Dirty Money''' i "Strip Tease" były krajową średniawką, w tle ze światowymi premierami tamtego czasu nawet marne.
a kto jeszcze tak grał u nas w połowie '90?