MORBID ANGEL

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
TORTURER
w mackach Zła
Posty: 977
Rejestracja: 10-06-2007, 17:01
Lokalizacja: Oxford

Re: MORBID ANGEL

15-09-2010, 23:53

Bez Sandovala to chuj a nie Morbid Angel.I nie chodzi o jego umiejetnosci jako bebniarza,wedlug mnie jest nieodzowna czescia "alchemicznej" czesci tworu o nazwie Morbid Angel.Ok,Vincenta dalo rade zastapic (genialna Formulas),ale jakos nie wyobrazam sobie zeby kitajec zagral z podobnym zacieciem i wyrafinowaniem.
Death Dwells in Love
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

15-09-2010, 23:55

longinus696 pisze:
Skaut pisze: myślę, że to będzie zwyczajna płyta
O kurwa! To już wolę żeby była mega chujnia.
ale po co?
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Adrian696
zahartowany metalizator
Posty: 3562
Rejestracja: 22-06-2007, 20:44

Re: MORBID ANGEL

15-09-2010, 23:55

ja tam nie łapie, po kiego chuja oni nagrywaja bez niego płyte - tyle lat sie nie śpieszyli, a teraz na zapalenie płuc...
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

15-09-2010, 23:59

TORTURER pisze:Bez Sandovala to chuj a nie Morbid Angel.I nie chodzi o jego umiejetnosci jako bebniarza,wedlug mnie jest nieodzowna czescia "alchemicznej" czesci tworu o nazwie Morbid Angel.Ok,Vincenta dalo rade zastapic (genialna Formulas),ale jakos nie wyobrazam sobie zeby kitajec zagral z podobnym zacieciem i wyrafinowaniem.
no dlatego pisałem, że będzie zwyczajnie - taki casus ostatniego Vital Remains. Niby intensywnie, ale w chuj zwyczajnie.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
TORTURER
w mackach Zła
Posty: 977
Rejestracja: 10-06-2007, 17:01
Lokalizacja: Oxford

Re: MORBID ANGEL

15-09-2010, 23:59

Dokladnie,tez tego nie czaje..

edit: to a propos tego co napisal Adrian
Death Dwells in Love
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: MORBID ANGEL

16-09-2010, 00:06

longinus696 pisze:Myślę, że to będzie mega chujnia.
obawiam się, że masz rację, ale oczywiście chciałbym się mylić.
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

16-09-2010, 00:08

Skaut pisze:
longinus696 pisze:
Skaut pisze: myślę, że to będzie zwyczajna płyta
O kurwa! To już wolę żeby była mega chujnia.
ale po co?
Bo "zwyczajne" płyty są zwyczajnie do kitu. Pozbawione dreszczy emocji, nie wystają ponad masę innych wydawnictw, są listener friendly, bezpieczne, wykalkulowane itd, itp.
Adrian696 pisze:ja tam nie łapie, po kiego chuja oni nagrywaja bez niego płyte - tyle lat sie nie śpieszyli, a teraz na zapalenie płuc...
Bo Azagthoth jest posłańcem bogów. On sobie głowy nie zawraca jakimiś ziemskimi zaszłościami, kolizją terminów czy wypadkami losowymi - Cthulhu kazał, dał deadline, więc płyta powstanie. Z Sandowalem lub bez. Nie znasz takich ludzi ? :)
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: MORBID ANGEL

16-09-2010, 00:09

Sandoval stal się niestety dla Morbid Angel brzydkim kaczątkiem. Tak jak kiedyś Jesse dla Napalm Death...
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10157
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: MORBID ANGEL

16-09-2010, 00:16

twoja_stara_trotzky pisze:
longinus696 pisze:Myślę, że to będzie mega chujnia.
obawiam się, że masz rację, ale oczywiście chciałbym się mylić.
Gdzieś tam wcześniej pisałem o przyzwoitości. Chyba wszyscy wiemy, że nie ma szans na objawienia i przełamywanie barier. Skaut wyjechał z Vitalami, i być może jest najbliżej prawdy. Niestety.
longinus696 pisze: Azagthoth jest posłańcem bogów. On sobie głowy nie zawraca jakimiś ziemskimi zaszłościami, kolizją terminów czy wypadkami losowymi - Cthulhu kazał, dał deadline, więc płyta powstanie. Z Sandowalem lub bez. Nie znasz takich ludzi ? :)
:lol:
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

16-09-2010, 00:35

longinus696 pisze:
Skaut pisze:
longinus696 pisze: O kurwa! To już wolę żeby była mega chujnia.
ale po co?
Bo "zwyczajne" płyty są zwyczajnie do kitu. Pozbawione dreszczy emocji, nie wystają ponad masę innych wydawnictw, są listener friendly, bezpieczne, wykalkulowane itd, itp.
no a mega chujnia do kitu nie jest? Możesz takie płyty także opisać wyboldowanym tekstem.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

16-09-2010, 00:49

Chcesz powiedzieć, że pisząc, iż płyta będzie "zwyczajna" miałeś na myśli, że będzie mega chujnia?
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

16-09-2010, 00:54

longinus696 pisze:Chcesz powiedzieć, że pisząc, iż płyta będzie "zwyczajna" miałeś na myśli, że będzie mega chujnia?
nie, chce powiedzieć, że płyta nie będzie niczym wielkim, tylko zwyczajnym krążkiem, do którego nieczęsto będę wracał. Tak jak nieczęsto wracam do "Heretic".
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

16-09-2010, 01:01

Ja do "Heretic" już w ogóle nie wracam. Zbędna płyta - tak myślę z perspektywy czasu, chociaż kiedyś nawet jej broniłem.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

16-09-2010, 01:03

longinus696 pisze:Ja do "Heretic" już w ogóle nie wracam. Zbędna płyta - tak myślę z perspektywy czasu, chociaż kiedyś nawet jej broniłem.
może i zbędna, ale mega chujnią bym jej nie nazwał.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

16-09-2010, 01:37

dobra kurwa, co tu pierdolic. dywagacje dywagacjami, oni te plyte wydadza i juz. podyskutujemy jak wyjdzie. ja nie mam juz zadnych oczekiwan.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: MORBID ANGEL

16-09-2010, 01:40

czytam i z radością utwierdzam się w przekonaniu, że jesteśmy narodem proroków
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

16-09-2010, 01:54

Bonny pisze:czytam i z radością utwierdzam się w przekonaniu, że jesteśmy narodem proroków
ależ nie rób z masterfulowców aż takiej elity ;)
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10249
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: MORBID ANGEL

16-09-2010, 07:38

To lubię, kilka stron spierania się o poziom płyty, która jeszcze nie wyszła :wink: Ale w sumie mają przejebane bo:
- 8 lat czekania
- poprzedniczka zbierała głównie baty
- brak Sandovala
- żenująca kondycja wokalna Vincenta (na podstawie tego co zaprezentował w SOULFLY)
- zalew oldszkulowych dzieci, które nowe cd będą jebać po jednokrotnym przesłuchaniu połowy płyty z mp3 w bitrate 192

Ja tam na "I..." spokojnie poczekam, nawet z większym ciśnieniem i ciekawością niż na np. "Macabre Eternal".
Yare Yare Daze
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8389
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: MORBID ANGEL

16-09-2010, 09:07

alez drogi kolego..

jak mozesz oceniac forme Vincenta majac za wytyczne jakis kilkusekundowy popis ?

czekam na nowa plyte Bogów i jak zawsze towarzyszy temu niezdrowe podniecenie ..wierze ze bedzie dobrze.

a jesli chodzi o pana Sandovala,to juz niedlugo chyba spotka sie z panem Docentem;czego oczywiscie nikt mu nie zyczy,bo to wspanialy muzyk,ale narkowtyki to sliski biznes ,trzeba miec leb na karku i byc swiadomym jak takie zabawy sie koncza.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: MORBID ANGEL

16-09-2010, 09:40

Alsvartr pisze:Ja to się bardziej boję tego
Jak ten żółtek będzie napierdalał po tych bębenkach na swoją modłę, to cały styl Morbid Angel chuj strzeli. Mam nadzieję nadzieję, że robi tam za typowego sesyjniaka na tzn. przychodzi Vincent i mówi:"masz chuju, to masz grać".
tak nie jest, Trey i Vincent wiedzą, że ten żółtek to jeden z najlepszych bębniarzy na świecie i skorzystanie z jego talentu, choćby na potrzebę tej jednej płyty wyjdzie im na dobre.

Scaarph pisze:ja tam bym chciał, żeby zajebali coś na miarę covenant. diabeł mi świadkiem. ale te wszystkie powroty jakoś mnie nie nastrajają pozytywnie. a zamiast płyty na trzy odsłuchy i zapomnienie wolałbym chyba już, żeby w ogóle nie wchodzili do studia.

choć z drugiej strony nawet heretic mi się podobał, więc może pierdolę farmazony.
Morbid Angel od zawsze nagrywał zajebiste płyty, a nowy kawałek pokazuje że i nowa będzie zajebista.
Riven pisze:ja tez mam obawy co do nowego MA, najbardziej marzy mi sie mix Covenant z Formulas ; ) malo mozliwe ale pomarzyc mozna.
Nevermore zwiastuje, że idzie mix nowego ze starym, czyli Domination + Heretic.

co do Pete'a, facet na prawde mial operacje kregoslupa, widzialem na youtube filmy jak gra blasty w ramach fizjoterapii
I AM MORBID
ODPOWIEDZ