Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

zareklamuj koncert / wrazenia z koncertow...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Karkasonne

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

23-10-2010, 18:06

A gig gdzie przyszło kilkaset osób a 2 się naprawdę bawią? ; ))
Pan_Kimono
rasowy masterfulowicz
Posty: 2228
Rejestracja: 24-06-2005, 10:12
Lokalizacja: tu i tam

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

23-10-2010, 18:31

Maria więcej dystansu i mniej megalomanii. Jeszcze troche i zaczniesz grac na basie albo nagrywac przesłania do Manowar
KVLT lizania CZASZKI
Maria Konopnicka

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

24-10-2010, 01:22

Pan_Kimono pisze:Maria więcej dystansu i mniej megalomanii. Jeszcze troche i zaczniesz grac na basie albo nagrywac przesłania do Manowar
A teraz napisz mistrzu jeszcze o co Ci chodzi, bo zdaje się, że zupełnie nie zrozumiałeś o czym pisałem :)
O! Poniżej masz bryk z moich ostatnich postów:
Deathless King pisze: Swoja droga rozumiem o co chodzi Marii. Nawet jesli niektorzy przychodza na koncert sie polansowac, to kupujac bilety sprawiaja ze organizator nie ma wtopy, dzieki czemu zrobi nastepny koncert na ktory beda mogli przyjechac wielcy elitarni metalowcy :P Wole byc na koncercie na ktorzy przyjdzie kilaset osob, z czego nawet 50% przyszlo bo "wypada", niz gig na ktory przyjdzie 50 osob a organizator doklada zeby zaplacic kapeli (albo kapela ma problem z kasa).
Dodam tylko, że są też tacy, którzy rzeczywiście są zaangażowani w tę muzykę mocno i od wielu lat, a na koncerty z różnych względów nie chodzą. Nie ma więc co narzekać na "lanserów" i "sezonowców", bo gdyby organizatorzy liczyli tylko na tych "prawdziwków" to na koncertach byłoby jeszcze mniej ludzi niż jest.
Oczywiście nie zamierzam tu nikogo krytykować, bo choć nie wyobrażam sobie, żebym mógł zrezygnować z chodzenia na koncerty czy kupowania płyt - znam osoby, które mimo swego oddania tej muzyce, płyt nie kupują wcale a na koncerty chodzą, ale również takich, którzy mają spore kolekcje, są na bieżąco, ale spędów koncertowych unikają. Każdy więc wybiera w bogactwie metalu, to co dla niego najlepsze - dla jednego ważniejsze płyty, dla drugiego koncerty, a dla trzeciego długie włosy i koszulka. Piąty zaś lubi poczytać forum i od czasu do czasu napisać jakiegoś idiotycznego posta :) Cieszę się więc Panie Kimono, że i Ty tworzysz jakąś cząsteczkę tej sceny. Wszyscy jesteśmy inni, ale każdy potrzebny :mrgreen:
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

24-10-2010, 15:40

a ty wciąż patrzysz na to przez pryzmat pieniędzy.
ja uważam inaczej niż ty - chętnie wszystkich podpieraczy ścian i generalnie wszystkich niezainteresowanych samą muzyką bym z koncertów wypierdolił na zbity pysk. niech spierdalają się lansować na dyskoteki, gdzie ich miejsce. żadnej kurwa przysługi scenie (czy też może "scenie") nie robią, wręcz przeciwnie, i chuj mnie obchodzi, że wpadnie komuś do kieszenie mniej siana. jasne, koncerty nie byłyby tak dochodowe, było by ich mniej, były by rzadziej, i dobrze. dzisiaj się w dupach wszystkim poprzewracało, ale też z drugiej strony nie każdego stać na pięć koncertów w tygodniu. a tak byłby zajebisty koncert raz na pół roku i byłoby święto. a komu naprawdę zależy - podróż za granicę w tych czasach często zajmuje krócej niż, powiedzmy, z lublina do krakowa.
metal to zjawisko podziemne, pierdolić robienie z tego biznesu. kto chce, może se iść na dimmu borgir, tam i pieniądze, i tłumy walą.
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
Deathless King
weteran forumowych bitew
Posty: 1477
Rejestracja: 30-12-2008, 23:51

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

24-10-2010, 15:57

Obaj i macie racje, i nie macie (i nie nawiazuje tu do DsO) :D
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
Aegir
postuje jak opętany!
Posty: 334
Rejestracja: 01-04-2010, 10:37

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

24-10-2010, 17:12

Scaarph pisze: żadnej kurwa przysługi scenie (czy też może "scenie") nie robią, wręcz przeciwnie
Nie? To może uzasadnij to jakoś konkretnie.
Scaarph pisze: i chuj mnie obchodzi, że wpadnie komuś do kieszenie mniej siana.
Ciebie może tak, ale kogoś, kto organizuje koncert, a tym bardziej bierze w nim najbardziej aktywny udział już chyba jednak trochę mniej. Może nie chodzi tu zawsze najbardziej o kasę, ale o ludzi, o publikę. No ale większa publika na koncertach = większa kasa z koncertu. Proste.
Scaarph pisze: jasne koncerty nie byłyby tak dochodowe, było by ich mniej, były by rzadziej,
O, otóż to. Co więcej, po pewnym czasie może w ogóle by ich nie było.
Scaarph pisze: i dobrze. dzisiaj się w dupach wszystkim poprzewracało, ale też z drugiej strony nie każdego stać na pięć koncertów w tygodniu. a tak byłby zajebisty koncert raz na pół roku i byłoby święto. a komu naprawdę zależy - podróż za granicę w tych czasach często zajmuje krócej niż, powiedzmy, z lublina do krakowa.
Aha, świetna opcja. Więcej koncertów - tak, ale zagranicą, bo u nas to by już nie było TRV, czy jak?

Scaarph pisze:metal to zjawisko podziemne, pierdolić robienie z tego biznesu.
Oczywiście.

Metal od zawsze był, jest i będzie związany z biznesem i to niezależnie od tego czy mówimy o wielkich nazwach w metalu, czy jakichś mniej znanych zespołach, distrach, wydawcach. Popyt, podaż - takie pojęcia są wg Ciebie zupełnie nieobecne w muzycznym przemyśle skoncentrowanym wokół ciężkiej muzy? Oczywiście może się wydawać, że jedni robią tę muzykę tylko dla pieniędzy (chociaż wątpię, żeby to był decydujący czynnik), a inni z pobudek czysto idealistycznych. Niemniej nawet ci "idealiści" wydają swoje albumy poprzez wytwórnie fonograficzne, a później sprzedają w różnych miejscach. I to nie jest biznes? Po co pisane są recenzje albumów? Po co nawet małe wytwórnie wysyłają promosy do różnych redakcji? Po co robione są wywiady? A co z wypowiedziami muzyków apelującymi o kupowanie płyt i ograniczenie, czy wręcz zaprzestanie ściągania ich z sieci? Przecież bez przemysłu fonograficznego nie było by masy albumów (aż dziwnie pisać takie banały ;) ).

W metalu też obecny jest biznes, co oczywiście nie oznacza, że zjawisko to przyjmuje taką skalę jak inne jego gałęzie.
Awatar użytkownika
Kingu
weteran forumowych bitew
Posty: 1472
Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
Lokalizacja: Superhausen

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

24-10-2010, 17:43

Scaarph ma słuszne idee. Niestety nierealizowalne.

Ilu muzyków stać na to, aby całą działalność wydawniczo-promocyjno-koncertową zespołu finansować wyłącznie z własnych środków? Dziękuję.

Co do tych przysług dla sceny... Sądzę, że czas i pieniądze poświęcone danej kapeli to niemało.

Koncert raz na pół roku? Spierdoliłbym z takiego miejsca bardzo szybko :mrgreen:
Aegir
postuje jak opętany!
Posty: 334
Rejestracja: 01-04-2010, 10:37

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

24-10-2010, 17:50

Kingu pisze:Scaarph ma słuszne idee. Niestety nierealizowalne.

Ilu muzyków stać na to, aby całą działalność wydawniczo-promocyjno-koncertową zespołu finansować wyłącznie z własnych środków? Dziękuję.

Co do tych przysług dla sceny... Sądzę, że czas i pieniądze poświęcone danej kapeli to niemało.

Koncert raz na pół roku? Spierdoliłbym z takiego miejsca bardzo szybko :mrgreen:
No. Postulat dotyczący jednego koncertu na pół roku to w istocie wspaniały pomysł.
Maria Konopnicka

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

24-10-2010, 18:26

Scaarph pisze:a ty wciąż patrzysz na to przez pryzmat pieniędzy.
ja uważam inaczej niż ty - chętnie wszystkich podpieraczy ścian i generalnie wszystkich niezainteresowanych samą muzyką bym z koncertów wypierdolił na zbity pysk. niech spierdalają się lansować na dyskoteki, gdzie ich miejsce. żadnej kurwa przysługi scenie (czy też może "scenie") nie robią, wręcz przeciwnie, i chuj mnie obchodzi, że wpadnie komuś do kieszenie mniej siana. jasne, koncerty nie byłyby tak dochodowe, było by ich mniej, były by rzadziej, i dobrze. dzisiaj się w dupach wszystkim poprzewracało, ale też z drugiej strony nie każdego stać na pięć koncertów w tygodniu. a tak byłby zajebisty koncert raz na pół roku i byłoby święto. a komu naprawdę zależy - podróż za granicę w tych czasach często zajmuje krócej niż, powiedzmy, z lublina do krakowa.
metal to zjawisko podziemne, pierdolić robienie z tego biznesu. kto chce, może se iść na dimmu borgir, tam i pieniądze, i tłumy walą.
LOL Piszesz jakbyś miał 14 lat, mieszkał z rodzicami i żył z kieszonkowego. Ja wiem, ideały - granie dla grania, precz z komercją itp, ale prawda jest taka, że czy Ci się to podoba czy nie, bez czynnika ekonomicznego tej muzyki by nie było, albo byłaby bardzo uboga i niszowa. Jakbyś wyrzucił z koncertów tych mniej zaangażowanych (podpieraczy ścian) to by po prostu te koncerty się nie odbywały. I naiwnością z Twojej strony jest pisanie, o koncertach za granicą - sądzisz, że tam są sami maniacy? żadnych "podpieraczy ścian" ? :)
Naprawdę myślisz, że bez pieniędzy istniałby scena - nawet ta najbardziej podziemna? Ile Ty właściwie masz lat ? :)
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

24-10-2010, 23:09

nie no kurwa, tu maria ma racje
a co z kapelami, ktore graja zajebista muzyke i tworza je goscie ktorzy robia to z autentycznej pasji i niczego wiecej? no fajnie - ale gdyby nie kasa - jakkolwiek chujowa, ale jednak - nie daloby sie zagrac gigu. bo skad wziac kase na prad i wzmacniacze?
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Raagoon
weteran forumowych bitew
Posty: 1281
Rejestracja: 14-01-2005, 15:53

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

25-10-2010, 01:05

Bathory, Burzum, Darkthrone. DsO. Okazuje się że można żyć bez koncertowania ;)
Awatar użytkownika
black_lava
rasowy masterfulowicz
Posty: 2031
Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
Lokalizacja: O.

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

25-10-2010, 06:40

weźcie se załóżcie nowy temat i tam się kłóćcie, bo o koncercie gówno piszecie.
"And the scars I will see
Like the face of the moon
Cast no blessings at me
Necro as fuck! "
Awatar użytkownika
Sebol
zaczyna szaleć
Posty: 203
Rejestracja: 11-08-2007, 16:36
Lokalizacja: Dublin

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

25-10-2010, 10:57

Ot aby przelamac mode na pisanie nie w temacie, kilka slow o gigu ;)
Zaczelo sie jakies 45-50 min pozniej, albo mylnie zakladalem, ze skoro pisza, ze poczatek o 19tej, to tak tez sie zacznie ;) No ale taki problem to nie problem, po piwku wypilismy w oczekiwaniu na wejscie na sale. Z racji, ze bylem pierwszy raz w "nowej" Progresji, to bylem ciekaw jak to w ogole wyglada, i musze przyznac, ze miejsce robi pozytywne wrazenie.
Po otwieraczu niczego specjalnego sie nie spodziewalem, gdzies tam jakos przy okazji slyszalem z poltora plyty, no i zaskoczyli dosc pozytywnie. Odkrywcze to to nie jest, ale swoje odegrali calkiem sprawnie, nawet z calkiem niezlym brzmieniem. Z drugiej strony maja na koncie chyba juz 4 plyty, wiec nalezy zakladac, ze cos tam juz potrafia. Nie powiem, zeby mnie jakos znaczaco przekonali do zakupu plyty, czy koszulki, ale jakos przy okazji moze poslucham.
D666 - to bylo moje czwarte spotkanie na zywca z kangurami (chociaz oni to teraz europejczycy pelna geba ;) ) i bylo to doswiadczenie jak najbardziej udane. Jak juz kilka osob napisalo wczesniej, zagrali swietnie, zywiolowo jak trzeba, scenicznie jak najbardziej cool, bardzo dobry kontakt z publika, niezla zabawa pod scena, a wszystko to z drobnym niedomaganiem w postaci "dziwnego", czytaj dosc slabego (jak na ten zespol), brzmienia. Moze troche zaowocowalo przemeczenie przywiezione z Krakowa ;) A moze poprostu galkowy poszedl na piwo... No i mogli kurna zagrac troche dluzej. Wrazenia bardzo pozytywne, forme trzymaja dzielnie, chociaz musze przyznac, ze bardziej mi sie podobali np. w 2006 na trasie Revenge. Ot takie widzi mi sie...
Watain - scenke sobie koledzy przyozdobili, ze hoho, kilka statywow z glowami swinskimi, mnostwem swieczek i innych plonacych wynalazkow. Robilo to dosc ciekawe wrazenie. Oczywiscie przed rozpoczeciem pojawialo sie w bance pytanie, czy nie bedzie przerostu formy nad trescia i wykonaniem, i czy te wszystkie ozdobniki i nomen omen fajerwerki nie przyslonia muzyki. Juz pierwszy kawalek rozwial te watpliwosci, bo zabrzmialo wszystko jak nalezy, ruch sceniczny, a w szczegolnosci kolegi wokalowego jak najbardziej cool, troche teatru, ale wszystko jak najbardziej ok w ramach prezentowanego show. Fajerwerki sprawdzaly sie bardzo dobrze, co jakis czas buchajac "przyjaznie" plomieniem w gore i podmuchem ciepla do publiki. Muzycznie wszystko bylo jak nalezy, wspomniane wczesniej dobre brzmienie, niezly dobor kawalkow (oczywiscie zawse mozna ponarzekac, ze nie bylo kawalka A czy B). Mysle, ze nawet bez tego ognistego/wizualnego zaplecza, muzyka obronilaby sie spokojnie. Podsumowujac, bardzo dobry koncert szwedow, w sumie lepszy niz sie spodziewalem, tez mogliby zagrac troche dluzej.
Do tego wszystkiego troche browarow ze znajomymi i mamy obraz calkiem fajnego poniedzialkowego wieczoru ;)
Aegir
postuje jak opętany!
Posty: 334
Rejestracja: 01-04-2010, 10:37

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

25-10-2010, 12:46

black_lava pisze:weźcie se załóżcie nowy temat i tam się kłóćcie, bo o koncercie gówno piszecie.
Chyba nie czytałeś jeszcze tematu o Deathspell Omega :D
shitfun
weteran forumowych bitew
Posty: 1001
Rejestracja: 02-06-2010, 10:56
Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

25-10-2010, 13:17

Z Krakowa:

Obrazek

Obrazek


Obrazek
http://soundterrorshots.blogspot.com/ - koncertowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4026
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

25-10-2010, 13:24

Z Warszawy:
Obrazek
support music, not rumors
DCI Hunt

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

25-10-2010, 13:52

Rattlehead pisze:Z Warszawy:
Obrazek
To też z Krakowa, z Wawelu konkretnie :mrgreen:
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

25-10-2010, 14:45

a ti ti hehe
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
Deathless King
weteran forumowych bitew
Posty: 1477
Rejestracja: 30-12-2008, 23:51

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

25-10-2010, 14:55

Ciekawe czy prywatnie uzywa Maca :lol:
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: Watain / Destroyer 666 - KRK i Wawa

25-10-2010, 15:06

Watain na ostatniej plycie ma duzo melodyjnych solowek, wiec jest taka mozliwosc :D
this is a land of wolves now
ODPOWIEDZ