THE CAVALERA CONSPIRACY

[Maria Konopnicka]

Cóż, nie jest to trendy zespół na tym forum - nie doczekał się tematu, a szkoda, bo zarówno debiut jak i druga płyta to lepsze rzeczy niż cokolwiek co nagrała SEPULTURA od czasów Chaos A.D. Czuć tu jakąś ściemę - mimo tego, że Max występuje w koszulkach DEATH czy TERRORIZER to mam wrażenie, że nie do końca szczere to jest i CC nie do końca brzmią jak zespół metalowy. Cóż jednak z tego jak mamy masę zajebistych, porywających riffów, wciąż świetne wokale i niebanalne, zróżnicowane kompozycje. W sumie śmieszna sprawa bo debiut CC spłynął po mnie jak po kaczce i wróciłem dopiero do niego w ciągu ostatnich dwóch tygodni, żeby się w pełni przekonać. Drugi album w niczym mu nie ustępuje - kto wie czy nawet nie jest lepszy. Granie nowoczesne i klasyczne zarazem - oryginalne, łatwo rozpoznawalne. Zdecydowanie za mało doceniane granie na tym forum. Warto porzucić wszelkie uprzedzenie i włączyć sobie Blunt Force Trauma - może nie przysporzy jakiś duchowych uniesień, nie zmieni Waszego życia, ale słucha się zajebiście :)

[Edinazzu]

Temat już chyba był i zdaje sie ,że Buła go założył (jeśli Maciek Alchajmer nie myli mnie). Ale mniejsza o to. "Jedynka" bardzo ok, powiedziałbym bardzo słuchalna. Taka kontynuacja "Chaos AD".
No cóż czasem lepsze odgrzewane pierogi ruskie niż jakieś ciężkostrawne nowopoznane wykwintne danie. A za "dwójkę" mam zamiar się zabrać w najbliższych dniach.

[FENIKS]

nie taki diabeł straszny jak go malują...
Zadziwili mnie. Dobra jedynka dwójki jeszcze nie strawiłem. Kawałek HEX świetny

[twoja_stara_trotzky]

kupa

[Triceratops]

kal niemilosierny

[Morph]

Cóż, nie jest to trendy zespół na tym forum - nie doczekał się tematu,

Oj panie naczelny ;)
viewtopic.php?p=291976

[white_pony]

biedne to to, miałkie, nijakie i zdupywysrane.

[Arisowicz]

chujnia straszna

[Scaarph]

sraka, nie znam, 0/10.

[morbid]

kał zmieszany z uryną i przyprawiony cieczką ... nie trawię :)

[panthyme]

A może oni w konspiracji nagrywają do szuflady fajne kawałki:)?

[Deathless King]

zarówno debiut jak i druga płyta to lepsze rzeczy niż cokolwiek co nagrała SEPULTURA od czasów Chaos A.D. )

Nie zaczynajmy znowu dyskusji na temat "Roots", prosze ;) Wszystko co zrobil Max od dwojki Soulfly to kupa mniejsza lub wieksza.

[est]

Ja tam lubie pare płyt soulfly, ale to inflikted do mnie nie przemówiło. najlepsza rzecza zwiazana z ta plyta byla recenzja dlugopisa gdzies w ktoryms temacie:D:D:D

[Maria Konopnicka]

Też miałem negatywne odczucia po usłyszeniu debiutu CC. Nie zamierzałem nawet tej drugiej kupować - ale zachęciły mnie trochę pozytywne recenzje i dodatkowa płyta dvd dołączona do tego wydawnictwa (grają kawałki Sepultury, Nailbomb - ciekaw byłem jak sobie radzą z tym repertuarem). Spodobał mi się tytułowy kawałek z debiutu, wróciłem do tej płyty - kilkakrotnie przesłuchałem i niespodziewanie odkryłem, że to całkiem dobry album i zdecydowanie niesprawiedliwie go oceniłem. Teraz zapoznają się z dwójką - i jak napisałem wyżej, zaczynam się skłaniać, że jest jeszcze lepsza niż debiut.

[Triceratops]

Nie szkoda ci czasu i kasy na rzeczy slabe i przecietne?

[Maria Konopnicka]

...szkoda, dlatego kupuję rzeczy dobre i bardzo dobre. Do takich zaliczyłbym obie płyty CC. Właśnie sobie słucham trzeci raz pod rząd ich ostatniej płyty i nikt mi nie wmówi, że to jest rzecz słaba. Spokojnie kasuje 99 proc. aktualnie nagrywanego thrash metalu. Weźcie lepiej posłuchajcie tej płyty zamiast ulegać jakimś głupim uprzedzeniom. :)

Jeśli ktoś lubi Sepulturę z okresu Arise/ Chaos A.D. czy Nailbomb to płyty CC powinny zdecydowanie mu się spodobać.

[Riven]

biedne to to, miałkie, nijakie i zdupywysrane.

Jak i caly Soulfly.

[Deathless King]

nie, jedynka jest jeszcze ok

[Maria Konopnicka]

Jak i caly Soulfly.

Słuchałeś ostatniej płyty Cavalera Conspiracy? :)
Znasz wszystkie albumy Soufly?
Lubisz Sepulturę z okresu "Arise" / "Chaos A.D."?

[Riven]

1) Nie, slyszalem tylko pierwsza
2) 3 pierwsze mialem nawet na oryginale :/ Reszte, moze poza najnowszymi dwoma - znam pobieznie.
3) Oczywiscie, a ostatnio troche przewartosciowal mi sie punkt widzenia na ich dyskografie i doszedlem do wniosku, ze Chaos A.D. jest ich najlepszym albumem. Po niej postawilbym BTR, dalej Schizo i Arise (ktore kiedys maniakalnie wielbilem, ale po latach emocje stopnialy)