wystarczająco długie żeby rozjebać w drzazgiSkaut pisze:czemu to kurwa takie krótkie?
Nader Sadek
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re:
Idealna długośc trwania płyty z death metalem to maksymalnie 35 minut ;) Więc panowie się bez problemu zmieścili i nie nużą ani przez chwilę ;)Skaut pisze:czemu to kurwa takie krótkie?
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nader Sadek
Właśnie problem w tym, że tak wiele znowu tych dobrych pomysłów nie ma. Zrozumiałbym gdyby to była krótka acz treściwa płyta wypakowana po brzegi momentami podnoszącymi ciśnienie, ale tak naprawdę jest ich zaledwie kilka i to całkiem fajnych zaledwie.Kurt pisze:Żeby nie rozwlekać niepotrzebnie dobrych pomysłów. Tak jest krótko i na temat, a nie jakieś rozdmuchane i przepitolone kawałki.
Bez przesady. Wszystkie meble w całości, co źle wróży końcowej ocenie.Xapapote pisze:wystarczająco długie żeby rozjebać w drzazgi
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Nader Sadek
No jakoś wybitnie zajebisty to ten album nie jest, ot taka luźna, energiczna płyta do puszczenia między poważniejszymi rzeczami.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nader Sadek
Idealnie go scharakteryzowałeś. Właśnie taki jest.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Nader Sadek
e tam. nie jest to na pewno drugie ordo ad chao, ale zaden to wypelniacz. poklocimy sie jednak kiedy indziej :)
this is a land of wolves now
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: Nader Sadek
dobrze napisane. czuję, że będę bronił tego albumu jak ostatniego Pentagram :PRiven pisze:e tam. nie jest to na pewno drugie ordo ad chao, ale zaden to wypelniacz. poklocimy sie jednak kiedy indziej :)
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nader Sadek
To jest solidny strzał w ryj, żadne silenie się na nową jakość w muzyce czy jakieś ponadczasowe wartości (o czym zresztą jeszcze za wcześnie decydować). Jednemu się spodoba, drugi stwierdzi, że szuka czegoś innego. Żadne novum, mnie ta płyta, jak na razie kupiła. Lubię takie bezpośrednie płyty, które leją po pysku i wszystkie dodatkowe pytania są zbędne ;)
The madness and the damage done.
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Nader Sadek
Ale mnie sie ta płyta podoba, tylko tak jak powiedziałem, w całej tej swojej chwytliwości i takim paradoksalnie "żywym" i energicznym podejściu do death metalu (sic!) nie przykuwa mnie niczym więcej niz tym pierwszym strzałem. Może zapeweksuje trochę, ale jak włączyłem po tym dzisiaj Maranathe to róznica w tym w jaki spoósb dana muzyka jest zaprezentowana odgrywa niebagatelne znaczeni. ten Nader Sadek mógłbym sobie puścić do sprzatania pokoju np ;)Kurt pisze:To jest solidny strzał w ryj, żadne silenie się na nową jakość w muzyce czy jakieś ponadczasowe wartości (o czym zresztą jeszcze za wcześnie decydować). Jednemu się spodoba, drugi stwierdzi, że szuka czegoś innego. Żadne novum, mnie ta płyta, jak na razie kupiła. Lubię takie bezpośrednie płyty, które leją po pysku i wszystkie dodatkowe pytania są zbędne ;)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: Nader Sadek
ta płyta ma wszystko to co cenię. koncept, spójność, znakomite kompozycje i świetne wykonanie. poza tym kopie w ryj. i sąna niej skrajności.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- trzeci
- zaczyna szaleć
- Posty: 213
- Rejestracja: 10-03-2011, 13:10
Re: Nader Sadek
Narobili smaka Nigredo in Necromance (plus niezly klip) a tu taka zwykla death metalowa nudna mlocka.
fuck you buddy
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nader Sadek
To w tym momencie zepchnąłeś ją do poziomu płyty, która równie dobrze mogła by nie istnieć, a tak, moim skromnym zdaniem, być nie powinno. Może i nie będzie to nowy gigant death metalu, ale poziom wykonania czy same kompozycje przykuwają uwagę, czy to pierdolnięciem, czy to świetnym wykonaniem (wszyscy muzycy są naprawdę fenomenalnymi instrumentalistami). To, że jest krótkie, jest tylko jej atutem. W przeciwnym wypadku doszło by rozwodnienia konceptu i tym samym znużenia słuchacza.
The madness and the damage done.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nader Sadek
No, ale jak chcesz to nazwać? Przecież to fajna muzyczka do posłuchania w międzyczasie, zanim trafi Cię po raz kolejny któryś ze starszych albumów, albo coś nowego, co będzie wymagało szczególnej atencji.Riven pisze:e tam. nie jest to na pewno drugie ordo ad chao, ale zaden to wypelniacz.
Nic mniej nic więcej.Alsvartr pisze:[...] nie przykuwa mnie niczym więcej niz tym pierwszym strzałem. [...] ten Nader Sadek mógłbym sobie puścić do sprzatania pokoju np ;)
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Nader Sadek
W moim subiektywnym rankingu tak jest. Nic nie przewartościuje, nic nie wniesie, nie zachwyci mnie. Takich płyt jest masa, co nie znaczy że nie lubie do nich od czasu do czasu wrócić.Kurt pisze:To w tym momencie zepchnąłeś ją do poziomu płyty, która równie dobrze mogła by nie istnieć
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nader Sadek
Misz-masz cudzych pomysłów, zestawionych w dodatku w przewidywalny sposób. Słyszałeś w życiu 1000x lepszą muzę.Xapapote pisze:ta płyta ma wszystko to co cenię. koncept, spójność, znakomite kompozycje i świetne wykonanie. poza tym kopie w ryj. i sąna niej skrajności.
No bo dokładnie tak jest. Świat by się nie zawalił bez Nader Sadek, a i moje życie nie byłoby odrobinę uboższe.Kurt pisze:To w tym momencie zepchnąłeś ją do poziomu płyty, która równie dobrze mogła by nie istnieć
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nader Sadek
No cóż, mnie za każdym odsłuchem tak samo rozwala zarówno intensywność czy pierdolnięcie. Na razie. Zobaczymy jak będzie z tym za miesiąc czy za rok. I nazywanie tego wypełniaczem jest przesadą, w końcu jest tutaj dość ciekawy mariaż muzyków deathowo-blackowych, którzy stworzyli coś naprawdę interesującego, no ale się nie będę upierał [jeszcze :)], pogadamy za jakiś czas o jej "końcowej ocenie".
The madness and the damage done.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Nader Sadek
ale bzdury. wez jeszcze napisz ze dziesiec tysiecy razy, a to jest w ogole kompletna sraka :)))))longinus696 pisze:Misz-masz cudzych pomysłów, zestawionych w dodatku w przewidywalny sposób. Słyszałeś w życiu 1000x lepszą muzę.Xapapote pisze:ta płyta ma wszystko to co cenię. koncept, spójność, znakomite kompozycje i świetne wykonanie. poza tym kopie w ryj. i sąna niej skrajności.
btw, jakich cudzych - jesli juz to tam sa wlasne pomysly tych dwoch panow, eriksena i tuckera :)
this is a land of wolves now
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nader Sadek
Stary, to są tak oklepane pomysły na niwie muzyki ekstremalnej, że aż żal dupę ściska. Do tego stopnia, że nawet ciężko powiedzieć skąd pochodzą, bo ich przynależność rozmywa się w morzu tysięcy zespołów, które odgrywają takie patenty.Riven pisze: ale bzdury. wez jeszcze napisz ze dziesiec tysiecy razy, a to jest w ogole kompletna sraka :)))))
btw, jakich cudzych - jesli juz to tam sa wlasne pomysly tych dwoch panow, eriksena i tuckera :)
W ogóle cała formuła jest do bólu przewidywalna - każdy efekt, każde przejście, kanonady perkusyjne, te epickie riffy. No nie każ mi przesłuchiwać wszystkich moich płyt żeby wskazywać palcem, bo mi się nie chce zwyczajnie i ważniejsze rzeczy do roboty.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: Nader Sadek
Sadze ze Rivenowi chodzilo bardziej o to, ze to raczej wiele z tych wszystkich kapel inspirowaly sie takimi MA, Mayhem czy Cryptopsy, a patrzac na to kto gra w Nader Sadek, to ciezko ich oskarzac o kopiowanie, przeciez oni graja SWOJE.
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Nader Sadek
no, wlasnie.
a co do reszty to jeszcze sie ustosunkuje, ale nie dzis. natomiast longinus, przesadzasz jak skurwysyn. masz troche racji, ale rozdmuchujesz sprawe do potegi entej.
a co do reszty to jeszcze sie ustosunkuje, ale nie dzis. natomiast longinus, przesadzasz jak skurwysyn. masz troche racji, ale rozdmuchujesz sprawe do potegi entej.
this is a land of wolves now