MY DYING BRIDE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: MY DYING BRIDE
Jak nie mam racji... To prawda, ze dzis sluchalem po raz pierwszy. To prawda ze nie doszedlem do konca. To prawda ze lepsze od MA. Wiec gdzie sie myle?
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5247
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: MY DYING BRIDE
Co do MA
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5247
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: MY DYING BRIDE
A po co? Niech każdy zostanie przy swoim.
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: MY DYING BRIDE
To ja pozostane przy fakcie, ze to lepsze od nowego MA ;)
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5247
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: MY DYING BRIDE
niech tak zostanie ;)
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
-
- świeżak
- Posty: 9
- Rejestracja: 03-06-2011, 09:39
Re: MY DYING BRIDE
Moim zdaniem nietrudno znaleźć coś lepszego od nowego MA...
-
- w mackach Zła
- Posty: 967
- Rejestracja: 14-09-2007, 08:01
- Lokalizacja: Hell
Re: MY DYING BRIDE
Evinta to ciekawa mikstura starych melodii z nowymi aranżacjami i patentami taka muzyka to poczytania ksiazki, mi się tego dobrze słucha
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: MY DYING BRIDE
Słucham właśnie tej całej Evinty.... i już kurwa nie mogę. Makabrycznie się wynudziłem, strasznie to usypiające. Pomysł sam w sobie, żeby przearanżować stare motywy w bardziej symfoniczne utwory może i zły nie był (i najwięcej frajdy miałem w wyszukiwaniu tychże melodii w nowych aranżach), ale kurwa, czy to musi być takie nudne, rozwleczone i pompatyczne ? Tak więc po raz ostatni, masakryczny ten album, zdecydowanie nie polecam.
The madness and the damage done.
-
- w mackach Zła
- Posty: 967
- Rejestracja: 14-09-2007, 08:01
- Lokalizacja: Hell
Re: MY DYING BRIDE
to jest bardzo dobra muza właśnie do poczytania książki - przychylam się
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: MY DYING BRIDE
Racja. Komedianci i tyle. Przeegzaltowana maniera, pompa, patos, placz, obsikany kibel w pkp i brak kasy na bilet.Kurt pisze:Słucham właśnie tej całej Evinty.... i już kurwa nie mogę. Makabrycznie się wynudziłem, strasznie to usypiające. Pomysł sam w sobie, żeby przearanżować stare motywy w bardziej symfoniczne utwory może i zły nie był (i najwięcej frajdy miałem w wyszukiwaniu tychże melodii w nowych aranżach), ale kurwa, czy to musi być takie nudne, rozwleczone i pompatyczne ? Tak więc po raz ostatni, masakryczny ten album, zdecydowanie nie polecam.
W ogóle dzisiaj nawet te starsze płyty juz mi działaja na nerwy, tzn. bronia sie jeszcze te stare epki debiut,dwójka, trójka i procenty, ale tu tez duza role odgrywa sentyment. Reszta juz mi nie robi zupelnie.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: MY DYING BRIDE
Słyszałem jeden numer w jakiejś audycji metalowej w radio, nie pytajcie o stację, nie pamiętam. Więcej nie potrzebuję, elektronika dla ubogich, straszny syf.
- Raagoon
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1302
- Rejestracja: 14-01-2005, 15:53
Re: MY DYING BRIDE
Na klawiszach koleś z Bal Sagoth. To wiele wyjaśnia :)
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12600
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MY DYING BRIDE
Na dzisiejsze standardy to jedynkę i dwójkę można spuścić do kibla. Kupa kompletna. Niespójna sraczka zmieszana z zatwardzeniem. Słucham tylko trójki, procentów i "A Line of Deathless Kings".[V] pisze:W ogóle dzisiaj nawet te starsze płyty juz mi działaja na nerwy, tzn. bronia sie jeszcze te stare epki debiut,dwójka, trójka i procenty, ale tu tez duza role odgrywa sentyment. Reszta juz mi nie robi zupelnie.
all the monsters will break your heart
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: MY DYING BRIDE
Jest troche koslawo i nieporadnie ale wciaż jest moc, szczególnie na:


If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3521
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
Re: MY DYING BRIDE
haha, zabawne, ze wymieniles "A Line of Deathless Kings", przeciez to sraka na maksa.nicram pisze:Na dzisiejsze standardy to jedynkę i dwójkę można spuścić do kibla. Kupa kompletna. Niespójna sraczka zmieszana z zatwardzeniem. Słucham tylko trójki, procentów i "A Line of Deathless Kings".
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10100
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: MY DYING BRIDE
Kołysanki z growlem.nicram pisze:Na dzisiejsze standardy to jedynkę i dwójkę można spuścić do kibla. Kupa kompletna.
Yare Yare Daze
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: MY DYING BRIDE
Dzisiejsze standardy czego? Bo jeśli o doom/death chodzi, to od czasu tamtych płyt niewiele się wydarzyło ciekawego w tym nurcie. Jak dla mnie jedynka, dwójka i epki wciąż rządzą.nicram pisze:Na dzisiejsze standardy to jedynkę i dwójkę można spuścić do kibla. Kupa kompletna. Niespójna sraczka zmieszana z zatwardzeniem. Słucham tylko trójki, procentów i "A Line of Deathless Kings".