RAGE AGAINST THE MACHINE

[Deathless King]

Pierwsza plyte ubostwiam, a te rewolucyjno-lewackie teksty sa przeciez tak samo smieszne jak wielkie satanistyczne peany, tylko ze bardziej draznia metalowca ;) Na tej plycie wszystko pasuje, wszystko jest na swoim miejscu.

[Maleficio]

Kurde, muszę odświeżyć temat o Rootwater...

Ja uważam jedynkę RATM za arcydzieło, za płytę kompletną: jest wyważona, oszczędna w środkach wyrazu, a jednocześnie w 100% treściwa bez żadnych wypełniaczy i mielizn. Podchodziłem do niej, gdy wyszła, z wielką rezerwą, no ale wchłonęła mnie, bo raperka takiego kalibru może być głoszona i z katedry, i z ambony ;)

ufff... wiesz co, jutro najpóźniej pojutrze dostaniesz nowy Deceased... to będzie twoja nowa ewangelia zapewniam Cie. Szybko zapomnisz i przeprosisz za te bzdury. :)

[maciek z klanu]

czerwone swinie wypierdalac !!!!

[evildead]

no jest to dobra młodzieżowa muzyka dla małpi i amerykańskich komunistów ;)

ale Hypnotize to już inna bajka co? ;)

[Lykantrop]

Che nie walczyl geba na forum, ale z karabinem w reku. Wojna to byl dla niego chleb powszedni i moze w ten sposob nalezaloby rozpatrywac ten symbol.

No pewnie. Dla Hitlera i Stalina wojna to też był chleb powszedni. Nie mówmy, że byli be, tylko z szacunkiem wypowiadajmy się o nich, jako o symbolach zamierzchłych czasów. Bardzo słuszny postulat.

[Kurt]

Che był zwykłym terrorystą.

[Lykantrop]

Ja jednak widzę subtelną różnicę między rewolucją, a terroryzmem. Ale fakt pozostaje faktem. Takie pierdolenie, że to tylko niewinny symbol, ikona popkultury to zwykły debilizm.

[Deathless King]

Che nie walczyl geba na forum, ale z karabinem w reku. Wojna to byl dla niego chleb powszedni i moze w ten sposob nalezaloby rozpatrywac ten symbol.

No pewnie. Dla Hitlera i Stalina wojna to też był chleb powszedni. Nie mówmy, że byli be, tylko z szacunkiem wypowiadajmy się o nich, jako o symbolach zamierzchłych czasów. Bardzo słuszny postulat.

Rozwala mnie taka hipokryzja - jak spiewaja o szatanie, o anihilacji ludzkosci to jest ok. ;) Ale tutaj razi ze maja odchyl w lewo. ;) Odchyly w prawo to takie samo gowno, lewacy i prawicowcy w jednym szambie plywaja. ;)

[Kurt]

Metody, które wykorzystywał, są nazywane terrorystycznymi. To, z jakich pobudek działał, to jest kwestia (dla mnie) oddzielna.

[Lykantrop]

Rozwala mnie taka hipokryzja - jak spiewaja o szatanie, o anihilacji ludzkosci to jest ok. ;) Ale tutaj razi ze maja odchyl w lewo. ;) Odchyly w prawo to takie samo gowno, lewacy i prawicowcy w jednym szambie plywaja. ;)

Gloryfikacja jakichś abstrakcyjnych bóstw czy śpiewanie o tym jak to wszystko wesoło i z hukiem pierdolnie to jednak nie to samo co wyrazy poparcia dla konkretnych ludobójców. To tak jak walić konia z myślą o gwałcie, a gwałcić w ciemnym rogu bezbronną kobietę.

[Kurt]

Na siłę, można i w tekstach o czarnych mszach doszukać się nawoływania do okaleczeń dziewic. Wszystko zależy od perspektywy, ale przede wszystkim od słuchacza ;)

[Deathless King]

Gloryfikacja jakichś abstrakcyjnych bóstw czy śpiewanie o tym jak to wszystko wesoło i z hukiem pierdolnie to jednak nie to samo co wyrazy poparcia dla konkretnych ludobójców. To tak jak walić konia z myślą o gwałcie, a gwałcić w ciemnym rogu bezbronną kobietę.

Czyli to cos jak marzyc o czyms, a wprowadzac marzenia w czyn?

[Riven]

jaki rycerz :))))))))))))

[Lykantrop]

No dobra, ale w przypadku RATM przekaz jest prosty. Wręcz łopatologiczny. Nie wstydzą się wskazywać swoich autorytetów. Kapele NSBM spycha się i jebie z góry na dół za to, że rzewnie wspominają o Adolfie, a tutaj wszystko spoko, bo "to tylko symbol", "cierpiętnik systemu", itp, etc. Powiedzmy raz i jasno, że jedni i drudzy to, to samo gówno.

[Riven]

problem jest taki, ze niektore teksty ratm w bardzo celny sposob uderzaja w zjebana mentalnosc typowego amerykanskiego zjeba z the bible belt. to ze ich pomysly pozytywne sa z dupy wyjete to jest inna bajka, ale zeby wypowiadac sie w tym temacie warto byloby COKOLIWEK o nim wiedziec : - ))

[Agony]

Mialem juz nie pisac w tym temacie, ale zabawne jest, jak odwolania do gwaltow przenosza sie z blogu Mikkego na forum Masterfula.

[Deathless King]

No dobra, ale w przypadku RATM przekaz jest prosty. Wręcz łopatologiczny. Nie wstydzą się wskazywać swoich autorytetów. Kapele NSBM spycha się i jebie z góry na dół za to, że rzewnie wspominają o Adolfie, a tutaj wszystko spoko, bo "to tylko symbol", "cierpiętnik systemu", itp, etc. Powiedzmy raz i jasno, że jedni i drudzy to, to samo gówno.

No i ja przeciez mowie, ze i w lewo i w prawo to gowno. Ale RATM broni sie tym ze robia rewelacyjna muzyke, a nie znam zadnej kapeli RAC/NSBM co by mnie muzyka przekonala w jakimkolwiek stopniu.

[twoja_stara_trotzky]

no jest to dobra młodzieżowa muzyka dla małpi i amerykańskich komunistów ;)

ale Hypnotize to już inna bajka co? ;)

oczywiście, że inna bajka, chociaż też pocieszna.

gibanie jest mi obce kulturowo ;)

Za to MILES DAVIS czy JOHN COLTRANE są ci bliscy. Podobnie KING MIDAS SOUND i "Earth a Kill Ya", man ;)

Coltrane się gibał?

[Maria Konopnicka]

To był ktoś na tym koncercie na Torwarze w 1994 roku ? :)

[Maleficio]

Ja byłem, ale nie w środku. Kroiliśmy pod salą lewicowców.