Mol pisze:haha, zabawne, ze wymieniles "A Line of Deathless Kings", przeciez to sraka na maksa.
Chyba Ci się płyty pomyliły.
hcpig pisze:nicram pisze:Na dzisiejsze standardy to jedynkę i dwójkę można spuścić do kibla. Kupa kompletna.
Kołysanki z growlem.
Lepiej bym tego nie ujął.
ultravox pisze:Dzisiejsze standardy czego? Bo jeśli o doom/death chodzi, to od czasu tamtych płyt niewiele się wydarzyło ciekawego w tym nurcie. Jak dla mnie jedynka, dwójka i epki wciąż rządzą.
Standardy dobrej muzyki. Nie lubię death/doom, bo jak to kolega hcpig zauważył do kołysanek nie pasuje growl. Gryzie się to jak cholera. Co do dwóch pierwszych płyt to są one tak kurewsko niespójne, że nie mogę tego słuchać. Jakieś ładne melodyjki, fajny klimat i nagle niedźwiedź z motywem w chuj nie pasującym do poprzedniego. Jakby najlepsze patenty porozwijali w osobne utwory, a nie wszystko pakowali w jeden to może moja ocena w/w płyt byłaby inna. Dla ścisłości - gdy te płyty wychodziły - to oczywiście bardzo mi się podobały.
Ostatnio zmieniony 24-08-2011, 13:51 przez
nicram, łącznie zmieniany 1 raz.