EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
Imprezowo-zabawowe.... to chyba nie dla mnie :D Nie jara mnie takie granie. Ale, jak pisałem, kupię, posłucham, ocenię. Do tego czasu jeszcze pomęczę Ehnahre (i sprawdzę ich debiut, który mam nadzieję wreszcie mi listonosz przyniesie).
Wywiad też czytałem i to głównie on zachęcił mnie do sprawdzenia tego krążka. Podoba mi się ich bardzo świadome podejście, które, co ważne, jest słyszalne na płycie. A na nowy album tym bardziej czekam, szczególnie po tym co usłyszałem na tym.
Wywiad też czytałem i to głównie on zachęcił mnie do sprawdzenia tego krążka. Podoba mi się ich bardzo świadome podejście, które, co ważne, jest słyszalne na płycie. A na nowy album tym bardziej czekam, szczególnie po tym co usłyszałem na tym.
Ostatnio zmieniony 05-06-2011, 00:10 przez Kurt, łącznie zmieniany 1 raz.
The madness and the damage done.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
A jednak się kręci. Dzisiaj kręci się od rana, a przez ostatni miesiac przesluchalem ja kilkanascie razy. Bardzo dobra plyta.Mort pisze:bylem zachwycony a teraz mi sie wydaje, ze udziwniaja na sile.
I AM MORBID
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
Od około tygodnia pałuję "Tamming the Cannibals". Kurwa, dlaczego ja tego nie znałem. Piękna, degradująca muzyka.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
Czyli już oswoiłeś kanibali ? ;)
The madness and the damage done.
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
Ja do tej pory chyba najbardziej jestem przekonany do 12" Alfa/Omega
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
Tego nie miałem okazji, z racji tego, iż nie zbieram winyli, posłuchać, a z tego co wiem na CD to to nie wyszło.
The madness and the damage done.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2224
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
Kanibale zdecydowanie lepsze. Najpełniejsze oblicze tego zespołu.
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
Debiut jednak nie jest wolny od mielizn i niepotrzebnych zwolnień. No i unosi się nad nim bardzo wyraźny duch Incantation, dwójka jest już świadomym i kompletnym dziełem.
The madness and the damage done.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
Właśnie debiut najlepszy.
- Morbid Marcin
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1179
- Rejestracja: 18-03-2003, 21:41
- Lokalizacja: warszawa
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
A nie chcialbys sie przekonac do czegos innego i sprzedac mi ten winyl, bo brakuje. ;)Morph pisze:Ja do tej pory chyba najbardziej jestem przekonany do 12" Alfa/Omega
http://www.discogs.com/seller/morbidmarcin?limit=50 NOWE RARY SIĘ CZAJĄ....
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
A to zależy ile dajesz, trzycyfrowa kwota w Euro może mnie przekonać ;)
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
Dlaczego? Że bardziej nieposkromiony i spontaniczny, czy co?twoja_stara_trotzky pisze:Właśnie debiut najlepszy.
The madness and the damage done.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2224
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
Wtedy były czasy innego prania, trockiemu się po prostu łezka w oku kręci ;)
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
Bo najlepszy jest.
- aginsiak
- w mackach Zła
- Posty: 783
- Rejestracja: 21-12-2008, 19:52
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
Mam dwie ,więc jedną możecie załyczyć śmiało
http://allegro.pl/ehnahre-the-man-closi ... 80789.html
http://allegro.pl/ehnahre-the-man-closi ... 80789.html
- Headcrab
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1925
- Rejestracja: 18-12-2010, 16:46
- Kontakt:
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
Dzisiaj wreszcie wpadło mi w łapy The Man Closing Up. Album elegancko wydany, ładna okładka, papier z wkładki ciekawie dobrany, przypomina mi pożółkły papier z starych, sfatygowanych książek. Sama muzyka rozpierdala, panowie idealnie połączyli różne style w jedną spójną całość, jak na razie nie mam zastrzeżeń.
Ỏ̷͖͈̞̩͎̻̫̫̜͉̠̫͕̭̭̫̫̹̗̹͈̼̠̖͍͚̥͈̮̼͕̠̤̯̻̥̬̗̼̳̤̳̬̪̹͚̞̼̠͕̼̠̦͚̫͔̯̹͉͉̘͎͕̼̣̝͙̱̟̹̩̟̳̦̭͉̮̖̭̣̣̞̙̗̜̺̭̻̥͚͙̝̦̲̱͉͖͉̰̦͎̫̣̼͎͍̠̮͓̹̹͉̤̰̗̙͕͇͔̱͕̭͈̳̗̭͔̘̖̺̮̜̠͖̘͓̳͕̟̠̱̫̤͓͔̘̰̲͙͍͇̙͎̣̼̗̖͙̯͉̠̟͈͍͕̪͓̝̩̦̖̹̼̠̘̮͚̟͉̺̜͍͓̯̳̱̻͕̣̳͉̻̭̭̱͍̪̩̭̺͕̺̼̥̪͖̦
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
A ja dopiero teraz zakupiłem "Taming The Cannibals" i sobie słucham - leci dopiero pierwszy raz, a już czuję, że ta płyta jest wyśmienita. Uwielbiam takie albumy, które przy pierwszej konfrontacji intrygują i przyciągają różnymi smaczkami, ale są dość ciężkostrawne i odpychające.
Są jak zmysłowa kobieta, która przy pierwszym spotkaniu nie daje jeszcze nadziei na spełnienie ale dostrzegamy jakiś blask w oczach, jakiś przelotny uśmiech majaczący na chwilę w kącikach ust, coś magnetycznego i przyciągającego. Z takimi płytami jest jednak o tyle lepiej niż kobietami, że z czasem zyskują, a nie tracą i na długo zapadają w pamięci.
Czuję, że w najbliższych tygodniach ten album będzie często gościł w moim odtwarzaczu. Szkoda, że zacząłem go słuchać jako drugiego z 32, które dziś do mnie dotarły, bo zupełnie nie mam chęci moich pozostałych zdobyczy.
Są jak zmysłowa kobieta, która przy pierwszym spotkaniu nie daje jeszcze nadziei na spełnienie ale dostrzegamy jakiś blask w oczach, jakiś przelotny uśmiech majaczący na chwilę w kącikach ust, coś magnetycznego i przyciągającego. Z takimi płytami jest jednak o tyle lepiej niż kobietami, że z czasem zyskują, a nie tracą i na długo zapadają w pamięci.
Czuję, że w najbliższych tygodniach ten album będzie często gościł w moim odtwarzaczu. Szkoda, że zacząłem go słuchać jako drugiego z 32, które dziś do mnie dotarły, bo zupełnie nie mam chęci moich pozostałych zdobyczy.
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
Postanowiłem sobie przypomnieć fenomenalny, ostatni krążek tej zacnej kapeli i ciągle mnie ta płyta niszczy i dewastuje doszczętnie; tutaj nie ma litości, jest morderczy atak dźwiękami, które jednak zachęcają, żeby do nich wrócić i zagłębić się w nie jeszcze bardziej. Dla mnie ten krążek po prostu jest genialny.
Nadto odświeżam wątek, bo mnie taka refleksja naszła, że to głównie metalowcy ciągną w stronę jazzu i improwizacji, próbując to jakoś zmyślnie połączyć z szeroko pojętym metalem, natomiast nie ma takiej reakcji po drugiej stronie, to jest, żeby jazzmani nagle dojebali jakiś blast w swoich pomysłach na muzykę (wyłączam tutaj Painkiller, jak to się popularnie mówi, wyjątek potwierdza regułę).
Stąd moje pytanie, czy może jednak są jakieś inne twory, które dążą do stworzenia tego typu słuchalnego konglomeratu, tworzonego jednak głównie przez muzyków nie związanych z muzyką metalową (bo może najzwyczajniej w świecie to ja jestem ograniczony, a świat muzyczny jest tak naprawdę bogatszy o tego typu wynalazki)?
Nadto odświeżam wątek, bo mnie taka refleksja naszła, że to głównie metalowcy ciągną w stronę jazzu i improwizacji, próbując to jakoś zmyślnie połączyć z szeroko pojętym metalem, natomiast nie ma takiej reakcji po drugiej stronie, to jest, żeby jazzmani nagle dojebali jakiś blast w swoich pomysłach na muzykę (wyłączam tutaj Painkiller, jak to się popularnie mówi, wyjątek potwierdza regułę).
Stąd moje pytanie, czy może jednak są jakieś inne twory, które dążą do stworzenia tego typu słuchalnego konglomeratu, tworzonego jednak głównie przez muzyków nie związanych z muzyką metalową (bo może najzwyczajniej w świecie to ja jestem ograniczony, a świat muzyczny jest tak naprawdę bogatszy o tego typu wynalazki)?
The madness and the damage done.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
Poza Naked City i Painkiller nie ma chyba zbyt wielu takich tworów. Temat związków metalu z jazzem (z obu stron) jest dość ciekawie omawiany na blogu Heavy Metal Be-Bop, naprawdę warto poczytać te wywiady.
http://www.heavymetalbebop.com/
Przy okazji polecam ostatni album Kayo Dot, z którego wywodzą się muzycy Ehnahre. Jest wiele punktów wspólnych między tymi zespołami na płaszczyźnie muzycznej. Co ciekawe, lider Kayo Dot nie przepada za jazzem i strasznie się irytuje, kiedy ktoś pyta go o jazzowe wpływy w jego muzyce ;) Dla niego to nie ma nic wspólnego z jazzem, ale nie da się ukryć, że dla laika (czyli powiedzmy dla mnie), na pierwszy rzut ucha brzmi to właśnie jak totalnie odjechana fuzja ekstremalnego metalu z free jazzem.
http://kayodot.bandcamp.com/
http://www.heavymetalbebop.com/
Przy okazji polecam ostatni album Kayo Dot, z którego wywodzą się muzycy Ehnahre. Jest wiele punktów wspólnych między tymi zespołami na płaszczyźnie muzycznej. Co ciekawe, lider Kayo Dot nie przepada za jazzem i strasznie się irytuje, kiedy ktoś pyta go o jazzowe wpływy w jego muzyce ;) Dla niego to nie ma nic wspólnego z jazzem, ale nie da się ukryć, że dla laika (czyli powiedzmy dla mnie), na pierwszy rzut ucha brzmi to właśnie jak totalnie odjechana fuzja ekstremalnego metalu z free jazzem.
http://kayodot.bandcamp.com/
- Godplayer
- w mackach Zła
- Posty: 716
- Rejestracja: 03-11-2011, 20:52
Re: EHNAHRE - The Man Closing Up [2008]
@Kurt , jak nie znasz to obadaj sobie trzy płyty nadzorowane przez Zorna , a wykonane przez Moonchild Trio - s/t , Astronome i Six Litanies for Heliogabalus . Jest jeszcze czwarta , Crucible , ale nie znam jej za dobrze . Podstawowy skład to Mike Patton na wokalach , Trevor Dunn na basie i Joey Baron na garach . Oprócz nich w projekcie udziela się jeszcze kilku gości i cała ta zbieranina potrafi wytworzyć naprawdę niezły chaos . Miazga totalna .
Jest jeszcze takie cuś jak Zu - Carboniferus . Jazz ( ? ) z masywnym , ciężkim soundem , plus Patton i Buzz w roli gości , gwarantują dobrą zabawę .
Jest jeszcze takie cuś jak Zu - Carboniferus . Jazz ( ? ) z masywnym , ciężkim soundem , plus Patton i Buzz w roli gości , gwarantują dobrą zabawę .