BLAZE OF PERDITION

[atr]

wie ktoś gdzie można dorwać jedynke w wersji kasetowej?

[Buła]

jak to BOP ma się do Perdition?

[Realista]

jak to BOP ma się do Perdition?

Muzycznie w pewien sposób kontynuacja ale w dużo lepszej formie moim zdaniem.

[Lykantrop]

Czy ja wiem. Perdition to był taki antihuman BM, jaki to kilka lat temu był on top. Blaze of Perdition to już kontemplacja, modlitwa, zaprzedanie duszy Diabłu i żarliwe paciorki o gorsze jutro i panowanie pana Złego nad światem całym. Czyli norma.

[Góral]

wie ktoś gdzie można dorwać jedynke w wersji kasetowej?

Pozostaje Ci chyba tylko napisać maila do zespołu, albo sprawdzić zagraniczne distra. Bardzo ładnie wydana kaseta.

[Realista]

jak to BOP ma się do Perdition?

Muzycznie w pewien sposób kontynuacja ale w dużo lepszej formie moim zdaniem.

Czy ja wiem. Perdition to był taki antihuman BM, jaki to kilka lat temu był on top. Blaze of Perdition to już kontemplacja, modlitwa, zaprzedanie duszy Diabłu i żarliwe paciorki o gorsze jutro i panowanie pana Złego nad światem całym. Czyli norma.

Muzycznie jeden chuj. Poza tym chłopaki się po prostu mentalnie rozwijali. :)

[WaszJudasz]

No niestety, jest źle tj, nie jest Źle. Kompletnie do mnie ta twórczość nie przemawia, ponieważ wszystkie jej ewentualne zalety niweczy okropna -podobnie jak w wypadku OREMUS- pretensjonalność.

[Lykantrop]

Właśnie, miałem to słowo na końcu języka. I tutaj leży Hund gegraben właśnie - problemem tych wszystkich kopii Watain, DSO, Funeral Mist jest ta przesadna pretensjonalność. Pierwiastek emo przenikający do BM. Całe szczęście, że nastąpił już przesyt tego trollingu...

[Wolfkhan]

No niestety, jest źle tj, nie jest Źle. Kompletnie do mnie ta twórczość nie przemawia, ponieważ wszystkie jej ewentualne zalety niweczy okropna -podobnie jak w wypadku OREMUS- pretensjonalność.

Taka trochę czesko-niemiecko-enerdowska wieś na sesjach. Zespół jest średni, ani to nakurw w sam środek czachy blastem w stylu Fear Factory, ani wysublimowany emocjonalny twór, ni to podziemny chwytający za leśną aurę twór. Brakuje tego "czegoś". mardukowo-watainowe granie.

[Perversor]

do dema francuskiego Bekhira i gracji wczesnych nagrań Helheim to im jeszcze daleko :), ale nadchodzący Hierophant bedzie poprawnym albumem, może nawet jednym z lepszych w polskim bm

[Maleficio]

Nareszcie dobra wiadomość dla wszystkich spragnionych:


BLAZE OF PERDITION - Towards the Blaze of Perdition 12"LP 110SEK

PRE-ORDERS ACCEPTED NOW!
Release date: Oct. 3rd, 2011.
All orders including this item will be shipped out after Oct. 3rd.

The debut album from 2010 finally gets the vinyl treatment! BLAZE OF PERDITION originates from Lublin, Poland. A creation of pure darkness fronted by two vocalists spewing forth 9 blasphemic hymns of agressive, hateful and crushing Black Metal. You should also pick up their amazing split with Russian horde PSEUDOGOD! Recommended to fans of Watain, Emperor, Deathspell Omega, and maybe even Dissection.

http://www.bloodharvest.se/catalog/prod ... jh212p62i0

[FENIKS]

Wg. mnie Perdition było lepsiejsze. :) Demo, które mam o wiele bardziej mi się podoba. Dociera do mnie i tyle. Obecnie Blaze Of Perdition za bardzo jest zapatrzone jakkolwiek to zrozumieć. Rozumiem dążenie do oryginalności szukanie swojej ścieżki, ale to co nagrywają - po prostu nie słucham, a może nie słyszę. Piszę o tym w odniesieniu do dzisiejszego przesłuchania teasera z nadchodzącej płyty i jedno zdanie miałem - co to za shit i czym to ma zainteresować potencjalnego słuchacza? Posłuchałem i nie chcę kopii. Wzorowanie jedno, a naśladownictwo drugie.

[Loathe]

Perdition było właściwie dobre, ale zbyt infantylne no i te teksty - porażka, z Nordrą mogliby sobie piątkę przybić.
Blaze of Perdition jest tworem dużo dojrzalszym i duchowo urozmaiconym, ale według mnie wcale nie jest lepiej. Problem BoP polega na przewidywalności - tam wszystko jest takie jakie winno być, żadnej ekstrawagancji, polotu o spontaniczności nie mówiąc. Nie trawię.

[Lykantrop]

Perdition było właściwie dobre, ale zbyt infantylne no i te teksty - porażka, z Nordrą mogliby sobie piątkę przybić.
Blaze of Perdition jest tworem dużo dojrzalszym i duchowo urozmaiconym, ale według mnie wcale nie jest lepiej. Problem BoP polega na przewidywalności - tam wszystko jest takie jakie winno być, żadnej ekstrawagancji, polotu o spontaniczności nie mówiąc. Nie trawię.

Lubię to.

[Rydel]

Ale nówka mogła by już wyjść ;))

[maciek z klanu]

o LP w moje urodziny. ladnie :D

[Only_True_Believers]

Wg. mnie Perdition było lepsiejsze. :) Demo, które mam o wiele bardziej mi się podoba. Dociera do mnie i tyle. Obecnie Blaze Of Perdition za bardzo jest zapatrzone jakkolwiek to zrozumieć. Rozumiem dążenie do oryginalności szukanie swojej ścieżki, ale to co nagrywają - po prostu nie słucham, a może nie słyszę. Piszę o tym w odniesieniu do dzisiejszego przesłuchania teasera z nadchodzącej płyty i jedno zdanie miałem - co to za shit i czym to ma zainteresować potencjalnego słuchacza? Posłuchałem i nie chcę kopii. Wzorowanie jedno, a naśladownictwo drugie.

Ale okładki fajne mają!

[Castor]

Pagan Records Webshop:

BLAZE OF PERDITION - The Hierophant - JUŻ W SPRZEDAŻY!
Druga, długo wyczekiwana płyta BLAZE OF PERDITION! Krążek powstał w Sinquest Sound Studio, a zmiksowany i zmasterowany został w legendarnym już Necromorbus Studio przez Tore Stjerna (Watain, Funeral Mist). Już na swoim debiucie "Towards the Blaze of Perdition" zespół pokazał swoja ponadprzeciętną klasę, "The Hierophant" to duży krok naprzód. Album składa się z dziewięciu utworów agresywnego, miażdżącego black metalu z podwójnym wokalnym atakiem w wykonaniu Sonneillona i Ashgana. BLAZE OF PERDITION w perfekcyjny sposób łączy to co najlepsze w norweskim i szwedzkim brzmieniu, wzbogacając je własną tożsamością i nienagannym warsztatem muzycznym. "The Hierophant" to nowa jakość w polskim black metalu. Płyta została wydana w postaci klasycznego pudełkowego CD z 20-stronicową książeczką, dodatkowo opakowanego w obwolutę slipcase. Wersja winylowa dostępna będzie po 25 października.

program płyty:
1. The Hierophant
2. Back to the Womb
3. Into the Hidden Light
4. Let There be Darkness
5. Gospel of the Serpent’s Kin
6. I am Thy Plague
7. The Tower of Loss
8. Speak of Me Not
9. The Grail of Transfiguration

Tylko do każdego zakupionego w naszym sklepie egzemplarza płyty dołączony jest zestaw 6 ekskluzywnych kart tarota z wizerunkami członków zespołu!

Łoooo... Nie ma wyjścia, trzeba brać.

[Perversor]

z sześciu kart za dużo się nie powróży ;]

[Mental]

debiut nie robi na mnie wrażenia, ale ten nowy kawałek jest zaskakująco dobry.