Powaznie? Sa jakies linki do tego kabaretu?Xapapote pisze:po tym jak Lars i ska przemyli uszy i zobaczyli że postawili kloca to się odżegnują i wycofują rakiem.
LULU - LULU [2011]
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: LULU - LULU [2011]
- Wasyl
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1326
- Rejestracja: 09-03-2007, 13:44
Re: LULU - LULU [2011]
A tam. Fajny kawałek i fajny klip. I "wokale" Lou w tym utworze są świetne. Czego oczekiwaliście po tym klipie, że Lou będzie leciał na jakiejś planecie do gwiazdy? :) Chociaż ujęcia Larsa mi też nie pasują.
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: LULU - LULU [2011]
W wywiadach mówili, że to nie jest Metallica, że to tylko projekt. Wszystko po tym jak ten album został rozjechany przez krytykę i fanów.0ms pisze:Powaznie? Sa jakies linki do tego kabaretu?Xapapote pisze:po tym jak Lars i ska przemyli uszy i zobaczyli że postawili kloca to się odżegnują i wycofują rakiem.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: LULU - LULU [2011]
To jeszcze nie jest az tak zle. Myslalem, ze wprost przyznali, ze to wpadka
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: LULU - LULU [2011]
Na tyle bezczelni nie są, ale jednak między wierszami czuć, że chcą to jajo wepchnąć Lou w całości. :)
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- Gotharus
- postuje jak opętany!
- Posty: 300
- Rejestracja: 23-10-2007, 14:37
Re: LULU - LULU [2011]
Owszem, mówili tak w wywiadach, jednak nie po fali krytyki tylko już na jakiś czas przed ukazaniem się płyty. Od samego początku utrzymywali, że to nie jest płyta Metalliki, tylko projekt. Nie trafiłeś zatem.Xapapote pisze:W wywiadach mówili, że to nie jest Metallica, że to tylko projekt. Wszystko po tym jak ten album został rozjechany przez krytykę i fanów.0ms pisze:Powaznie? Sa jakies linki do tego kabaretu?Xapapote pisze:po tym jak Lars i ska przemyli uszy i zobaczyli że postawili kloca to się odżegnują i wycofują rakiem.
Co do płyty, to wytrzymałem gdzieś do połowy trzeciego kawałka. Jeśli cała reszta jest taka sama, to to rzeczywiście jest najgorsza rzecz w ogóle.
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3521
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: LULU - LULU [2011]
A "Lulu" to nie jest rzucenie się na głęboką wodę eksperymentu? Że niezbyt się ten eksperyment udał, to inna sprawa, ale z odcinaniem kuponów to raczej nic wspólnego nie ma.Xapapote pisze:Ten bend stracił IMO wiarygodność nie przez wolty i "eksperymenty" wątpliwej jakości, bo to wiele zacnych kapel przechodzi. Oni się pogrążają przez swoją asekuranckość. Nie potrafią rzucić się na głęboką wodę eksperymentu.
To jest naturalna kolej rzeczy. Zrobili swoje, nagrali kilka niesamowitych płyt, a później się pogubili. Nie ma w tym nic strasznego, większość wybitnych kapel kończy w ten sposób. Ci najlepsi często upadają najniżej. Lepiej skupić się na starych płytach niż ubolewać nad ich obecną kondycją, nic nie trwa wiecznie.Xapapote pisze:Zrobili swoją rewolucję, byli przez jakiś czas w awangardzie, dali inspirację tysiącom kapel, ale teraz przypominają Salvadora Dali z ostatnich lat życia. stetryczałego piernika, odcinającego kupony od szalonej twórczości młodych lat.
Akurat opiniami z Global Domination specjalnie bym się nie sugerował. ;)Mol pisze:przewincie na sam dol :D
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 475
- Rejestracja: 29-06-2002, 15:04
Re: LULU - LULU [2011]
To akurat mówili jeszcze przed premierą i falą recenzji.Xapapote pisze:w wywiadach mówili, że to nie jest Metallica, że to tylko projekt. wszystko po tym jak ten album został rozjechany przez krytykę i fanów.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4626
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: LULU - LULU [2011]
Ciekawy artykuł o tym, jak kryzys w Europie może mieć wpływ na trasę koncertową Metalliki zamieściła witryna The Wall Street Journal. Cliff Burnstein, menadżer zespołu twierdzi, że przyszłoroczny "European Summer Vacation" organizowany jest zamiast pełnoprawnej trasy koncertowej, jaka miała mieć miejsce w roku 2013, a która stoi pod dużym znakiem zapytania. Upadek Euro może przynieść problemy 17 krajom, z których organizatorami rozmawia Q Prime (artykuł porusza również Red Hot Chili Peppers, którymi również zarządza Q Prime). Dlatego już teraz Burnstein musi zadecydować, w jakiej walucie chce, aby opłacona była Metallica.
Burnstein: “Wiesz, nie jestem ekonomistą, ale stopień mam, a to pomaga. Musisz zapytać sam siebie, kiedy jest najlepszy czas na zrobienie czegoś, gdzie i kiedyś? Nikt nie zamierza na wymianie walut zrobić kasy, ale nie można też na niej przegrać. W ciągu najbliższych kilku lat dolar będzie mocniejszy, a euro słabsze. A jeśli tak będzie, to wolę podjąć wyzwanie i zagrać więcej koncertów teraz bo to będzie dla nas bardziej zyskowne. Mają tam bardzo nisko poziomowe pojęcia o tym co ile kosztuje [przejazdy, samoloty, hotele, jedzenie] a co tylko potwierdza mnie, że z powodu różnic kursowych ceny w Europie są coraz wyższe, co nie jest komfortową sytuacją. [Red Hot chcieli grać w Ameryce Południowej, udało się, ale gdy chcieli grać w Afryce to nie zgodziłem się] niektórzy tam byli, graliśmy tam w 2000, 2003 i 2007 i nie wydaje mi się, że powinniśmy wracać. Każdemu pokazuję kalendarz i to jak przyszły rok będzie wyglądał. Musimy ważne wydarzenia z życia dzieci uwzględnić, takie jak pierwszy dzień w szkole, Halloween, spotkania z nauczycielami, wakacje, rozdania dyplomów. To skomplikowane. Jesteśmy produktem eksportowym USA takim samym jak Coca Cola, szukamy najlepszych rynków, [również w Australii]. Obecnie na mojej liście jest Indonezja.”
Bill Zysbla (RZO Productions): „Najlepszy dla rock ‘n’ rolla jest słaby dolar.
Pazerne swinie
Burnstein: “Wiesz, nie jestem ekonomistą, ale stopień mam, a to pomaga. Musisz zapytać sam siebie, kiedy jest najlepszy czas na zrobienie czegoś, gdzie i kiedyś? Nikt nie zamierza na wymianie walut zrobić kasy, ale nie można też na niej przegrać. W ciągu najbliższych kilku lat dolar będzie mocniejszy, a euro słabsze. A jeśli tak będzie, to wolę podjąć wyzwanie i zagrać więcej koncertów teraz bo to będzie dla nas bardziej zyskowne. Mają tam bardzo nisko poziomowe pojęcia o tym co ile kosztuje [przejazdy, samoloty, hotele, jedzenie] a co tylko potwierdza mnie, że z powodu różnic kursowych ceny w Europie są coraz wyższe, co nie jest komfortową sytuacją. [Red Hot chcieli grać w Ameryce Południowej, udało się, ale gdy chcieli grać w Afryce to nie zgodziłem się] niektórzy tam byli, graliśmy tam w 2000, 2003 i 2007 i nie wydaje mi się, że powinniśmy wracać. Każdemu pokazuję kalendarz i to jak przyszły rok będzie wyglądał. Musimy ważne wydarzenia z życia dzieci uwzględnić, takie jak pierwszy dzień w szkole, Halloween, spotkania z nauczycielami, wakacje, rozdania dyplomów. To skomplikowane. Jesteśmy produktem eksportowym USA takim samym jak Coca Cola, szukamy najlepszych rynków, [również w Australii]. Obecnie na mojej liście jest Indonezja.”
Bill Zysbla (RZO Productions): „Najlepszy dla rock ‘n’ rolla jest słaby dolar.
Pazerne swinie
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4626
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: LULU - LULU [2011]
żydowski basista
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: LULU - LULU [2011]
Nie jest, bo nie ma tu nic co byłoby świeże, odkrywcze, wstrząsające. Taki Morbid Angel też nie wstrząsnął muzyką, ale zafundował nowy "wsad jakościowy" do swojego wizerunku. Metallica zanudziła. Te same riffy, ten sam kartofel, te same kowbojskie zaśpiewy i tylko starcze melodeklamacje Lou są tu czymś nowym. Miał być eksperyment wyszedł ekskrement.ultravox pisze:A "Lulu" to nie jest rzucenie się na głęboką wodę eksperymentu? Że niezbyt się ten eksperyment udał, to inna sprawa, ale z odcinaniem kuponów to raczej nic wspólnego nie ma.Xapapote pisze:Ten bend stracił IMO wiarygodność nie przez wolty i "eksperymenty" wątpliwej jakości, bo to wiele zacnych kapel przechodzi. Oni się pogrążają przez swoją asekuranckość. Nie potrafią rzucić się na głęboką wodę eksperymentu.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4626
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: LULU - LULU [2011]
Lol, hahah, przecież nowy Morbid to mierna kopia Mansona i Rammstein, a ich wizerunek też nowy nie jest. Teraz wyglądają jak necrogeje.
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: LULU - LULU [2011]
ale to zawsze coś nowego w ich stylistyce
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4626
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: LULU - LULU [2011]
no niby tak
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: LULU - LULU [2011]
Tylko "starcze melodeklamacje"? Przecież na nich to wszystko bazuje. Naprawdę uważasz, że "Lulu" nie jest tak odważnym eksperymentem jak "Illud Divinum Insanus"? Chyba tylko w tym względzie, że jest projektem na boku, a nie regularnym albumem jak w przypadku Morbid Angel, ale pod względem muzycznym jest to w całości próba zrobienia czegoś nowego, podczas gdy na "Illud..." połowa płyty to mniej lub bardziej klasyczny death metal.Xapapote pisze:Nie jest, bo nie ma tu nic co byłoby świeże, odkrywcze, wstrząsające. Taki Morbid Angel też nie wstrząsnął muzyką, ale zafundował nowy "wsad jakościowy" do swojego wizerunku. Metallica zanudziła. Te same riffy, ten sam kartofel, te same kowbojskie zaśpiewy i tylko starcze melodeklamacje Lou są tu czymś nowym. Miał być eksperyment wyszedł ekskrement.
Osobną sprawą jest to, że "Illud... " broni się dużo lepiej (choć też nie jest eksperymentem do końca udanym).
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: LULU - LULU [2011]
1. tak, tylko
2. nie jest
3. oprócz Newsteda żaden z muzyków Metallica nie wykazał się jakąś szczególną (o ile jakąkolwiek) kreatywnością poza macierzystą formacją. można to sobie tłumaczyć oddaniem tylko jednemu bendowi, a można brakiem muzycznej wyobraźni. to właśnie zaowocowało, że ten skok w bok wyszedł jak wyszedł. zdecydowanie nie był to skok w otchłań. to raczej pływanie po trochę głębszej wodzie, ale cały czas z bezpieczną linią brzegu u boku.
4. IDI też jest "bezpiecznym eksperymentem". możne nie dla twardogłowców, ale dla osłuchanych otwartych ludzi to jest miałkie. tak samo jak Lulu.
5. pójście na całość to IMO np druga płyta Tormentora. materiał całkowicie inny niż to z czego zasłynęli. szaleństwo i niepowtarzalność. po prostu sztuka.
2. nie jest
3. oprócz Newsteda żaden z muzyków Metallica nie wykazał się jakąś szczególną (o ile jakąkolwiek) kreatywnością poza macierzystą formacją. można to sobie tłumaczyć oddaniem tylko jednemu bendowi, a można brakiem muzycznej wyobraźni. to właśnie zaowocowało, że ten skok w bok wyszedł jak wyszedł. zdecydowanie nie był to skok w otchłań. to raczej pływanie po trochę głębszej wodzie, ale cały czas z bezpieczną linią brzegu u boku.
4. IDI też jest "bezpiecznym eksperymentem". możne nie dla twardogłowców, ale dla osłuchanych otwartych ludzi to jest miałkie. tak samo jak Lulu.
5. pójście na całość to IMO np druga płyta Tormentora. materiał całkowicie inny niż to z czego zasłynęli. szaleństwo i niepowtarzalność. po prostu sztuka.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4626
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: LULU - LULU [2011]
The Call of Ktulu
2. No Remorse
3. Shortest Straw
4. Leper Messiah
5. The Day That Never Comes
6. Capre Diem Baby
7. Hate Train
8. Please Don't Judas Me (cover Nazareth)
9. Wherever I May Roam (razem z fanem, Johnem Dent)
10. Sad But True (razem z Johnem Marshallem)
11. (Anesthesia) - Pulling Teeth
12. No Leaf Clover (z Apocalyptiką)
13. One (James z Apocalyptiką)
14. Harvester of Sorrow (z Jasonem Newstedem)
15. Damage Inc. (z Jasonem Newstedem)
16. Motorcycle Man (cover Saxon, razem z Biffem Byfordem)
17. The Prince (cover Diamond Head, razem z Seanem Harrisem i Brianem Tatlerem)
18. It's Electric (cover Diamond Head, razem z Seanem Harrisem i Brianem Tatlerem)
19. Helpless (cover Diamond Head, razem z Seanem Harrisem i Brianem Tatlerem)
20. Am I Evil? (cover Diamond Head, razem z Seanem Harrisem i Brianem Tatlerem)
Ale przypierniczyli na te swoje 30 lecie setliste nawet odrzut z death magnetic grali fajnie
2. No Remorse
3. Shortest Straw
4. Leper Messiah
5. The Day That Never Comes
6. Capre Diem Baby
7. Hate Train
8. Please Don't Judas Me (cover Nazareth)
9. Wherever I May Roam (razem z fanem, Johnem Dent)
10. Sad But True (razem z Johnem Marshallem)
11. (Anesthesia) - Pulling Teeth
12. No Leaf Clover (z Apocalyptiką)
13. One (James z Apocalyptiką)
14. Harvester of Sorrow (z Jasonem Newstedem)
15. Damage Inc. (z Jasonem Newstedem)
16. Motorcycle Man (cover Saxon, razem z Biffem Byfordem)
17. The Prince (cover Diamond Head, razem z Seanem Harrisem i Brianem Tatlerem)
18. It's Electric (cover Diamond Head, razem z Seanem Harrisem i Brianem Tatlerem)
19. Helpless (cover Diamond Head, razem z Seanem Harrisem i Brianem Tatlerem)
20. Am I Evil? (cover Diamond Head, razem z Seanem Harrisem i Brianem Tatlerem)
Ale przypierniczyli na te swoje 30 lecie setliste nawet odrzut z death magnetic grali fajnie
Ostatnio zmieniony 06-12-2011, 10:48 przez vicek, łącznie zmieniany 1 raz.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: LULU - LULU [2011]
Newsted też jakąś szczególna kreatywnością się nie wykazał. Co najwyżej aktywnością. ;) Zresztą gdzie jest Newsted dzisiaj?Xapapote pisze:Oprócz Newsteda żaden z muzyków Metallica nie wykazał się jakąś szczególną (o ile jakąkolwiek) kreatywnością poza macierzystą formacją.
Akurat braku wyobraźni bym tym muzykom nie zarzucał, bo swoimi pomysłami mogliby obdarzyć kilkanaście innych zespołów. Inna sprawa, że ta kreatywność ma prawo się pewnym momencie wyczerpać. Trudno też oczekiwać, żeby potrafili się odnaleźć w każdej stylistyce i żeby każdy z ich pomysłów był trafiony. Przynajmniej próbują...Xapapote pisze:Można to sobie tłumaczyć oddaniem tylko jednemu bendowi, a można brakiem muzycznej wyobraźni. To właśnie zaowocowało, że ten skok w bok wyszedł jak wyszedł. Zdecydowanie nie był to skok w otchłań. To raczej pływanie po trochę głębszej wodzie, ale cały czas z bezpieczną linią brzegu u boku.
Sztuka skakania na głęboka wodę być może. Ale ta płyta to, mimu kilku fajnych pomysłów, co najwyżej ciekawostka i nie umywa się do doskonałej "Anno Domini".Xapapote pisze:Pójście na całość to IMO np. druga płyta Tormentora. Materiał całkowicie inny niż to z czego zasłynęli. Szaleństwo i niepowtarzalność. Po prostu sztuka.