8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- rozkręca się
- Posty: 91
- Rejestracja: 20-04-2010, 16:21
- Lokalizacja: Lodz
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
Jesli chodzi o Morbid to juz wszystko zostalo powiedziane. Ja rzuce kilka slow o Necrophobic choc zapewne zostane wysmiany niebawem :)
Gdy w 93 roku po raz pierwszy uslyszalem The Nocturnal Silence to zaniemowilem. Gdy na fali szwedzkiego death metalu byly hordy pokroju Grave, Unleashed, Entombed czy Dismember - nagle jak spod ziemi wylonil sie Necrophobic. Grali i graja troche inny death niz ogolnie pojete szwedzkie pomioty ale rownie zajebiscie. To, ze wygladaja jak wygladaja, ze napinka na scenie, ze grobowe miny to nie wazne. Wg mnie w Wawie ich muza obronila sie sama. Zagrali niesamowicie a i super zachowali sie przy merchu gdzie nie odmawiali zdjec, autografow i do tego pojawili sie w scenicznym stuffie. Jak dla mnie pelen profesjonalizm i oddanie dla fanow.
Nie jestem niemily i nie neguje tego, ze ktos nie lubi jakiejs kapeli. Dla mnie metal to metal i tego sie trzymam. Kazdy w obecnym swiecie przekrzykuje sie kto jest z nas bardziej TRUE i dlaczego ... wiec mam pytanie ... ile osob mialo zaszczyt spotkac w Progresji na tym gigu Nergala i zamienic z nim choc kilka zdan ??? To, ze mnie sie to udalo nie jest wyznacznikiem mojego TRUE ale pytam ... ilu ludzi by go rozpoznalo bez wymalowanej geby przed pojawieniem sie Voice of Poland w TV ????
Szacun dla wszystkich bawiacych sie pod scena i kochajacych metal takim, jakim jest \m/
Gdy w 93 roku po raz pierwszy uslyszalem The Nocturnal Silence to zaniemowilem. Gdy na fali szwedzkiego death metalu byly hordy pokroju Grave, Unleashed, Entombed czy Dismember - nagle jak spod ziemi wylonil sie Necrophobic. Grali i graja troche inny death niz ogolnie pojete szwedzkie pomioty ale rownie zajebiscie. To, ze wygladaja jak wygladaja, ze napinka na scenie, ze grobowe miny to nie wazne. Wg mnie w Wawie ich muza obronila sie sama. Zagrali niesamowicie a i super zachowali sie przy merchu gdzie nie odmawiali zdjec, autografow i do tego pojawili sie w scenicznym stuffie. Jak dla mnie pelen profesjonalizm i oddanie dla fanow.
Nie jestem niemily i nie neguje tego, ze ktos nie lubi jakiejs kapeli. Dla mnie metal to metal i tego sie trzymam. Kazdy w obecnym swiecie przekrzykuje sie kto jest z nas bardziej TRUE i dlaczego ... wiec mam pytanie ... ile osob mialo zaszczyt spotkac w Progresji na tym gigu Nergala i zamienic z nim choc kilka zdan ??? To, ze mnie sie to udalo nie jest wyznacznikiem mojego TRUE ale pytam ... ilu ludzi by go rozpoznalo bez wymalowanej geby przed pojawieniem sie Voice of Poland w TV ????
Szacun dla wszystkich bawiacych sie pod scena i kochajacych metal takim, jakim jest \m/
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
Na tym forum, czy ogólnie? Tak się zmienił?westham666 pisze:... Kazdy w obecnym swiecie przekrzykuje sie kto jest z nas bardziej TRUE i dlaczego ... wiec mam pytanie ... ile osob mialo zaszczyt spotkac w Progresji na tym gigu Nergala i zamienic z nim choc kilka zdan ??? To, ze mnie sie to udalo nie jest wyznacznikiem mojego TRUE ale pytam ... ilu ludzi by go rozpoznalo bez wymalowanej geby przed pojawieniem sie Voice of Poland w TV ????
Jak wytoczyłem się z klubu (choć nie była to Progresja), to mógłbym siebie w lustrze nie rozpoznać, a co dopiero jakiegoś obcego gościa z telewizji.
- Godplayer
- w mackach Zła
- Posty: 720
- Rejestracja: 03-11-2011, 20:52
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
Tym razem najebałem się mniej niż ostatnio i trzeba przyznać , że to jest zdecydowanie dobry kierunek na przyszłość . Chyba będę się tego trzymał . Po pierwsze , zero " nurków " i jest ok .
Koncert był bardzo dobry . Niszczyło brzmienie , Vincent w świetnej formie wokalnej , chociaż gadane miał zdecydowanie lepsze w Stodole w 2008 . Najbardziej cieszył chyba Angel of Disease , mam nadzieję że coraz częściej będą sięgać po mniej ograne numery . Znowu nie było Dominate . Nie dobrze . Ktoś pisał , że Trey jest jakby " nieobecny " , to prawda , ale po raz drugi stałem na wprost niego i znowu odniosłem wrażenie , że te jego oderwanie od rzeczywistości to w dużej mierze najzwyklejsze zawstydzenie , szczególnie w tych momentach gdy ludzie reagują najbardziej entuzjastycznie . A taki stan jest praktycznie przez cały set , bo Morbid Angel przyjęty został kapitalnie . Ale trzeba wspomnieć , że na wspomnianym gigu w Stodole było pod tym względem chyba jeszcze lepiej . Totalne oddanie i szaleństwo . Powaliła mnie gra Tima Yeunga , facet jest mega wytrzymały i mega precyzyjny . Totalny maniak , zero oszczędzania , cały czas na pełnej kurwie . Nie wiem czy Pedro wróci jeszcze od kapeli , ciesze się że udało mi się zobaczyć wcześniej koncert MA z Commando za garami .
@535 , miałeś rację , I Am Morbid na żywo broni się znakomicie .
Koncert był bardzo dobry . Niszczyło brzmienie , Vincent w świetnej formie wokalnej , chociaż gadane miał zdecydowanie lepsze w Stodole w 2008 . Najbardziej cieszył chyba Angel of Disease , mam nadzieję że coraz częściej będą sięgać po mniej ograne numery . Znowu nie było Dominate . Nie dobrze . Ktoś pisał , że Trey jest jakby " nieobecny " , to prawda , ale po raz drugi stałem na wprost niego i znowu odniosłem wrażenie , że te jego oderwanie od rzeczywistości to w dużej mierze najzwyklejsze zawstydzenie , szczególnie w tych momentach gdy ludzie reagują najbardziej entuzjastycznie . A taki stan jest praktycznie przez cały set , bo Morbid Angel przyjęty został kapitalnie . Ale trzeba wspomnieć , że na wspomnianym gigu w Stodole było pod tym względem chyba jeszcze lepiej . Totalne oddanie i szaleństwo . Powaliła mnie gra Tima Yeunga , facet jest mega wytrzymały i mega precyzyjny . Totalny maniak , zero oszczędzania , cały czas na pełnej kurwie . Nie wiem czy Pedro wróci jeszcze od kapeli , ciesze się że udało mi się zobaczyć wcześniej koncert MA z Commando za garami .
@535 , miałeś rację , I Am Morbid na żywo broni się znakomicie .
-
- rozkręca się
- Posty: 91
- Rejestracja: 20-04-2010, 16:21
- Lokalizacja: Lodz
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
@535 ... jestes tu weteranem i pewnie Mega Tru Drink Guy ... ale dal mnie po swoim wpisie jestes po prostu dziwny. z calym szacunkiem ale nie podejmuje juz z toba rozmow. STAY TRUE TRUE
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
Że jak?Kazdy w obecnym swiecie przekrzykuje sie kto jest z nas bardziej TRUE i dlaczego...
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
Nie jestem żadnym weteranem tutaj, nie jestem TRUE, czy jak tam się ta kurwa nazywa, jestem sobą jak zawsze i nie musisz się tak gniewać. Nie wiem, czy to jest dziwne. Może powinienem dodać lolka lub pokemona - wtedy byłoby lepiej, no nic - bądź sobą , nie Nergalem...westham666 pisze:@535 ... jestes tu weteranem i pewnie Mega Tru Drink Guy ... ale dal mnie po swoim wpisie jestes po prostu dziwny. z calym szacunkiem ale nie podejmuje juz z toba rozmow. STAY TRUE TRUE
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
@535
w sumie szkoda, że nie spotkaliśmy się przy barze. Tak z ciekawości jak sie prezentowałeś w środę? A nóż widelec stalismy obok siebie w czasie koncertu...
w sumie szkoda, że nie spotkaliśmy się przy barze. Tak z ciekawości jak sie prezentowałeś w środę? A nóż widelec stalismy obok siebie w czasie koncertu...
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
Prezentowałem się jak zwykle skromnie, aczkolwiek z wrodzoną sobie elegancją. Problem w tym, że nie stałem, cały czas byłem w ruchu, szczególnie w trakcie setu MA. Mogłeś natomiast mnie rozpoznać po drobnym, prócz niebanalnej urody, szczególe, a psy i marynarki będą tu właściwym tropem..., a poważnie to wystarczył jeden sygnał na PM i impreza mogła się zacząć, choćby na mostku, lub w parku.
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
widać Cię? :-)
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
Tak. Przede wszystkim cały czas odbijam się w talerzach i oczach Vincenta, nawet browar mu próbowałem podać parę numerów wcześniej. Inna sprawa, że w prawym rogu, gdzieś w 5:41, przed tym "blond metalowcem", głowa jak arbuz, wzrok skierowany w stronę "lidera" i charkterystyczna napierdalająca prawa piącha - to ja.
- Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
Ile ludzi było w Kraku? Jakoś rzadko to wygląda.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
Prawda.Godplayer pisze:Powaliła mnie gra Tima Yeunga, facet jest mega wytrzymały i mega precyzyjny. Totalny maniak, zero oszczędzania, cały czas na pełnej kurwie.
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
Malutko, na oko przedział 300-400.Kingu pisze:Ile ludzi było w Kraku? Jakoś rzadko to wygląda.
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
- Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
Na następnej trasie M.Angel gra przed Behemoth :)
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
grał już kiedyś Destruction jako support Dimmu Borgir więc szlaki przetarte ;)
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
Takie prawa rynku.
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
nie przeczę
zresztą sytuacja tamtego Destruction i tego Morbid angel jest podobna - obydwa wróciły z dłuższego niebytu, zastając nowe pokolenie ludzi których ich nazwy nie rzucają już na kolana
co nie zmienia faktu że Destruction wrócił do nas chyba rok później w towrzystwie Sodom i Kreatora i rozpierdolił Proximę w drzazgi :) miło by było per analogiam zobaczyć za rok-dwa "wielką trójke florydzkiego death metalu" w klasycznych składach i klasycznym repertuarze
zresztą sytuacja tamtego Destruction i tego Morbid angel jest podobna - obydwa wróciły z dłuższego niebytu, zastając nowe pokolenie ludzi których ich nazwy nie rzucają już na kolana
co nie zmienia faktu że Destruction wrócił do nas chyba rok później w towrzystwie Sodom i Kreatora i rozpierdolił Proximę w drzazgi :) miło by było per analogiam zobaczyć za rok-dwa "wielką trójke florydzkiego death metalu" w klasycznych składach i klasycznym repertuarze
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
A trasa Morbidów z Panterą po stanach? Kto wtedy był główną gwiazdą, nie przypadkiem Pantera właśnie?
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
Po trashfeście kumpel rzucił hasło, że miło by było gdyby teraz odbył się jakiś Deathfest - tylko jakie kapele według Was powinny tam zagrać? Bo z klasycznym składem to raczej mało która mogłaby się pochwalić, a na utwory podobnie jak w trashfeście ludzie mogliby głosować.evildead pisze: miło by było per analogiam zobaczyć za rok-dwa "wielką trójke florydzkiego death metalu" w klasycznych składach i klasycznym repertuarze
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: 8 grudnia, Progresja - Morbid Angel
To trochę inna bajka - Morbid Angel nawet w czasach swojej świetności był zespołem o rząd wielkości mniejszym niż Pantera.Nasum pisze:A trasa Morbidów z Panterą po stanach? Kto wtedy był główną gwiazdą, nie przypadkiem Pantera właśnie?
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead