KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

zareklamuj koncert / wrazenia z koncertow...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

DCI Hunt

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

28-01-2012, 19:58

Klemens pisze:Jeśli ten brak Blachowicza wynika z nawalenia się jak prosię to po prostu wstyd i kpina z fanów.
A to Blachowicz nie jest basistą Malevolent Creation???
535

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

28-01-2012, 20:11

Blechacz , by się nigdy nie najebał i nie zawalił koncertu.
Maria Konopnicka

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

28-01-2012, 20:26

empir pisze: To tyś był chyba na innym koncercie. W Bielsku Biała był lepszy koncert ;)
heheheh! widać muszę jeszcze odespać :)))
Awatar użytkownika
chaos
w mackach Zła
Posty: 770
Rejestracja: 24-12-2008, 13:24

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

28-01-2012, 21:53

Maria Konopnicka pisze:Przy okazji - miło było poznać :)
również
Awatar użytkownika
Klemens
zaczyna szaleć
Posty: 153
Rejestracja: 18-03-2010, 14:21

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

28-01-2012, 23:14

Conflagrator pisze:
Klemens pisze:Jeśli ten brak Blachowicza wynika z nawalenia się jak prosię to po prostu wstyd i kpina z fanów.
A to Blachowicz nie jest basistą Malevolent Creation???
Słuszna uwaga, pomyliłem się :))
Swoją drogą znalazłem filmiki, na których MC brzmi lepiej niż wyglądało to na żywo ;)
(ok. 0.30 i troszkę się tu nieco się pofałszowało)
Awatar użytkownika
H-K44
weteran forumowych bitew
Posty: 1226
Rejestracja: 16-04-2009, 10:01
Lokalizacja: Left Hand Path

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

28-01-2012, 23:59

młody_zakapior pisze:do tego Fasciana był tak najebany, że zapomniał do czego służy gitara...
Haha, a jeszcze nie tak dawno pierdolił na Rob'a Barrett'a...
I believe whatever doesn't kill you, simply makes you... Stranger
Awatar użytkownika
Blackult
rasowy masterfulowicz
Posty: 2322
Rejestracja: 01-12-2004, 23:00

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

29-01-2012, 00:03

panowie, przecież nie było źle
Awatar użytkownika
Kingu
weteran forumowych bitew
Posty: 1472
Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
Lokalizacja: Superhausen

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

29-01-2012, 00:52

H-K44 pisze:
młody_zakapior pisze:do tego Fasciana był tak najebany, że zapomniał do czego służy gitara...
Haha, a jeszcze nie tak dawno pierdolił na Rob'a Barrett'a...
Heh, właśnie miałem o tym pisać. Zresztą już od paru lat Phil wygląda na koncertach na zapitego.
Awatar użytkownika
Jaro 71
zaczyna szaleć
Posty: 164
Rejestracja: 30-11-2011, 21:20
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

29-01-2012, 01:23

Czy Polak musi zawsze narzekać.
Maria Konopnicka pisze:Organizacyjnie - jeden z najsłabszych koncertów na jakich w życiu byłem. Najpierw staliśmy chyba z godzinę na mrozie pod klubem sącząc piwo zakupione w spożywczaku (Gelo, następnym razem ja stawiam:), później zaczęli wpuszczać i mniej więcej w tym samym czasie zaczął grać support. Później okazało się, że znajomi, którzy zapłacili ponad 500 zł za bilety przelewem nie mogą wejść... bo nie odnotowano ich płatności. Musieli zapłacić za bilety jeszcze raz.. Wreszcie weszliśmy do środka, kierujemy się do szatni a dziewczyna informuje, że już nie ma miejsc, co oznaczało, że w młynie pod sceną towarzyszyć nam będę kurtki, swetry i plecaki. Jak kurwa mać zimą można zrobić koncert w klubie dla kilkuset osób, z szatnią na kilkadziesiąt kurtek? Jak wyraziłem swoje zdumienie usłyszałem tekst dnia: Trzeba było przyjść wcześniej :)
No przecież stałem od godziny pod tym obsranym klubem. Kiedy miałem przyjść - w poniedziałek? No dobra, w końcu sterroryzowana biedna, bogu ducha winna dziewczyna (jak przytomnie zauważyła - to nie ona była organizatorką tego koncertu) skitrała nam gdzieś na podłogę plecak i kurtki i oswobodzeni mogliśmy zadomowić się w klubie. Syf,brud i malaria - zero ochrony, masa najebanych gości walało się po podłodze. Piwo podawane w butelkach, po chwili pod nogami chrzęściło potłuczone szkło. Ten klub zupełnie nie nadaje się na organizację takich koncertów, a liczba przybyłych ludzi zdecydowanie przerosła możliwości obsługi.
Vital Remains zaczął dość przyzwoicie, choć nie powalił, ale można było trochę poprzepychać się pod sceną. Malevolent Creation (na który głównie przyjechałem) był równie profesjonalny co organizatorzy tego koncertu - zagrali z jedną gitarą, najebani - bez werwy i bez polotu. Przykro było tego słuchać. Zupełnie opadłem z sił i po kilku utworach usiadłem sobie z daleka od sceny obok zwłok jakiegoś gościach. Po kilku minutach zwłoki się przewróciły i nie wiadomo skąd (chyba z dupy) wypadło mu jakieś piwo, które się rozlało i zmoczyło mi dupę. Znów poszedłem się napić.
Na końcu Krisiun - łyżka miodu w beczce dziegciu - zagrali naprawdę bardzo dobrze, udowodniając, że należą do ścisłej czołówki death metalu. Szkoda, że byłem już tak padnięty, że nie miałem siły pląsać pod sceną (to szkło na podłodze też mnie do tego specjalnie nie zachęcało).
Na końcu zadzwoniłem po taksówkę, która nie przyjechała więc wróciliśmy piechotą (na szczęście było blisko) do hotelu Olimp i tam przytuliwszy się do grzejnika kimnąłem się do piątej rano i pierwszym lepszym pociągiem opuściłem to paskudne miasteczko.
Podsumowując - pierwszy koncert od bardzo, bardzo dawna z którego wróciłem w poczuciu, że lepiej było sobie odpuścić. Fajnie było pod względem towarzyskim, spotkałem sporo znajomych, wypiłem trochę alkoholu - zobaczyłem dobry koncert Krisiun i przyzwoity koncert Vital Remains. Może z czasem złe wspomnienia się zatrą, ale póki co to nawet na wpół odwołany blackowo-deathowy, dwudniowy festiwal Piony wspominam lepiej niż ten wypad do Białej-Podlaskiej.
Pozdrowienia dla wszystkich z masterfula, których spotkałem! :)
przyjaciel to ten który na słowa: zabiłem człowieka!
odpowie: gdzie go zakopiemy?
DCI Hunt

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

29-01-2012, 01:34

Kingu pisze:
H-K44 pisze:
młody_zakapior pisze:do tego Fasciana był tak najebany, że zapomniał do czego służy gitara...
Haha, a jeszcze nie tak dawno pierdolił na Rob'a Barrett'a...
Heh, właśnie miałem o tym pisać. Zresztą już od paru lat Phil wygląda na koncertach na zapitego.
Może przed koncertem znów zastrzelił jakiegoś kolorowego, tym razem cygana w żabce, i musiał odreagować stres?
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

29-01-2012, 10:51

Maria Konopnicka pisze: (...) i oswobodzeni mogliśmy zadomowić się w klubie. Syf,brud i malaria - zero ochrony, masa najebanych gości walało się po podłodze
już nie przesadzajmy :) jak zero? przecież kilkadziesiąt razy zdejmowali ludzi ze sceny. poza tym miłe zaskoczenie przy wejściu, bo ze 3 razy błyskawicznie spacyfikowali jakichś awanturujących się zjebów. syf (mniejszy lub większy) jest we wszystkich klubach. co do najebanych gości, sądzę, że jest to raczej integralna część każdego koncertu metalowego i należałoby się do takich widoków przyzwyczaić. mnie to w zasadzie bawi, lubię obserwować różnych moczymordów, którzy przyjechali rzekomo na koncert, ale już na pierwszym supporcie tracą powoli kontakt z rzeczywistością. tu rządził gość wykrzykujący, że nienawidzi chrześcijan i zaraz będzie ich mordował, tylko się jeszcze trochę napije :) oraz drugi, który położył się na schodach prowadzących do wyjścia całkowicie blokując przejście i tam zasnął :D

osobiście jestem bardzo zadowolony z wypadu, ale to może dlatego, że mieszkam jakieś 50km. od tego klubu. gdybym musiał zapierdalać z Wawy, to pewnie inaczej bym śpiewał :)
Awatar użytkownika
FENIKS
w mackach Zła
Posty: 679
Rejestracja: 27-11-2010, 12:04

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

29-01-2012, 11:28

dwa dni nieprzytomny a tu takie rzeczy się wypisuje hehehe
zarzuty co do organizacji mam jedne.. wyjebali nas na mróz bo organizator sobie tak życzył haha gdyby nie samochód którym przyjechaliśmy zamarzłbym i żadna wóda by nie pomogla hahaha
co do szatni nie wiem bo nie korzystalem ale hujnia jak tak było, bilety z przelewu zrealizowali mi bez pierdnięcia. kible wyrabiały ile razy byłem tyle razy szczałem praktycznie sam. co do szkła to kurwa nie widziałem a kilka razy lądowałem na glebie. ogolnie było ok tylko jakiś pierdolony spaślak się dosapał i gdyby nie to że nie chciałem by mnie wyjebano za bójki to napierdoliłbym temu śmieciowi.Byłem w świetnym amoku i caly koncert mnie zniszczyl
Co do narzekań na Vital... niespodziewałem się niczego a zagrali bardzo dobrze... nie rozstrząsałem że mieli gardłowego mniej lub bardziej uzdolnionego czy brak Suzuki. Trudno to se ne wrati. Zagrali kawałki znane i lubiane i o to chodzilo , bynajmniej o narzekanie. Malevolent przepiłem w barze i to co powiedzieliście zbiło mnie z tropu i żałuje że nie widziałem tego.
Krisiun rozpierdolił wszystko ! Ta kapela jest genialna i nie ma co pitolić po prostu świetny koncert i po to właśnie tam pojechałem.
Jeszzcze jedno mnie wkurwiło to brak merchu, ciekawe kto zjebał sprawe hehehe.
Awatar użytkownika
Kingu
weteran forumowych bitew
Posty: 1472
Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
Lokalizacja: Superhausen

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

29-01-2012, 11:58

Conflagrator pisze: Może przed koncertem znów zastrzelił jakiegoś kolorowego, tym razem cygana w żabce, i musiał odreagować stres?
Stawiałbym raczej na SS (Syndrom Santolli) ale jego przynajmniej nikt nie wyrzuci z własnego zespołu. Za kilka dni będę miał okazję sprawdzić, czy już się otrząsnął ze stresu. I lepiej żeby się znalazł ten drugi gitarzysta.
Maria Konopnicka

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

29-01-2012, 12:19

Jaro 71 pisze:Czy Polak musi zawsze narzekać. :)
nie zawsze - w ciągu ostatnich lat siedzenia na forum wypowiedziałem się pewnie o blisko 100 koncertach, a narzekam po raz pierwszy. Jak kogoś ucieszyła ta chujnia, którą zaserwował Malevolent, to znaczy, że chyba sporadycznie bywa na koncertach i nie ma porównania, albo sam był na tym koncercie tak najebany, że mu było wszystko jedno kto, gdzie i jak gra...
Awatar użytkownika
gelO
rasowy masterfulowicz
Posty: 3277
Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
Lokalizacja: Lublin

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

29-01-2012, 13:08

To i ja coś napiszę, bo jestem bardzo wkurwiony. Ruszyliśmy po 10 żeby nie spóźnić się na żadną kapelę, a tu niespodzianka, wszystko przesunięte o godzi i trzeba było stac na mrozie. Jakoś takie akcje strasznie mnie nie bolą, jest czas pogadać ze znajomymi, więc ok. Zaczynają wpuszczać, kolejka dosyć długa, ostatni raz tyle stałem w kolejce czekając na Napal/Immolation w Krakowie. Odczekałem swoje i już za chwile odbieram bilety, zamówiłem 11, dla całej ekipy, zgodnie z potwierdzeniem przelew doszedł 24 więc git. Mówię dobry wieczór, zamawiałem 11 biletów, nawet nazwiska nie powiedziałem, a właściciel, mi mówi, ze przelew nie doszedł, mimo że miał mnie na liści (to jest strasznie dziwne, jak mógł mnie na liście mieć skoro nie otrzymał przelewu?) Żadne tłumaczenia, nie pomogły, chęc pokazania potwierdzenia przelewu itp. Zajebista odpowiedź, nie muszę sprawdzać czy dostałem, bo nie. Trzeba było kupić bilety drugi raz. Po wejściu, kolejna niespodzianka, brak miejsca w szatni, support już dawno skończył grać. Vital ok, chociaż najsłabszy ich koncert z widzianych 3. Cały napierdalałem pod sceną, oj byłem wkurwiony straszliwie. Następny w kolejce Malevolent, na nich się najbardziej jarałem, po zajebistych koncertach na Brutalu i w Krakowie. Pierwsze rozczarowanie to jedna gitara, nic to może nie będzie tak źle. Koncert się zaczyna i niestety jest słabo bardzo, jakby nie Hoffman, którego wokal niszczył to była by porażka po całości. Na szczęści w marę szybko się skończyło, chwila i Krisiun, który rozwalił totalnie. Byłem w BB pierwszy raz i już nigdy nie zamierzam tam wracać, nikt nigdy nie załatwił mnie w ten sposób, zamawiałem tyle razy bilety i było wszystko ok. Złodziejstwo i tyle. Wysłałem jeszcze maila do Pana właściciela i jak na razie cisza. A i jeszcze jedno scena strasznie niska.
Awatar użytkownika
witchfinder
weteran forumowych bitew
Posty: 1064
Rejestracja: 13-01-2010, 21:45

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

29-01-2012, 13:13

gelO pisze: Odczekałem swoje i już za chwile odbieram bilety, zamówiłem 11, dla całej ekipy, zgodnie z potwierdzeniem przelew doszedł 24 więc git. Mówię dobry wieczór, zamawiałem 11 biletów, nawet nazwiska nie powiedziałem, a właściciel, mi mówi, ze przelew nie doszedł, mimo że miał mnie na liści (to jest strasznie dziwne, jak mógł mnie na liście mieć skoro nie otrzymał przelewu?) Żadne tłumaczenia, nie pomogły, chęc pokazania potwierdzenia przelewu itp. Zajebista odpowiedź, nie muszę sprawdzać czy dostałem, bo nie. Trzeba było kupić bilety drugi raz.
Srogie skurwysyństwo.
O tempora, o mores! ||| HARDCORE JP OGIEŃ JP
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

29-01-2012, 13:13

Jeśli to było 5 stów to możesz go urządzić na szaro :-)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Maria Konopnicka

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

29-01-2012, 13:16

Heretyk pisze: osobiście jestem bardzo zadowolony z wypadu, ale to może dlatego, że mieszkam jakieś 50km. od tego klubu. gdybym musiał zapierdalać z Wawy, to pewnie inaczej bym śpiewał :)
No i to najważniejsze - nie będę na siłę przekonywał Cię, że to była chujnia skoro jesteś zadowolony :) A organizatorów ten chujni zapraszam choćby do Progresji - niech zobaczą jak się organizuje normalny koncert - szatnia dla wszystkich, piwo przelewane w plastiki co sprawia, że na podłodze nie ma szkła, a pijane truposzczaki są wypierdalane na zewnątrz, dzięki czemu nikogo nie zaleją piwem, nie obrzygają tudzież nie obsikają lub nie obsrają (o zajmowanych miejscach siedzących nie wspomnę:) - do tego mamy jeszcze dużo lepsze brzmienie i większy profesjonalizm ochrony przy barierkach. I jeszcze jedno! Jak Melevolent gra w Warszawie to w pełnym składzie i na trzeźwo :))))
Było minęło, wycieczka przyjemna, hotelik tani i przytulny, sporo śmiesznych akcji było po drodze w pociągu - Krisiun dał radę, Vital Remains też specjalnie nie zawiódł. Mogło być dużo lepiej, ale jakbym został w domu to na pewno bym tego czasu lepiej nie spędził - więc podsumowując - nie ma co płakać :) Najgorszy wyjazd od wielu lat, ale zawsze jakiś wyjazd :))
Awatar użytkownika
gelO
rasowy masterfulowicz
Posty: 3277
Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
Lokalizacja: Lublin

Re: KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

29-01-2012, 13:17

Nawet 550. Nic, na razie czekam na jakąś odpowiedź. Nawet organizator chodził z nim rozmawiać, ale nic nie pomogło.
ODPOWIEDZ