NAPALM DEATH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: NAPALM DEATH
no właśnie do pewnego momentu zyskuje, a później traci. nie ma się co oszukiwać, najlepsze płyty "wieku średniego" to oni już nagrali i są to The Code is Red i Smear Campaign.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
Dlaczego od pewnego momentu traci? Szybko się nudzi, nie zachwyca jak za pierwszym odsłuchem, nie ma czego zgłębiać, album jest przewidywalny?
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: NAPALM DEATH
Nie wiem, dopiero czwarty odsłuch zacząłem - trudno oceniać jednoznacznie. Na ten moment zajebiście mi się podoba, aż mam ochotę napierdalać w młynie. Niesamowita energia wydobywa się z tych dźwięków. A to, że generalnie to nie jest co wybitnie odkrywczego, to nie ma większego znaczenia w tym momencie - a na pewno mi nie przeszkadza :D
The madness and the damage done.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: NAPALM DEATH
Właśnie tak, staje się przewidywalny i ta przebojowość, która początkowo bardzo robi, staje się odrobinę nachalna. no ale to i tak niezła płyta, lepsza od poprzedniej, to na pewno.Nasum pisze:Dlaczego od pewnego momentu traci? Szybko się nudzi, nie zachwyca jak za pierwszym odsłuchem, nie ma czego zgłębiać, album jest przewidywalny?
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: NAPALM DEATH
Czy jej przebojowość jest nachalna to nie wiem, też tak z cztery odsłuchy dopiero mam za sobą. Ale co do przewidywalności to prawda, płyta niczym nie zaskakuje i powiela stare patenty. Ale chuj z tym, radochę ze słuchania Utylitarianina mam jak z mało której płyty w ostatnich miesiącach.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
Swój egzemplarz tej płyty będę miał dopiero w piątek może , więc dopiero po około tygodniu będę mógł stwierdzić czy się z Tobą zgadzam czy nie;-) w każdym razie jeśli jest lepsza od poprzedniej to nie przewiduję aby szybko mi się znudziła.
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: NAPALM DEATH
Nachalna przebojowość? Nie mniej nachalna niż ta na poprzedniej płycie, więc nie do końca się zgadzam. Chociaż na nowej płycie słychać - trochę - więcej zaangażowania. Jak dla mnie.
The madness and the damage done.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: NAPALM DEATH
Świetna jest ta nowa płyta, dokładnie takiej muzyki od nich oczekiwałem.
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3523
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
Re: NAPALM DEATH
po zachwytach niektorych z Was spodziewalem sie, ze jednak bardziej poplyna w "eksperymenty" na nowym krazku, okazalo sie, ze nie jest wcale tak fajnie, moim zdaniem przynajmniej. plyta na poziomie przedostatniej, moze ciut lepsza.
Re: NAPALM DEATH
Nie zgadzam się, że płyta niczym nie zaskakuje. Jest bardzo zróżnicowana i mimo, że jest na niej sporo riffów i partii wokalnych charakterystycznych dla tego zespołu to jednak jest też sporo świeżych patentów. Siłą tego krążka jest różnorodność - u mnie wciąż zyskuje, choć mam za sobą zaledwie ok. 10 przesłuchań.
- NocnyKomboj
- zaczyna szaleć
- Posty: 129
- Rejestracja: 30-12-2011, 23:18
Re: NAPALM DEATH
W moim przypadku to pierwsze odsłuchy przyniosły raczej mieszane uczucia, płyta poobracała się ze dwa razy jednego dnia, kolejne dwa następnego, później już nie tak regularnie; często-gęsto zdarzało się też, że przerywałem odsłuch pod byle jakim pretekstem (zalane mieszkanie, pogrzeb). Odłożyłem ją więc na czas nieokreślony. Od dwoch dni znowu się kręci i - póki co - słucham jej z rosnącą przyjemnością. I to całości, nawet numerów które początkowo niemożebnie mnie wkurwiały (np. the wolf I feed - nie tak dawno nie potrafiłbym nawet tego napisać, nie trzęsąc się przy tym cały ze złości), nie zgodzę się więc, że jest nierówna. To naprawdę dobra płyta. Wydaje mi się, że ewentualne rozczarowania są wynikiem raczej wygórowanych oczekiwań co poniektórych (w tym i mnie początkowo, muszę przyznać) no bo wiadomo... W każdym razie warto dać jej kolejną szansę.
E Pluribus Anus
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: NAPALM DEATH
ale rozumiem, że pojawiające się tu teksty, mówiące o tym, że ten album to poziom Smear Campaign, albo i lepiej, można włożyć między bajeczki?
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: NAPALM DEATH
Tak.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: NAPALM DEATH
Sam oceń? Za mną za mało odsłuchów, żeby odpowiedzieć na tak zadane pytanie ;)Heretyk pisze:ale rozumiem, że pojawiające się tu teksty, mówiące o tym, że ten album to poziom Smear Campaign, albo i lepiej, można włożyć między bajeczki?
The madness and the damage done.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: NAPALM DEATH
na razie nie. milion innych płyt do przesłuchania.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: NAPALM DEATH
Nie. Z tym, że to trochę inny kierunek niż na "Smear...".Heretyk pisze:ale rozumiem, że pojawiające się tu teksty, mówiące o tym, że ten album to poziom Smear Campaign, albo i lepiej, można włożyć między bajeczki?
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: NAPALM DEATH
Minimalnie inny (w sensie że kierunek), ale płyta jest bardzo dobra i to prawie poziom SC wg mnie.
- night_goat
- zaczyna szaleć
- Posty: 212
- Rejestracja: 21-12-2010, 14:16
Re: NAPALM DEATH
Mi tu brakuje więcej Zorna, przecież Everyday Pox zamiata to jakby było gdyby Zorn na większości albumu współpracował :D
Hide behind your crosses
Throw your holy water
Recite your senseless verses
Let the darkness hour turn
When witches burn
Throw your holy water
Recite your senseless verses
Let the darkness hour turn
When witches burn
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2224
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: NAPALM DEATH
hehe coś w tym jest, dla mnie to także nadal najlepszy numer na płycie
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6580
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: NAPALM DEATH
Heh, no może ? ;) Generalnie wszystkiego po trochu tu jest i aż się prosi żeby niektóre patenty (w tym te saksofonowe) pociągnąć dalej. Chociaż z drugiej strony ta różnorodność też ma swoje zalety.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.