GODFLESH

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: GODFLESH

13-03-2012, 10:16

Morph pisze:To dlaczego zdecydowanie najlepszy z tych efektów (Nagranie z muzyką naiwną) nie prowokuje nawet 1/10 tej dyskusji co Marzanna ;)?
Mogę mówić tylko za siebie, ale moim zdaniem ta płyta jest dużo gorsza od nowej Furii. Nie uważam jej za w 100% udany eksperyment. Jest na niej sporo momentów, przy których zgrzytam zębami ;) Bardziej mnie dziwi brak masowej podniety w związku z Seaguls Insane.., bo to jest najlepszy materiał z okolic LTWB, obok ostatniego długograja i epek Furii.
Morph pisze:A mi się jednak marzy, że ludzie zaczną masowo sięgać po polecane tu, a nie dość znane wszystkim PERŁY z lat minionych zamiast się tasować pod kolejnego klocka CC czy inne zachowawcze Asphyxy.
A Mgła nie jest zachowawcza? Co jest na tej płycie takiego odważnego? Asphyx bardzo fajną płytę nagrał - wręcz zadziwiająco fajną zważywszy na to, w jak sztywnych ramach się poruszają. Bazując na kawałkach, które słyszałem, Cannibal Corpse raczej się tym razem taka sztuka nie uda.
"Seven Churches" pewnie jeszcze nie przesłuchałeś, co? A to przecież jedna z największych black metalowych pereł.
Morph pisze:Nie wiem, znam 3 inne z tego roku, tak Mgła jak i Revenge są DUŻO lepsze, Sektemtum w chuj gorszy.
Pełna zgoda co do Sektemtum, Mgła jak dla mnie o wiele gorsza od Furii (ale lepsza od Sektemtum), a Revenge mimo wszystko do trochę innego worka wrzucam. A tak przy okazji - Asphyx zachowawczy, a Revenge nie?
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: GODFLESH

13-03-2012, 10:23

To co masz za worki :D? Revenge na tym krążku operuje mentalną agresją nieznaną zespołom deathmetalowym, a tym bardziej grindowym. To jest black metal najczystszej wody.
Asphyx zachowawczy, a Revenge nie?
No właśnie nie, różnice między S.C.E a I.D.D są ogromne. Nuklearne zwolnienia nareszcie nabrały należnej masy krytycznej, brak Helmkampa pozwolił Readowi zawładnąć wokalami, które są znakomite. Bezlitosny napierdol wyewoluował w zimną, morderczą precyzję.

A Asphyx, jak to Asphyx, nagrał taki zwykły death metal z podręcznika "Death metal for dummies".
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: GODFLESH

13-03-2012, 10:34

Morph pisze:To co masz za worki :D?
Z kotami w środku ;) Jednym kapelom chodzi o klimat, drugim o rozpierdol. Trudno mi porównywać czołgi z alkoholem ;)
Morph pisze:Revenge na tym krążku operuje mentalną agresją nieznaną zespołom deathmetalowym, a tym bardziej grindowym. To jest black metal najczystszej wody.
Ech, posłuchaj sobie kiedyś Nuclear Death albo Fallen Christ... albo wczesnego Extreme Noise Terror, Cripple Bastards ("Misantropo..."), Warsore...
Morph pisze:No właśnie nie, różnice między S.C.E a I.D.D są ogromne. Nuklearne zwolnienia nareszcie nabrały należnej masy krytycznej, brak Helmkampa pozwolił Readowi zawładnąć wokalami, które są znakomite. Bezlitosny napierdol wyewoluował w zimną, morderczą precyzję.
Ja nie mówię, że nie ma różnic pomiędzy ich płytami (swoją drogą mam wrażenie, ze na tej nowej perkusja jest odrobinę za cicho), ale nie są one większe niż w przypadku Asphyx. Porównaj sobie choćby "Last One on Earth", "Asphyx" i ""God Cries". Żeby nie było, ja bardzo lubię Revenge, ale moim zdaniem maja jednak dość konserwatywne podejście do tego, co grają. Od nowatorstwa było raczej Axis of Advance i Blood Revolt.
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: GODFLESH

13-03-2012, 10:39

ultravox pisze: Z kotami w środku ;) Jednym kapelom chodzi o klimat, drugim o rozpierdol. Trudno mi porównywać czołgi z alkoholem ;)
Zarazaraza, zarówno czołgi jak i alkohol mają klimat, oba robią też rozpierdol. O jeździe po pijaku czołgiem nie wspominając.
ultravox pisze: Ech, posłuchaj sobie kiedyś Nuclear Death albo Fallen Christ... albo wczesnego Extreme Noise Terror, Cripple Bastards ("Misantropo..."), Warsore...
Uproszczenie to było z mojej strony. Chodziło mi raczej o to, że Revenge lubią sobie "przytulać" ludzie na codzień słuchający jakichś medycznych gówien, Disgorge'y jakowyś czy innych Cattle Decapitation.
ultravox pisze: Porównaj sobie choćby "Last One on Earth", "Asphyx" i ""God Cries".
Nie umiem, usypiam w pół takiego maratonu :D. Oddzielnie je natomiast całkiem lubię.
ultravox pisze: Żeby nie było, ja bardzo lubię Revenge, ale moim zdaniem maja jednak dość konserwatywne podejście do tego, co grają. Od nowatorstwa było raczej Axis of Advance i Blood Revolt.
Konserwatyzm konserwatyzmem, ale jednak w stronę ewolucjonizmu też się chłopaki kierują.
Give birth to something dead
Give birth to something old
535

Re: GODFLESH

13-03-2012, 10:45

Morph pisze:
ultravox pisze:Z kotami w środku ;) Jednym kapelom chodzi o klimat, drugim o rozpierdol. Trudno mi porównywać czołgi z alkoholem ;)
Zarazaraza, zarówno czołgi jak i alkohol mają klimat, oba robią też rozpierdol. O jeździe po pijaku czołgiem nie wspominając.
Otóż to:
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: GODFLESH

13-03-2012, 10:52

Morph pisze:Uproszczenie to było z mojej strony. Chodziło mi raczej o to, że Revenge lubią sobie "przytulać" ludzie na codzień słuchający jakichś medycznych gówien, Disgorge'y jakowyś czy innych Cattle Decapitation.
Rozumiem, że masz na myśli amerykański Disgorge? Bo meksykański to rozpierdol nie mniejszy niż Revenge. Oba zresztą w pewnym stopniu wyrastają z medycznej "Reek of Putrefaction". ;) Rozumiem, że zawłaszczanie Revenge do grindcore'owego worka może być irytujące, ale jeśli weźmiesz pod uwagę pierwotne, dzikie oblicze tego gatunku, to Revenge więcej ma z nim wspólnego niż kapele pokroju Cattle Decapitation (oczywiście pomijając kwestie ideologiczne), więc nie ma się co dziwić.
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: GODFLESH

13-03-2012, 10:54

ultravox pisze:Revenge więcej ma z nim wspólnego niż kapele pokroju Cattle Decapitation (oczywiście pomijając kwestie ideologiczne), więc nie ma się co dziwić.
To tylko FORMA, blada wobec TREŚCI.

ED: Disgordże mam na myśli naturalnie oba ;)
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: GODFLESH

13-03-2012, 11:07

Morph pisze:To tylko FORMA, blada wobec TREŚCI.
To te same emocje, tylko inaczej ukierunkowane/zwerbalizowane. Myślisz, że Revenge jest w jakiś sposób bardziej radykalny niż wczesny Napalm Death? Nie jest. Ten sam pierwotny instynkt ubrany w inne szaty.
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: GODFLESH

13-03-2012, 11:11

Odwrotnie, różne oblicza pierwotnego gniewu ubrane w szaty relatywnie podobne.

Bliżej bym postawił np. Genocide Organ i Revenge, czy Dalek i Napalm Death niż Revenge i Napalm Death.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: GODFLESH

13-03-2012, 11:31

Pisząc o szatach miałem na myśli kwestie "ideologiczne", a nie muzyczne. Gniew to gniew, niezależnie od tego czym jest wywołany/uzasadniony.

Edit: I w sumie to wszystko ładnie łączy się z tematem, bo Godflesh też jest przecież manifestacją maksymalnego wkurwienia.
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: GODFLESH

13-03-2012, 16:26

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem powyższe wywody, ale Godflesh > Furia?
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: GODFLESH

13-03-2012, 16:28

Zasadniczo tak, ale Asfalt się chyba nie zgodzi :D
Give birth to something dead
Give birth to something old
535

Re: GODFLESH

13-03-2012, 16:30

Kurt pisze:Nie wiem czy dobrze zrozumiałem powyższe wywody, ale Godflesh > Furia?
Dobrze wszystko zrozumieliśmy, Blasphemy >>>>> Queen
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: GODFLESH

13-03-2012, 16:43

Morph pisze:Zasadniczo tak, ale Asfalt się chyba nie zgodzi. :D
Nie zgadzam się. ;)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6508
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: GODFLESH

13-03-2012, 17:11

ultravox pisze:Bardziej mnie dziwi brak masowej podniety w związku z Seaguls Insane.., bo to jest najlepszy materiał z okolic LTWB
No jest, a kto miał go docenić, ten docenił. Nie ma po co się rozwodzić na 100 stron.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: GODFLESH

13-03-2012, 21:48

Morph pisze:Zasadniczo tak, ale Asfalt się chyba nie zgodzi :D
Ja tam nie wiem. Jak już wspomniałem, Furii nie znam. Ja po prostu chce mieć porządek w notatkach, wszystko ładnie opisane i wyliczone ;)
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: GODFLESH

13-03-2012, 21:52

To masz:
Godflesh - fala uderzeniowa sporej bomby jądrowej.
Furia - bździna w śnieżycy :D
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: GODFLESH

13-03-2012, 21:57

Z tej bździny w śnieżycy znam zaledwie Morowe i generalnie nie do końca moje klimaty, chociaż złe to jakieś nie było. Wolę natomiast zakompleksionego perkusistę, ciekawe momenty jedynie w sprzężeniach gitar, pozbawioną melodii no i przede wszystkim męczącą słuchacza muzykę bohaterów tematu.
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Shamrock
zaczyna szaleć
Posty: 231
Rejestracja: 11-03-2012, 10:35

Re: GODFLESH

14-03-2012, 09:50

Furia dotarła do tematu o Godflesh ;D

wlasnie zaczalem osłuchiwać się z Hymns i piękna płyta. Taka przejściowa między muzyką Godflesh a Jesu trochę...
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: GODFLESH

02-04-2012, 17:06

no to mamy zapowiedź płyty roku, ścina białko we krwi i siodła wierzchowca, moc przeokrutna :)





Released 30th April 2012 - CD, Download and ltd edition Double LP.
ODPOWIEDZ