CANDLEMASS
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: CANDLEMASS
Jestem już po 15 sekundach nowego utworu i jest nieźle. Z jednej strony cieszy mnie, że takie dobre rzeczy piszecie o tej płycie, a z drugiej jak piszecie że poprzednia była słaba to już sam nie wiem co robić.
Re: CANDLEMASS
Ej, jak weszło patataj w Prophet to nawet ja się przestraszyłem, chociaż z poprzedniej lubiłem nawet "Dead Angel".
EDIT: Szatanie ratuj, ta solówka...
EDIT: Szatanie ratuj, ta solówka...
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12600
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: CANDLEMASS
Słuchaj sam siebie. Gdybym słuchał opowieści tego forum to wyszłoby, że mam całkowicie zjebany gust. A jak nawet mam, to jest mi z tym bardzo dobrze! ;-)Karkasonne pisze:Jestem już po 15 sekundach nowego utworu i jest nieźle. Z jednej strony cieszy mnie, że takie dobre rzeczy piszecie o tej płycie, a z drugiej jak piszecie że poprzednia była słaba to już sam nie wiem co robić.
all the monsters will break your heart
Re: CANDLEMASS
Nie no, generalnie myślałem że wyciągnę jakąś średnią z komentarzy i przedstawię jako własne zdanie.
Leci "The Sound of Dying Demons" i kurde, do wejścia Hammondów to brzmiało jak kawałek który wyszedł z Random Candlemass Song Generator, coś absolutnie niecharakterystycznego. Jedziemy dalej...
Leci "The Sound of Dying Demons" i kurde, do wejścia Hammondów to brzmiało jak kawałek który wyszedł z Random Candlemass Song Generator, coś absolutnie niecharakterystycznego. Jedziemy dalej...
Re: CANDLEMASS
Nie chcę zapeszać, ale na razie nic mnie na tej płycie nie zachwyciło, a przecież dotąd zawsze były jakieś kawałki, które mnie rozwalały z miejsca, nawet kilka... O, teraz wszedł refren z tytułowego, w końcu coś!
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: CANDLEMASS
Żadne zapeszanie, dopiero przy tytułowym coś się dzieje. W ogóle końcówka płyta jest lepsza. Ale ogólnie jest parę takich miejsc, że z trudem się powstrzymałem przed wyłączeniem płyty, przez tę power-metalową melodykę. I użycie Hammondów wcale nie ratuje sytuacji.
The madness and the damage done.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12600
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: CANDLEMASS
Kłamstwo powtarzane wiele razy nie stanie się prawdą. Ktoś tam kiedyś rzucił, że Candlemass gra teraz power metal i niektórzy to pochwycili i powtarzają jak mantrę. To nie jest power metalowa melodyka. To Candlemass!Kurt pisze:przez tę power-metalową melodykę.
all the monsters will break your heart
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: CANDLEMASS
Galopada zajebista. :)Adrian696 pisze:idz sobie ;) swietny kawałek, galopada nie przeszkadza535 pisze:Prophet to doskonały przykład, jak można spierdolić dobry utwór. Wystarczy włożyć w numer radosną galopadę, tak uwielbianą przez naszych zachodnich sąsiadów.
PENIS METAL
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: CANDLEMASS
ja czesto donosze wrazenie, ze rzucanie haseł o Power Metalu, bierze sie z braku znajomosci zarówno klasycznego heavy jak i klasycznego powernicram pisze:Kłamstwo powtarzane wiele razy nie stanie się prawdą. Ktoś tam kiedyś rzucił, że Candlemass gra teraz power metal i niektórzy to pochwycili i powtarzają jak mantrę. To nie jest power metalowa melodyka. To Candlemass!Kurt pisze:przez tę power-metalową melodykę.
wine za to ponosi niejaki Drone, ktory szafował pogardliwymi hasełkami o power metalu na prawo i lewo, a potem sie okazało, ze na Allegro szaleje za 7 ligowym niemieckim heavy i power prawie jak Maria, z tym ze Maria nie ukrywa fascynacji tymi dzwiekami
hmmm - w sumie pisał tez pogardliwe hasełka o homoseksualistach ;)
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
- Dragazes
- w mackach Zła
- Posty: 894
- Rejestracja: 27-02-2012, 00:24
Re: CANDLEMASS
Jeszcze nie słuchałem, ale bardzo lubię Candlemass, więc pewnie kupię. Ale co to za cena jest? http://www.mystic.pl/plyty_cd,candlemas ... ,12837.htm
Should the compact Disc become soiled by fingerprints, dust or dirt, it can be wiped with a clean and lint free soft, dry cloth. If you follow these suggestions, the Compact Disc will provide a lifetime of pure listening enjoyment.
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: CANDLEMASS
Haha, ładna przesada. 3 poprzednie też dalej 55zł. Przynajmniej starsze płyty w wydaniu 2CD mają super cene. Nic ino brać.
PENIS METAL
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12600
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: CANDLEMASS
:-DAdrian696 pisze: ja czesto donosze wrazenie, ze rzucanie haseł o Power Metalu, bierze sie z braku znajomosci zarówno klasycznego heavy jak i klasycznego power
wine za to ponosi niejaki Drone, ktory szafował pogardliwymi hasełkami o power metalu na prawo i lewo, a potem sie okazało, ze na Allegro szaleje za 7 ligowym niemieckim heavy i power prawie jak Maria, z tym ze Maria nie ukrywa fascynacji tymi dzwiekami
hmmm - w sumie pisał tez pogardliwe hasełka o homoseksualistach ;)
Mystic ostatnio przesadza z marżą. Jak tak dalej będzie, to po prostu przerzucę się już całkowicie na ebay. A kiedyś naprawdę byli user-friendly...Dragazes pisze:Jeszcze nie słuchałem, ale bardzo lubię Candlemass, więc pewnie kupię. Ale co to za cena jest? http://www.mystic.pl/plyty_cd,candlemas ... ,12837.htm
all the monsters will break your heart
- Clochard
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1093
- Rejestracja: 26-11-2011, 07:32
Re: CANDLEMASS
toż to cena prawie trzech Mgieł!
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: CANDLEMASS
Panowie, otwieracz od ~2:20, co to kurwa jest? W dupie mam czy to nazwiecie power metalem czy czymkolwiek innym, fakt jest taki, że jest to straszne; a mnie przy tym śmierdzi jakimiś pierdołami o elfach z tobołkami etc.
The madness and the damage done.
Re: CANDLEMASS
Ciekaw jestem tej nowej płyty - ostatnia zupełnie mi nie podeszła, uważam, że to najsłabsza pozycja w ich dyskografii. Przedostatnia natomiast była znakomita. Może teraz znów przyjdzie kolej na mocniejszy album.
Re: CANDLEMASS
Pomijając wspomnianą przeze mnie wyżej galopadę, w pierwszym całkiem dobrym numerze oraz pretensjonalne nawiązanie w The Killing Of The Sun, to tej płyty chce się słuchać. Bardziej to wszystko do mnie przemawia, niż pędzący gdzieś w stronę Oslo chłopcy od czołgów.
Re: CANDLEMASS
Posłuchaj solo z "Prophet" i porównaj z solo z Helloween "As Long As I Fall"...nicram pisze:Kłamstwo powtarzane wiele razy nie stanie się prawdą. Ktoś tam kiedyś rzucił, że Candlemass gra teraz power metal i niektórzy to pochwycili i powtarzają jak mantrę. To nie jest power metalowa melodyka. To Candlemass!Kurt pisze:przez tę power-metalową melodykę.
Dobra, spędziłem cały dzień w pociągu z tą płytą, więc jestem ekspertem, można mi zadawać pytania.
Prophet - zajebiście bujający numer, jeden z lepszych na płycie, ale ten środek cuchnący Sonata Arctica dobija.
The Sound of Dying Demons - pierwsza połowa nuda, druga zajebiście, będzie wkręcać.
Dancing in the Temple - tragedia, do tego naprawdę można zatańczyć, chyba nie było kawałka Candlemass który tak bardzo by mi się nie podobał.
Waterwitch - jakiś randomowy kawałek zagubiony z sesji do King of the Grey Islands, tylko że nie ma w sobie nic charakterystycznego, a postawiony między Emperor of the Void a Demon Seed zostałby rozerwany samą siłą grawitacji obu z nich.
The Light of Thebe - nic ciekawego...
Psalms for the Dead - bardzo dobry kawałek, świetny refren, w końcu coś co wytrzymuje porównanie do hiciorów z dwóch poprzednich płyt.
The Killing of the Sun - również zajebiście buja, nawet jeśli brzmi jakby był wymyślony luźno na jammowym odpierdolu, ale daje radochę. Nie przeszedłby u garażowej kapeli, ale przechodzi u Candlemass, bo to Candlemass.
Siren Song - chyba z tytułowym drugim highlight tego krążka.
Black as Time - patologia po prostu, nie wiem jak mogli takiego przegniota wrzucić... Może przeszedłby jako średni kawałek bez tych wielce natchnionych mów rodem z zeszytu gimnazjalnego metalowca, który umie jedynie metalowcowy angielski, ale to jest taka żenada, że kurwa, ja pierdolę. Będę musiał to przewijać na każdym odsłuchu. I te teksty "Czas jest czarny, czarny jak ciemność"..... No ja nie wiem gdzie spierdalać jak coś takiego słyszę.
Na razie czuję, że ciężko mi z tym krążkiem będzie, oba poprzednie zdecydowanie lepsze. Hammondy zamiast klawiatury są super pomysłem, bo wiadomo że to klasa i szyk, ale to nie wystarczy...
O co chodzi z tym nawiązaniem w Killing?
Re: CANDLEMASS
Powiedz lepiej co masz na myśli z The Killing. Przypuszczam że coś oczywistego, ale nie przychodzi mi nic do głowy.