MAGNUS

[Adrian696]

ale jednak Mańku - przyznaj z ręką na sercu - nowa płyta, to jednak najsłabszy Magnus - nad czym ubolewam

[Ihasan]

to jak jest słabszy niż poprzednie, to nie chce mi się słuchać tego nowego

[Gore_Obsessed]

ale jednak Mańku - przyznaj z ręką na sercu - nowa płyta, to jednak najsłabszy Magnus

Chyba tak, ale mimo wszystko uważam tę płytę za bardzo dobry album. Jak widać w przypadku MAGNUS samo logo jest gwarantem jazdy na wysokim poziomie. Te dwadzieścia kilka złotych na pewno warto wydać. Ja "Acceptance..." przez ostatnie półtora tygodnia przesłuchałem już tyle razy, że nawet nie zliczę i ciągle chcę więcej. Od kilku miesięcy mnie żadna płyta tak nie wytargała. Jedyne czego trochę brak to tego motorheadowego luzu, który choćby na poprzedniczce był wszechobecny.

[Rattlehead]

ale jednak Mańku - przyznaj z ręką na sercu - nowa płyta, to jednak najsłabszy Magnus - nad czym ubolewam

Teraz mi to piszesz, jak już zamówiłem?

[Gore_Obsessed]

Za te pieniądze nie pożałujesz. Słabych płyt nie młócę na okrągło przez dziesięć dni.

[Rattlehead]

Za te pieniądze nie pożałujesz. Słabych płyt nie młócę na okrągło przez dziesięć dni.

W sumie prawda. Słyszałem gdzieś nowy numer i był całkiem okej. Jeśli cała płytya jest w tym klimacie to źle nie bedzie

[Gore_Obsessed]

Mogę jeszcze dodać tyle, że dla mnie ten album to jest monument. Tego raczej nie ma sensu rozbijać na kawałki. "False god", który już znasz jest najbardziej przebojowy i chyba jako jedyny wyróżnia się. Reszta to po prostu kilkadziesiąt minut zajebiście zapierdalającego Death Metalu, który najpierw trzeba nieco pomęczyć, ale zdecydowanie warto.

[Rattlehead]

Reszta to po prostu kilkadziesiąt minut zajebiście zapierdalającego Death Metalu, który najpierw trzeba nieco pomęczyć, ale zdecydowanie warto.

O i w tym momencie zachęciłeś mnie jezcze bardziej. Czekam zatem z większą nieciepliwością.

[Lykantrop]

Jedyne czego trochę brak to tego motorheadowego luzu, który choćby na poprzedniczce był wszechobecny.

U mnie z kolei odwrotnie, fajno że wrócili do bardziej korzennego napierdalania.

Oprócz "False God" przebojowością grzeszy też 3ci numer - to są takie dwa najbardziej wyróżniające się ochłapy.

[AroHien]

nowa płyta, to jednak najsłabszy Magnus - nad czym ubolewam

Nawet jeśli słabszy od pozostałych to minimalnie. A i tego nie jestem pewien, bo potrzeba jeszcze czasu na tak jednoznaczne oceny. Na tę chwilę cieszę się tym co jest, a jest bardzo dobry powrót w który za bardzo nie wierzyłem.

[Lykantrop]

Wiadomo coś o ew. gigach?

[Maleficio]

http://shop-hellsheadbangers.com/item.asp?PID=25788

[zawlekacz]

dobry nius

[Lykantrop]

Bdb!!!:-) Teraz tylko niech ktoś to do Polszy ściągnie.

[Hellthrasher]

Bootleg ?? bo z tego co wiem reedycja miała się dopiero za 2 lata ukazać . Label też jakiś wyjęty z kredensu.

[Maleficio]

Prawdopodobnie bootleg zrobony przez Hells Headbangers

[Maleficio]

Ciekawe płytę wydał ten koleś

[aginsiak]

to chyba Kelthuz. dla niepoznaki sie troche pogrubił i obłysiał. tak ,to na pewno on

[Lykantrop]

I jeszcze sobie dopisał "włoski ogier". Ten to musi mieć do siebie dystans.

[krz63]

Kiedyś przypał z Demonic Records w logo firmy umieścił swoją rzekomą podobiznę wydłużając sobie włosy i dorabiając brodę, można i tak.